Saturday, February 27, 2010

Poszukiwanie / Searching

Uwaga, historia nie dla osób o słabych nerwach. *^v^*
Warning, not for the weak hearted. *^v^*


A było tak...
Pojechałam wczoraj do sklepu z włóczką, w którym ze dwa lata temu kupiłam jeden motek zielonej wełny Linate Smyrna Gold (z której zrobiłam niedawno ażurowe rękawiczki), żeby dokupić brakującą włóczkę na dokończenie centymentra jednego palca. ~^^~ Wchodzę, pytam o Smyrnę, pan jest pomocny, szukamy razem po całym sklepie, nie ma, nie ma, pan ogląda moją rękawiczkę z kawałkiem palca w innym odcieniu zieleni, kiwa głowa ze zrozumieniem i łączy się ze mną w bólu, szukamy, szukamy. Nie ma.
And the story goes like that...
Yesterday I went to the shop where two years ago I bought one skein of Linate Smyrna Gold (that I used for my green lace gloves recently), so I could buy the missing skein and finish the 1 cm part of the last finger. ~^^~ I entered the shop, asked for Smyrna, the shop assistant was were helpful and we looked for it together, but we couldn't find it. The man examined my glove carefully, agreed that it cannot stay like this, we searched the shelves full of yarn but no result.


No to pogodziłam się z porażką, schowałam moją dwukolorową rękawiczkę do torby i już miałam się pożegnać i wyjść ze sklepu z nosem na kwintę, ale... zaczepiłam wzrokiem półkę w cieniu na dole regału, a tam! Zielony moteczek! Ostatni! Czekał na mnie przez te dwa lata! *^v^*
So I gave up, put my glove back into my bag and I was leaving the shop when I saw... a single lonely green skein! The last one! Waiting for me for the last two years! *^v^*


Tym sposobem mam już odpowiedni kolor do dokończenia rękawiczek i nawet zrobię sobie z tej włóczki nakrycie głowy (tylko, jak mi znowu zabraknie, to już nie wiem, co zrobię... ^^).
So I have my proper green yarn to finish my glove and I'm even going to knit a hat to match (but I have no idea what I might do if I run out of yarn... ^^).


Z innych wiadomości robótkowych, oczywiście przeliczyłam się z dwukolorowymi rękawiczkami i na pewno nie skończę ich do końca Olimpiady, za to sprułam jeden sweter, który mi kompletnie nie wyszedł i już planuję, co mogłabym zrobić z uzyskanej w ten sposób włóczki (czeski Kashmir z kolorze jasnego jeansu).
Other knitting news, I of course overestimated my knitting time and there is now way I could finish my herringbone gloves before the end of the Olympic Games. But I frogged one sweater that was a failure and now I'm thinking about new projects to turn this yarn into (Czech Kashmir wool in light jeans blue).

***

Yasmeen, dziękuję za słowa uznania dla moich prac, możesz je obejrzeć na stronie www.joannakostrzewa.com, jeśli będziesz zainteresowana zakupem któregoś z nich to napisz do mnie maila, ceny zależą od rozmiarów i kształtują się od ok. 100 zł do ok. 700 zł.

Friday, February 26, 2010

Spotkanie / Meeting

Lalkowe spotkanie, oczywiście! *^v^*
Dzisiaj służbowo do Warszawy przyjechała MarrocanMint, a skoro przyjechała, to nie można było nie wykorzystać sytuacji i nie spotkać się z nią i jej dollfie Yan. Zapakowałyśmy więc nasze lalki do toreb (ja i Yarn Ferret, z tym, że Mina została w domu, bo wciąż jest w trakcie przemalowywania), i pobiegłyśmy do Pijalni Czekolady Wedla w Złotych Tarasach, żeby się z nimi zobaczyć.
Dollfie meeting, of course! *^v^*
Today MarrocanMint has come to Warsaw on business so we couldn't miss the opportunity to meet her and her doll Yan. So me and Yarn Ferret packed our dolls (Mina stayed at home since she's still under construction) and went to Wedel Chocolate Cafeteria to see them both.

Na początku było strojenie lalek w peruki i uszate nakrycia głowy. Lalki wzbudziły pewne zainteresowanie otaczających nas klientów kawiarni, pan siedzący obok chyba nawet coś komentował, Kasiu, Ty z nim zamieniłaś kilka słów, co mówił? Zapomniałam zapytać.
At first there were a lot of dressing up our dolls with wigs and headdresses. Dolls caught some attention from the other cafeteria's clients, the man sitting next to us even said something to YarnFerret, but I didn't hear their conversation.



