Sunday, August 31, 2008

Blog Day

Wprawdzie wcale mnie tu nie ma, bo jestem w Bułgarii, ale dzięki cudom techniki właśnie dziś publikuję ten wpis. *^v^*
Although I'm in Bulgaria right now, thanks to the great computer technology I'm publishing this post today. *^v^*



Z okazji Blog Day chciałabym Wam polecić 5 ciekawych blogów, na które natrafiłam w sieci. Czekam też na Wasze rekomendacje, kogo warto odwiedzać!
Today is a Blog Day and I would like to share with you 5 blogs I find interesting. I'm also waiting for your recommendations!

1. All Norah's Art - blog Sharon Tomlinson, na którym pokazuje swoje piękne prace w technice mediów mieszanych a także swój proces twórczy i źródła inspiracji. / Sharon Tomlison's blog, where she shows her beautiful mixed media paintings, and also the creative process and her inspirations.
2. My Marrakesh - blog amerykańskiej rodziny, która od lat mieszka w Maroku i właśnie buduje tam pensjonat, niezwykły blog pełen smaków, kolorów i wzorów. / blog about an American family's quest to build a guest house in Marroco, full of tastes, colours and patterns.
3. Big in Japan - tak naprawdę to nie Big, tylko Polak student mieszkający w Japonii, bardzo ciekawy blog dla japonofilów takich jak ja. ^^ / it's a blog by a Polish student living in Japan, a very interesting blog for any Japan lover, like me. ^^
4. Ullabenulla - jej blog jest dla mnie nieustającym źródłem inspiracji wszelakich. / her blog is a constant inspiration on many levels and all sorts for me.
5. SuziBlu - jest nieźle zakręcona *^v^* i niesamowicie kreatywna, a jej obrazy przywołują u mnie wspomnienia z wczesnego dzieciństwa. / she is totally crazy *^v^* and unimaginably creative, and her paitings bring back to me the memories from the early childhood.

Friday, August 29, 2008

Pojechałam / Gone



Bądźcie niegrzeczne, twórzcie dużo i pięknie, tęsknijcie za mną! *^v^*
Be bad girls, create a lot and beautiful, miss me! *^v^*

Wednesday, August 27, 2008

Obrazy / Paintings

Obrazy wiszą! *^v^*
My paintings are in the gallery! *^v^*

Oficjalnie mogę zawiadomić, że można je oglądać (i zakupić! *^v^*) w galerii BUSSOLA, w Warszawie, na ulicy Estońskiej 1 lok. 3 (Saska Kępa), pobędą tam na pewno przez miesiąc. Bussola to centrum szkoleń i spotkań wszelakich (tam odbywały się moje Kręgi Kobiet), a także kawiarenka i mini-księgarnia.
I can officially inform you that my paintings are in the BUSSOLA gallery in Warsaw, Estońska 1 st apt. 3 (Saska Kępa). Bussola is a place of meetings of different kinds (my Women Circles used to meet there), there is also a cafe and a small bookshop.

Oczywiście nie muszę dodawać, że zapomniałam dziś zabrać ze sobą aparat, więc nie mam zdjęć moich obrazów na ścianie galerii, buuu.... Samo wieszanie też było nieco szalone, bo po 18:00 biegałam po sklepach w poszukiwaniu sznurka, na którym mogłabym zawiesić obrazy, ale udało się! (sklepy "wszystko po 2 zł" rulez!) ^^
Of course I don't have to mention that I forgot to take my camera with me today and I have no photos of my paintings hanging there, well... The process of hanging was a bit hectic because I was running around the shops after 6 pm looking for some string to hand the paintings on, but we made it! ^^

Ruszyła też moja strona internetowa pod adresem www.joannakostrzewa.com, na razie uboga i tylko w języku polskim, ale tyle udało nam się zrobić przed wyjazdem.
I also launched my website www.joannakostrzewa.com,for a moment it's only in Polish but that's all we managed to prepare before the holidays, it will expand later.

Dostałam też kontakt na kolejne potencjalne miejsce, gdzie mogłabym zanieść moje prace, ale tym zajmę się dopiero w połowie września.
I also got a contact for another place where I could potentially take my works, but I'll go there in the middle of September.

