Monday, June 30, 2008

UFO's

Niczego skończonego jeszcze nie mam do pokazania, ale mam UFO-ki (unfinished objects) i włóczkę, oraz jeszcze trochę inspiracji! *^v^*
I have nothing finished to show yet, but I have some UFO's and some yarn, plus more knitting inspirations! *^v^*

Po pierwsze, tak wyglądają plecy do Flirty po blokowaniu:
First, here is the Flirty's back after wet blocking:



Po drugie, wczoraj przysiadłam przy diagramie do osławionego Hiszpańskiego Poncho, poprzypinałam sobie milion markerów, żeby wiedzieć, które oczko jest które i ... jestem już na 10 rzędzie! Być może to wpływ hiszpańskiej drużyny piłkarskiej która wygrała wczoraj Euro i zdobyła puchar. *^v^* Dodałam dwa powtórzenia motywu, bo robię z cienkiej włóczki i w pierwotnej wersji głowa by mi się nie zmieściła przez górny otwór. ^^ Włóczka to bawełna Yarn Art.
Second, yesterday I sat down with a hook and the chart of the famous Spanish Poncho, I used million of markers to know which stitch was which and... I am on the 10th round today! Maybe it was the influence of the Spanish football team winning the Euro Cup last night. *^v^* I added two repeats of the motif because I'm crocheting it with a thin yarn and I wouldn't be able to insert my head through the poncho if I left 8 repeats as in the original. ^^ The yarn is a cotton called Yarn Art.


Po trzecie, dziś rano przyszła moja zamówiona włóczka (kupiona w sobotę, listonosz z przesyłką w poniedziałek rano, to lubię! ^^), i oprócz dwóch dodatkowych motków Gerty na Coachellę dostałam:
Third, my ordered yarn arrived this morning (I ordered it on Saturday and received on Monday morning, I like such shopping!^^) and apart from two skeins of the Gerta tape yarn for my Coachella, I received:





A dziś w drodze do kosmetyczki kupiłam wakacyjny numer Sabriny i Sandrę 2/2008, więc podrzucam dla inspiracji kilka modeli, które wpadły mi w oko, może Wam coś się spodoba.
And this morning on my way to the beautician's I bought a Summer issue of Sabrina magazine and Sandra 2/2008, here are some projects I liked for your inspiration:

Sabrina







Sandra





Saturday, June 28, 2008

Kuszenie/Tempting

Postanowiłam, że na samym kompocie człowiek długo nie pociągnie, więc zapraszam na kompot i ciasto z malinami i bitą śmietaną i polewą z mlecznej czekolady! *^v^*
I decided that you cannot live on the compote alone, so I made a raspberry and cream cake with milk chocolate icing. *^v^*



Kath
, ja taka znowu do przodu nie jestem, bo mam na sumieniu kilka trupów szafie... Im not that advanced with the projects, as it may seem, there are some UFO's in my boxes...
Po pierwsze
, moja biedna odsunięta na jesień Lydia z Rowan'a - chciałam ją zacząć ale lato to nie czas na dzierganie z moherów! ^^ First, my poor Lydia from Rowan, I wanted to start it but Summer in not the best time to knit with mohair! ^^
Po drugie
, mam zaczęte dwie pary rękawiczek zimowych, gotowe po jednej sztuce (sic!), ale te poczekają do listopada. *^v^* Second, I have two pairs of Winter mittens on the needles, one mitten ready from each pair (sic!), but they'll have to wait till November. *^v^*
No, i po trzecie, nieszczęsny Mystery Stole 3, mam do zrobienia ostatnie dwa schematy, ale coś pokręciłam w przedostatnim i w każdym rzędzie wychodzi mi o jedno oczko za dużo... Próbowałam je jakoś łapać razem, ale w następnym znowu pojawia się tajemnicze dodatkowe oczko... Jakaś klątwa!... And third, Mystery Stole 3, I only have two charts to knit but I made some mistake in the previous chart and I end up with an extra stitch in each row. I even tried to k2tog and conceal it, but in the following row the additional stitch mysteriously appeared again... Some curse or what?...