Yan w porównaniu do naszych trzech lalek SD jest słodko malutka! ~^^~ (Dzięki naszemu refleksowi udało nam się w zatłoczonej kawiarni upolować stolik z kanapą i fotelem, kiedy właśnie się zwalniał, i było gdzie posadzić lalki! ^^)
Yan is so cutely small compared to out three SD dolls! ~^^~ (Thanks to our reflex we managed to catch a table with a sofa and an armchair in that crowded cafeteria, so we had a place to put our dolls! ^^)


Porównanie butów MSD i SD! ^^
SD and MSD shoes! ^^


Pojawiły się lalkowe stwory z elementów. *^v^*

There were dollfie elements creatures. *^v^*


Yarn Ferret dzielnie wydłubywała lalkom oczy i przymierzała to tej, to tamtej (w sumie takie lalkowe spotkania również temu służą, żeby przymierzyć swoim lalkom akcesoria od innych modeli i zobaczyć, czy i pasują inne oczy, peruki, buty, stroje...).
Yarn Ferret bravely dug out dollfie's eyes and put them on one doll after another (doll meetings are very helpful with trying on different accessories and comparing, which eyes, wigs, shoes, clothes fit best).


Lollipop od razu zaprzyjaźniła się z
MarrocanMint!
Lollipop and MarrocanMint immediately became the best friends!


A pod koniec lalki nawet ... latały! ~^^~

And at the end of the meeting even the dolls started to fly! ~^^~


MarrocanMint jest przemiłą osobą, pozytywnie zakręconą, przywiozła dla nas prezenty (Kasia dostała filcowaną bransoletkę, a ja haftowane krzyżykami woreczki z lawendą, i wiecie co? ja wcale nie nienawidzę zapachu lawendy! ja go nie znoszę w syntetycznej odmianie w płynach do kąpieli *^v^*), od razu znalazłyśmy wspólny język i nie skończyły się nam tematy aż do samego końca, kiedy to okazało się, że już czas iść na dworzec na pociąg do Gdańska. Teraz tylko muszę wykombinować jak tu pojechać z odwiedzinami na Wybrzeże. *^v^*
MarrocanMint is a great person, very friendly, she brought us presents (Kasia received a felted bracelet and I - two cross-stitched bags with dried lavender in them and you know what? I don't hate the smell of lavender, I cannot stand it in a synthetic form in the bathing lotions! *^v^*), we immediately found millions of things to talk about and we didn't stop until there was time for a train back home for Justyna.
Now I must figure out when and how to go the the seaside and pay her a visit. *^v^*


Nie był to jedyny prezent, jak jaki dostałam tego dnia, bo Kasia sprezentowała mi frywolitkowy naszyjnik dla lalki, ale pokażę go, jak skończę lalkowy strój. ^^
It wasn't the only gift I received this day because Kasia gave me a tatted necklace for a doll, but I'll share it with you with some finished outfit. ^^

A na koniec jedno ze zdjęć z ostatnich dni, Robert wciąż codziennie rano bawi się ustawianiem lalek, ja dodałam mój obraz jako tło. ~^^~
And to sum up, one of the photos from Robert's playing with dolls every morning, I added my painting as a background. ~^^~


Saturday, February 20, 2010

Now twarz / New face

O, Bogowie!
Już byłam bliska rezygnacji z własnoręcznego malowania Miny... Już szukałam zagranicznego makijażysty, do którego mogłabym wysłać główkę do pomalowania (albo zapisać się do jedynej polskiej dobrej makijażystki na trzeci kwartał przyszłego roku...). Robert oświecił mnie jednak, że za ten zagraniczny makijaż oraz wysyłkę tam i z powrotem mogłabym sobie kupić nową lalkową główkę, więc dałam spokój głupim pomysłom i postanowiłam spróbować jeszcze raz.
Oh my Gods!
I was that close to giving up on paiting Mina'a face... I've already been looking for a foreign makeup artist to whom I could send her head (or signing up to a queue to the only one good Polish makeup artist, for the third quarter next year...). But when Robert told me that for the price of the makeup and shipping there and back abroad I might buy a doll's head, I gave up stupid ideas and decided to give it another go.


