Sunday, March 30, 2014

Copycat albo papuga

Chociaż kolory mało papuzie i też nie bardzo kocie. *^o^* 
Spapugowałam sukienkę. I nie będzie to jedyna spapugowana sukienka, uprzedzam lojalnie, bo mam kilka inspiracji, które w przyszłości chcę przenieść na tkaninę, a już je ktoś inny kiedyś wymyślił.
I made myself a dress inspired by the existing project and that's not the last time, I promise! *^o^*

Moimi bezpośrednimi inspiracjami były:
- sukienka z jesienno-zimowej kolekcji  2013/14 autorstwa Leny Hoschek (nawet, gdybym miała niezagospodarowane 400 euro, to na pewno nie wydałabym ich na sukienkę, nie wiem jak markową!...)
My direct inspirations were:
- dress from the Autumn/Winter 2013/14 collection by Lena Hoschek (even if I had 400 euro I wouldn't spend it on a dress!.....)



- sukienki z lat 1950-tych odcinane pod biustem, marszczone na biuście i z obfitym dołem
- 1950's dresses with gathered fabric on the bust and full skirts



Przedstawiam Bettinę.
Please meet Bettina



Wykorzystałam sprawdzony niedawno wykrój na Betty, zmieniając górną część przodu - pogłębiłam dekolt, rozcięłam go na dwie części i założyłam jedną na drugą z kilkucentymetrowym zapasem.  Dół jest z pełnego koła. Tkanina to wełna z jedwabiem w niebieską kratę (kupiłam na allegro i jest tak piękna i w tak okazyjnej cenie, że mam jej jeszcze kilka kolorów... ^^*~~), a jako ozdobnik wymyśliłam sobie jasnoczerwoną wypustkę, co prawie okazało się moją zgubą... Sukienka jest na niebieskiej podszewce.
I used the modified pattern for Betty, I changed the front though - made the cache coeur deep v-neckline. The skirt is not pleated this time, but full circle one. The fabric is a gorgeous wool/silk blend (I found it very cheap online and bought some more colours,,, ^^*~~), and as a decoration I added the red piping that almost ruined the whole project... The dress has been lined with blue viscose.



Pierwsza wypustka, z jaką kiedykolwiek pracowałam, to była tasiemka złożona na pół wokół sznureczka, i nie sprawiała większych problemów podczas szycia. Tym razem kierowałam się przede wszystkim kolorem (szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że są inne rodzaje...), a kłopotliwe cechy wypustki poznałam dopiero, gdy wszyłam jej spory kawałek i już nie mogłam wypruwać, bo byłoby tylko gorzej... Tym razem trafiłam na dziwaczną wypustkę, która zrobiona była z czegoś w rodzaju nawiniętej obok siebie wokół sznurka sztucznej nitki. Obcięta nie trzymała brzegu tylko zaczynała się błyskawicznie i mocno pruć przy najmniejszym ruchu, a przecież podczas szycia sukienki nie mogłam nią wcale nie poruszać!... Na szczęście jakoś dałam sobie z tym radę, aczkolwiek ciekawa jestem, jak będzie z jej trwałością.
The first piping that I verey used was a ribbon folded in half around the thin string, and it wasn't difficult to work with. This time my main priority was the light red colour so I bought what I could find and it turned out the piping was terrible, as if million of synthethic threads wrapped around the string that started to fray as soon as you took a look at it, not to mention cutting it, sewing, and generally being moved while I worked on the dress... And I noticed all this after I added the piping to the layers of fabric, so there was no way I could remove it without destroying the project. I somehow managed to overcome that problem but lesson learned - I must pay more attention to the quality of the sewing notions.