Mam już prawie połowę Coachelli. Włóczka jest świetna, daje bardzo lejącą się, "zimną" tkaninę, tylko ma jeden minus - nie jest wydajna... Miałam cztery motki, i właśnie dokupiłam jeszcze dwa, bo znika w zaskakującym tempie (50 g/75 m). Przy okazji dobrałam trochę Sonaty, jak przyjdzie, to pokażę kolorki (kupowałam w Fastrydze.pl i mają tam boskie kolory!). ^^
Niestety wszystkie moje wełny na razie muszą odleżeć swoje, bo potrzebuję kilka bawełnianych ciuchów na lato.

I have almost half of the Coachella ready. I like this tape yarn very much, it gives a very nice fluid-like, "cold" fabric, but it had one flaw - it's not very efficient... I had 4 skeins and today I bought two more, because it disappears into the garment so quickly (50 g/75 m). I also added some Sonata yarn to the basket (viscose/cotton), I'll show you the colours when it arrives (I bought it from the on-line shop where they have some divine colours!). ^^
Unfortunately all my wools have to stay in the boxes for now, I need some Summer cotton clothes.


Kasiu, oczywiście, że porzeczki w kompocie świeże z krzaka, przypominam na zdjęciu kubełek z porzeczkami z działki koleżanki mojej mamy, który mi zalega na balkonie od kilku dni (już jest ich tylko połowa, uff... Jak chcesz, to wpadnij! ^^).
Of course the red currants in the compote are fresh from the bush, I'd like to remind you the photo with bucket full of them which comes from the garden of my mother's friend's, that has been occupying my balcony for the last few days (half of them is already gone, phew... If you want some, drop by! ^^).


No, to jeszcze kawałeczek ciasta na deser, w końcu jest weekend i możemy sobie trochę dogodzić, prawda?! *^v^*
Have another piece of cake for a desert, it's weekend and we can spoil ourselves a bit, right?! *^v^*

Friday, June 27, 2008

Co na drutach/What's on the needles

Na dobry początek proszę się poczęstować kompotem z czerwonych porzeczek i mięty. *^v^*
For a good start have a cup of red currant and mint compote. *^v^*



No to dzisiaj o tym, co u mnie na drutach piszczy.
Today I'll share my current knitting projects.

Po pierwsze, Golden Girl ma już tył i przód (który się blokuje), dziś zaczynam rękawy.
First, Golden Girl has the back and the front ready (now blocking), today I'm casting on for the sleeves.

Po drugie, Coachella powoli rośnie.
Second, Coachella is slowly growing up.
Przy okazji, pytałyście o wrażenia z kontaktu z włóczką Gerta - jest to ciekawa mieszanka, bo 97% bambus/3% poliamid, jest podobnej sztywności do bawełny. Natomiast jest to włóczka tasiemkowa czyli płaska, więc cały czas staram się pilnować, żeby prowadzić ją w miarę nieskręconą, co nie jest łatwe.
Btw, you asked about my impressions from working with Gerta yarn - it's an interesting mix because it's 97% bamboo/3% poliamid, in the texture it's similar to cotton. But it's a tape flat yarn so I'm trying all the time to keep it straight and untangled, which is not easy.

Po trzecie, pod wpływem impulsu po zakupie czerwcowej Sandry zaczęłam z niej model 22, który nazwałam Flirty. Ta bluzka ma bardzo intrygującą konstrukcję (robi się dwa elementy) i chcę się przekonać, czy to zadziała. *^v^*
Third, on an impulse I started the model 22 from the June issue of Sandra knitting magazine, which I called Flirty. It has a really weird construction (it's done in two elements) and I want to check whether it works. *^v^*


Włóczka to zieloniutka bawełna Supreme, i mam już gotowe plecy.

The yarn is the green cotton Supreme and the back is done.


Może jeszcze kompotu?
Maybe another cup of compote?


