Wednesday, November 05, 2008

Wygrałam! / I won!

Wygrałam w totka!
Wprawdzie tylko 16 złotych, ale zawsze jaka to radocha! *^v^*

I won the lottery!
It was only about 6 dollars, but still there was much rejoicing! *^v^*

Dzisiaj jakoś tak finansowo będzie, bo właśnie wydałam pieniądze na dentystę i zwracam się z gorącym apelem do moich zębów - nie łamać się! Bo na razie nie mam kasy na kolejne wizyty.
Today it's a financial post, because I've just spent some money on a dentist and I'd like to appeal to my teeth - do not break any more! I don't have any more funds for visits to the dentist's now!

W piątek poszliśmy kupić mi laptopa, i wyszliśmy ze sklepu z Fujitsu-Siemens'em, tańszym od planowanego HP o 300 zł. Oczami duszy widziałam te 300 zł odłożone na lalkę, ach!... Niestety, Robert cały weekend próbował na nim skonfigurować Linuxa i nic z tego nie wyszło, (stanowczo odmówiłam używania Visty!), więc w poniedziałek wróciliśmy do sklepu po droższego HP. Moja lalka oddaliła się w planach, ech... Lalkowy budżet na dzień dzisiejszy - 170 zł.
Last Friday we went to buy me a notebook, and we left the shop with Fujitsu-Siemens, about 100 dollars cheaper than the HP we were planning to get. In my mind's eye I saw those 100 bucks on my dollfie budget!... Unfortunately, Robert spend the whole weekend trying to configure Linux on this Fujitsu and it didn't work (I refused to have Vista!), so on Monday we went back to the shop and left with the initially planned more expensive HP. My dollfie has to wait a bit longer...
Dollfie's budget - 60 dollars.

No, ale mam laptopa, jak zwykle przy przeprowadzce na nową maszynę jest trochę zabawy z przenosinami danych, bookmark'ów, itp, ale stałam się mobilna, jakbym chciała, to mogłabym czytać Wasze blogi nawet w wannie! *^v^*
Posiadanie laptopa to dla mnie takie listopadowe przełamywanie schematów myślowych, bo zawsze uważałam laptopy za takie "nieprawdziwe" komputery, te "prawdziwe" miały porządną skrzynkę stojącą pod biurkiem, osobną klawiaturę i monitor, hi, hi...
Well, but I finally have a notebook and I've been fighting a bit with moving the data, bookmarks, ect from one machine on the other, and suddenly I am mobile, and I could read your blogs in a bathtub, if I wanted! *^v^*
Having a notebook is my way of celebrating fighting with stereotypes in my head in November, because I've always considered notebooks as "unreal" computers, the "real" ones had a big hardware case, a separate keyboard and a display. ^^

Kończę plecy Leśnych Opowieści, pokażę niebawem. Tymczasem kilka inspiracji z zimowych Sabrin - polskiej i niemieckiej oraz Vereny:
I've almost finished the back of the Woodland Stories cardi. In the meantime some inspirations from Winter Sabrina magazines - Polish and German ones and Verena:




Poza tym przyszły półprodukty na lalkowe mebelki i od razu zabrałam się za ich wykańczanie. Nie jestem zadowolona z jakości wykonania tych drewnianych szafeczek i zamierzam sama zabrać się za robienie mebelków od zera.
I also received some half-products for the dollfie furniture and I started to work on them. I'm not happy with the quality of how they are made and eventually I'm going to make them myself from scratch.

Na Etsy znowu jest część moich obrazów, więc jeśli komuś się spodobają i ma ochotę wspomóc mój lalkowy budżet, to serdecznie zapraszam. *^v^* Nowe prace niebawem.
There are my paintings again on my Etsy so If you like them and are willing to support my dollfie budget, please take a look. *^v^* New works soon.

6 comments:

  1. Mam Vistę i po stokroć przyznam Ci rację: a kysz a kysz zmoro!
    Laptopów nie lubię. Nie dlatego że nieprawdziwe, ale jakoś gorzej mi się z nich korzysta. Kupiliśmy kiedyś takiego starusienkiego i okazało się:
    -że na dwór nie, bo jednak światło się od ekranu odbija,
    -że na kanapę nie, bo mi kręgosłup pada
    - do wanny brałam (kładłam obok i robił za mp3 playera)
    No i zawsze, jak każdy informatyk powiem, że części droższe ;) Ale nie słuchaj mnie, teraz się nie rozbudowuje tylko kupuje nowe :)
    Wiesz do czego laptop jest bezkonkurencyjny? Do seansów filmowych w łóżku. Do maratonów filmowych w łóżku :)
    Ostatnie modele w gazetach odstręczają mnie jednym - te wszystkie swetry są strasznie obszerne :( Jak się znam przerabiałabym dziesiątki razy, żeby tylko obszerne stało się obcisłe :/
    Będę trzymać kciuki, żeby lalka pojawiła się naj najprędzej u Ciebie w domu (moje drutki już mają status "Versendet!") Każdej z nas należy się gwiazdka wielokrotnie w roku.
    A widziałaś rosyjską wersję Vogue Knitting? Parę dni temu była "wiesz gdzie" :)

    ReplyDelete
  2. I ja pewnikiem laptopa będę musiała nabyć- walka o komputer zaczyna mnie nudzić.Ale Vista stanowczo nie!Miałam z nią do czynienia podczas wakacji i ...No,okropna jest i tyle.
    Co do modeli w nowych gazetkach zgadzam się z Kath- znowu coraz obszerniejsze;chociaż wiekszość z łatwościa da się "przerobić"

    ReplyDelete
  3. Oh how cool! on lottery and your new notebook. I have a love/hate relationship with mine-I love the portability but they more expensive to fix if something goes wrong. But they are great and addictive things :)
    I love that cabled green turtleneck sweater-which magazine is that one from?

    ReplyDelete
  4. mi tez sie marzy laptop..moze kiedys..poki co zachwycam sie nowymi wzorami..kolorami i jednak warkcze kroluja w tym roku..pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  5. wygrana w totka to wygrana w totka - gratulacje ;-)Ja kiedyś wydziwiałam na laptopy, a teraz laptop to mój najlepszy przyjaciel - pracuję rozparta w wygodnym fotelu, jak chcę to w łóżku, zabieram go na wakacje, albo w podróż, nauczyłam się wreszcie skrótów klawiaturowych, bo denerwowało mnie obsługiwanie myszki, jak ćwiczę taniec orientalny, to "robi" za sprzęt muzyczny i mogę sobie odtwarzać dowolne pliki z kompa lub youtube. Jeśli chodzi o jesienne wzory, to zdaje się, ze znów w modzie są te poncha-nietoperki ;-)

    ReplyDelete
  6. Gratuluje nabytku, ale to laptop czy notebook, bo to zdaje sie rozne dosc rzeczy sa....ja sie jeszcze nie nauczylam uzywac laptopa porzadnie...nie lubie bez myszy i mam klawiature luzem...zacofana jestem mocno ;)
    Te swtery w gazetkach rzeczywiscie rozbudowane bardzo, zupelnie nie dla mnie, ale azury ladne.
    Jak tam koafiura? Przyzwyczailas sie?

    ReplyDelete