***

Fiubzdziu, tak jak już Ci pisałam, w tym Ogrodzie jest sadzawka, dlatego woda pojawia się na obrazach. A może to morze? Kto wie?... *^v^* You see the bottom of the sea in this painting because there is a pond in the Mysterious Garden, or maybe it is the sea, who knows?... *^v^*
Kath, radzę Ci poeksperymentować na małej kartce, porobić szkice, dać obok siebie plamy kolorów i zobaczyć czy Ci się to podoba. Albo iść na całość i zacząć pracę na tym wielkim płótnie, przecież zawsze można zakleić czymś albo zamalować te pociągnięcia pędzlem, które Ci się nie spodobają! *^v^* I recommend trying some sketches on a small piece of paper, placing different colours and checking whether you like the result. Or just go for it and start on this huge canvas, you can always cover with paper of paint all the brush stokes you don't like. *^v^*
Antosiu, nie znam tej książki Astrid Lindgren, muszę nadrobić zaległości w lekturze. Planuję na wyjeździe pewne małe działania artystyczne. ^^ I don't know the book by Astrid Lindgren you mentioned, I must check if my works go along with it. And I plan some small art activities during my holidays. ^^
Anavilma, jestem otwarta na propozycje, to nie zawsze muszą być wielgachne płótna, lubię też małe formaty. I am open to commisions, it doesn't have to be a big format, I like to create small paitings, too.
Myriam, frankly speaking I get my inspirations form everywhere, in fact I got one from today's chat with the gallery owner's and her friend who assited me in hanging the paintings. ^^ I observe the world around me and sometimes things just go into the right drawer of my mind. Może zabrzmi to banalnie, ale moje inspiracje czerpię ze wszystkiego, co mnie otacza. Dziś natchnęła mnie do kolejnego projektu rozmowa z właścicielką galerii i jej znajomą, która była na miejscu, kiedy wieszałam obrazy. Czasami kiedy patrzę na świat dookoła, coś przykuwa moją uwagę i układa mi się w głowie, a potem przeradza w jakiś pomysł na płótnie. ^^

***


Już tylko jeden dzień do wyjazdu i sama nie wiem, co ja zrobię bez codziennego czytania Waszych blogów! Chociaż z drugiej strony, może odpocznę trochę od komputera i to odświeży i przewietrzy mój umysł, i wrócę z nowymi pomysłami, kto wie? *^v^* Przygotowałam dla Was niespodzianki na moją nieobecność, tak więc zaglądajcie tu czasem. ^^
There's only one day left to our holidays and I don't know how I'm going to cope without the computer and readingh your blogs everyday! But maybe it'll do me good and refresh my mind with new inspirations and ideas, who knows? *^v^* I prepared some surprises for you for the time when I'm gone so please check this space from time to time. ^^

Lecimy jutro o 12:50, a ja się boję latać...
We're flying tomorrow at 12:50 pm, and I'm scared of planes...

Monday, August 25, 2008

Ogród nr 8 / Garden nr 8


Bardzo Wam dziękuję za komentarze do poprzedniego wpisu, chociaż wiem to wszystko, to czasami chcę wylać z siebie moje żale i usłyszeć dobre słowo. *^v^*
Thank you very much for all your comments to my last post, although I know all those things you said sometimes you just want to let go of all the sad emotions and hear the words of comfort. *^v^*

***

Kolejny obraz z serii
Tajemniczy Ogród - 90 cm x 60 cm, media mieszane na płótnie bawełnianym, zabezpieczone werniksem.
My next Mysterious Garden painting, 90 cm x 60 cm, mixed media on cotton, varnished.


I kilka zbliżeń.
And some close ups.



W środę (nie we wtorek) wieszam obrazy w galerii, wtedy też ruszy moja strona, nad którą Robert pracuje dzielnie od kilku dni. Wprawdzie w piątek dostałam nową partię blejtramów, jednak ten Ogród nr VIII jest ostatnim, jaki skończyłam przed wyjazdem, następne dopiero we wrześniu. Mam za to pomysł na artystyczną relację z podróży i niespodzianki, które obiecałam tym, którzy zgadli moje imieniny, szczegóły po powrocie z wakacji. *^v^*
On Wednesday (not on Tuesday) I'm taking my paintings to the gallery, and I'll have my webpage up on that day, Robert has been working on it for teh last couple of days. Although on Friday I got some new canvases from the art shop, this Garden nr VIII is the last one finished before leaving, next ones in September. I also have an idea for an art holiday journal and the surprises I promised to those who guessed my nameday. *^v^*

Sunday, August 24, 2008

Gorzko-słodki / Bitter-sweet


Jak ktoś kocha swojego męża, to mu robi takie śniadanko w sobotni poranek! *^v^* (przy pomocy foremki do ciastek ^^)
If you love your husband, you make him breakfast like that on Saturday morning! *^v^* (using the cookie cutter ^^)


A dzisiaj były naleśniki, mniam! ^^
And today we had pancakes, yum! ^^

***

Dziękuję za wciąż docierające życzenia imieninowe, to był naprawdę miły dzień, i te dookoła niego także, chociaż w piątek...
Thank you for all the nameday greetings, it really was a nice day, and then there was Friday...

