Coś z tą pogodą jeszcze nie jest do końca tak, jak powinno. W niedzielę pojechaliśmy oglądać kwitnące sakury, ale w naszym ulubionym miejscu tylko niektóre drzewka Amanogawa miały pojedyncze otwarte kwiaty, resztą wciąż w pączkach. Robert mówi, że to dlatego, że rosną wzdłuż szerokiej arterii przelotowej w wyjątkowo przewiewnym miejscu.
Something's wrong with the weather. On Sunday we went to see if the cherry trees are in bloom already but in our favourite place the Amanogawa trees had only a few buds open. Robert says it's because they grow close to a wide road in a very windy spot.
Za to w drodze powrotnej do domu zajechaliśmy na osłonięte od wiatru osiedle i przed jednym z domów zobaczyłam wielkie drzewo magnolii i taki przepiękny krzak różany wcale nie różany, tylko to migdałek, jak mi słusznie zwróciła uwagę Herbatka! *^0^* Kwiaty miał niewielkie, ale pewnie dlatego, że rósł schowany w żywopłocie, udało jej się uchronić przed zimnem i wiatrem, i tak obficie zakwitł!
On the other hand, when we were coming home we rode through a quiet sheltered from wind living complex and there I found a magnolia tree and an amazingrambling rose bush- no, it's not a rose, it's a flowering almond, as my friend Herbatka pointed out! *^0^* The flowers were small but because it was hidden in the high hedgerow it was protected from the cold and it was in full bloom!
Poniedziałek zaczęłam od porannego biegania, ale pogoda się popsuła, zrobiło się wilgotno i wietrznie, więc już potem nigdzie nie wychodziłam z domu tylko... uszyłam sukienkę! *^O^*
I started Easter Monday with running but the weather got colder, it was humid and windy so I stayed at home for the rest of the day and... sewn a dress! *^O^*
Biorąc pod uwagę, ile czasu zbierałam się do jej uszycia, to mogę śmiało podliczyć, że jej wykonanie zabrało mi pół roku... *^w^* Materiał leżał, model był wybrany, czekałam nie wiadomo na co! Ale jak już się za nią zabrałam, to poszło błyskawicznie! W czwartek odrysowałam wykrój na papierze. W poniedziałek przed południem wycięłam elementy z materiału - wszystkie pięć!, a potem w trakcie robienia obiadu powoli zszywałam wszystko w całość.
Taking into consideration how long I was getting to start to sew this dress I can easily say I was making it six months... *^w^* The fabric was waiting, the pattern was chosen, and I was waiting I don't know what for! But when I started to work on it it went in a blink of an eye! Last Thursday I copied te pattern on a tracing paper. On Monday I cut the pieces from the fabric - all five of them! And then I was making lunch and putting them all together.
Model to numer 119 z Burdy 03/2016. Sukienka jest luźna w stylu (i w kroju), wręcz sportowa, można ją nosić z paskiem albo bez paska, ale o tym będzie za chwilę. Wybrałam na nią średniej grubości bawełniany jersey i miałam z nim związane pewne obawy - czy moja maszyna poradzi sobie z elastyczną tkaniną?... Nie mam overlocka, mam tylko kilka ściegów do elastycznych materiałów, ale kiedyś już szyłam sukienkę z jerseyu i co się namęczyłam to moje!... Otworzyłam nawet gorącą linię mailową z Intensywnie Kreatywną, kiedy nie mogłam sobie poradzić z podłożeniem dołu... Tym razem na szczęście nie było niespodzianek a elastyczne ściegi zadziałały bez problemu! *^V^*
I chose pattern 119 from Burda 03/2016. It's a loose dress, both in style and in shape, a sport type, you can wear it with a belt or without it but more about it in a moment. I chose a medium thick jersey and I had my doubts about it - whether my sewing machine was going to cope with an elastic fabric like that?... I don't have an overlock, just some stitches for the elastic fabrics but I was making a jersey dress in the past and I had some real issues with hemming it... This time everything went smoothly! *^V^*
Tak jak pisałam, na sukienkę wycinamy niewiele elementów - przód, tył, dwa rękawy, pasek i krótką pliskę na odszycie podkroju szyi na karku. Nie ma zaszewek, szycia po łuku, żadnych podstępów, projekt idealny dla osoby początkującej! Kluczowym elementem tej kiecki jest dekolt-woda w połączeniu z ciekawą zaszewką na linii biustu i uważam, że właśnie dla tego interesującego przodu należy zrezygnować z paska.