A zaczęło się od tego, że wyciągnęłam małą laleczkę, którą dostałam w zeszłym roku jako gratis razem z Rori, i postanowiłam na niej poekseprymentować. Niestety ten rozmiar laleczki kompletnie nie nadaje się do pierwszych eksperymentów niedoświadczonego makijażysty. Jest za duża, żeby zrobić tylko kilka kresek i machnięć pędzelkiem, ale stanowczo za mała, żeby nauczyć się dopracowanego cieniowania, szczególnie na ustach. Po kilku próbach zmyłam wszystko, wypłakałam się w mailowy rękaw Yarn Ferret i zostawiłam malowanie do dnia następnego.
It all started when I took a small doll I received as a free gift with Rori last year and decided to experiment on it. Unfortunately the size of a doll isn't suitable for the first trials of the unexperienced makeup artist. It's too big for just a couple of brush lines but it's definitely too small to learn how to blend shades, especially on the lips. After several goes I washed everything away, I cried to Yarn Ferret in the mail and left it all till the next day.


Ale w czwartek pomyślałam sobie, że na stary makijaż Miny nie mogę już patrzeć, a tak czy siak przed wysłaniem główki do makijażysty muszę zmyć starą twarz, więc równie dobrze mogę ją zmyć i popróbować malowania. Zresztą, Richard P. Feynmann nauczył mnie jednej rzeczy - że nie ma stwierdzenia "nie umiem tego zrobić", po prostu trzeba próbować, aż człowiek się nauczy. ~^^~
But on Thursday I thought that I couldn't look at the old Mina's makeup and I had to remove it before sending to anybody to paint a new one anyway, so I could as well clean it off and try some painting myself. Plus, Richard P. Feynmann taught me one thing, that there is no saying "I cannot do it", you just have to try until you master the skill. ~^^~


Zmywanie zajęło mi ponad 2 godziny. Przy czym wylałam sobie na dekolt pół buteleczki acetonu... Ale nic to, nie poddałam się i spod okropnego makijażu zaczęła się wyłaniać całkiem ładna buzia! Już po starciu całego tego pasa asteroid na nosie i policzkach lalka zyskała nowy wyraz twarzy, a po oczyszczeniu ust okazało się, że ma bardzo ładnie odlane w żywicy ząbki, które wymagają starannego równego pomalowania na biało na koniec makijażu ust. Potem zabrałam się za papier ścierny, ale po dokładnym obejrzeniu główki zdecydowałam się jedynie na delikatne poszerzenie oczu od strony wewnętrznej.
Cleaning took me more than 2 hours. I spilled half a bottle of an acetone on my breast while doing this... But I didn't give up and from under the terrible old makeup there was something new emerging, quite a nice face to be frank! Just after I removed the orange band with ugly freckles the doll started to look different and when I cleaned the mouth it turned out there were nicely done resin teeth inside that needed careful painting in white. Then I took some sanding paper to do the changed on the face I planned before but after thorough examination on the head I only decided to slightly open up the inner corners of the eyes.


I zabrałam się za malowanie. Warstwa Mr. Clear'a i najpierw pastele - zarys brwi, wycieniowana buzia, usta, warstwa Mr. Clear'a żeby utrwalić tę pierwszą warstwę. Przymierzyłam oczka i perukę i wyglądało na to, że nawet nieźle to wygląda! *^v^* No to dalej - następnym etapem były kreseczki brwi, podkreślenie linii oczu, dolne rzęsy, wszystko farbą akrylową.
Tu już było trudniej, bo do cieniutkich równych włosków potrzeba wprawnej ręki i odpowiedniego dobrania konsystencji farby. Ale efekt końcowy na tym etapie moich umiejętności mnie zadowala, a lalka nabrała całkiem nowego wyglądu i o to mi chodziło!
I started to paint. A layer of Mr. Clear and dry pastels - brows, shades of the face, lips, another layer of Mr. Clear to seal it off. I put on the eyes and the wig and it looked okay! *^v^* So, onto the next level - brush strokes imitating the brow hair, underlining the eyes, lower eyelashes, all these with acrylic paints.
It was more difficult because you really need a steady hand to paint thin hair and experience to choose the right consistency of the paint. But the final effect is satisfactory at this stage of my skills, and the doll looks different, so I reached my goal!