Dziękuję za komplementu dla moich "N"-ek, przypomniały mi się czasy, kiedy przed każdym wyjazdem na imprezę średniowieczną wypisywałam i wymalowywałam listy powitalne do gospodarzy imprezy na wzór średniowiecznych manuskryptów. ^^
Thank you for the compliments on my "N" letters, painting them reminded me the times when before every medieval event we were attending I was painting and calligraphing the letters to the hosts, on the basis of the medieval manuscript pages. ^^

Kath, pozazdrościć! Ja mogę spokojnie biegać w samej koszulce. *^v^*
Myriam, I know what you mean about turning on the oven in the Summer heat... And I planned a roast pork on Sunday lunch, from the oven... ^^
Ryb-ka, nie bój sie zakwasu! Też się bałam, aż spróbowałam go zrobić i działa, a jest bardzo prosty w obsłudze. ^^
Kasiaiscarly, this weekend I'll do the translation for you and I'll find you some recipes for serving kiełbasa! *^v^*

Thursday, June 26, 2008

Nnnnnnn...

Aniu, Lato Kwiatów brzmi cudownie, dobrze, że mam tak daleko do Otmuchowa, bo na pewno zrobiłabym jakieś kwiatowe zakupy, a nie bardzo mam gdzie kwiaty trzymać (na balkonie kot mi się pokłada w doniczkach...). Za to o Dusznikach-Zdroju piszę poniżej.
Kalina
, podaj mi swój adres a przyślę Ci ten talerz ciastek. *^v^*

***

Skończyłam malowanie dyplomów, uff...

I finished painting the diplomas, phew....

Wprawdzie to tylko pierwszy ozdobny średnioweczny inicjał "N", resztę wypisze ktoś inny , ale było sporo pracy, przede wszystkim dlatego, że już dawno nie trzymałam w ręku pędzelka retuszerskiego, a wtedy dłoń inaczej pracuje i teraz boli mnie nadgarstek... Dyplowy zostaną zapewne wręczone pracownikom jakiejś korporacji na imprezie firmowej, a ja zarobiłam na nową włóczkę (i nie tylko! *^v^*).
It's just the first decorative medieval letter "N", the rest will be filled by somebody else, but still it was quite a lot of work. Mainly because it's been a long time since I held a very thin paint brush, and the hend behaves differently while doing this so I have a pain in the wrist now... The diplomas will be most probably given to the employees of some corporation during some integration event and I earned money for the new yarn (and more! *^v^*)

Tak wyglądają:
They look like this:
A tak przy okazji zorientowałam się, że kończą mi się zapasy papieru czerpanego, który kupuję w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju (o którym przypomniała mi Ania w komentarzu o jarmarkach ^^).
Btw, I found out that I'm running out of the handmade paper which I buy at the Museum of Paper in Duszniki-Zdrój (which was mentioned in Ania's comment ^^).

***

Kupiłam dziś przypadkiem Sandrę Extra, numer 3/2008, i spodobało mi się kilka modeli. Pokazuję, bo może ktos inny też się skusi i kupi, jest okazja do wykorzystania zapasów bawełny i wiskozy. *^v^*
I bought today a knitting magazine called Sandra Extra, 3/2008, and I like several projects. I'm sharing them because it's a good way to use up the cotton and viscoze yarn from our stash. *^v^*





A teraz już grzecznie wracam do moich trzech zaczętych projektów (nie wspominając o szydełkowym poncho). Dlaczego trzech? O tym następnym razem... *^v^*
And now I politely go back to my three started knitting projects (not to mention the famous crocheted poncho). Why three? More about that next time... *^v^*

Koci kocyk II /Kitty blanket II

Uff, udało mi się przyłapać kota na wypróbowywaniu kocyka! *^v^*
I managed to catch my cat while she was using the blanket! *^v^*

Najpierw uciekła z balkonu, kiedy na niego weszłam (już pisałam wcześniej, takie to głupiutkie stworzenie, że wszystkiego się boi i na wszelki wypadek ucieka...)
At first she ran away from the balkony, when I entered it (I already wrote that she is a silly creature and is afraid of everything so she runs away just in case...)


