Showing posts with label soups. Show all posts
Showing posts with label soups. Show all posts

Saturday, January 11, 2020

Kompletne szaleństwo!

Krupnik, co Wy na to? Ja uwielbiam! ^^*~~ Szybka zupa, która w zasadzie sama się gotuje - dwa kurze skrzydełka, garść mrożonej włoszczyzny, ziemniak, pół szklanki kaszy jęczmiennej, koperek. (kupiłam nowe miski, bo jedzenie z ciemnoszarych naczyń z IKEA zaczynało nas przygnębiać...)
Barley soup, how about that? Do you know it? Do you like it? I love it! ^^*~~ The quick soup made from chicken wings, a handful of chopped carrots/parsnips/leek/celeriac, cubed potato, 1/2 cup of fine barley grits, chopped dill. (I bought new bowls because eating from the dark grey plates from IKEA started to make us sad...)




Ale ja nie o tym. Przybył mi kolejny punkt w tym roku, na który będę czekać z wyczekiwaniem - moja najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż!!! *^O^*~~~
Obok oczywistego powodu do radości - strasznie się cieszę ich szczęściem!, to okazja, żeby po pierwsze, uszyć nową super sukienkę! ^^*~~, a po drugie, spędzić weekend w jednym z polskich miast, w którym jeszcze nigdy nie byłam! Na razie nie zdradzę nic więcej, wydarzenie będzie miało miejsce dopiero w czerwcu a sam ślub jeden dzień po naszej dacie ślubu, wow!!! *^v^*
But I digress. There is another thing for me to look forward in 2020 - my best girlfriend is getting married!!! *^O^*~~~
Apart from the obvious - I'm super happy because they're happy together!, it's a good occasion to sew a fancy dress and to spend a weekend in one of the Polish cities I've never been to! For now I won't say anything more, the event is in June anyway, and the wedding will take place one day after the day we got married, how cool is that?! *^v^*

No, ale zanim wesele, to Japonia! *^O^*
But, before the wedding - it's Japan! *^O^*




W piątkowy wieczór spotkaliśmy się ze znajomymi, z którymi byliśmy na wakacjach w 2018 roku i planujemy pojechać znowu razem w 2020. Chcieliśmy bardzo wstępnie, bo w końcu jest jeszcze pięć miesięcy, posprawdzać orientacyjne ceny biletów lotniczych i hotele. A jak usiedliśmy do komputera, to... KUPILIŚMY BILETY!!! *^V^*~~~~ I to w niesamowicie dobrej cenie, więc jesteśmy strasznie z tego powodu szczęśliwi i teraz czeka nas planowanie dokąd konkretnie pojechać, co zwiedzać, gdzie się zatrzymać, w którym hotelu w Tokio, w jakich gorących źródłach... Motyle w brzuchu i kompletny zawrót głowy! ^^*~~ Oczywiście o wszystkim będziemy pisać na Fumach, tak więc już teraz zapraszamy!
On Friday evening we met with friends with whom we were in Japan in 2018 and plan to go together again in 2020. We just wanted to check, very preliminary, the prices for plane tickets and hotels. It's still five months to the trip after all! But when we sat down with the computer, we just... BOUGHT THE TICKETS!!! *^V^*~~~~  And the price was incredibly good, we checked everything ten times to make sure we're not dreaming. So, we're very happy and now we have to plan where to go, what to see, where to stay, what hotel in Tokyo, what hot springs... Butterflies in the stomachs and crazy happiness! ^^*~~

Na dziś wystarczy tych niesamowitych wiadomości, pokażę jeszcze tylko coś, czym się chyba nie chwaliłam - jeszcze w zeszłym roku zaczęłam nowy projekt akwarelowy - #mushroomAday, czyli jeden dzień, jeden grzybek. ^^*~~ Zaczęłam niewinnie, od kurek, kani i boczniaków, ale potem przeszłam do muchomora i chwilowo jestem w świecie trujących zasłonaków w różnych kolorach. *^-^*
So, with all that exciting news I'll just show you one more thing - last year I started a new watercolour project, namely #mushroomAday. ^^*~~ I started quite innocently with chanterelles, parasol mushroom and king oyster ones, but then I went straight to amanita and the whole family of cortinariuses in various colours. *^-^*












Zostawiam Was w towarzystwie grzybów (tylko ich nie jedzcie!... ^^*~~), miłego weekendu! Jutro początek styczniowego turnieju sumo, yikes! *^0^*
Let me leave you in the company of the mushrooms (but please don't eat them!... ^^*~~), have a nice weekend! Tomorrow January sumo tournament starts, yikes! *^0^*

Wednesday, October 23, 2019

Z zupą jej do twarzy VI

Witam po raz szósty znad talerza zupy!
Poprzednie wpisy zupowe: I, II, III, IV, V(lato).
Welcome again for the sixth time to my soup oddysey!
The previous soups can be found here: I, II, III, IV, V(Summer).