Najtrudniejszym elementem okazały się usta. Są pomalowane częściowo suchymi pastelami, częściowo akrylami, na końcu po ostatecznym zabezpieczeniu główki Mr. Clear'em pokryłam usta i powieki bezbarwnym lakierem do paznokci.
The most difficult part was the mouth. They've been painted with dry pastels, then with acrylic paints, after the final sealing with Mr. Clear I added some nail gloss to lips and eyes.


Oczywiście makijażowi daleko do perfekcji, na przykład zupełnie nie poradziłam sobie z ząbkami, i w ogóle usta były najtrudniejsze (czego się nie spodziewałam!) natomiast brwi, których bałam się najbardziej, okazały się najłatwiejsze (czego się nie spodziewałam! ^^). Na razie nie dodawałam piegów bo ten makijaż pójdzie lada dzień do zmycia, mimo tego, że bardzo się starałam, niektóre obszary zaprószyłam pastelami i są takie "brudne". No, i miał być rudzielec, a chyba nie udało mi sie osiągnąć tego efektu. ^^ Za to Mina zupełnie zmieniła charakter, wydoroślała, spoważniała a na pewno bardziej mi się taka podoba! ~^^~
Of course this makeup is far from being perfect, like I couldn't paint the teeth and lips were the most difficult part to paint (which I didn't expect to be!), on the other hand, brows I dreaded the most turned out to be the easiest part (which I didn't expect to be! ^^). I didn't add the freckles for now because this makeup will be removed soon because although I paid much attention to the cleanness of my work I smudged some pastels here and there and there are some "dirty" areas. And I wanted the doll to be a Redhead and I'm not sure I achieved this effect. ^^ Mina definitely changed her character, grew older and I like her that way! ~^^~


Wnioski końcowe? Oczywiście praktyka czyni mistrza, więc im więcej lalkowych główek pomaluję, tym ładniejsze, równiejsze makijaże będę umiała zrobić. Zrezygnowanie po pierwszych kilku nieudanych próbach byłoby wielkim błędem, a ta zasada pasuje zresztą do każdego zajęcia, do robienia na drutach, szycia czy malowania obrazów. Po drugie, po lalkowej główce maluje się zupełnie inaczej niż po płaskim blejtramie, no i technika jest kompletnie odmienna. Kiedy maluję obraz i postawię kreskę lub zrobię plamę, która nie do końca mi się podoba, to ją rozcieram, zamalowują, zaklejam, na lalce tak nie można. Buzia musi pozostać czysta a kolor powinien być położony tylko tam, gdzie rzeczywiście podkreśla linię główki. No i to nie ta skala! ~^^~
Summa summarum, jestem bardzo zadolona z makijażu Miny. I chcę więcej główek do malowania! *^v^* Żeby poćwiczyć, oczywiście, ale też dlatego, że chciałabym spróbować różnych makijaży, delikatnych i bardzo wymyślnych.
Final conclusions? Of course you must practice to master a skill, so I the more doll heads I paint the nicer, more even makeups will be. Giving up after initial several failures would be a big mistake and that rule applies to all skills, like knitting, sewing or painting pictures.
Second, I found out that painting a doll's head is quite different from painting a flat picture, and the technique varies. When I paint a picture and I'm not happy with some line or dot of paint, I smudge it, paint over it with another colour, glue something on top of it, but with a doll I cannot do it like that. The face must stay clean and the colour shades can only go in the proper places to underline the face lines. And it's not the same scale! ~^^~
To sum up, I'm very happy with Mina's makeup I made. I want more heads to practice! *^v^* To learn how to paint a doll but also to try different types of makeups, delicate ones as well as the bold colourful ones.

***

A, już wiem, czego one szukały! *^v^*
Oh, I know what they were looking for! *^v^*

Friday, February 19, 2010

...

Mój mąż to normalnie częściej się bawi lalkami niż ja! *^v^*
My husband plays with my dolls more often than I do! *^v^*

No i czego one tam szukają?...
What are they looking for over there?...