Potem jednak wróciła i trzeba było najpierw umyć łapy przed snem.
Then she came back and had to clean the paws before a nap.


Następnie kicia odbywała sjestę na stole, pogryzając porzeczki (eeee... chyba nie... *^v^*)
(Ciiiii, nie mówcie mojej mamie, że ich jeszcze nie odszypułkowałam, nie mam czasu!... ^^)
Next my kitty had a long nap on the table, pinching the red currants (well, noooo, I don't think so... *^v^*)
(Hush, don't tell my mum I still haven't removed the petioles, I don't have time for this!...^^)

Niestety została strasznie oskrzeczana przez sroki i niebawem wróciła do domu.
Unfortunately, she was disturbed by the screeching of the magpies and she came back inside.

A po południu jeszcze raz wypoczywała na balkonie, tym razem w pozycji horyzontalnej. ^^
In the afternoon she rested again on the balcony, this time in fully horizontal position. ^^
Wieczorem natomiast kocyk stawał się coraz bardziej pozwijany i pomięty. Koty nie potrafia poprawiać sobie posłania. ^^
In the evening the blanket was getting more and more curled up. Cats cannot make their beds. ^^


Kocyk okazał się zaaprobowany przez kota!
The blanket has been cat-approved!

***


Po przerwie wróciłam do pieczenia chleba. Hi, hi, zapomniałam już, co to znaczy pracujący zakwas i dziś rano po wieczornym podkarmieniu mój zakwas nieelegancko wylazł ze słoja na blat kuchenny... ^^

After some time I went back to bread baking. I totally forgot what it means when the sourdough works, this morning I found it partly outside the jar after I fed it last night and left it overnight to start working... ^^

Dziś bardzo łatwy chleb pszenny na zakwasie (według przepisu Liski).
Today a very easy wheat bread on sourdough (translation of the recipe below).


Chleb też najwyraźniej postanowił opuścić foremkę, bo wyrósł bardzo wysoko. Oraz malowniczo popękał. *^v^*

My bread also wanted to leave the baking form because it grew up high. And it cracked in several places which resulted in a very picturesque view! *^v^*


Następnym razem zrobię go pół na pół pszenno-żytni, bo takie nam najbardziej smakują.
Next time I'm going to use the wheat and rye flours because we like such mixture best.


Recipe
Mix together:
- 500 g of bread wheat flour
- 300 ml water
- 150 g of sourdough
- 1 tsp of dry yeast
- 1 tsp of salt

Form a dough and leave it in the bowl under a piece of cloth to grow for 2 hours. Then place it into the bread form and leave for another 1 hours. Preheat the oven to 210 degrees Celsius. Sprinkle the dough with some oil and flour. Put it in the oven for about 40 minutes.

***

And a few words about the Polish food and folk crafts markets happening soon in Warsaw. I love buying food at such markets, like honey, home-made meats, cheeses and breads, or some folk art like wicker baskets or wooden sculptures.

Jeszcze temat pokrewny gotowaniu. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju jarmarki i festyny, najlepiej, jak są kulinarne i rękodzielnicze! *^v^*
Dlatego szykuję się już na Nowy Świat Smaków, który odbędzie się w Warszawie, najbliższy 5 i 6 lipca. Poniżej informacje na temat tej imprezy ze strony organizatora:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
NOWY ŚWIAT SMAKÓW 2008

5-6 lipca
2-3 sierpnia
30-31 sierpnia
27-28 września

Odkryj Nowy Świat - warszawską ulicę pełną tradycji
Odkryj dawne smaki polskie:
- najlepsze wędliny
- pieczywo "z pieca ceglanego"
- miody lipowe, spadziowe, łąkowe
- sery krowie, owcze, kozie. - twarogi, oscypki, bryndza
- doskonałe nalewki, konfitury, marynaty

POKAZY, DEGUSTACJE, PROMOCJE PRODUKTÓW TRADYCYJNYCH, REGIONALNYCH I EKOLOGICZNYCH ORAZ WYSTĘPY ARTYSTYCZNE NA ŻYWO!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wcześniej, bo już od 27 do 29 czerwca na poziomie -1 centrum handlowego Blue City odbywa się jak co miesiąc Festiwal Produktów Regionalnych.