W piątek pojechałam odwiedzić moją mamę. Niech mi ktoś powie, po co ja do niej jeżdżę? (Acha, ostatnio po to, żeby pożyczyć walizkę na wyjazd.)
On Friday I went to visit my mom.
Could anyone tell me why I still keep visiting her?
(Oh, yes, this time I wanted to borrow the suitcase for our holidays.)

Bo przecież nie po to, żeby za każdym razem wysłuchiwać, że dlaczego wciąż nie mamy dziecka, że nie mam pracy, że niczego w życiu nie osiągnęliśmy bo jesteśmy bezpotomni i bez własnego mieszkania, które trzeba było kupić dziesięć lat temu, że powinnam była szukać nowej pracy zaraz po tym, jak przestałam pracować w poprzedniej, że straciłam ostatnie cztery lata (zajmując się domem), że teraz powinnam iść do pracy, żeby stać nas było na kredyt na duże mieszkanie i dziecko, itd, itd, itd, wypowiadane głosem pełnym pogardy i wyrzutu. A prawdopodobnie dopowiadane w myślach, że poprzewracało mi się w głowie, że moje malarstwo to dziwactwo i strata czasu, że dlaczego, DLACZEGO, NA LITOŚĆ BOSKĄ, nie mogę być taka jak inni?!...
I didn't go there to listen again to what she had to say, about why we still have no child, why I don't have a job, that we are loosers and didn't achieve anything in our lives - no child and no apartment we should have bought 10 years ago, that I should have looked for another job immediately after I lost the first one, and that I wasted the last four years being at home, that I should go to work immediately so we could afford a huge credit for a big apartment and instantly have a child, ect, ect., said with a voice full of disdain. And in her mind she must be saying that I totally lost my senses, that my painting is a crankiness and a total waste of time, that why, WHY, FOR GOODNESS SAKE, I cannot be like everyone else?!...

Nie spełniam oczekiwań mojej mamy. Nic na to nie poradzę. Jestem inna. Nie oglądam telewizji i nie czytam SuperExpressu, Faktu i Gwiazd na gorąco, więc praktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Nie robię zakupów w Biedronce, więc jestem rozrzutna. Nie mam dzieci, więc jestem wyrodkiem, który nie chce zapewnić mojej mamie rozrywki w postaci wnuka. Maluję obrazy, które nie sprzedają się za grube pieniądze, więc w zasadzie tracę czas na bzdury. Zajmuję się jakimiś dziwacznymi rzeczami (odtwarzanie średniowiecza, taniec brzucha, tai chi) zamiast jak normalny człowiek oglądać "M jak miłość" i spędzać miło czas w towarzystwie mamy i licznych ciotek, plotkując o gwiadkach.
I don't fulfill my mother's expectations. I cannot help it. I'm different.
I don't watch tv and read the tabloids, so we practicaly don't have any common conversation topics. I don't shop in the poorest quality but cheapest shopping chain shops in Poland called Biedronka, so I am wasteful with money. I don't have kids, so I am a weidro who doesn't want to entertain my mom with a grandchild. I paint pictures, but they do not sell for fortunes, so I waste my time on stupid activities. My hobbies include some bizarre things (like bellydancing, reenacting medieval culture, tai chi), instead of some "normal" past times like watching tv series and spending time woth my mom and numerous aunts I have gossiping about the movie stars.

Kiedy powinien być ten moment, gdy powinnam powiedzieć "nie traktujesz mnie z szacunkiem, swoją pogardą i wytykaniem mi tego, co Ty uważasz za moje błędy sprawiasz mi przykrość"? Ach, już to mówiłam nie raz, i nie dwa...
When should be this moment when I would say "you don't treat me with respect, you hurt me with your disdain and pointing out the things you regard as my mistakes"?
Oh, wait, I said it several times...