Zacznijmy od Zupy Zimowej! *^v^* 
Zupa warzywno-rybna, przepyszna, rozgrzewająca, interesująca. Pomysł kompletnie autorski, powstał na zasadzie dorzucania składników i zgadywania, jakie smaki będą się uzupełniać, i wyszło mi coś niesamowitego!
Sama zupa bez dodatku ryb czy owoców morza wychodzi przepyszna, więc jeśli ich nie jadacie bardzo łatwo zmienić przepis na wegański - po prostu przed końcem gotowania nie dodajemy już ryby (bo rybę dodajemy na samym końcu tuż przed podaniem). 

- 2 l wody
- 2 drobno pokrojone marchewki
- 1 drobno pokrojona pietruszka
- pół pokrojonego pora
- 1 ziemniak, w kostkę
- 10 cm kawałek glonów kombu
- kilka suszonych grzybów
- kawałek selera, liście z selera lub natki (do wyjęcia po ugotowaniu)
- pół puszki pomidorów (lub 1 duży pomidor drobno pokrojony)
- pół szkl. kaszy pęczak (albo innej, albo pominąć)
- 2 Ł papryki słodkiej
- 1 ł płatków chilli
- 2 liście laurowe
- 2 ziela ang.
- garść szpinaku i ryba lub krewetki (dodajemy na 10 minut przed podaniem)
- sól, pieprz do smaku

Gotujemy do miękkości warzyw i kaszy, wyjmujemy selera, liście, ziele i kombu.
Na 10 minut przed podaniem delikatnie na wierzch zupy wkładamy pokrojony w kęsy filet z dorsza (albo inną ulubioną rybę lub krewetki) i garść szpinaku. Podajemy od razu.

Let's start with a Soup Of The Winter! *^V^* 
It's my own invention, veggetable-fish soup - delicious, warming, interesting. I discovered it by adding ingredients from the fridge and guessing the final taste, and my guess was correct! 
The soup is great even without any fish or seafood so if you don't eat them just don't add any (they go into the soup for just the last 10 minutes of cooking), and you'll have a vegan version.

- 2 l water
- 2 finely chopped carrots
- 1 finely chopped parsnip
- 1/2 finely cut leek
- 1 potato, cubed
- 10 cm kombu
- a handful of dried wild mushrooms
- a piece of celeriac, celeriac leaves or parsley (to remove after cooking)
- 1/2 can tomatos (or 1 finely chopped tomatos)
- 1/2 cup pearl barley (or other barley type)
- 2 Ł dried sweet paprika
- 1 ł chilli flakes
- 2 laurel leaves
- 2 allspice
- a handful of spinach and some fish or prawns (to be added 10 minutes before serving)
- salt, pepper to taste


Cook all the veggies and barley together till soft, remove kombu, celeriac and leaves.
10 min before serving place bitesize pieces of cod (or other fish or prawns) on the soup surface and spinach. Enjoy.




***

Następne odkrycie zupowe, które na zawsze wejdzie do naszego menu to wegański kapuśniak po żydowsku według przepisu Marty Dymek.
Kapusta i pomidory ale też rodzynki i cynamon, smak zaskakująco inny od tego, czego się spodziewamy po mięsnym kapuśniaku, bogaty, złożony, wielowymiarowy. Gotowałam już kilka razy, z kapusty słodkiej albo włoskiej, z dodatkiem pęczaku albo drobnej kaszy jęczmiennej, za każdym razem wychodzi cudo! Polecam serdecznie!!!
My next discovery is the vegan Jewish cabbage soup from the recipe by Marta Dymek's, Polish famous vegan cook.
Cabbage and tomatos, also currants and cinnamon, the taste is different from what we expect from the traditional cabbage soups, rich, complex, multilayered. I cooked it several times, with sweet cabbage or Savoy cabbage, with pear barley and tiny barley, each time it was supreme! I highly recommend it to try!!!
Zapisuję, gdyby przepis miał zniknąć ze strony Kuchni.tv.

Składniki:

  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • ⅓ szklanki rodzynek
  • 1 łyżka nasion kminku
  • 4 ziarna pieprzu
  • 2 goździki
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • olej do smażenia 
  • 700 g kapusty (ćwiartka małej główki)
  • ½ szklanki kaszy pęczak, suchej
  • ½ łyżeczki soli 
  • 1 puszka pomidorów krojonych
  • 1 łyżeczka majeranku, suszonego
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • ½ łyżeczki cynamonu
  • 1,5 – 2 litry bulionu warzywnego
  • sól i czarny pieprz
Cebulę pokroić w grubą kostkę, czosnek posiekać na plasterki. W garnku rozgrzać olej i dodać cebulę oraz czosnek wraz z rodzynkami i resztą przypraw. Smażyć na małym ogniu przez 3 – 6 minut, do czasu, aż cebula stanie się złota i zacznie rumienić się na brzegach.
Kaszę pęczak przepłukać dwukrotnie na sicie. Kapustę posiekać razem z głąbem i dodać ją wraz z kaszą do podsmażonej cebuli. Wsypać sól, zwiększyć ogień i podsmażać przez 5 – 8 minut, co jakiś czas mieszając.
Kiedy kapusta zmięknie, dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać i gotować pod przykryciem 18 – 25 minut. Na koniec doprawić do smaku solą oraz czarnym pieprzem. Każdego dnia smakuje jeszcze lepiej oraz znacznie bardziej gęstnieje.




