Showing posts with label piórkowy. Show all posts
Showing posts with label piórkowy. Show all posts

Sunday, September 25, 2016

Nie pisałam, bo zmarzłam

Ale już jest lepiej, bo od piątku od wieczora do rana działają już kaloryfery, ufff.... Nie lubię tej pory przejściowej, kiedy w trakcie dnia jest około 18 stopni, a nocami tylko 7 stopni, jeszcze za chłodno, żeby spółdzielnia włączyła ogrzewanie, ale już budynek się wychładza i trzeba się w domu owijać w wiele warstw, a i tak nos marznie... Piórkowe od zeszłego tygodnia u mnie w ciągłym użyciu, dobrze, że mam ich kilka, to zachodzi rotacja kolorystyczna. *^v^* W połączeniu z chustą i wiatrówką z Superdry bardzo pięknie utrzymują mnie w miłym cieple! Kiedyś absolutnie bym nie powiedziała, że będę nosić pulowery, nie znosiłam swetra, którego nie da się w razie czego rozpiąć, a teraz jakoś mi to przestało przeszkadzać.
I haven't written for a while because I was cold!... We've been having relatively warm days recently, around 18 degrees C but nights got cold (7 C), and we have the central heating system in our building so somebody has to decide to switch on the  heating... Lucky me, last Friday they started the system and we've had warm radiators in the evenings! *^v^* I started to wear my alpaca Featherweight pullovers and together with the Superdry wind stopper and a shawl they keep me warm when I'm outside, Autumn this year is surprisingly cold... I used to hate pullovers, I couldn't bare the thought of the sweater that cannot be unbuttoned when I need this, but this season it doesn't seem to bother me.




A propos Piórkowe, to wyciągnęłam dziś męża na spacer i zdjęcia od daaaawna już gotowego czwartego Piórkowego, przedstawiam Bardzo Mleczną Czekoladę. *^o^*
Speaking about the Featherweight Pullovers, we finally took some photos of the fourth one I made, please meet Milk Choco. *^o^*
 



Technikalia jak w poprzednich - raglan dziergany od góry, włóczka Drops Brushed Alpaca Silk (trzy motki koloru 4 Light Beige, jeden motek koloru 5 Beige), druty 4 mm. Nuda z tymi Piórkowymi, wciąż robię takie same, tylko kolory zmieniam... ^^*~~
The shape is the same like in the previous ones - top down raglan, Drops Brushed Alpaca Silk yarn (three skeins of 4 Ligt Beige, one skein of 5 Beige), 4 mm needles. I'm boring with my Featherweight Pullovers, I know, same old same old all over again, just choosing new colours... ^^*~~
 



Mogłabym pokazać jedną fotkę, na której dobrze widać sweterek, ale będzie dużo zdjęć, bo czemu nie?  *^V^* Najpierw w liściach:
Well, I could show you just one good photos of the sweater's and that would have been enough, right? Wrong! *^V^* I have many photos and why not show them all? With the Autumn leaves:







Następnie w drodze i z drogą w tle:

On the way to the cafe:

 




 

Potem na tle architektury:

Then with some city architecture:






A potem to już poszliśmy na kawę! *^v^*
And then it was coffee time! *^v^* 



Gdzie zdjęłam Piórkowego, bo było mi za ciepło, piękna była dziś niedziela! ^o^*~~ Okazało się, że cała jestem w kłaczkach, uroda alpaki, no i elegancję diabli wzięli!...
We sat outside but I took off my pullover because it was soooo warm, what a nice Sunday we had! ^o^*~~ It turned out I was covered in alpaca hair all over, there went my elegant look, oh well...
 




Mąż nieco przysypiał, bo pracował całą noc...

Husband was a little sleepy because he had to work all night...

 


Żółw (mój jedyny wybór w Costa) i mocno korzenny tygrys dla przeziębionego męża.

Turtle (my one and only choice in Costa) and very spicy tiger for a husband that caught a cold.





 A to mały drobiazg, który doszyłam do sweterka, kupiony na ebay za grosze:

And here is a little something I bought myself on ebay to add to my creations:

 
 

Przyszła jesień i zmieniłam moją paletę kolorystyczną - lakiery i szminki. Pomarańcze i korale poszły w odstawkę, teraz królują u mnie brudne róże, bordo, brązy i śliwki. Dziś na ustach brąz Shiseido, prezent od przyjaciółki, podobno brązy są modne tej jesieni! Raz w życiu jestem modna! ^^*~~

Autumn is here and I changed my colour palette of nail polishes and lipsticks. I put away corals and oranges, and started using vintage pinks, berries, browns, plums. Today I was wearing brown Shiseido lipstick, a gift from a friend, I've heard that brown lips are in vogue this Autumn! For once, I am a fashionable person! ^^*~~



 


Myślę o dyniach i pieczonych burakach, o rozgrzewającej misce kaszy z grzybami, i o tweedzie, i ciepłych szalach, chyba już się pożegnałam z latem.
I've been thinking recently about pumpkins and baked beetroots, about the bowls of warm barley with mushrooms, about tweed clothes and soft shawls, I guess I already said goodbye to Summer.

***

Kartki z codziennika.
Daily journal pages.