As I wrote, you only cut a few elements for this dress - front, back, two sleeves, a belt and a short piece of fabric to hem the back neckline. No darts, no sewing on curves, no tricks, an ideal project for the beginner! The main point of this dress is a flowy neckline and the pleat at the bustline, and that's why I think you should give up the belt.
Owszem, pasek podkreśla talię, jeśli ją mamy taką, jak szczuplutka modelka na zdjęciu. Natomiast jeśli chcemy ukryć jakieś mankamenty figury (duży brzuch, uda, pupę - o sobie mówię... ^^), to zrezygnujmy z paska i przyciągnijmy uwagę do zaszewki na przodzie i dekoltu, bo ta część "robi" całą sukienkę! Zresztą, w tym modelu nie o talię chodzi, inaczej wykrój nie miałby kształtu dwóch prostokątów, tylko zaszewki!
Of course, the belt accentuates the waistline if we have it, like this thin girl in the photo. But if we want to hide any flaws in our figure (bigger belly, thighs, bum - well, I talk about myself... ^^), just drop the belt and bring the attention to the front pleat, it "makes" this dress! This pattern is not about the belt, it's not about accentuating the waistline, if it was about the waist the pattern consisted of curved pieces and many darts, not two rectangles!
Pamiętacie, jak się zarzekałam, że ja nie szyję bezkształtnych worków i wszystko musi być dopasowane do ciała? Odszczekuję!!! A raczej modyfikuję moje przekonania - nadal nie noszę bezkształtnych worków, ale ten "worek" nie jest bezkształtny, jest ciekawy, przyciąga wzrok, zastanawia w jaki sposób uzyskano ten efekt, i o to chodzi! Oczywiście już zaplanowałam milion nowych wersji tej kiecki... *^-^* A na pewno chciałabym jej letnią wersję z supercienkiego batystu, bo wydaje mi się, że przy tak luźnym kroju nie jest niezbędne, żeby był to materiał elastyczny (ale jak znajdę fajny cieniutki jersey to nie pogardzę!).
Do you remember how I was moaning that I didn't sew and wear shapeless sacks and everything had to cling to my body? I take it back!!! Or maybe I want to modify my views - I still do not wear shapeless sacks, but this "sack" is interesting and not at all shapeless, it draws your sight and attention, it makes you wonder how this front was created and that's what it's all about! Of course I planned millions of dresses like that... *^-^* But what I really need is a Summer version from some very thin batiste or thin jersey.
Poszliśmy zrobić zdjęcia na teren SGGW, gdzie kilka dni temu podczas biegania przyuważyłam kilka małych drzewek japońskiej wiśni w pełnym rozkwicie! *^V^* To przy okazji uwieczniłam też trochę kwiatów, to inna odmiana niż Amanogawa, ma wielkie kiście puchatych główek kwiatowych. ^^*~~
We went to take photos to the park around the Agricultural Univercity where a few days ago while running I found some cherry trees in bloom! *^V^* So, I tok some pictures, this one is a different species than Amanogawa cherry, it has big bundles of fluffy flowers. ^^*~~
A na poniedziałkowy obiad zrobiłam coś pysznego - wegańską pieczoną białą fasolę w piwie i przyprawach, przepis z Jadłonomii, polecam!!!
And for Monday lunch I made vegan baked beans with beer and spices, it's very good and I recommend you try it!!!