***



Teraz Gruzja. A jeśli Gruzja, to lobio czyli danie z fasoli, podawane na zimno lub ciepło, u mnie ze względu na porę roku pod postacią gorącej zupy.

- 250 g fasoli (suchej, namoczyć na noc, ja użyłam drobnej białej fasoli)
- 1/4 szkl. orzechów włoskich
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 Ł octu winnego
- pęczek koperku
- pęczek pietruszki
- kilka listków kolendry i mięty
- sól, cukier, pieprz do smaku

Fasolę po uprzednim namoczeniu ugotować do miękkości w tej samej wodzie (6 szkl.), pod koniec gotowania dodać drobno posiekaną cebulę, czosnek roztarty z solą. Zmiksować na gładko i dodać wody lub wywaru, jeśli chcemy otrzymać rzadszą konsystencję.

Orzechy zmielić w młynku, połączyć z zupą. Dodać ocet, posiekaną zieleninę i przyprawy. Robert dorzucił sobie garść sera typu bałkańskiego. ^^*~~

Now Georgia and it's rich bean soup called lobio, served hot or cold, thicker or thinned down, and since it's Winter I needed something warm and cozy.

- 250 g dried beans (leave in water overnight, I used small white beans)
- 1/4 c walnuts
- 1 onion
- 2 cloves of garlic
- 1 Ł wine vinegar
- a bunch of dill
- a bunch of parsley
- some corriander and mint leaves
- salt, sugar and pepper to taste

First cook the beans till soft (in the water you kept it overnight to soak, about 6 cups). When it's ready, add 1 finely chopped onion and garlic cloves mashed with some salt. Blend everything together and add some water or broth if needed.
Grind the walnuts, add to the soup. Add vinegar, chopped herbs and seasoning. 

***




I wracamy na grunt rodzimy - boczniaki a la flaczki. Korzystałam z tego przepisu, lekko go modyfikując - nie dodałam kotletów sojowych, za to dorzuciłam garść pieczarek, bo w lodówce nadszedł już ich czas na wyprowadzkę, oraz dla zrównoważenia słodyczy zupy (bo cztery marchewki dają mocno słodki smak!) dosypałam czubatą łyżkę wędzonej papryki, łyżeczkę wędzonego chili i łyżeczkę płatków chili. Zjedliśmy z chlebkiem i ze smakiem! ^^*~~
Let's go back to the Polish cusine and eat oyster mushrooms stew (we usually cook tripe in this way but today I made the vegan version). I used this recipe,but changed some things - I didn't add soy cutlets, instead I added some white champignons, also because the soup turned out quite sweet from the carrots I added some smoked paprika, smoked chili and chili flakes to balance it. We ate it with bread! ^^*~~




– ½ kg boczniaków
– duża garść pieczarek
– 1 duża cebula
– 4 średnie marchewki
– 1 spory korzeń pietruszki
– 1 mały seler
– 3 liście laurowe
– 6 ziaren ziela angielskiego
– 2 Ł sosu sojowego
– 2 Ł nieaktywnych płatków drożdżowych
– sól i pieprz do smaku
– 1 Ł majeranku
– ½ ł mielonej gałki muszkatołowej
– 1 ł mielonej kozieradki
– 1 ł mielonego imbiru
– 1 ł mielonej kolendry
– 1 ł słodkiej papryki
– 1 ł mielonej gorczycy
– 1 Ł papryki wędzonej
– 1 ł wędzonego chili
– 1 ł płatków chili
– 1 mały pęczek natki pietruszki

Warzywa pokroić w paski lub kostkę, cebulę w piórka.
Przesmażyć na oleju, dodać wszystkie przyprawy i jeszcze chwilę smażyć.
Dolać 2 l wody i gotować aż warzywa zmiękną, doprawić do smaku solą i pieprzem. 

– ½ kg oyster mushrooms
– a big handful of champignon
– 1 big onion
– 4 medium carrots
– 1 big parsnip
– 1 small celeriac
– 3 laurel leaves
– 6 allspice seeds
– 2 Ł soy sauceo
– 2 Ł nutritional yeast flakes
– salt and pepper to taste
– 1 Ł marjoram
– ½ ł ground nutmeg
– 1 ł ground fenugreek
– 1 ł ground ginger
– 1 ł ground corriander
– 1 ł ground sweet paprika
– 1 ł ground white mustard seeds
– 1 Ł ground smoked paprika
– 1 ł smoked chili
– 1 ł chili flakes
– 1 small bunch of parsley to serve

Cut all the mushrooms and vegetables into slices or small cubes.
Fry them on some oil for a few minutes, then add all the spices and fry a few minutes more.
Add 2 l of water, bring to boil and cook until all the vegetables are soft. Add salt and pepper to taste, serve with chopped parsley.