W trakcie szycia przedyskutowałam mój pomysł na wykrój z Marchewkową, która to dyskusja zasiała we mnie ziarno niepewności, czy taki krój będzie na mnie w ogóle dobrze wyglądał... Na szczęście moje obawy okazały się płonne i jestem bardzo zadowolona z rezultatu. *^o^*
During making of that dress I talked about it with a fellow seamstress Marchewkowa and our discussion gave me some ideas about the final look of that cache coeur idea so I wasn't sure whether I've been doing the right thing... But in the end I'm very happy with the result. *^o^*




Sukienka jest wełniana, więc pewnie niebawem odwieszę ją do szafy i poczeka sobie do jesieni, chociaż na razie wiosna nas nie rozpieszcza i dzisiaj wcale nie było mi w niej za gorąco. Spódnica z koła staje się moim ulubionym fasonem i przewiduję jej częste pojawianie się w moich projektach szyciowych!
The dress is from wool so it'll probably go to the wardrobe soon and wait till next Autumn, although I wore it today and I felt quite comfortable, Spring is still chilli over here. The full circle skirt is becoming my favourite fashion and I predict it coming back in my new projects!



To już prawie tyle na dzisiaj, zdjęcia bez moich szalonych uśmiechów, ale robiliśmy je w biegu na obiad urodzinowy moich rodziców (czy uwierzycie, że urodzili się tego samego dnia, tylko tata rok wcześniej od mamy?! *^v^*) i chwilę wcześniej miałam w rękach prezenty i tortownicę z karpatką! 
That's almost all for today, photos without my usual wide smiles but we took them on the run to my parents's birthday dinner (can you believe they were born on the same day, but my father one year before my mother?! *^v^*) and moments before the photos I had to balance presents and a baking form with a cake in my hands!


Pochwalę się jeszcze tylko najnowszym szybkim projektem na drutach - Canary Shrug autorstwa Alexandry Davidoff. Szybka i łatwa robótka, w sam raz na ok. 120 g włóczki. Moje bolerko zrobiłam na drutach 3,75 mm z cudownie miękkiej i pięknie czerwonej (ciemniejsza niż na zdjęciach) Baby Alpaca DK (prezent od Sandry).
One more thing - here's my newest knitting project - Canary Shrug by Alexandra Davidoff. A quick and easy knit, just perfect for about 120 g of yarn. I used the incredibly soft and beautifully red (darker than in the photos) Baby Alpaca DK that I got from Sandra.






Miłego wieczoru, ja zabieram się za takoyaki na kolację, a potem zamierzam zalec przed telewizorem z robótką na drutach! *^-^*~~~
Have a nice evening, I'm going to make takoyaki for dinner and then I'll be on the sofa with knitting, watching tv! *^-^*~~~

Friday, March 21, 2014

Wiosna

No więc, wiosna. 
Bazylia rośnie jak szalona. *^v^*
So, it's finally Spring.
Basil grows like crazy. *^v^*



Na drutach nowy Mały Sweterek. Tym razem głęboki fiolet i wzór, który znacie z projektów Joji Locatelli lub Jareda Flooda, mój motyw pochodzi z książki Knitting Patterns Book 250 クチュール・ニット 模様編み250 autorstwa Hitomi Shida, wzór 108.

I have a new Tiny Cardi on my needles. This time it's dark plum purple and the pattern you may know from Joji Locatelli's or Jared Flood's projects, my motif comes from the book Knitting Patterns Book 250 クチュール・ニット 模様編み250 by Hitomi Shida, number 108.



A głodnym polecam coś niesamowicie pysznego, i jak tego nie przyrządzicie, to sami jesteście sobie winni, ja przecież mówiłam, żeby robić! *^w^* Kurczak po koreańsku, koniecznie z sałatką z rukoli i kimchee!
And if you're hungry I highly recommend something amazingly delicious and if you're not going to cook this you're going to regret it for the rest of your life! *^w^* It's a Korean fried chicken, and you must eat it with a rocket salad and kimchee!



Jakie plany na weekend?
Ja będę trochę imprezować, trochę szyć, trochę robić na drutach i porządkować moją wiedzę z japońskiego. Skończyłam drugi semestr trzeciego roku nauki w grupie i od kwietnia zaczynam lekcje indywidualne, już się nie mogę doczekać!
Miłego weekendu! (a jakbym przypadkiem zdążyła skończyć nową sukienkę, to jeszcze tu zajrzę w niedzielę ^^*~~)
How about your weekend plans?
I'm going to party a bit, sew a bit, knit my new cardi and I'll go through my Japanese notes to have them organised. I've just finished the second semester of the third year of learning in a group and in April I'm starting individual lessons, I can't wait!
Have a great weekend! (if I somehow manage to finish sewing my new dress I may appear here on Sunday ^^*~~)

