Thursday, October 31, 2013

39



Dziś są moje urodziny. Ale nie mam czasu nic więcej napisać, bo zażyczyłam sobie mieć w urodziny randkę i mąż zaplanował mi na dziś randkę całodzienną z wieloma atrakcjami. Także, teraz idę świętować i widzimy się później! *^o^*~~~
It's my birthday today. I cannot write anything more now because I mentioned that I'd like to go on a date on my birthday and my husband planned a whole day full of attractions. So, I'm leaving now and see you later! *^v^*~~~
今日は私の誕生日です。夫は誕生日のデートを準備をした。終日忙しつもりだよ。今、私は行かなければならない!じゃまたね!*^-^*~~~

Wednesday, October 30, 2013

Kwaśna mina

Zabrałam się ostatnio za domowe kiszonki. Na pierwszy ogień poszły biała kapusta.
Pamiętam, jak w domach obydwu moich dziadków jesienią kisiło się kapustę w wielkich beczkach - dziadkowie szatkowali kolejne główki na wielkich szatkownicach, babcie kroiło pozostałe warzywa, układały kolejne warstwy w bekach przesypując je solą. Potem całą jesień i zimę beczki stały w piwnicy lub na balkonie, i czerpało się z nich świeżą, pachnącą, zdrową kapustę na surówki czy bigos.
Last week I made some homemade sauerkraut. I remember in the homes of both my Grandparents's they were making huge barrels of sauerkraut in the Autumn, Granddads shredded the numerous cabbages on an enormous shredder and Grandmothers cut other vegetables, mixed everything with salt and placed it in the barrel. During Autumn and Winter months the barrels stood in the cellar or on the balcony, and you could eat tasty fresh kraut anytime you wanted.
先週私はザワークラウトを作った。
毎年9月におばあさんとおじいさんはザワークラウトを作って、秋と冬にみんなこれを食べられた。 樽はバルコニーそれとも地下室であった。それは新鮮で、美味しかった。


Ja nie mam dużej rodziny, więc kiszę kapustę na dużo mniejszą skalę. *^v^* Przerobiłam 3 kilową główkę białej. Ponieważ kapusta jest gotowa już po kilku dniach, mogę jej sobie dorobić, jeśli zajdzie nagła potrzeba bigosu czy surówki przeciw-przeziębieniowej.
My family is just the two of us so I don't prepare many cabbages. *^v^* I started with one 3 kilo head. Because it's ready after just a few days, I can always make some more.
私の家族は小さいですから、少しだけきゃべつを作った。

Proporcje:
- kapusta biała 3 kilo
- 4 małe jabłka malinówki
- 1 duża biała cebula
- 5 Ł soli
- 1 ł mielonego kminu rzymskiego
Ingredients:
- white sweet cabbage 3 kilo
- 4 small apples
- 1 big white onion
- 5 Tsp salt
- 1 tsp ground cumin
成分:
白キャベツ 三キログラム
小さいりんご四個
大きい玉ねぎ一個
塩五大さじ
クミン一小さじ

Wszystkie elementy należy drobno posiekać, wymieszać w wielkiej misie z solą i przyprawami, ubić mocno tłuczkiem, żeby zapoczątkować proces zmiękczania włókien i upchać do słoja, kamionki albo innego pojemnika. Przykryć od wierzchu kilkoma całymi liśćmi kapusty, postawić talerzyk i na nim kamień albo słoik wypełniony wodą, żeby całość była porządnie przyciśnięta, i zostawić na kuchennym blacie. Z czasem zacznie się pojawiać sok, który będzie przykrywał warzywa, a kapusta zacznie wiotczeć i opadać (po ok. 1-2 dniach). Powinna być cały czas pod poziomem płynu, wtedy nie będzie się psuła tylko pięknie kisiła. *^o^*
Shred everything thinly, mix with salt and cumin and energetically beat it with a pestle to start the process of pickling. Put the vegetables into a jar or a ceramic pot, cover with some whole cabbage leaves and put some heavy weight on the top. Leave it on the kitchen counter for a few days, checking everyday whether the cabbage is under the level of the juice (it will rot if it's not). 
全部野菜をすり下ろして、塩とクミンと混ぜて。 後ですりこぎで強く打って。 壺に野菜を入れて。野菜の上にキャベツの葉となにか重いをおいて。数日後 ザワークラウトはいいです。



Po tygodniu okazało się, że biała kapusta w garnku kamionkowym ukisiła się bardzo dobrze, więc przełożyłam ją do słoików i zapasteryzowałam. (Zrobiłam też główkę czerwonej kapusty, ale ta porosła trującą pleśnią... Dałam jej ostatnią szansę, ale najwyraźniej nie jest mi pisane jeść czerwonej kapusty, nic nie szkodzi, i tak jej nigdy nie lubiłam.)
After one week the cabbage was ready so I put it into the jars and pasteurised it. (I also prepared the red cabbage but it got rotten... I will stop trying to eat red cabbage, it's not meant to be. I don't like it anyway.)
一週間にザワークラウトは良いだって、グラスジャーでこれを入れた。


Sięgnęłam też do książki Alys Fowler "Abundance" i znalazłam w niej przepis na kiszonko-marynatę zwaną torshi.
Torshi (tursu lub turshi) to warzywa marynowane w zalewie z wody/soli i octu lub soku z cytryny, popularne na Bałkanach, w basenie Morza Śródziemniego a także w krajach Środkowego Wschodu. Jest wiele odmian i chcę wypróbować kilka z nich, na razie pierwszy przepis z książki Alys, uzupełniony przeze mnie o marchewkę. ^^*~~
I also flipped through the book "Abundance" by Alys Fowler and found an interesting pickle called torshi. It is popular in the Balkans and the Middle East, and there are many types, I made the following:
Alys Fowler の本で他の漬物のレシピを見つけた。 それはトルシだった。 中東とバルカン半島で人気の漬物だよ。いろいろなタイプがあるよ。