Friday, June 21, 2019

Z zupą jej do twarzy V - lato

Witam po raz piąty znad talerza zupy! Dzisiaj o zupach zimnych, chłodzących nas w upały. *^v^* Było już o gazpacho, klasycznym polskim chłodniku i bułgarskim taratorze. Dzisiaj dalsze pomysły.
Poprzednie wpisy zupowe: I, II, III, IV.
Welcome again for the fifth time to my soup oddysey! Today let's talk about cold soups perfect for the hot days. *^v^* We already talked about gazpacho, classic Polish chłodnik and a Bulgarian tarator in the previous posts. Today more ideas.
The previous soups can be found here: I, II, III, IV.


Nie tylko pomidor i jogurt mogą być podstawą zimnej zupy na upały - a co powiecie na buraczki? *^o^* Znamy już dobrze tę zupę z buraków i bulionu, to pomysł Sophie Dahl.
Dla przypomnienia - dwa duże buraki pieczemy zawinięte w folię aluminiową przez godzinę w 200 stopniach (dziubiemy widelcem, żeby sprawdzić, czy są miękkie). Kiedy lekko przestygną, obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i miksujemy w blenderze z dowolnym bulionem (ilość zależy od tego, jak gęstą lub rzadką zupę lubimy), garścią dymki i łychą śmietany. Dodajemy mały kieliszek wódki dla zaostrzenia smaku. I teraz modyfikacja podania - zostawiamy zupę w lodówce do schłodzenia i podajemy na zimno udekorowaną kleksem śmietany i dużą ilością pieprzu. U nas także z rukwią wodną.
Not only tomato and yoghurt can be the base for the cold Summer soup - how about beetroots? *^o^* We all know well Sophie Dahl's beets and broth soup, why don't we modify it.
To refresh you memory - bake two big beetroots for about 1 hour in 200 C (stick the fork in one to check if it's done). When they cooled a bit peel them, cut into chunks and put in the blender with some preffered broth (chicken, veggie), the amount of broth is up to you whether you like thicker or lighter consistency, also add a handfull of Spring onions and a good tablespoon of cream of your choice. Add a shot of vodka to sharpen the flavour. And now the modification - instead of eating it hot put it in the refrigerator and wait till it's cold, serve with some cream and lots of black pepper. And maybe some springs of watercress.




***

Albo taki kalafior.
Or the cauliflower.




Gotujemy go w małej ilości bulionu do miękkości, miksujemy kalafiora na gładki krem, następnie dolewamy puszkę mleka kokosowego, doprawiamy solą, pieprzem i dużą szczyptą gałki muszkatołowej, schładzamy i podajemy z lubczykiem i rzodkiewkami. Chłodnik z kalafiora smakuje jak lody kokosowe! ^^*~~
Cook it in a small amount of broth till it's done, blend it until smooth, add 1 can of coconut milk, season with salt, pepper and a generous pinch of grated nutmeg, cool down and serve with lovage leaves and radishes. It has the taste of the coconut ice cream! ^^*~~




***

W mojej ulubionej kuchni koreańskiej też mamy zupy na zimno!
In my favourite Korean kitchen there're also cold soups!




Na letnie upały Koreańczycy przygotowują prostą zupę oinaengguk 오이냉국, czyli ogórek i wodorosty z dodatkami w zimnym kwaskowym ostrym bulionie, który idealnie schładza rozgrzany organizm.

Mieszamy:
- 1,2 szkl zimnej wody
- 2 Ł sosu sojowego
- 2 Ł octu jabłkowego (w oryginale 4 Ł octu ryżowego, ale akurat nie miałam)
- 1 ł cukru
- 1 ł płatków ostrej papryki gochugaru
- 1 ł ziaren sezamu
Można wstawić do lodówki.

Kiedy bulion się przegryza, siekamy 1 ogórka w cieniutkie paseczki (jullienne), 1 dymkę w plasterki, namaczamy 1g suszonych glonów wakame w kilku łyżkach wody (ich uwodnienie zajmie ok. 10 minut).

W misce układamy posiekanego ogórka, dymkę, odsączone glony, zalewamy zimnym bulionem. Jeśli bulion nie jest wystarczająco schłodzony, można dorzucić kilka kostek lodu. Smacznego! ^^*~~

For the Summer hot days Koreans make the simple oinaengguk soup 오이냉국 that contains chopped cucumber, Spring onion and seaweeds in sour and spicy cold broth. Perfect to cool down our body.

Mix:
- 1,2 cup cold water
- 2 Ł soy sauce
- 2 Ł aple vinegar (in the recipe it says 4 Ł rice vinegar, but I didn't have it)
- 1 ł sugar
- 1 ł gochugaru hot pepper flakes
- 1 ł sesame seeds
Put it in the fridge.

When the broth is cooling down, chop julienne one cucumber, slice one Sping onion, soak in water 1 g of dry akame seaweed (it'll take about 10 minutes to make them fresh again).

Place cucumber, Spring onion and seaweed into the bowl, pour over the cold broth, if the broth isn't cold enough, you can add some ice cubes, and enjoy! ^^*~~




***


W kuchni koreańskiej jest też m.in. bogatsza w składniki zimna zupa z makaronem, kurczakiem i warzywami chogyetang 초계탕.
There is also a chicken, noodles and vegetables cold soup in Korean kitchen, called chogyetang 초계탕.