Mina ma już nową twarz! ~^^~
Mina has a new face! ~^^~

Thursday, February 18, 2010

Lalki i ludzie / Of dolls and men

Myriam, I don't know yet, it seems those gloves are very complicated and time consuming, so I may interlace both versions with something else, maybe a hat. Something with one colour only! *^v^* And yes, if I sold Flo I'd probably buy another doll but I'm not sure yet which model. I like having more than one doll in the house. ~^^~

***
Książki zazwyczaj pokazuję na moim blogu książkowym, ale nie mogłam się powstrzymać... Miałam w styczniu jakiś trudny start z czytaniem, ale jak już zaczęłam, to proszę, nie rozdrabniam się na cieniutkie ksiażeczki. ~^^~
I usually show my books on my book blog but here I couldn't spare you this view... I had a rough start with reading at the beginning of this year but then when I finally got to reading, there was no way I could choose a normal thin book. ~^^~


Od góry / From the top:
840 str/pages
739 str/p
448 str/p
632 str/p
960 str/p!

***

Co do sprzedawania (lub nie) Flo, to z lalkami jest tak...
As for selling (or not) Flo, it's like this...

Kupuje się lalkę a potem następuje ta magiczna chwila wzięcia jej pierwszy raz do rąk, i albo człowiek znajduje z nią swego rodzaju więź, albo nie. Niekochana lalka leży w pudełku, nie chce się człowiekowi szyć dla niej ciuchów, nie planuje kupowania dla niej peruk i oczu, bo nie wiadomo, czy się przydadzą. Oczywiście to tylko lalka, kawałek żywicy, ale jeśli między człowiekiem a daną lalką nie ma "chemii", to znaczy, że to były wyrzucone pieniądze.
You buy a doll and then there is this magical moment when you take it in your hands for the first time, and either there is a bond made between you and your doll, or not. The doll that isn't loved stays in the box all the time, you don't feel like making clothes for her or buying wigs and eyes, because you are not sure you want to invest in that doll anything if you didn't invest your feelings. Of course, it's just a piece of resin, but if there is not bond between a man and a doll, you've just wasted your money.

W Lollipop zakochałam się od razu. To znaczy, obejrzałam wiele zdjęć lalek i wiedziałam, że to musi być właśnie ta. Zamówiłam ją i czekałam na dostawę, a w tym czasie miałam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, wydając tyle pieniedzy na lalkę! Ale kiedy przyszła i spojrzałam na nią po raz pierwszy na żywo, od razu zdobyła moje serce.
I fell in love with Lollipop straight away. I mean, I saw many photos of different dolls' and then I knew this was the one and only. I ordered it and while waiting for the delivery for two months I had doubts whether it was the good thing to spend my money on. But when I took her out of the box and looked at her she immediateloy won my heart.

Kiedy zdecydowałam się na zakup Miny, to był ten sam impuls, że ta albo żadna, natomiast kiedy rozpakowałam ją z pudełka moją pierwszą reakcją było "jaki brzydal, to był nieudany zakup!". Ale z czasem zaczęłam w niej widzieć potencjał i teraz im bliżej do momentu zmiany okropnego makijażu tym bardziej nie mogę się doczekać, aż zobaczę jej piękną buzię!
When I decided to buy Mina, it was the same impulse - this one and no other, but when I unpacked the box my first reaction was "what an ugly doll, it was a totally bad choice!". But as time passed I started to see the potential in this mold and the closer the moment of changing her makeup, the more anxious I am to finally see her beautiful!

Ale z Flo było inaczej.
It was different with Flo.


Chciałam inny model z tej firmy, ale nie był sprzedawany jako sama główka, więc nie mogłam sobie zrobić takiej hybrydy na dziewczęcym ciałku. Obejrzałam dostępne główki z Crobidoll i wybrałam Yeon-Ho, dodatkowo wyobrażając sobie, że wystylizuję ją na Japonkę (co w efekcie się zmieniło, ale często to same lalki podpowiadają, co z nimi zrobić ~^^~). To piękna lalka i nie potrafię powiedzieć, co jej brakuje, żebym polubiła ją tak, jak Rori i Minę. Ale na razie nie ma między nami tej "chemii", chyba dam jej czas, to znaczy na razie zajmę się dopracowaniem wyglądu Miny, uszyję nową sukienkę dla Rori, może będzie tak, że pewnego dnia zobaczę ten model w czyjejś stylizacja, która do mnie przemówi, może sama wymyślę dla niej strój, który wydobędzie niezauważalne dla mnie walory tego modelu.
I wanted another model from that company but it wasn't sold separately from the boy's body so I couldn't make a hybrid on girl's body. I looked at all the available heads from Crobidoll and chose Yeon-Ho, additionally imagining her as a Japanese (which turned out differently because very often dolls tells us how they want to be stylized ~^^~). It is a beautiful doll and I really cannot tell what's it missing to be my favourite but there is no "chemistry" between us, just like with Rori and Mina. I may give Flo some time, concentrate on other dolls now, repainting Mina, sewing a new dress for Rori, and maybe one day I'll see something interesting in this doll or find other owner's photos that give me some idea about her look.