Oprócz skosztowania specjałów staropolskiej kuchni będzie można zajrzeć na stoiska ze wspaniałym rękodziełem, ceramiką czy biżuterią.
I jeszcze słówko o jarmarku, który będzie w połowie września w Starym Polu koło Malborka, a mowa o Żuławskich Targach Rolnych. Relacja z wiosennej edycji tego jarmarku u Komarki.

Jeżeli wiecie o jarmarkach mających się gdzieś obywać, najlepiej w okolicach Warszawy, to dawajcie mi znać! *^v^*

***

A jutro mam nadzieję coś wreszcie o drutach, czy wyobrażacie sobie, że przez całą środę nie zrobiłam ani jednego oczka?!... ^^
And tomorrow I hope something about knitting, can you imagine that I didn't knit a single stitch on Wednesday?!... ^^

Wednesday, June 25, 2008

Koci kocyk/Kitty blanket

Wczoraj wieczorem skończyłam szydełkowy kocyk dla kota (miała być poszewka na poduszkę, ale okazało się, że zaczęłam zbyt małą ilością oczek i wyszedł kocyk, kotu wszystko jedno ^^).
Last night I finished my crocheted kitty blanket (it was supposed to be a pillow case but it turned out I made the initial chain too short and I decided to make a blanket, cat doesn't mind ^^)


To były wprawki w słupkach różnej wielkości, bez konkretnego wzoru, po prostu w kolejnych rzędach przeplatałam pojedyncze, podwójne i potrójne słupki. Bardzo dobry pomysł na wykończenie resztek włóczki. *^v^*
It was just a crochet practice without any specific pattern, I made double and triple crochets in rows in no particular order or scheme. Very good idea for some stash busting. *^v^*

Jak kot skorzysta, to go uwiecznię na zdjęciu. ^^
When my kitty uses the blanket, I'll take a photo. ^^


Acha, jeśli ktokolwiek czeka na coś ode mnie, proszę o cierpliwość, bo nagle wpadła mi expresowa praca zlecona "na wczoraj" i od rana dłubię ozdobne dyplomy! *^v^* Jak skończę, to pokażę.
And if you are waiting for something to be made for you by myself, please be patient because I received an unexpected job to do and I'm drawing and painting some diplomas today. *^v^* I'll show you when they're finished.

Tuesday, June 24, 2008

Próbuję/Swatching

Oto próbka Gerty - a nawet dwie próbki, na drutach 4 mm i 5 mm, nie mam pośredniego rozmiaru wymaganego w modelu Coachella. Ale nic nie szkodzi, bo okazuje się, że 5 mm są idealne.
Here are two swatches in Gerta yarn, on 4mm needles and 5 mm needles, I don't have the in between size recommended in the Coachella pattern. But that's okay because 5 mm are perfect.


Próbka na czwórkach jest bardzo "zdyscyplinowana", zwarta, równiutka, mam 19 oczek/10 cm i chętnie robiłabym jakiś inny top właśnie na tych drutach, ale nie Coachellę. Bo tutaj wydaje mi się lepsza pewna zwiewność i leistość próbki na drutach 5 mm, poza tym uzyskałam na nich wymagane 17 oczek/10 cm.
The 4mm needles swatch is very "disciplined", firm and straight, I have 19 sts /4 in and I would love to use this needles with this yarn for some other project, but not Coachella. I think it's better to knit this project with 5 mm needles, because the swatch I made is more "fluid-like" and airy, and I have the required 17 sts/4 in.

***

Kasia pytała o zapisy do następnej edycji polskiego Secret Pal'a - już wiem, że po skończonej wymianej obecnej (która trwa do lipca, czyli już niedługo) zostaną ogłoszone zapisy na kolejną wymianę. Informacje będą na stronie Secret Pal'a: Robótkowy Secret Pal.