Na moje torshi składają się: 
- 1 duża rzodkiew japońska
- 1 duży burak
- 4 ząbki czosnku
- 5 małych marchewek
My ingredients were:
- 1 white radish
- 1 big beetroot
- 4 cloves of garlic
- 5 small carrots
私のトルシ:
大根一本
ビートルート一個
小さい人参5本
にんにくの丁字4個


Warzywa obieramy i kroimy w plasterki lub kostkę, układamy warstwami w słojach, zalewamy zalewą: 750 ml zimnej wody, 45 g soli, sok z 1 cytryny.
Słoiki zamykamy, zostawiamy na 2 tygodnie w temperaturze pokojowej, po tym czasie przenosimy słoiki do lodówki i zjadamy zawartość w przeciągu 6 tygodni (potem warzywa tracą chrupkość).
Peel the vegetables and clice them or cut into cubes, place them in the jar and add a brine: 750 ml cold water, 45 g salt, juice from 1 lemon.
Close the lids tightly and leave the jars in the room temperature for two weeks. After that move the jars to the fridge and eat the veggies while crisp, within six weeks. 
革を剥いて、野菜を切って。 ジャーに入れて。 塩水を作って:750ml水と45g塩とレモンジュースーを混ぜて。 野菜の上にこの塩水を注いて。
ふたをしめて、台所でジャーを立って。二週間に後で、漬物は良いです。ジャーを冷蔵庫に入れて。 野菜は六週間にぐらい美味しいだよ。


Oczywiście nie obejdzie się też bez słoja koreańskiego kimchi, oraz korci mnie, żeby ukisić kapustę włoską i zobaczyć, co z tego wyniknie! *^o^*~~~
Of course, I'll be also making a jar of Korean kimchi and I want to try and pickle a savoy cabbage. *^o^*~~~
もちろんも近日韓国のキムチを作る。 そして、サボイ キャベツからザワークラウトを作ってみたい。*^o^*~~~


Pod koniec tygodnia zapraszam na nową sukienkę, a teraz jeszcze tylko Halloweenowe obiady z tego tygodnia. Teraz będzie trochę przerwy w pojawianiu się nowych obiadów, bo mąż ma wolne i tydzień szkolenia, tam go nakarmią. ^^*~~
Come later in a week for a new dress and now I'll leave you with this week's Halloween lunches. There'll be no new lunches for a week because my husband has some days off and a training with full catering. ^^*~~
金曜日に新しいドレスを見せる。 そして、これはこの一週間からハロウィーンのお弁当。 次の週に夫は教育があって、私はお弁当を準備する必要じゃない。^^*~~


***

Klopsiki z łososia (gotowy produkt), jajko na twardo, surówka z glonów wakame i cukinii z sokiem z cytryny i sosem sojowym; ryżowa "sowa", papryka, marchewka i cukinia.


Duszona wołowina; gnocchi; 
"mumia" z ryżu i nori; grzyby (shitake, mung, boczniaki, prawdziwki), orzechy laskowe; marchewkowe "dynie"; figa.


Pieczone pierożki z dynią, fetą i szałwią oraz z wołowiną; ogórki (świeże i korniszony); "dynia" z mandarynki; na żółtym serze napis "Trick or treat", ale foremki z literkami są trochę do kitu i niewiele widać...
wędzona ośmiornica w oleju; ryżowe "duchy"; orzechy ziemne w wasabi, papryka, kinshi tamago.

Saturday, October 19, 2013

Przeznaczenie

No i złamałam się, i zabrałam za wełnę...
(Czy możecie sobie wyobrazić, że niedawno w Factory byłam chyba jedyną osobą NIE ubraną w jeansy/dres i płaskie buty, tylko w sukienkę i buty na obcasach?!... Świat nie przestaje mnie zadziwiać.).
So, I gave up and started to sew a wool dress...
(Can you imagine that recently I was the only person in the shopping mall NOT wearing jeans/sweatpants and flat shoes but the dress and high heels?!... The world always makes me wonder...).
やっと私は羊毛を縫ってしまいました。
(最近、ショッピングモールに行って、私はドレスとハイヒールを着ていた。全部の女はズポンとスポーツ靴を着ていた!可笑しかった!。。。)


Marzyłam o tej sukience od dłuższego czasu, ale wciąż nie mogłam trafić na odpowiedni materiał. O takiej wielkiej pepitce jak na zdjęciu z Burdy w ogóle nie było mowy, ale nawet z mniejszą był problem.
I've been dreaming about this dress for some time now but I couldn't get the right fabric. There was no way I could find such big houndstooth pattern but there was even problem with smaller one.
久しくこのドレスを夢見て、良い布を探していました。この”ペピター”パターンを見つけるのは大変でした。



Na szczęście w lipcu na allegro wpadła mi w oko tkanina, którą od razu przypisałam do tego modelu, wełna z minimalnym dodatkiem lycry, była wprawdzie inna od jednolitej pepitki idącej przez cały kupon materiału, ale przez to może nawet bardziej interesująca. Poza tym, nie jestem drobna a taki wielki wzór chyba nie wyglądałby na mnie dobrze. *^v^*
Lucky me in July I found that fabric on some online auction and I immediately associated it with this model - wool with some small elastane addition, small hounstooth pattern going in different directions. I thought it to be even better for me, I'm not tiny and big patterns may not look good on me. *^v^*
7月にこの布を見つけた。それは羊毛とスパンデックスです。"ペピタ"パターンは小さいだけど、面白かっただよ。