Najpierw gotujemy bulion na kurczaku z dodatkiem cebuli, dymki, imbiru i czosnku.
Następnie, kiedy kurczak będzie już miękki wyciągamy go z bulionu, studzimy i dzielimy mięso na kawałki. Do podzielonego mięsa dodajemy sos zrobiony z:
- 1 ł soli
- 1 ł cukru
- 2 Ł octu jabłkowego
- 1 Ł siekanego czosnku
- 1 Ł musztardy
- szczypty pieprzu

Bulion trzeba przecedzić i doprawić dodając:
- 2 Ł octu jabłkowego
- 1 Ł sosu sojowego
- pół łyżeczki soli
- 1 ł cukru
- 1 Ł musztardy
I schłodzić, najlepiej w zamrażarce.

Wybór warzyw zależy od naszych preferencji, u nas to:
- 1 ogórek pokrojony w plasterki
- pół kalarepki krojonej w kostkę
- siekana dymka

Gotujemy makaron - u nas gryczana soba. Przecedzamy i chłodzimy. Układamy w miseczkach.
Dokładamy po garści kurczaka i warzywa.
I zalewamy zimnym bulionem. Jeśli bulion nie jest wystarczająco schłodzony, można dorzucić kilka kostek lodu.
Smacznego! ^^*~~




First we cook a broth using the whole chicken, onion, Spring onion, ginger and garlic.
Next, when the chicken is already done, take it out, let it cool and divide into shreds. Season it with the mixture of:
- 1 tsp salt
- 1 tsp sugar
- 2 Tbsp apple vinegar
- 1 Tbsp chopped garlic
- 1 Tbsp mustard
- a pinch of pepper

Broth should be strained and seasoned with:
- 2 Tbsp apple vinegar
- 1 Tbsp soy sauce
- 1/2 tsp salt
- 1 tsp sugar
- 1 Tbsp mustard
And cool it, in the freezer preferably.

Selection of vegetables in our case:
- 1 cucumber, cut into thin slices
- 1/2 kholrabi, cut into cubes
- chopped Spring onion

Cook the noodles - barley soba in our case. Strain and cool them. Put them into bowl.
Add some chicken and vegetables.
Pour cold broth all over it all. If the broth isn't cold enough, you can add some ice cubes. Enjoy! ^^*~~


*** 

Znalazłam również przepis na japońską zimną zupę z prefektury Miyazaki -  bulion dashi z pastą miso i orzeźwiającymi dodatkami -  hiyajiru 冷や汁 ("schłodzona zupa" ^^).
I found the Japanese recipe for a cold miso flavoured soup from Miyazaki prefecture called hiyajiru 冷や汁 ("cold soup" ^^)




Zaczynamy od przygotowania dodatków:
- ogórka kroimy w plasterki, posypujemy solą, odstawiamy na 30 minut
- twarde tofu rozkruszamy w palcach na kawałki, zostawiamy na ręczniku kuchennym

Teraz pasta miso - w oryginale używa się miso jęczmiennej, ale ja mam sojową.
- 2 Ł pasty miso podgrzewamy na patelni aż się lekko podsmaży.
Zdejmujemy z patelni i mieszamy pastę miso z 2 Ł mielonego sezamu.
Następnie powstałą pastę rozprowadzamy dokładnie w 2 szkl. zimnego bulionu (rodzaj wedle gustu, u nas rybny bulion instant).
W misce układamy zimny ugotowany wcześniej ryż lub makaron pszenny somen, zalewamy bulionem, dodajemy dodatki: ogórki, tofu, siekaną dymkę. Jeśli bulion nie jest wystarczająco schłodzony, można dorzucić kilka kostek lodu.
Jeśli mamy, to także: posiekane liście shiso, pokrojoną w paski myogę (japońskie warzywo), gotowaną okrę, spotkałam się też z pomysłem dodania tuńczyka z puszki albo innej ryby o białym mięsie.



Start with toppings:
- cut cucumber into slices and add some salt, leave for about 30 minutes
- crumble some hard tofu into chunks and leave on a kitchen paper

Now miso paste - they use barley miso in the original version but I had the soy one.
- place 2 Tbsp miso paste in the pan and fry for a moment to get the smoked flavour. Remove it from the pan, mix with 2 Tbsp of ground sesame seeds.
Then add the paste into 2 cups of broth of your choice (I used instant fish dashi) and mix it well.
Put the cooked chilled rice or somen noodles into a bowl, pour the broth, add the toppings: cucumbers, tofu and chopped Spring onions. If the broth isn't cold enough, you can add some ice cubes. In Japan they also add chopped shiso leaves, cut myoga, cooked okra, I also read about adding the tuna from the can or any white flesh fish.




***

Inne chłodniki znajdziecie pod tymi linkami:
- chłodnik aszchabadzki
- klasyczny chłodnik polski
- bułgarski tarator

You will find other recipes for cold soups there:
- Aschgabat cold soup
- classic Polish cold soup
- Bulgarian tarator

Monday, October 12, 2015

Z zupą jej do twarzy IV

Witam ponownie znad talerza zupy!
Poprzednie wpisy zupowe: I, II, III.
Welcome again to my soup oddysey!
The previous soups can be found here: I, II, III.