Monday, June 23, 2008

Not so secret

Co do weekendu, to pogoda była w kratkę - dzień całkiem ciepły, chociaż mocno wietrzny (oj, trzymałam spódnicę, bo mi ją nieźle podwiewało!... ^^), ale za to wieczór dość zimny, żeby nie powiedzieć całkiem nieczerwcowy, w sobotę żałowałam, że nie zabrałam z domu mojego najgrubszego wełnianego swetra Lucinda.
Kalina, sari jest tak naprawdę bordowe, tylko na zdjęciu wyszło czerwone, a dzień ślubu chcieliśmy zrobić takim naszym dniem, więc wybralismy stroje według naszego pomysłu a obiad po ceremonii w bułgarskiej restauracji Varna (już nieistniejąca, niestety...). Wszyscy goście byli zachwyceni (oprócz mojej mamy, jak już pisałam...).
Antosiu, podniosłaś mnie na duchu z ta włóczką, zrobię drugie podejście! *^v^*

***

Z samego rana dostałam dziś paczuszkę od mojego
Secret Pal'a (no, nie jest taki secret, bo to Magda ze Starachowic *^v^*).
This morning I got a parcel from my Secret Pal (well, not so secret anymore, it's Magda from Starachowice *^v^*)


W środku była oczywiście włóczka - niesamowita sprawa, bo chciałam tę tasiemkową Gertę wypróbować, a tu proszę - jest w przesyłce, Magda jest jasnowidzem! ^^ Do tego niesamowicie pachnąca herbatka o tajemniczej nazwie Maharadża i pocztówka ze Starachowic. Bardzo Magdzie dziękuję! *^v^*
Inside I found some yarn - it's amazing because I wanted to try this tape Gerta and here it is, Magda is clairvoyant! ^^ There was also some amazingly smelling tea called Maharajah and a postcard from where she lives. Thank you very much, Magda! *^v^*

Z włóczki powstanie projekt dawno wyszukany, ale odkładany ze względu na brak odpowiedniej włóczki, którą teraz mam - czyli Coachella z Knitty.com.
I'm going to use this yarn for the project chosen some time ago but delayed because of the lack of the proper yarn - Coachella from Knitty.com

To gdzie się można zapisać na kolejną edycję Secret Pal'a? *^v^*
Where do I sign for the next Secret Pal swap? *^v^*

Sunday, June 22, 2008

Szydełkowe dylematy/Crochet dilemmas

Serdecznie dziękuję Wam za gratulacje z okazji mojej rocznicy ślubu, jak ten czas szybko leci, pamiętam, jakby to było wczoraj! *^v^*
Jagienko, ten pomysł z sari był przede wszystkim dlatego odważny, bo przez nie prawie obraziła się moja mama i nie przyszła na nasz ślub (wielka tradycjonalistka)! ^^ Ale postawiłam na swoim i sobie sprowadziłam jedwabne sari prosto z Indii.
I would like to thank you with all my heart for all your beautiful comments on my wedding anniversary, it feels like it was just yesterday! *^v^*
Coral-Seas
, yes, my wedding dress was a silk sari bought online from India. ^^
Myriam, we met with another couple and went out for sushi!

Obiecane zdjęcie Buraczków na ludziu - na szczęście rzeczywiście okazało się, że mimo, iż rękawy są trochę wąskie w ramionach i trudno się je wciąga to jednak po założeniu jest to całkiem miły funkcjonalny sweterek.
Here is the promised photo of me wearing the Beetroot cardi - apart from the fact that it is a bit tight where the sleeves are attached to the body, lucky me it turned out to be quite a nice functional cardigan.


Zła wiadomością jest to, że Seaside Memories nie da się nosić bez jakiegoś wiązania na plecach, rękawy spadają z ramion i całość ląduje zgruchomiona na biodrach... Muszę to poprawić.

The bad news is that Seaside Memories top cannot be worn without some ties on the back, the sleeves fall down and the wole blouse goes down on my hips... I must do something about it.