Ale dobrze, że nie zaczęłam kroić z niej elementów (uznałam, że w lipcu nie będę szyła wełny, zdążę to zrobić wczesną jesienią!), bo pod koniec sierpnia upolowałam za grosze na allegro inną tkaninę w kratkę, która od razu skojarzyła mi się z tą sukienkę i w efekcie czarna drobna pepitka zmieniła swoje przeznaczenie (w sumie gdy przestałam ją przypisywać sukience z szalowym kołnierzem to od razu wpadł mi w oko inny model, stworzony dla tej tkaniny, przeznaczenie! *^-^*). Niestety nie jest to wełna jak twierdził sprzedający (zrobiłam test ogniowy...), ale trudno, tkanina jest bardzo miła w dotyku  a wzór bardzo mi się podoba . ^^
But I decided I didn't want to sew wool in July so I didn't cut it then. Good because at the end of August I found that checkered wool mix (for a really bargain price! ^^), so the previous fabric changed its purpose. Unfortunately it's not a pure wool, like it was written by the seller, but I really like the feel of it and the pattern. ^^
でもドレスを縫うい始めませんでした。夏に羊毛を縫いたくなかった。それはよいイデアだった!8月に、次の布を買った。それは純粋の羊毛じゃないけど、柔らかくて、温かくて、色が好き。


Model to sukienka 125 z Burdy 08/2011. Moją uwagę przyciągnęły dwa elementy - mini-rękawki w połączeniu z szalowym kołnierzem, uwielbiam takie zestawienie i często chodzę tak ubrana: t-shirt i zamotana na szyi wielka chusta. *^-^*
It's a dress 125 from Burda 08/2011. I was drawn to it by two elements - short sleeves together with a shawl collar, I love such combination and I often wear t-shirts with big shawls. *^-^*
それはBurda 08/2011からドレス125だよ。私は短い袖と長いショールカラーが好き。


Szycie z tego materiału nie było proste - luźno tkany nie pozwolił na sobie odrysować elementów wykroju, więc każdy z nich musiałam "obrysować" fastrygą czarną nitką, co zajęła sporo czasu. Dodatkowo musiałam zostawiać dość duże zapasy na szwy i każdy z brzegów zabezpieczyć tasiemką ze skosu, bo tkanina koszmarnie się siepała! To oczywiście znowu zajęło bardzo dużo czasu, jednak to nie jest czas stracony, bo sukienka nabrała formy. Rozważam podszycie dołu sukienki podszewką dla zwiększenia objętości.
Working with this fabric wasn't easy - it's loosely woven so I couldn't draw the pattern pieces on it, I had to mark each piece with black thread that took ages to finish. I also had to leave big seam allowances and use bias tape Hong Kong seams everywhere because the fabric frayed like crazy! It also took a lot of time but I don't regard this as time lost, because the dress is more defined in shape this way. I've been thinking about lining the skirt part for fullness.
この布と縫いことは少し難しかった。糸は緩い地紋だよ。全部の縫い目をバイアステープを守った。それは時間無駄じゃなかって、ドレスはプロみたいだよ。



Moje modyfikacje:
- dół wycięłam z trzech elementów zamiast z pięciu, nie chciałam nadmiernie komplikować wykroju przy tej luźno tkanej tkaninie
- zrezygnowałam z kieszeni, jakoś mi nie pasowały do takiego modelu sukienki, ale niewykluczone, że naszyję kieszenie zewnętrzne
- skróciłam dół do wysokości pod kolano, bo długość proponowana przez Burdę tnie moje nogi w fatalnym punkcie
My modifications:
- I cut the skirt from three parts not five, because I didn't want to complicate the pattern using this loosely woven fabric
- I skipped the pockets, they just didn't seem right for this model for me, but I may add pockets on the skirt front
- I shortened the dress to just below my knees, the tea length cuts my legs in the worst spot possible
私の変更:
スカートは5つかわりに3つ部がある
ポケットがない
ドレスは短くなる。



Krótkie rękawki i szalowy kołnierz niestety są jednocześnie wielką zaletą i wielką wadą tej sukienki. O co mi chodzi? Gdyby to był model wiosenno-letni, nie byłoby żadnego problemu, niestety w wersji jesienno-zimowej nie wyobrażam sobie noszenia tej sukienki bez bluzki z długim rękawem pod spodem lub/i ze swetrem na wierzchu. I tu klops, bo dekolt tej sukienki jest tak głęboki (zarówno z przodu jak i na karku), że odpadają normalne bluzki i muszę poszukać czegoś z głęboką łódką. Ewentulnie mogę ją nosić z mocno wydekoltowanym swetrem, który jako tako mieści się pod szalowym kołnierzem.
Short sleeves and shawl collar are both a great plus and a great minus of that dress. Here's what I mean: if it was the Spring/Summer dress there would be no problem, but with Autumn/Winter dress I have to add a layer of a long sleeved blouse underneath and with such a low neckline it's not easy to find the one that's not peeking from under the dress. I can put on a low neck cardigan but that's all as far as additional warming layers. 
 短い袖と長いショールカラーは大きいな長所だけど、大きいな短所だよ。短い袖と長いショールカラーは大きいな長所だけど、大きいな短所だよ。秋と冬に長い袖を着ていたい。今、適当なブラウスを見つけなければならない。そして大きいネックラインのセータを着てもいいだよ。