Jeśli nie, zawsze mogę ją sprzedać, bo na tym też polega kolekcjonowanie dollfie - na wymianie modeli i dobieraniu ich tak, żeby jak najlepiej dopełniały naszą kolekcję.
And if not, I can always sell her because that's also what this dollfie collecting is about - changing the dolls and choosing the best models to complete our collection.

Tuesday, February 16, 2010

Olimpiadowo / Olympic

Dziękuję za komplementy dla Domowego i szczerze polecam ten model, nie sprawia żadnych problemów konstrukcyjnych i ma ciekawie rozwiązany kołnierz. Sześcionogi kot jest wynikiem długiego czasu naświetlania i ganiającego za szpulką po nitce kota. *^v^*
Thank you for the compliments on my Home Cardi, I highly recommend this pattern since there are no potential construction problems and there's an interesting solution for a collar.
The six-legged cat is a result of a long exposure and a cat running around after the bobbin. *^v^*

CU@5, to nie jest boucle, tylko taka delikatna nitka ze średnim włosem, składająca się z kilku nitek, podobno mieszanka wełny i akrylu. Kupowałam ją na allegro u Raweny, więc jak zawsze była ładnie ponawijana na równe kłębki, ale wyraźnie pochodziła z prucia. Ta włóczka jest na tyle luźna i wiotka, że nic z nią nie robiłam przed przerobieniem na nowy sweter, po prostu prułam stary i dziergałam. Pewnie z mocniejszą włóczką wełnianą byłoby inaczej, namoczyłabym ją po spruciu albo nowy sweter po skończeniu, żeby wyrównać oczka.

Inko, dziękuję za link do ołówkowych! W kilku kompletnie się zakochałam. ~^^~

***

Miało być o projekcie wybranym do dziergania podczas olimpiady w Vancouver, ale... nie kupiłam włóczki, zanim się zorientowałam, to już mi tę olimpiadę otworzyli i porozpoczynali konkurencje (a nawet Małysz zdążył zdobyć srebrny medal! *^v^*), więc niech będzie, że moim w-trakcie-olimpiadowym projektem będą rękawiczki.
I was supposed to reveal my Olympic Games knitting project but... I didn't buy yarn on time, before I realized it's time to cast on they already opened the Games and started to compete (and even our Polish ski jumper won the silver medal, yikes! *^v^*), so let's just say my project will be the gloves.


Przy okazji, jestem żywym dowodem na to, że człowiek widzi to, co chce widzieć, a nie to, co ma przed oczami... Zachwyciłam się jodełkowym modelem Herringbone Gloves (ヘリンボーンの手袋), obejrzałam kilka wersji kolorystycznych, a potem trafiłam na pepitkowe Houndstooth gloves robione przez Roko według tych samych zasad ale ze zmienionym wzorem na wierzchy dłoni. Wydrukowałam więc sobie schematy or poglądowo zdjęcie tej drugiej wersji (!), zrobiłam około 3 cm mankietu, pozachwycałam się, jak mi ładnie wychodzi i coś mnie tknęło... Zastanowiło mnie, dlaczego miała być pepitka (jak na wydrukowanym zdjęciu) a ja mam jodełkę. Pobiegłam do komputera, żeby jeszcze raz obejrzeć różne wersje na Ravelry i dotarło do mnie, że owszem, wzór mam na jodełkę, a pepitkę robi się według nieco innego wzoru, zmodyfikowanego przez Roko! Cały wieczór dziergałam jodełkę i popatrywałam zadowolona na wersję w pepitkę, nie mogąc się doczekać, aż moje rękawiczki staną się właśnie takie! *^v^*
Btw, it turned out that I am the living example of seeing what I want to see and not what I have in front of my eyes... I fell in love with the Herringbone Gloves (ヘリンボーンの手袋), I looked at some colour versions, and the I found Houndstooth gloves knit by Roko according to the same general rules but with a changed pattern for the top of the gloves. So, I printed out the charts and the photo of the houndstooth version (!) for the reference, I knit about 3 cm of a cuff, I was happy with how beautiful it turned out and something got me thinking... It was supposed to be a houndstooth and I had a herringbone! I went to the computer to look through the Ravelry again and it came to me that of course, I'm knitting the herringbone version according to the printed charts, and Roko made a houndstooth according to her modified pattern! All evening I was knitting the herringbone and was happily looking at the houndstooth photo, waiting for my glove to finally gain that pattern! *^v^*