***

Wróciliśmy właśnie z działki i od razu zabrałam się za przeglądanie mojej książki ze ściegami szydełkowymi. Zaczęłam w sobotę dziergać osławione poncho na szydełku, i najpierw miałam wątpliwości, czy dobrze robię potrójne pęczki z podwójnych słupków (okazało się, że dobrze robiłam! ^^), ale w trzecim rzędzie zobaczyłam, że przekręciłam początkowy łąńcuszek i robię pętlę Moebiusa!... No, i dodatkowo nie jestem pewna, czy moja włóczka nie jest za cienka na tę robótkę - kupiłam czerwoną bawełenkę Yarn Art. Chyba jednak poszukam Sonaty.
We've just came back from the cottage and I looked inside my crochet book right away. On Saturday I started to crochet the poncho many Polish bloggers made and at first I had some reservations whether I was making one stitch correctly (I was! ^^), but then in the third row I found out that I turned around the initial chain while connecting the beginning with the end and I was making a Moebius strip!... And I'm not sure I chose the proper yarn for it, it's too thin, so I'll have to buy some new one.

Jednak poszewka na poduszkę dla kota nie była moim pierwszym skończonym projektem szydełkowym, bo oto biżuteria, którą sobie zrobiłam na szydełku w czwartek według zaleceń Zdzichy (z niebieskiej Medusy bawełnianej):
It seems that the pillowcase for my cat won't be my first finished crocheted project, because on Thursday I made myself a necklace (blue Medusa cotton):


Sobotnie przedpołudnie spędziliśmy w Ostrołęce, gdzie nasza koleżanka brała udział w jarmarku średniowiecznym. Ja natomiast zrobiłam tam zakupy bynajmniej nie średniowieczne! *^v^* (dwie z dawna upatrzone książki w sumie za 9 zł oraz miód rzepakowy - mój ulubiony!)
We spent Saturday morning at the medieval market in Ostrołęka town, where our friend was selling her naalbinded socks. I did some shopping there but not exactly very medieval! *^v^* (two of the long searched for books for about 4 USD both and a jar of rapeseed honey - my favourite!)


Wieczorem Robert dzielnie kosił trawę na działce dziadka.
In the evening Robert was bravely mowing the lawn.

Thursday, June 19, 2008

Wednesday, June 18, 2008

Buraczki/Beetroot

Anavilma, niestety znam kilka adresów sklepów z włóczkami! *^v^*

Dagny, ja wiem, że to się robi na okrągło, tylko nie rozumiem podpisów pod symbolami na schemacie. Na szczęście po porównaniu ich z tymi w mojej starej książce o szydełkowaniu okazało się, że chyba będę wiedziała, co tam po kolei szydełkować. *^v^*

***

W oczekiwaniu na nową włóczkę (i może paczuszkę od mojego Secret Pal'a?... Zbliża się termin końca zabawy, a tu na razie nic...) dziergam GG i skończyłam Buraczki.
While waiting for my new yarn to arrive (and the parcel from my Secret Pal, I really hope it's on the way, the end of the swap is approaching...) I'm knitting my GG and I finished Beetroot With Cream cardigan.


Wzór/Pattern: Phildar Gilet Court Femme #438-T5-107
Druty/Needles: 6 mm
Włóczka/Yarn: akryl od Raweny/acrylic from online auction

Nie jestem do końca zadowolona z rezultatu. Nie całkiem poradziłam sobie z problemami z główkami rękawów i jakkolwiek sweter jest funkcjonalny, to nie jest tak wygodny, jak bym się spodziewała. Zrobię sobie test run w weekend na działce i wtedy zrobię też zdjęcie na ludziu, (albo na modelinie, jak mówi znajoma blogerka szydełkowa, co mi się bardzo podoba! *^v^*).
I'm not completely happy with the result. I wasn't able to correct the sleeves the perfect way and as long as the cardigan is functional, it's not as comfortable as I'd expect it to be. I'm going to do a test run this weekend at teh cottage and I'll take some photos wearing it.