Ogólnie jestem bardzo zadowolona, sukienka jest wygodna, materiał jest miękki i przyjemny w dotyku, kolory są bardzo pozytywne. Jeśli tylko znajdę bluzkę z dużym dekoltem (albo uszyję sobie dwa rękawy połączone kawałkiem bluzki, o!), to na pewno będę tę sukienkę często nosić. *^v^*
Generally I'm very pleased with this dress, it's really comfortable, the fabric is soft and nice to the touch, the colours are very positive. If I find the blouse with a low neckline (or maybe I should sew myself two sleeves connected by the piece of fabric!), I'll wear this dress often. *^v^*
ドレスはぴったりで、快適で、布は柔らかくて、色が好き。このドレスをよく着ているつもりだよ。


Dzisiaj jest dzień głupich min, póz i dziwnych włosów, ha! *^-^*~~~
Today is a day of silly faces, silly poses and strange hair! *^-^*~~~
今日は馬鹿馬鹿しい顔と馬鹿馬鹿しいポーズと変な髪の日だった! *^v^*~~~


Musiałam pokazać to zdjęcie, wyglądam na nim jak dokładna kopia mojej mamy z czasów jej młodości, wow!
I had to share this photo with you, I look here exactly like my mom in her youth, wow!
これをみせなければならなかった!本当にこの写真に私は私の若い母をみたいだよ!


Na koniec promienny uśmiech na weekend, do zaokiennego słoneczka i do wszystkich moich Czytelników! *^v^*
To sum up, my wide weekend smile, to the sun outside and to all my Readers! *^v^*
全部のブログの読者に私の笑いをあげる! *^v^*



EDIT:
Ta sukienka jest częścią szyciowego sew-along Sew Red October. *^-^*~~~
This dress is part of the Sew Red October sew-along. *^-^*~~~
このドレスは”赤い10月に縫って”に参加する。


Friday, October 18, 2013

Problem konstrukcyjny

Jutro nowa sukienka, a miały być nawet dwie, ale niestety z jedną z nich mam problem konstrukcyjny. Poczyniłam złe założenie przy projektowaniu modelu i muszę teraz albo zmienić rękawy albo pozbyć się ich całkowicie (wolałabym tego nie robić), ewentualnie zmienić wykrój pleców. Także, muszę dobrze przemyśleć całą sprawę.
W tym tygodniu niepowodzenia robótkowe szły u mnie w parze - skończyłam kamizelkę na drutach i... mimo dobrej próbki okazała się kompletnie za mała!.... Nie wiem, jak to się stało i ogólnie jest to bardzo fajna kamizelka, więc jeśli się spodoba, zostanie sprezentowana pewnej młodej osobie, która najprawdopodobniej się w nią zmieści. *^-^*
Tomorrow I'll show you another new dress I made. I thought I'd have two of the ready but unfortunately I've had some problems with the other dress, namely with the sleeves. I made a wrong assumption while designing the pattern and now I have to either alter or remove the sleeves (I'd rather leave them), or change the back piece. I'll think about it.
I had another craft failure this week, I finished my houndstooth vest and... it turned out waaaaay too small!... I don't know what happened because the swatch was okay but what's done is done and I may give it as a present to a young girl I know who is smaller than myself (if she likes it *^-^*).
明日、新しいドレスを見せます。他のドレスをほとんど終わりました。でも、袖は難しいです。何かを変わりしなければならない。
今週、次のプロジェクトを終わりました。それは編んだのチョッキです。ざんねんながら、それは小さすぎました。好きなら、私は私の友だちの娘にチョッキをあげます。

***

Mamy nową październikową Burdę i moim zdaniem jest ona na średnim poziomie - żadnych fajerwerków ale też nie ma mnóstwa koszmarków, jak w poprzednich numerach. 
Najbardziej podoba mi się sukienka 108, a raczej jej górna część, która daje wiele możliwości dodania jej różnych dołów -  ołówkowego, rozkloszowanego, z półkola lub pełnego koła. Ma rękawy, co w jesiennych i zimowych sukienkach bardzo cenię. *^v^*
I bought an October Burda today and I find it so-so - no great patterns but also no very ugly ducklings, too. My favourite is the dress 108, I like how versatile the blouse part is, it can be combined with pencil bottom part, half or full circle one, ect. It has sleeves, a great asset in Autumn/Winter dresses. *^v^* 
今日、10月のブルだ雑誌を買った。パターンは普通です。
ドレス108が好きだよ。このトップと色々なスカートを縫ってもいいです。秋と冬のドレスは袖がありなければならない。



Ołówkową wersję też tu znajdziemy (109), ale nie rozumiem idei szycia sukienki z tak wielu elementów w jednym ciemnym kolorze... Może, gdyby tak zastosować bloki kolorów, byłaby dla mnie bardziej interesująca.
We have the fitted version of this dress, too (109), but I don't understand the idea of so many pattern parts in the same dark colour... Maybe if you did some colour blocking it would be more interesting.
ここはも(109)狭いドレスのパターンがある。でも少し変だと思う。パターンはちょっと複雑だよ。色々な色をつかいたい。



Podoba mi się sukienka 129, ale na pewno bym ją skróciła i zmieniła tył na gładki, bo ta zakładka powoduje, że tył będzie powiewał, a to mi się nie podoba.
I like the dress 129 but I'd make it shorter and replaced the pleat on the back with straight piece of fabric with darts.
ドレス129が好きだけど、私はこれを短くするだろう。も、背中を変わりするだろう。



Wpadła mi w oko sukienka 112, ze względu na jesienny materiał w pepitkę i dekolt-wodę, prosty klasyczny model. 
I like dress 112 because of the Autumn hounstooth fabric and the flowing neckline, simple and classic.
ドレス112は簡単で、クラシックで、秋の布がある。この襟ぐりがとても好きだよ。