Wiem, że chłód już podszczypuje nas w uszy, ale dzisiaj na pożegnanie (babiego) lata zaczynamy od chłodnika - tym razem hiszpańskie gazpacho. Jak to z wieloma daniami bywa, jest na niego mnóstwo przepisów, moja wersja to: 2 wielkie pomidory malinowe, 1 czerwona papryka, pół dużego ogórka - wszystko to zmiksować w blenderze, dodać do smaku: 1 zmiażdżony ząbek czosnku, sól, pieprz, chlust oliwy, chlust octu balsamicznego, garść świeżej mięty i bazylii. Podałam z kulkami mozarelli i grzankami z bagietki posmarowanej oliwą i przetartej ząbkiem czosnku, obficie skropiona oliwą z oliwek.
(mąż zasugerował, żeby następnym razem warzywa drobno posiekać, ale nie blendować na papkę)
I know it's already cold outside but to say goodbye to (Indian) Summer let's eat the cold soup - the Spanish gazpacho. There are many recipes and mine is the following: 2 big tomatos, 1 red pepper, 1/2 cucumber - mix all in a blender. Add: 1 crushed clove of garlic, salt and pepper, a dash of olive oil, a dash of balsamic vinegar, a handful of fresh minth and basil. I served it with small mozarella balls and toasted bagette, splashed with olive oil.
(husband suggested that next time I should chop the vegetables and not blend them into a pulp)


***

I teraz spokojnie możemy przejść do zup gęstych, zawiesistych i rozgrzewających. Przenieśmy się na razie na południe do słonecznej Algierii, gdzie możemy spróbować Białej Zupy (Chorba Beida) - bulionu z kurczakiem, ciecierzycą i makaronem orzo, doprawionego cynamonem.

Przepis jest bardzo prosty:
- kilka kawałków kurczaka (podudzia) kroimy w kostkę i podsmażamy z posiekaną cebulą, dodajemy po szczypcie przypraw (cynamon, sól, biały pieprz) i zalewamy bulionem, gotujemy wszystko przez kilka minut.
- kiedy mięso będzie już ugotowane, dosypujemy garść makaronu orzo (albo innego drobnego makaronu, ja kupiłam orzo bez problemu w supermarkecie), gotujemy do miękkości.
- odlewamy jedną chochlę zupy i rozprowadzamy w niej żółtko i chlust soku z cytryny, wlewamy do garnka, chwilę gotujemy
- dodajemy garść ciecierzycy z puszki (jeśli mamy świeżą, należy ją wcześniej ugotować!), od razu podajemy posypaną natką pietruszki

Jedna uwaga - to jest zupa, którą należy spożyć zaraz po ugotowaniu. Zostawiona do wystygnięcia będzie nadal "gotować" makaron i w końcu wchłonie on cały płyn, i zostaniemy z gęstą potrawką (równie pyszną, jadłam ją następnego dnia! *^v^*).
Now we can carry on to thick and warming Autumn soups. Let's go further soup to the sunny Algeria where we can eat the White Soup (Chorba Beida) - broth with chicken, chickpeas and orzo pasta, seasoned with cinammon.

The recipe is very easy:
- take some chicken pieces and cut them into cubes, fry them with chopped onion, then add a bit of spices: cinammon, sal, white pepper) and pour in the broth to cover, cook for a few minutes
- when meat is done add a handful of orzo pasta (or other tiny pasta), cook till soft
- take one ladle of soup and add to it egg yolk and some lemon juice, mix well and add back to the soup, cook for a few moments
- add a handful of canned chickpeas (if you have uncooked chickpeas you have to cook it first!), serve immediately with chopped parsley

A word of warning - it is the kind of a soup that has to be eaten immediately after being cooked. When you turn off the stove and leave the soup to rest, the heat will still "cook" the orzo pasta and it'll soon absorb the whole liquid and the soup will turn into a thick stew (very tasty, I ate it on the second day! *^v^*)




***


Jedziemy teraz w inne rejony - do Gruzji!  Podobno w Gruzji nie jadają zup w naszym rozumieniu, gruzińskie zupy to raczej gęste potrawki i takim daniem może być zupa na wołowinie czyli słynne Kharcho (ხარჩო). Od nas zależy, ile wody dodamy i czy uzyskamy bulion z dodatkami czy gulasz, w którym łyżka stoi. W każdym wypadku będzie to potrawa pyszna i sycąca!
Let's go to some other part of the world - to Georgia! I've read that in Georgia they don't eat soups as we know it, the thin broth based ones, rather thick stews. The famous Kharcho (ხარჩო) is a beef soup, and we can decide just how much liquid we add to make it thinner or thicker. In both forms it's a delicious satiating dish!





***

Teraz zupa z książki Nigela Slatera "Kitchen Diaries II" - bardzo jesienna w wielu aspektach: gęsta, sycąca, z dynią i soczewicą, a dodatkowo ma nietypowy dodatek który moim zdaniem "robi" cały smak i odróżnia tę zupę od miliona innych zup dyniowych. Tajemnica tkwi w świeżym rozmarynie!