Z jodełki też jestem oczywiście zadowolona, i niewykluczone, że pepitkowe rękawiczki też sobie zrobię, bo ostatnio zaczyna do mnie przemawiać ten klasyczny wzór.
Of course I'm very happy with the herringbone version but I may knit the houndstooth too because this classical pattern has started to grow on me recently.

***

Robert znowu bawił się rano lalkami (wcale nie muszę wymyślać sesji zdjeciowych! *^v^*).
Robert was playing with my dolls again this morning (I really don't have to invent any photo sessions! *^v^*).



Nie znudziła się Wam jeszcze ta czerwona sukienka? Chyba nadszedł czas na zmianę garderoby.
Aren't you already bored with that red dress? I believe it's high time to change it.


Wciąż zastanawiam się, czy Flo mi się podoba, czy nie, i czy zostanie u mnie, czy może ją sprzedać...
I'm still considering whether I like Flo or not, and whether to keep her in my collection or sell her...


Kupiłam acetonowy zmywacz do paznokci, więc lada dzień Mina straci twarz! (i miejmy nadzieję, uzyska nową ładniejszą, proszę trzymać kciuki, bo to mój pierwszy w życiu makijaż lalkowy!).
I bought an acetone nail polish remover so Mina may lose her face any moment now. (And keep your fingers crossed for the new makeup, I've never done this before on a doll!)


Sunday, February 14, 2010

Alchemik II / Alchemist II

Kto dostał dziś walentynkowe śniadanie przygotowane przez męża? Ja, ja! *^v^*
Who got a Valentine breakfast today, made by your husband? Me, me! *^v^*


Sweter Domowy skończony!
The Home Cardi has been finished!

Być może pamiętacie ten sweterek - w zasadzie był w porządku, ale coś było nie tak w podkrojach rękawów. Nosiłam go po domu, ale zakładanie nie było wygodne, chyba po prostu źle wszyłam rękawy, a ta włóczka (z odzysku, kupiona od Raweny) nie nadawała się do eksperymentów (wielonitkowa, delikatna).
You may remember this cardigan - it was okay but there was something wrong with the sleeves. I used to wear it around the house but it wasn't very comfortable, I made some mistake while sewing in the sleeve caps and that yarn wasn't a good material for experiments (many delicate threads put together).


Tak więc, kiedy tylko zobaczyłam wzór na
tę kamizelkę, ale w wersji sweterka w wykonaniu Petites Choses, postanowiłam przerobić Buraczka na coś podobnego.
So, when I found this pattern for a vest but in the cardigan version made by Petites Choses, I decided to reknit the Beetroot into something similar.


Absolutnie nie miałam zamiaru robić dokładnie takiego samego swetra, jednak... w trakcie roboty okazało się, że wychodzi mi za krótki i za wąski. Wydłużyłam bez problemu, ale z poszerzaniem było więcej zabawy, ponieważ musiałam albo pruć całość i robić jeszcze raz (sic!) albo dorobić wstawki, co też uczyniłam. ~^^~
I had no intentions of making the exact copy of the Petites Choses's one, but... after finishing both fronts and the back I realized they are too short and too tight. I added some rows to make it longer but with the width it was much more complicated. I could either frog it all and start over (no way!) or knit some additional parts and sew them in, and that's what I did. ~^^~


Rękawy nie są doszyte tylko robione od razu na brzegu swetra z dobranych oczek, dzięki temu nie ma sztywnego szwu. Z założenia nie robiłam dziurek na guziki, bo jeszcze nie zdecydowałam, czy chcę ten sweter zapinać na agrafkę, może na pętelkę, a może wcale.
The sleeves haven't been sewn in but knit straight from the edge on the picked up stitches, thanks to that there is no stiff seam. I decided not to knit the buttonholes because I still haven't decided whether I want to fasten it with a safety pin, or a crocheted loop, or maybe not at all.


Wzór jest japoński i jak zawsze z japońskimi wzorami nie miałam żadnych problemów ze zrozumieniem schematu.
The pattern comes from the Japanese knitting book and as usual I had no problems with understanding and following the instructions.