Sunday, March 16, 2014

Betty w akcji

Udało mi się wczoraj zrobić kilka zdjęć towarzystwa imprezującego, więc pokazuję sukienkę Betty w akcji oraz moich wspaniałych kolegów w swoich stylizacjach. *^o^*~~~ Pogoda była paskudna, było zimno, wietrznie i deszczowo, więc konieczne były ciepłe okrycia wierzchnie a zakręcone loki diabli wzięli... Natomiast muszę przyznać, że jeden z pomysłów sprawdził mi się na 200% - fascynator na opasce! Rozważałam, czy zamocować go na grzebykach albo spince, ale dzięki opasce trzymał mi się na głowie podczas najmocniejszych podmuchów wiatru!
Here are some photos from last nights retro party, so you can see my dress Betty in action and my friends in their outfits. *^o^*~~~ The weather was terrible, it was cold, windy and rainy, so unfortunately we had to put on warm coats and the curls I made were gone in a second. And my idea of attaching the fascinator to a headband was a brilliant idea! I chose between this and a pin or a small comb but my headdress kept on my head even in the fiercest wind gusts!









I kilka zdjęć "retro", wiecie, jakość zdjęć w przeszłości nie była taka jak dziś. *^o^* (nie były najlepszej jakości, więc podrasowałam je Gimpem i podsepiowałam).
And some "retro" photos, you know, the quality of the photos back then wasn't the same as nowadays. *^o^* (they weren't of the best quality so I worked on them in Gimp and added sepia tones).









***

Kwietniowa Burda już do obejrzenia na rosyjskiej stronie magazynu, moimi faworytkami jak zwykle są sukienki, których znowu jest sporo.
April Burda is ready to be looked through on the Russian Burda'a page and I found some nice dresses again.

Sukienka 108
- ciekawe cięcia, które można wykorzystać krojąc elementy z różnych kolorów i dół niczym pączek kwiatu.
- interesting cuts that can be used for colour blocking and the skirt like a flower head




Sukienka 112
- kominowy dekolt i cienka tkanina elastyczna (jersey, ity) może nam dać fajną sukienkę na lato.
- funnel neckline and thin elastic fabric (jersey, ity) and we'll have a nice Summer dress.





Sukienka 117
- kolejne interesujące cięcia przodu, widzi mi się z pastelowego lnu (ja i pastele?!..... Świat się kończy...)
- another interesting cut at the front, I see it in a pastel linen (me and pastels?!... The world is coming to an end!...)





Z części Retro wybrałam sukienkę 118 - podoba mi się tulipanowy dół i dekolt-woda, ale rękawy są zbyt bufiaste jak na mój gust.
From Retro part I chose dress 118 - I like the tulip skirt and the flowing neckline, but I'm not sure about the sleeves, too puffy.






Sukienka 120
- ciekawe rzeczy dzieją się na przodzie tej sukienki, (jest też w wersji maxi do samej ziemi), materiał w małą łączkę jest tu idealny!
- there is something interesting going on at the front (it's also in the maxi version), small flowers pattern is the best for it!





I mój największy faworyt - sukienka 124 - podoba mi się wszystko, tkanina, krój, długość, rękawki, dekolt!
My first choice - dress 124 - I like everything about it, the fabric, the shape, the length, the sleeves, the neckline!




A coś takiego już w Burdzie widziałam, czyli przypomnienie modelu, ale może ktoś nie ma tamtego numeru *^v^* - sukienka 127.
I've already seen something like that in Burda some time ago but maybe somebody didn't buy that issue - dress 127.




***

Zostawiam Was z Ryszardem a sama idę kontemplować nowe sukienki do uszycia i odpoczywać po sobotniej imprezie. Miłej niedzieli! *^o^*
I'll leave you with Ryszard for now, I'm going to contemplate new dresses to sew and rest after Saturday's party. Have a great Sunday! *^o^*


Thursday, March 13, 2014

Betty

Rozmowa sprzed kilku dni:
Mąż: Co to to w paski?
Ja: Sukienka.
Mąż: E, znowu sukienka, nudne.
Ja: Wcale nie!
Mąż: Uszyłabyś spódnicę dla odmiany?
Ja: Eee... raczej nie.
Mąż: Wiem! Uszyj spódnicę z doszytą do niej bluzką!
Ja: *^o^*~~~


A few days ago me and hubby talked:
Husband: The stripes, what is it?