Zaintrygowała mnie też zapowiedź numeru specjalnego Burdy, który ma wyjść 25 października - Burda Klasyka. Ciekawa jestem, czy będą to odgrzewane kotlety ze starych numerów czy nowe modele.
I am also intrigued by the advert showing the Burda Classics magazine due next Friday, I wonder whether they give us some old patterns from the previous issues or something brand new.
10月25日に、Burdaクラシックを発行されます。それはとても面白いだよ。次の金曜日にこの雑誌を買いたい。楽しみにしている。


Wszystkie modele możecie obejrzeć tutaj, niestety z nieznanych mi powodów polska redakcja Burdy robi z zawartości numeru wielką tajemnicę i na stronie umieściła tylko kilka zdjęć, jakby wcześniejsze obejrzenie proponowanych modeli było zamachem na prawa autorskie czy z jakiegokolwiek innego dziwacznego powodu...).  
You can see all the models here.
全部のパターンをここにみえる。

***

I jeszcze obiady z ostatniego tygodnia, zrobiło się jesiennie w pudełku lunchowym. *^v^*
And last week's lunches, there is already Autumn in the boxes. *^v^*
それは先週のお弁当だ。秋は箱に入った。*^v^*


Pieczone żeberka, jajko na twardo, ryż z furikake, pomidorki.


Ryż z wędzonym łososiem, grzybami shitake i szczypiorkiem, szpinak z sezamem, shitake, marynowany korzeń łopianu, czerwona fasola.

Smażony kurczak z dodatkiem liści shiso, gyeran mari (koreański omlet), gnocchi, brokuły gotowane na parze.

Kinpira z łodygi brokuła, "rybki" z ciasta naleśnikowego, sardynki w oleju cytrynowym, czerwona papryka, ogórek, oliwki. 

Friday, October 11, 2013

Sick, sick, sick...

Jestem przeziębiona, do tego stopnia, że prawie cały czwartek przespałam. Chyba mnie przemroziło w środę w kościele podczas pogrzebu, niby byłam ciepło ubrana, ale moje siostry się trzęsły. Nie mam siły na druty ani szycie sukienek, ech... A tymczasem przybyły do mnie wełny na jesienne kiecki (ten szary wcale nie jest szary tylko ładnie jasnoniebieski a fioletowy jest ciemniejszy, tylko czerwień się dobrze sfotografowała). Mam nadzieję wreszcie coś skończyć w weekend (i zacząć tworzyć coś nowego! *^-^*).
I cought a cold during the funeral on Wednesday. I have no strength for anything, knitting and sewing included... It doesn't help that I got some new wools for the Autumn dresses (the colours are nicer and livelier than in the photo, the first one is a light blue, not grey!). I hope to finish something this weekend (and start some new project! *^-^*)
水曜日に葬式に参加した。教会にとても寒かったです。私は病気です。風邪を引いた。
編み物のためにとドレスを縫い物のために強さがない。木曜日に終日寝てしまいました。今日は少し気分が良いです。
しかし新しい布を買いました。それは羊毛です、柔らかくて、綺麗な色で、暖かそうです。
この週末前のプロジェクトを終えてたのしみにしています。まもなく新しいプロジェクトを始めたいです。


***

Mężowe obiady z ostatnich tygodni. / Husband's lunches from the past two weeks. / 最後の二週間から夫のお弁当です。


Mintaj w panierce, ryż, beni shoga, ogórek konserwowy domowej roboty, domowa zupa miso (do zalania wrzątkiem).



Muffinki z dynią i kiełbasą, krewetki z czosnkiem, beni shoga, ryż z furikake, nimono (brokuł, marchewka, ziemniaki, chikuwa, sezam).



Kotlet schabowy, borówki amerykańskie, sałatka ziemniaczana, śliwki marynowane domowej roboty, surówka z kapusty i marchewki, pomidor, biała papryka, domowa zupa miso (do zalania wrzątkiem).



Sakiewki z brokułów owiniętych boczkiem, sałatka z kukurydzy, pomidorów i czerwonej fasoli, ryż, beni shoga, domowa zupa miso (do zalania wrzątkiem).



Duszone w warstwach kapusta pekińska i boczek, nimono (chikuwa, ziemniak, marchew, czerwona cebula, daikon, shitake), ryż z marynowanym kwiatem sakury, korzeń łopianu.


Smażony dorsz, nimono (marchewka, daikon, czerwona cebula), ryż z furikake, tamagoyaki.

***

Zostawiam Was  z Ryszardem kontemplującym zbliżającą się jesień, powoli przymierza się do spędzania czasu na hamaku obok ściany z rurami od kaloryfera!... *^o^*~~~
Let me leave you with Ryszard contemplating the coming cold Autumn and trying out the shelves and the hammock close the the wall with the radiator pipes!... *^o^*~~~
私たちの猫リシャルドは寒い秋について考えています。それはかれの好きなラジエーターとなりに場所です。*^o^*~~~


Sunday, September 29, 2013

Rada Puchaczy

Kto w dzieciństwie czytał "Kubusia Puchatka"?
Kto NIE czytał, powinna raczej zapytać, bo wtedy chyba uniesie się mniej rąk! *^o^*
Who has read "Winnie the Pooh"?
Oh, who didn't! *^o^*