Wzór / Pattern: j. front opened vest (前あきのベスト) by Jun Shibata
Włóczka / Yarn: od Raweny, wełna/akryl; online auction, wool/acrylic
Duty / Needles: 6 mm


Zdjęcie bonusowe - sześcionogi kot! ^^
Bonus photo - a six-leg cat! ^^



***

A w piątek rano, kiedy weszłam do pracowni, zastałam taki obrazek:
And when I entered the craftroom on Friday morning I found my dolls like that:


Na początku pomyślałam, że lalki pokłóciły się w nocy, bo wskazywały na to rękoczyny i kopniaki!
At first I thought they were fighting overnight because of the hands and kicking!


Rori, jako starsza i mądrzejsza, obserwowała cała sytuację z sąsiedniego kubika.
Rori, being older and wiser, observed the situation from the next shelf.


Jednak Robert mi wytłumaczył, że Mina po prostu odgarniała Flo grzywkę z oczu. ~^^~ (to on tak poustawiał moje lalki, zanim się obudziłam!)
But Robert told me that it was only Mina taking away Flo's bangs away from her eyes. ~^^~
(it was him playing with my dolls when I was still asleep!)


Dwa bonusowe zbliżenia na buzie.
Two bonus closeups of the faces.

Friday, February 12, 2010

Goście, goście!

Łysko, o kapeluszach napisałam i oczywiście są one nieodłącznym elementem stroju retro, czy to w stylu lat 20-tych, 50-tych czy nawet 70-tych, chyba dopiero potem kapelusze jakoś zaczęły niestety z powszechnego użycia. Natomiast jeśli miałaś na myśli fryzurę, to PinupCandy przyznała mi się, że nie każdego dnia kręci te wszystkie loki... ~^^~ Ale niedawno byłyśmy razem w kinie i miała pięknie upięte włosy, a biegła prosto z biura!

Przemku, kto jest na diecie zimą? Na razie trzeba się objadać dobrymi rzeczami, przejdziesz na dietę w wiosnę, jak się pojawią nowalijki i owoce! ~^^~

***

Wczoraj odwiedziła mnie Yarn Ferret ze swoją Rizą.
Yesterday Yarn Ferret paid me a visit with her Riza.


Były pączki i faworki, były plotki (lalkowe i nie tylko ^^), była okazja do grupowego zdjęcia naszych lalek:
There were doughnuts and faworki, there was a lot of chatting (doll related and other ^^), there was an opportunity for a group photo:


Jak widać nastąpiła tradycyjna wymiana peruk i kapeluszy. *^v^* Flo ma perukę Rizy, Riza ma perukę Miny, Panna Żaba ma perukę Flo a Rori ma swoją, ale kocie uszka Rizy. ^^
As you can see, there was a traditional wig&hats exchange. *^v^* Flo is wearing Riza's wig, Riza - Mina's wig, Miss Frogg - Flo's and Rori has her own wig but Riza's catears headdress. ^^

Dostałam też pędzelki i lakier, więc jest szansa, że niebawem wezmę się za zmianę makijażu Miny. Im dłużej się jej przyglądam, tym bardziej jestem zadowolona z tego zakupu, tylko muszę ją koniecznie przemalować!
I also received paintbrushes and varnish s there is a chance I get to changing Mina's makeup soon. The longer I look at her the more I'm convinced that it was a good choice of a doll but I really must repaint her face!

Jeszcze kilka ujęć indywidulanych.
Some individual shots.




Co do swetra, oczywiście go nie skończyłam, bo... zabrałam się za nowy projekt na drutach - rękawiczki! ^^ Sweter planuję skończyć w weekend, to namówię Roberta do pomocy przy zrobieniu zdjęć.
As for the cardigan, I haven't finished it yet because... I started another knitting project - new gloves! ^^ I'm planning to finish the cardi this weekend and have Robert take some photos, so stay tuned.
***

A w ogóle, to jestem nieszczęśliwa... tak lubię oglądać zimowe igrzyska olimpijskie, a z powodu różnicy czasu między Polską i Kanadą bezpośrednie relacje będą się odbywać nocami, zaczynając się około 2 w nocy!... Buuuuu......
One more thing, I'm so unhappy... I so much like watching the Winter Olympics and due to the time difference between Poland and Canada all the direct tv coverages will take place during the nights, starting around 2 am!...