Kroimy w grubą kostkę cebulę i wraz z pokrojoną drobno marchewką i dwoma ząbkami czosnku w plasterkach podsmażamy kilka minut na oliwie. Następne dodajemy 250g zielonej soczewicy, 1 litr bulionu (wedle gustu), 1 kg dyni pokrojonej w dużą kostkę, liść laurowy i drobno posiekane liście z dwóch gałązek rozmarynu.
Gotujemy na wolnym ogniu aż warzywa zmiękną, pod koniec dolewamy łyżkę octu winnego, doprawiamy solą i pieprzem do smaku, a podajemy z siekaną natką pietruszki i łychą kwaśnej śmietany.
Rozmaryn idealnie pasuje do ziemistej soczewicy i słodkich pozostałych warzyw, nie jest dominujący ale jest genialnym dopełnieniem. *^o^*
Now, the pumpkin and lentil soup from "The Kitchen Diaries II" by Nigel Slater and it's not just another pumpkin soup! The secret ingredient is fresh rosemary!

Roughly chop one onion and one carrot, slive two cloves of garlic and fry them on some oil for a few minutes. Then add 250g of lentils, 1 l broth, 1 kg of cubed pumpkin, laurel leaf and finely chopped leaves from two sprigs of rosemary.
Simmer until vegetables get soft, then add 1 Tsp of red wine vinegar, salt and pepper and serve with a Tsp of cream and chopped parsley.
Rosemary goes so well with earthy lentils and sweet pumpkin/carrots, it doesn't dominate the dish but is a great seasoning. *^o^*




***
I na koniec klasyk klasyków - sobotni domowy rosół.
Mój mąż kiedyś śmiał się ze mnie, że w każdy weekend gotowałam gar rosołu, ale taką tradycję wyniosłam z domu rodzinnego. W sobotnie poranki kupowało się mięso, warzywa, makaron (albo robiło się domowy) i tata gotował wielki garnek rosołu. Podstawę stanowiło mięso wołowe - łata, szponder albo pręga, do tego kurze udo, włoszczyzna, liść laurowy, osmalona nad gazem cebula, nać z selera korzeniowego. (Najpierw wkładamy do garnka mięso, zagotowujemy wodę i usuwamy szumowiny, które zbierają się na powierzchni, potem dorzucamy warzywa.) Wszystko to gotowało się na najmniejszym ogniu ze trzy godziny, aż mięso zrobiło się miękkie i rozpadało się pod widelcem a wywar był aromatyczny. Jedliśmy go w sobotę i niedzielę z cienkim makaronem, marchewką i koprem, który zawsze rósł w donicy na balkonie. A mięso zjadało się na drugie danie, z ziemniakami i surówką.
And last but not least - the classic of the classics, a homemade weekend broth
My husband used to laugh at me when I used to cook this soup every Saturday years ago, but that was the tradition I took from my parents's home. On Saturday morning we bought the ingredients and my father prepared a huge pot of broth. The base is beef (flank, shank or brisket), then a chicken thigh, some carrots, parsnips, a piece of celeriac, a piece of leek, some celeriac leaves, bay leaf, an onion browned over the stove fire. You put meat in a huge pot, add enough water to cover and bring it to boil. Now you have to remove the scum with a slotted spoon and now you add the vegetables. Everything should simmer for about 3 hours under the lid, until the meat is soft and easy to break with a fork. We ate it on Saturday and Sunday with thin noodles, some carrots and dill that we always had in a pot on the balcony. We ate the meat for a second course, with cooked potatos and some salad.


Jedna uwaga: jeśli chcemy, żeby to rosół był najsmaczniejszy, wkładamy mięso do zimnej wody na początku gotowania, wtedy odda swój smak zupie, natomiast jeśli zależy nam na świetnej porcji mięsa na obiad a wywar gra dla nas drugorzędną rolę, to wkładamy mięso do wrzątku! I solimy zawsze na samym końcu gotowania.
One important thing: if you want the best broth you put meat first in the cold water and the beginning of cooking, if you want your meat to taste best and retain its flavours, bring water to the boil first and then add the meat. You add salt at the very end of cooking, to taste.

Acha, a jeśli zostanie nam jeszcze trochę rosołu na poniedziałek, to zamieniamy go w pomidorową! *^0^*
Oh, and if there's still some broth left for Monday lunch, you turn it into tomato soup! *^0^*

Thursday, June 11, 2015

Z zupą jej do twarzy III

Dawno nie było wpisu z zupami, tęskniliście? *^o^* Mam nadzieję, że podobają Wam się takie przepisy zebrane w jednym miejscu, łatwiej wtedy odnaleźć coś, czego się szuka.
Poprzednie wpisy zupowe: I, II.
It's been some time since last soup recipe post, did you miss this? *^o^* I hope you like it in such form, the previous soups can be found here: I, II.