"Kubuś Puchatek" to jeden z moich filarów dzieciństwa, najpierw kiedy byłam malutka, miałam wersję po polsku, czytaną mi przez rodziców wciąż i wciąż. (A kiedy już nie mogłam się doczekać następnego czytania, po prostu ze złości bardzo szybko nauczyłam się czytać sama!... Nie tylko z powodu "Kubusia...", ale wielu innych książek, już wtedy czułam, że są ich miliony i czekają, aż je przeczytam! *^w^*)
Potem na pobliskim bazarze znalazłam handlarza używanymi książkami i za grosze kupiłam wersję po angielsku, którą jako nastolatka czytałam wciąż i wciąż. ^^*~~ "Kubuś", "Muminki", "Alicja w Krainie Czarów" a także książki Macieja Wojtyszko to był mój świat równoległy, do którego przenosiłam się często i z ogromną przyjemnością.
"Winnie the Pooh" was one of the pillars of my childhood. When I was small my parents read me the Polish version of the story over and over again. (And I even got so impatient that I had to wait for them to read for me that I quickly learnt how to do it myself as a small child! Not only because of "Winnie" but because of reading in general, I knew there was a world of books waiting for me out there! *^w^*)
Then on a nearby food market there was this man with secondhand books and I bought "Winnie..." in English for a few pennies, and as a teenager I could enjoy the original version. ^^*~~ "Winnie the Pooh", "Moomins", "Alice in Wonderland" and some great books by Polish author Maciej Wojtyszko were my childhood staples, the worlds I entered often and with great pleasure.



Niedawno trafiłam na piękną japońską bawełnę z motywem sów w jesiennej kolorystyce moich ulubionych fioletów i po pierwsze, od razu przypomniała mi się Sowa Przemądrzała, *^o^*, a po drugie, oczyma duszy zobaczyłam te sowy pod postacią sukienki, a z potrzebami duszy się nie dyskutuje! ^^*~~
Recently I found this pretty Japanese cotton lawn in Autumn purples with owl pattern and first, I immediately recalled the Owl and second, I saw this fabric in the shape of a dress and you just cannot argue with your imagination! ^^*~~ 



Mówiłam Wam, że nie skończyłam jeszcze z wykrojem #128 z Burdy 08/2009 i ta sukienka jest właśnie na nim oparta. Obniżyłam podkrój szyi o 5 cm i poszerzyłam ramiona w kierunku szyi o 2 cm. Ponieważ bawełna nie jest elastyczna, dodałam z tyłu rozcięcie. No i sukienka jest bez rękawów, bo po prostu zabrakło mi na nie materiału.
I've told you already that I'm not done with the #128 dress from Burda 08/2009. So, this dress has been based on that pattern except for some minor changes - I lowered the neckline by 5 cm and widened the shoulders towards the neck by 2 cm. The fabric is not elastic so I added an opening at the back. And I ran out of fabric so this version remains sleeveless.



Bawełna pod postacią sukienki ołówkowej niezbyt lubi się z halką/pończochami (sprawdziłam to na Chińskiej Róży, która czepia się tego, co ma pod spodem i podjeżdża do góry, ale może to kwestia dodatku elastanu?...), ale mam nadzieję, że przy odpowiednio śliskiej halce uda mi się ponosić tę sukienkę teraz jesienią, oczywiście ze swetrem i niestety kozakami, które już wyciągnęłam z pudła i czekają na swoją niechybną premierę w tym sezonie, ech...
Cotton pencil dress doesn't like to be worn over the slip and stockings (I had a go with the Chinese Rose and it wasn't a success, the dress was catching on the slip and travelling upwards, but maybe it was the fault of small addition of elastane in the cotton fabric?...), but I hope that with a slippery silky slip I will be able to still wear this dress this Autumn, of course accompanied by some cardigan and high boots, I already took my pair out of the box and they're waiting for their premiere this season, sigh....



Mój mąż twierdzi, że te sowy z kitkami na głowach to puchacze, a ponieważ od kilku dni chodzi i nuci poniższą piosenkę, zostawiam Was z odpowiednim podkładem muzycznym!
*^-^*~~~
My husband says that the owls with the ponytails on their heads are the eagle-owls, so here is the song he's been singing for the past few days, written by a great Polish poet about those animals. It's a political satire hidden in the animal disguise. *^-^*~~~



Chwilowo zakończyłam moją przygodę z dołem sukienki #128, ale nie z górą, bo na jej podstawie powstanie jeszcze co najmniej jedna sukienka i to lada moment! *^v^* I wciąż mam do skończenia sukienkę z prawie-wełny (no bo czysta wełna to to nie jest, niestety...ale jest piękna!), zostały mi suwak i podszewka do wszycia.
I'm done with the skirt part of the #128 dress for now, but not with the blouse part of this pattern, I'm definitely going to make at least one more dress based on the slightly modified top, and I may start working on it very soon! *^v^* And I still have an almost-woollen dress to finish (unfortunately the fabric is not a pure wool... but it's sooo pretty!), I only need to add a zipper and a lining.

Thursday, September 26, 2013

"Things That Make You Go Mmm"