Me: A dress.

Husband: Eeee, dress again? Boooring...
Me: No, it's not!
Husband: Have you considered sewing a skirt for a change?
Me: Eee... rather not.
Husband: I know! Make a skirt with a blouse sewn together with it!
Me: *^o^*~~~
***

Tym razem moje szycie zostało ukierunkowane na cel, a celem była impreza w stylu lat 50-tych. Postanowiłam zainspirować się tym modelem i innym, który pokazuję poniżej - obfity marszczony dół, góra odcinana pod biustem, rękawy 3/4, a na sukienkę wybrałam czerwoną poliestro-bawełnę z dodatkiem elastanu, z wplecioną srebrną nitką (jak impreza to impreza, trzeba błyszczeć! ^^*~~).
This time I made something specially for a 1950's party. I got inspired by this dress and another one I show later in this post - full gathered skirt, divided top, 3/4 sleves, the fabric is a red polycotton with a silver thread (you should sparkle at the party! ^^*~~). 


Przedstawiam Betty:
Please welcome Betty:


Skorzystałam z mojego ulubionego wykroju na górę sukienki 128 z Burdy 08/2009, ale:
- zmieniłam podkrój szyi
- odcięłam dolne 12 cm
- ponownie wyrysowałam górną część przodu, dodając zapas tkaniny na marszczenie.
Dół to 2 metry złożone w plisy, z tym, że dla odmiany zostawiłam 14 cm na przodzie bez marszczenia.
I used my favourite pattern for a dress 128 from Burda 08/2009, but I made some alterations:
- I changed the neckline
- I divided the front into a 12 cm high lower part and a gathered upper part
The skirt is just a 2 metre pleated rectangle, but I left the front 14 cm straight.



Sukienka jest zapinana na plecach, ale tym razem postawiłam na wygodę i wszyłam suwak 40-stocentymetrowy, który zaczyna się nie na podkroju szyi tylko 15 cm niżej. Dzięki temu mogę sama sukienkę zapiąć i rozpiąć, czyli ubrać się w nią gdy jestem sama w domu! Widok gimnastykującej się mnie, próbującej założyć sukienki z długim suwakiem sięgającym do karku - bezcenny! (wiem, dowiązałam sobie tasiemki do suwaka, ale i tak jest to trudne...)
The dress has a zipper on the back but this time I opted for comfort and I sewn in a 40 cm zipper starting about 15 cm below the neckline. Thanks to that I can zip it up and down myself which means I can put this dress on (and off) when I'm home alone! You should have seen me trying to put on other dresses with a long zipper reaching my neckline when my husband wasn't home... (yes, I know, I attached some thin ribbon to a zipper, but it's still difficult...)



Do sukienki dodałam fascynator z tego samego materiału (oraz halkę z organzy):
I made a fascinator  to accompany the dress (and the organza petticoat):



Obiecałam MaroccanMint, że pokażę mój ostatni zakup, skórzaną torebkę vintage, która akurat pasuje mi do nowej sukienki. ^^*~~
I promised to MaroccanMint to show my latest find, a leather vintage handbag that matches my new dress. ^^*~~


***



Moja sukienka bierze udział w Mad Men Dress Challenge III i wpisuje się w stylistykę sukienek Betty Draper, bezpośrednią inspiracją była ta sukienka:
My dress takes part in Mad Men Dress Challenge III inspired by the wardrobe of Betty Draper's, mainly that red dress: 


ale też inne rozkloszowane sukienki noszone przez Betty przez wszystkie sezony serialu.
but also other full dresses worn by Betty throughout the series.
***

Na koniec Ryszard stróżujący, można go wynajmować do pilnowania danych na komputerze. ^^*~~
Finally, Ryszard The Guarding Cat, you can hire him to guard date on your computer. ^^*~~