Sunday, September 24, 2017

Pani Miauczyńska



Czasami jest tak, że kupuję nowy numer Burdy, przeglądam, pozachwycam się tym czy tamtym modelem, pozaznaczam rzeczy do uszycia. Na niektóre modele popatrzę i przewracam kartkę dalej. 
Ale do starych Burd powracam wciąż i wciąż, i bywa tak, że kiedyś dany pomysł mnie nie zainteresował, a po latach mnie zachwyca i MUSZĘ go uszyć! I tak było z dzisiejszą sukienką.
Sometimes I buy a new Burda's issue, I love this or that pattern, fill the magazine with post-it stickers. Some patterns do not catch my eye at all.
But I come back to old issues over and over again, and often I get suddenly interested in a model I've didn't pay attention to before, I just MUST make it! That's what happened with today's dress.


Najpierw był materiał - bawełna w koty - W KOTY!!! Wiem, dziecinne, ale czy ma to dla mnie jakieś znaczenie? Wcale! *^V^* Dodatkowo niebieska a w zasadzie Tardis Blue (aparat rozjaśnił), mój ulubiony kolor (kupiłam w sklepie drecotton.pl), zużyłam 1,80 m. A potem skojarzyłam ten materiał z tym modelem sukienki i powstał ciuch idealny! *^V^* Wzór to #116 z Burdy 02/2014.
First, there was this fabric - cotton with a cat print - CAT PRINT!!! I know, childish and al, but who cares about such nonsence? I don't! *^V^* Also, it's blue, and not just blue - Tardis Blue (camera made it look lighter), my favourite colour! I bought it online at
drecotton.pl and used 1,80 m. When I had this fabric I stumbled upon that dress pattern and I knew it was a match made in heaven! *^V^* It's #116 from Burda 02/2014.



 

Uwagę przyciąga piękny dekolt w serek, guziczki na plecach (zdradzę, że sukienkę można spokojnie włożyć i zdjąć bez rozpinania więc u mnie to tylko atrapa, nie chciało mi się dziergać dziurek, po prostu naszyłam dekoracyjne guziki!), ale cały efekt "robi" pasek wszyty częściowo w przód sukienki. Pasek "łapiemy" zaszewkami na przodzie i dzięki temu poniżej i powyżej paska robią się małe pliski i to jest moim zdaniem największy atut tego modelu.
What's interesting is the v-neck, buttons on the back (let me tell you a secret, you can easily put on and off this dress without unbuttoning it, I didn't bother to make the buttonholes, just sewed on the decorative buttons!), but the best feature is the belt that is caught in the darts at the front. When you sew in the belt in the darts above and below the belt small pleats are created and they add a nice touch to the shape.




Co zmieniłam? Dodałam 5 cm do długości bo taka długość wygląda na mnie korzystnie, za to skróciłam rękawy o 5 cm. Poza tym kroiłam i szyłam wszystko tak jak w opisie. Acha, dodałam kieszenie! *^v^* Jak mogło ich nie być, nie rozumiem!... Zamiast zapięcia na guziki pasek po prostu wiążę.
What I changed? I added 5 cm to the length because longer dresses look better on me and cut 5 cm from the sleeves. Oh, and I added the pockets, of course! *^v^* I don't understand how could it be without the pockets!... Instead of buttons I decided to tie the belt at the back.





Jeszcze kilka dni i wracamy do domu. Nie chcę. Mój dom jest tutaj.
Ale wracam bo przecież muszę. Z tkaninami, szkicownikami i pomysłami do zrealizowania. *^v^* 
Do zobaczenia niebawem!
It's only a few days more and we're coming back home. I don't want to. My home is here.
But I'll be coming back because there's no other way at the moment. With fabrics, watercolour sketchbooks and many new ideas to follow. *^v^*
See you soon!



Zdjęcia zrobiliśmy w parku Koishikawa oraz obok pingwina w parku Suica w budynku Mirai Tower na Shinjuku.
Photos were taken at the Koishikawa Garden and in Mirai Tower at Shinjuku next to Suica'a penguin. ^^*~~

Monday, September 18, 2017

Kretonka II



Burda 06/2011 to numer pełen pomysłów na piękne letnie sukienki. Pokazałam Wam już model 113 a dzisiaj kolejny udany pomysł - model 107.
Burda 06/2011 is a magazine full of great ideas for Summer dresses. I've shared with you pattern 113, and today another one - pattern 107.



W oryginale uszyta w kolorze białym a u mnie jak widać - zupełne przeciwieństwo! *^0^* Materiał to siostra bliźniaczka bawełnianego kretonu (ze sklepu Kameleon), z którego w zeszłym roku uszyłam Kretonkę, jednak odwrotnie zabarwiona, co daje tej sukience bardziej dramatycznego charakteru. 
Burda people made this dress in white but my version is much more dramatic! *^0^* The fabric is the same cotton lawn I used last year to make this dress, although it has the colours reversed.