Takie moje małe radości dnia codziennego, a więc na przykład:
- piękne materiały na sukienki - połknęłam sukienkowego bakcyla, szyję, planuję szyć, noszę. *^v^* Już samo oglądanie sukienek na cudzych blogach czy na Pinterest przynosi mi radość, a fakt, że mogę sobie uszyć prawie każdą z nich daje mi ogromną satysfakcję!
- bieganie 3 razy w tygodniu - nie dość, że mam od tego ogromny zastrzyk energii to jeszcze chudnę i nogi mi smukleją, zaczyna być widać coraz więcej mięśni a coraz mniej cellulitu! *^o^* Nie chcę popadać w nadmierny optymizm, ale jest szansa, że w przyszłe wakacje odważę się założyć krótkie spodenki!... (biegam według tego programu i chwilowo utknęłam na 10 tygodniu... ale się nie poddaję, bo w sumie nigdzie mi się nie spieszy, truchtam sobie swoim wolnym tempem i myślę, że kiedyś osiągnę cel, czyli 40 minut biegu non-stop - ok. 6 km *^v^* Biorąc pod uwagę, że cztery lata temu leczyłam chore serce a jeszcze w kwietniu tego roku byłam w stanie przebiec tylko 100 m - 100 METRÓW!... - po których się dusiłam i musiałam potem bardzo wolno iść przez kilka minut, a teraz biegam 3 x po 12 minut, to zrobiłam ogromny postęp w wyrobieniu sobie kondycji)
- nowy rok japońskiego - jak się ćwiczy ciało, to przydałoby się przy okazji poćwiczyć siłę umysłu, a nauka języka jest do tego idealna. Nie jest łatwo, z roku na rok jest oczywiście coraz trudniej, bo przybywa materiału, słówek, znaków, gramatyki, ale o to przecież chodzi, o stawianie sobie wyzwań i dążenie do ich osiągania.
- przenosiny biura mojego męża - to wprawdzie nastąpi dopiero za dobre kilka miesięcy, ale sam fakt jest niesamowicie pozytywny: pracodawca zrobił badanie, gdzie mieszkają jego pracownicy i wyszło na to, że większość z nich dojeżdża na Wolę z Mokotowa i Ursynowa, tak więc pod uwagę brane są trzy/cztery nowe lokalizacje, wszystkie bardzo blisko od naszego domu, co oznacza, że Robert będzie mógł dłużej rano spać, krócej podróżować do biura i szybciej wracać wieczorami do domu, yatta! *^-^*
- przyszły wykroje, które kupiłam za pośrednictwem Małgosi! *^v^* To będzie moja pierwsza praca z wykrojami Butterick i Vogue, ciekawa jestem ich opisów i dopasowania do mojej sylwetki. Na razie zajrzałam tylko do kopert i rzuciłam okien na instrukcje, i mogę powiedzieć, że każdy etap szycia jest opisany i zilustrowany obrazkowo, a to wielka pomoc dla osób początkujących! Na pierwszy ogień na pewno pójdzie sukienka B5951, najprawdopodobniej w wersji C.


Some small things that make my day, for example:
- pretty fabrics for dresses - I'm really into dresses at the moment, I make them, wear them, plan new ones. *^v^* Even finding beautiful dresses by others on blogs and Pinterest make me smile, and when I realise that I can sew most of them myself my heart sings!
- running 3 times a week - I get a huge energy boost out of it plus I loose weight and my legs are getting slimmer, exchanging cellulite for muscles, seriously! *^o^* I may even dare to wear shorts next Summer!... I run according to this program which means my goal is to eventually run 40 minutes without stopping. I'm a bit stuck in week 10 at the moment but taking into consideration that 4 years ago my heart was on medication and in April I was only able to run for 100 metres - 100 METRES ONLY!... - and then I choked and had to walk slowly for several minutes, and today I can run 3 x 12 minutes non-stop, I think I've made a good progress on my body's condition.
- new year of learning Japanese - when you exercise your body it's also good to exercise your mind and that's what learning languages is for! It's not easy of course, there are more vocabulary, grammar and kanji signs coming my way, but it's a challenge I'm willing to face.
- my husband's office will move next year - not happening soon but eventually Robert will have much shorter way to work everyday. His employer conducted a survery and found out where the majority of the employees live around Warsaw, and the comapny decided to change its location so that most of the people had more convenient access to the workplace. They chose 3/4 new offices, all of them close to where we live, which means whatever they finally choose Robert will be able to sleep a bit longer in the morning, get to work quicker and come back home earlier in the evenings! *^-^*
- I received the patterns Małgosia was so kind to help me buy! *^v^* It'll be my first time with Butterick and Vogue patterns so I'm curious about their descriptions and fitting compared to Burda. I only took a quick look at the instructions and I was glad to notice that ever step was described and illustrated with drawings, it's a big help for the beginners. I'll start with dress B5951, most probably view C.

***

Jednak kupiłam październikową Burdę... W większości są w niej szkaradki, ale moją uwagę przykuły dwie sukienki - 112 i 124. Na 112-stkę mam nawet materiał, tylko nie mogę ruszyć z szyciem, bo wciąż nie kupiłam nowej kalki do kopiowania wykrojów, planuję to zrobić w przyszłym tygodniu.
W modelu 112 podoba mi się dekolt w serek i detal przodu spódnicy, natomiast nie rozumiem, po co w niej suwak na plecach, skoro szyjemy z jerseyu? (w identycznym modelu 111 suwak idzie przez cały tył i jest elementem ozdobnym, tutaj jest moim zdaniem zbędny)
I bought the October Burda's issue. I didn't want to buy it because most of the models are just blech... but I liked two dresses - 112 and 124. I even have fabric for 112, but I still haven't bought the copying paper so I cannot copy the pattern pieces. Planning to do that next week.
In 112 dress I like the v-neck and the front detail on the skirt, but it's jersey and I don't know what's the zipper on the back for? (in the ideantical 112 dress the zipper is an emeblishing element, going all the way down the back, but here it's just a fuss during the sewing process, I believe).


W 124-ce podoba mi się dopasowanie sukienki zakładkami i kimonowe rękawy ale nie jestem pewna co do dekoltu, na uszytej z tego samego wykroju bluzce widać odchylanie się dekoltu i przy sukience może być ten sam problem. Jeszcze nie zastanawiałam się, jak to rozwiązać, ale ten model ma potencjał.
In 124 dress I like the pleated fitting in the waist, the kimono sleeves but I'm not sure about the neckline... There is a blouse made from the same pattern and in the photo you can see big gaping there, so I thought it might be the same with the dress. I haven't thought about the solution here but still this dress is interesting and I may give it a go.