Dziś zaczynam od koreańskiego kleiku Soegogi-yachaejuk쇠고기야채죽. Kleik brzmi niezbyt zachęcająco, prawda?... Ale to właśnie jest coś w tym stylu, a jak autorka przepisu sama opowiada, tę zupę podaje się w Korei osobom chorym albo w trakcie rekonwalescencji. Jest sycąca, pełna warzyw, lekka i łatwa do spożycia przez dzieci czy osoby starsze - warzywa, mięso i ryż są mięciutkie. Koniecznie obejrzyjcie, jak Maangchi gotuje tę zupę, uwielbiam jej przepisy na youtube, jest niesamowicie energetyczną i ciepła osobą! Na wiosnę tego roku wyjdzie jej nowa książka kucharska i nie wykluczam, że się nie skuszę... *^o^*
Let's start with a Korean Soegogi-yachaejuk쇠고기야채죽. It's a great soup for sick people, often given to help the healing process. It's nutritious, full of vegetables, light and easy to swallow by children or elderly people, all the ingredients get soft. You must definitely watch Maangchi cook this soup, I love her recipe videos, she's an amazing, energetic and warm person! She had published her second cooking book this Spring and you know my love for culinary literature, I might buy it. *^o^*



***

Po raz kolejny sięgnęłam do bloga Jadłonomia i zrobiłam zupę, po której dużo sobie obiecywałam od momentu, kiedy spróbowałam orzotto z pietruszkami. Krem pietruszek i gruszki autorka bloga nazywa "zupą królów". Moim zdaniem - bez przesady... ^^ Jest to na pewno smaczny pomysł na korzeń pietruszki, użyłam do niej mleka kokosowego, jako wypełniacz dodałam kilka łyżek ugotowanego pęczaku i podałam rzeczywiście prażonymi migdałami (na zdjęciach na Jadłonomii zupa posypana jest chyba siemieniem lnianym, ale na pewno nie są to migdały ^^).
Again I looked through the recipes on Polish famous vegetarian blog Jadłonomia and this time I chose the Mushrooms and parsnip cream. The blog's author calls it "the queen of soups" but I wouldn't go that far, it's a tasty soup. I used the coconut milk, added some barley and sprinkled it with almonds (the original says "almonds" but the photos show something else, flax seeds maybe?...).



Zmieniłam jedną rzecz w stosunku do metody wykonania - suszony tymianek dodałam wraz z bulionem, bo posypanie zupy suszonymi ziołami po ugotowaniu potrawy tuż przed podaniem nie ma sensu, powinny się dłużej pogotować i oddać swój smak.
I changed one thing - I added the dried thyme together with a broth, because sprinkling the finished soup with dried herbs has no sense, they have to cook for some time to be able to add the flavour.


***

Włoska zupa z zielonym kalafiorem - zielone kalafiory były przez chwilę w moim sklepie, więc postanowiłam wypróbować ten przepis. I jestem trochę zawiedziona, bo zielony kalafior ma więcej urody niż smaku... Dodałam zupie charakteru tartym parmezanem i na pewno pomogłyby małe klopsiki z indyka. O ile jest to na pewno spora dawka zdrowych warzyw, to znam smaczniejsze sposoby na ich spożywanie. Ale zupę dokumentuję, dla pamięci i może komuś z Was przypadnie do gustu.
Italian green cauliflower soup - I had green cauliflowers in my shop for a moment so I decided to try this one out and I'm disappointed because it seems green version is pretty but doesn't have much flavour... I added grated Parmesan and next time I'd definitely add some turkey meatballs but I'm afraid there won't be next time. It's a good dose of healthy vegetables but I know tastier ways to eat them. But I wanted to share the recipe with you because it looks cool and maybe you'll like the taste.




***

I na koniec wiosenno-letnie zupy obowiązkowe - chłodniki.
Najpierw klasyczny chłodnik polski: kroję dużo rzodkiewek, ogórków, pęczek kopru, dodają obgotowaną botwinkę, zalewam kefirem albo maślanką, doprawiam solą, pieprzem, czosnkiem. Podaję z jajkiem na twardo.
Summer is on the way so the Summer must-haves - the cold soups.
First, a classic Polish cold soup: cut finely a good handful of radishes, cucumbers, a bunch of dill,  add three cooked young beetroots, mix with about 600 ml of kefir, natural yoghurt or buttermilk, season with salt, pepper and crushed garlic clove to taste. Serve with hard-boiled egg.





Drugim jest bułgarski tarator:  ogórka obieramy i kroimy w drobną kosteczkę, dorzucamy posiekany pęczek koperku, 1 zmiażdżony ząbek czosnku, mieszamy z 500 ml jogurtu naturalnego i 200 ml wody. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podajemy zupę z dużą garścią posiekanych orzechów włoskich, obficie skropioną oliwą z oliwek.
Second one is a Bulgarian tarator:  peel and cut into small cubes one big cucumber, add finely chopped bunch of dill, I crushed garlic clove, mix with 500 ml natural yoghurt and 200 ml cold water, Season with salt and pepper to taste. Serve with roughly chopped walnuts and a splash of extra virgin olive oil.





Do następnego odcinka!
See you next time!