Kształt sukienki jest bardzo prosty a wykrój składa się z przodu i tyłu (plus odszycia i kieszeń - tak samo jak w poprzednim modelu kieszenie doszywamy do przodu kiecki). Dwie zaszewki na biust, poza tym żadnych podstępnych trudnych szwów, żadnego wszywania suwaka czy obrzucania dziurek na guziki. Jedno popołudnie i mamy nową sukienkę, a jeśli wybierzemy ciekawy materiał efekt będzie piorunujący! ^^*~~
The shape is very basic, te pattern consists only of the front and the back (plus neckline lining and pockets - stitched to the front of the dress like in the previous one I made). Two bust darts, apart from that only straight seams, no zipper or buttonholes. One afternoon and we have a new dress, and if you choose an interesting fabric you'll make an impression! ^^*~~


Wczoraj minął nas tajfun i było 20 stopni i lało jak z cebra, a dzisiaj znowu wróciło błękitne niebo i upalne lato. ^^*~~
Yesterday we were passed by a typhoon, it was 20 degrees C and raining cats and dogs. Today a blue sky and a warm and moist Summer came back. ^^*~~




Monday, September 11, 2017

Pani Bibliotekarka na wakacjach

Pamiętacie Panią Bibliotekarkę? Nie zdziwię się, jeśli nie zapadła Wam w pamięć. To nie była zła sukienka, ale zupełnie nie lubiłam jej nosić, nie w moim stylu, nigdy po nią nie sięgałam...
Do you remember The Librarian? I won't be surprised if you don't. It wasn't a bad dress but I didn't like it, it wasn't my style, I never reached out for it...



Wisiała sobie taka smutna w szafie, bo bardzo bardzo nie chciałam jej się pozbyć, byłam zakochana w materiale! Robiłam kilka prób przerobienia jej na coś innego, ale ciągle nie udawało mi się tak ułożyć kawałków wykrojów, żeby dało się wyciąć nową sukienkę. Tę bawełnę kupiłam kiedyś w sklepie Kameleon, przez jakiś czas rozważałam dokupienie kawałka, żeby uszyć inną kieckę, ale zanim się zdecydowałam to już go nie mieli w ofercie...
Aż wreszcie odniosłam sukces! *^V^*
It stayed in the wardrobe, sad and abandoned, because I really really didn't want to get rid of it, I loved the fabric! I tried several times to remake it into something new but I kept failing. I bought this fabric in the online shop and even considered buying a bit more but when I finally decided to do that - they didn't have it anymore...
Until now, the success! *^V^*



Przeglądając moje Burdy po raz setny trafiłam na model 113 z Burdy 06/2011 - luźną letnią kieckę bez rękawów z amerykańskim dekoltem zebranym troczkami. Dużą jej zaletą okazało się też to, że ten model jest niewielki i bardzo lekki, co czyni ją idealną sukienką do zabrania na letnie wakacje samolotem! (wprawdzie do Japonii nie lecieliśmy tanimi liniami, więc mam do dyspozycji 46 kilo bagażu, ale to nie znaczy, że mam ochotę te 46 kilo tachać! ^^*~~)
For the 100th time I looked through my Burda magazines stash and I found the pattern 113 from 06/2011 issue - loose Summer dress, sleeveless, with American neckline gathered with ribbons. It also had a great feature of being not too big and light which is a huge bonus when you pack your suitcase for Summer holidays by plane! (well, you cannot travel to Japan by cheap airlines so I have 46 kilo of luggage but it doesn't mean I want to drag along so much! ^^*~~)




Odrysowałam wykrój na papierze (składa się z całego JEDNEGO elementu plus kieszeń, yikes!... *^O^*), rozprułam i rozprasowałam przód i tył Bibliotekarki, trochę zmodyfikowałam plecy ale udało się uzyskać nową sukienkę i wreszcie mogę się cieszyć tymi pięknymi kwiatami!
I drew the pattern on a piece of paper (it consists of ONE element! *^O^*), I ripped the seams of The Librarian's, gave the fabric a good ironing and tried to fit the new dress. After some modification I made it!



Jest wygodna, przewiewna, ma kieszenie (każda moja sukienka teraz musi mieć kieszenie!), czego więcej chcieć? ^^*~~ Co do kieszeni, to mamy tu pewną nowość - kieszenie są wpuszczone w boczne szwy ale dodatkowo przyszywamy je do przodu sukienki. Dzięki temu nie majtają się luźno w środku a pozostają zawsze na swoim miejscu. 
It's comfortable, airy, has pockets (each of my dresses must have pockets!), what more do I need? ^^*~~ As for the pockets, they're placed in the side seams but also they're stitched to the front of the dress so they don't fly loosely inside, very practical.



Zdjęcia zrobiłam w Keio Rail Land i nad jeziorem Shinobazu.^^*~~
Photos taken in Keio Rail Land and at Shinobazu pond.^^*~~

Thursday, September 07, 2017

Off we go!

Znikam!
I na najbliższe tygodnie pojawiam się o tam --- Fumy Turystyczne. *^v^* Zapraszam do spędzenia z nami japońskich wakacji!
Off I go!
And for a few weeks I'll be over there ---  Fumy Turystyczne. *^v^*
Join us on our Japanese holidays! 


https://brahdelt.wordpress.com/

しゅっぱつ!...