A propos sukienek, w weekend będę prawdopodobnie mogła się pochwalić nowym egzemplarzem, (albo dwoma, jeśli mi wystarczy czasu ^^). Szyję wełnę ale też jeszcze nie rozstałam się z bawełną! *^o^*
Speaking about dresses, I may have a dress (or two) to show you this weekend. ^^ I've been working with wool fabric but I still haven't said 'goodbye' to cotton yet! *^o^*

Friday, September 20, 2013

弁当

W tym tygodniu zaczęłam drugą turę rehabilitacji i przyznam szczerze, że zastanawiam się, czy to w ogóle kiedyś pomoże?... Ręka wciąż mnie boli, może nie tak, jak w czerwcu, ale cały czas czuję ćmiący ból i niemożność uniesienia jej wyprostowanej do pełnego pionu (wyobraźcie sobie niepełne poranne przeciąganie się, koszmar!...). A po trzecim dniu krio i ultradźwięków boli jeszcze bardziej. I niestety dostały mi się głupie godziny zabiegów - od 13:30, więc środek dnia, kiedy zazwyczaj jestem najbardziej produktywna, mam zajęty na dojazdy (40 minut), zabiegi (15 minut z czekaniem, rozbieraniem się, ubieraniem włącznie) i przyjazdy (40 minut). Nie lubię! Jeszcze czeka mnie drugi taki tydzień.
This week I started a second round of my rehabilitation and frankly speaking I don't believe it can ever cure me. My shoulder is still sore, not the way it was in June, but there is this unpleasant pain and I cannot get my hand straight up, imagine my morning stretching after waking up!... After the third krio and ultrasounds it got even worse. And I had no choice but to take the stupidest hour - 1:30 pm, so the middle of the day when I'm most active, and I have to spend it on going to the hospital by bus (40 minutes), rehab (15 minutes including waiting, clothes off, clothes on), and going back home (40 minutes). I don't like it! Still another week to go.

Dodatkowo w poniedziałek zaczynam nowy rok japońskiego i już czuję, jak to będzie na początkowych kilku zajęciach... Bo czy zaglądałam do słówek, gramatyki albo znaków przez całe wakacje? A skądże!... ><  Wprawdzie cały czas mam kontakt z językiem, bo w zasadzie słucham tylko japońskiej muzyki i oglądam tylko japońskie filmy (tak, takim jestem dziwakiem ^^*~~), ale to nie to samo co porządne przećwiczenie gramatyki, o znakach już nie wspominając, bo to jest w ogóle masakra, nieużywane uciekają natychmiast... No nic, od przyszłego tygodnia znowu biorę się ostro do nauki. *^v^*
Additionally, on Monday my Japanese classes start and I can tell it's going to be rough for a couple of lessons, because I didn't open my notes or grammar even once during the Summer... >< I've been having a constant contact with the language because I almost only listen to Japanese music and watch Japanese movies (yes, that's the kind of freak I am), but that's not the same. Not to mention the kanji signs, when you don't use them they run away from your head immediately... So, next week is going to be all about recalling what I know about the Japanese language. *^v^*

Szyję nową sukienkę, z wełny w mieszance, ale wciąż mam ochotę na sukienki bawełniane, gdzie poszło lato i dlaczego tak szybko, z dnia na dzień?... Dobrze, że już zaczęli grzać, bo w domu przez kilka deszczowych dni było nie do wytrzymania. Wprawdzie do kaloryfera w pokoju dziennym jest teraz na stałe przylepiony Ryszard, przykładając coraz to inną część kociego futrzastego ciała, ale trochę ciepła dla ludzi też się przedostaje. *^o^* 
Idę na kanapę oglądać szwedzkie kryminały i podszywać tasiemki na szwach mojej nowej jesiennej (buuuu.....) sukienki, a Wam życzę miłego słonecznego weekendu! *^-^*
I've been working on a new dress this week, made from wool mix fabric, but I keep dreaming about the cotton dresses, why, oh why, the Summer left us so suddenly?... It's good the central heating is already on because the last few rainy days were awful and the weather really made our flat cold. The living room radiator has been occupied by Ryszard glueing his furry body to the warm metal in different positions, but luckily some heat still got to us. *^o^*
I'm going to sit on a sofa now, watch the Swedish police stories and sew the bias tape on the Hong Kong seams on my new Autumn dress, have a nice warm sunny weekend! *^-^*

***

Obiady z ostatnich dwóch tygodni. / Last two weeks's lunches.


Omuraisu, placuszki z cukinią i papryką, do tego pomidor, takuan i oryginalna kaukaska adżika.
Omuraisu, zucchini and red pepper pates, tomato, takuan and original Caucasian adjika sauce.




Pieczona kiełbaska, ryż, ogórek konserwowy, pomidor, musztarda.
Roasted sausage, rice, pickled gurkin, tomato, mustard.




Kotlet schabowy, sałatka z kukurydzy i papryki z majonezem, ryż, shitake, papryka.
Pork chop, corn/pepper/mayonaise salad, rice, shitake, red pepper.




Duszony indyk, kalafior, ryż z shiso, papryka, domowe tsukemono z azjatyckich sałat.
Stewed turkey, cauliflower, rice with shiso, homemade tsukemono (Asian lettuces).




Pieczone żeberka, duszone ziemniaki i marchewka po koreańsku, surówka z kiełków fasoli, ryż z furikake, smażone pieczarki z cebulą i boczkiem.
Baked ribs, potato and carrots stewed Korean style, mung sprouts salad, rice with furikake, fried mushrooms with onions and bacon.




Duszony kurczak po koreańsku, ryż z furikake, papryka, ogórek, takuan.
Stewed chicken Korean style, rice with furikake, pepper, cucumber, takuan.




Smażone kiełbaski wieprzowe, jajko na twardo, papryka, musztarda, ryż z furikake.
Fried pork sausages, hard-boiled egg, pepper, mustard, rice with furikake.