***

Z innej beczki - podsumowanie UFOlympics! *^v^* W stosunku do początkowych założeń mam dwa medale i jedną dyskwalifikację. ^^ Skończyłam dwie pary rękawiczek, natomiast Mystery Shawl III nawet nie dotknęłam... No dobrze, popatrzyłam na niego ze dwa razy, jak sobie drzemie zwinięty w koszyku, ale jakoś nie mogłam się przemóc, żeby się nim zająć. Innym razem, przecież muszę mieć coś do wykańczania na potem! *^v^*
For now something different - UFOlympics sum up! *^v^*
According to my initial plans I have two medals and one disqualified project. ^^ I finished two pairs of mittens and I didn't touch the Mystery Shawl III... Well, I looked at it once or twice when it was sleeping in the UFO basket, but I couldn't get to it. Next time, there will be a next time, right? *^v^*

Bławatek wciąż niedokończony, bo nie udało mi się dostać Angory Ram (apeluję o wsparcie, kolor niebieski 545!) , mam widoki na nową dostawę we wrześniu, chyba poczeka sobie do tego czasu. W obecnym stanie jest za krótki, a chciałam go wykończyć tak jak mankiety, ech...
Bławatek still unfinished, I didn't buy the Angora Ram yarn yet, I have some hopes for the September delivery. being like this it;s too short and I wanted to have the same finishing at the bottom of the body as on the cuffs...

Za to rośnie mój zielony bufiasty, wczoraj było go nawet całkiem sporo, tak sporo, że ze dwie mnie by w niego weszły!... *^v^*
Instead, I've been knitting my green ruched sweater, yesterday it was quite big, so big I could easily fit two of me inside!... *^v^*

Coś pokręciłam w obliczeniach, dzisiaj było prucie i będę poprawiać. ^^
I messed up some measurements, this morning I frogged all of it and starting again. ^^

I kupiłam guziki do Fridy, jednak zmieniłam koncepcję i będzie zapinana na górze, zdjęcia niebawem. ^^
And I bought buttoins for Frida, I changed my mind and I decided upon the fastening at the top, photos soon. ^^

***

Kath, doczytałam się szczegółów w instrukcji tego motylowego szala Fridy z Knit 1, on jest na szydełko, a do szydełkowych szali nie mam wstrętu! *^v^* Coś czuję w kościach, że po wakacjach kupię nową partię Sonaty i go wydziergam! ^^
Fiubzdziu, bez zasypki na obtarcia to my się nigdy nigdzie nie ruszamy! ^^ (No nie, może na zakupy tak, ale w dalszą drogę na pewno zawsze nam towarzyszy.) I trochę postawowych leków też zabieram, aspirynę, apap, itd, z nadzieją, że nie będę musiała ich użyć!
Rho, as I mentioned earlier, Bławatek is now too short to finish it at this point, and I wanted to make the lace part at the hem, just as on the cuffs.
Krissie, there are several namedays very popular and widely celebrated in Poland - Anna, Zofia, Krystyna, Jadwiga, to name a few. I think we have a tradition, that you mostly celebrate birthday, when you are a child, and nameday, when you are past your 30's, but I celebrate both, yikes! *^v^*

***

Jutro pochwalę się skończonym obrazem, a we wtorek wieszam je w galerii, yikes! Oczywiście podam namiary. ^^
Tomorrow I'll show you my next finished painting and on Tuesday I'm going to hand them in a gallery, yikes! Of course I'll share the details. ^^

Thursday, August 21, 2008

Dzień szczególny / Special day

Tak, to dzisiaj! Moje imieniny! *^v^* Rho, Edi, Myriam, Myszoptica i Hersylia miały rację!
Yes, it's today! My name's day! *^v^* Rho, Edi, Myriam, Myszoptica and Hersylia you were right!

No, nie tylko moje, wszystkie inne Joanny też dziś świętują, więc przesyłam im dużego całusa! I dziękuję wszystkim za przemiłe życzenia! ^^
Well, not mine exclusively, all other Joannas can celebrate it too and I'm sending to them a big kiss from me! And thank you for your greetings! ^^


Dzwonił do mnie rano mój tata z życzeniami, Robert dał mi po północy pyszną czekoladę i zabiera mnie dziś na obiad do hinduskiej restauracji (uwielbiam hinduską kuchnię!), a poza tym nie dzieje się nic szczególnego, nadal kończę mój wielki obraz na wystawę, nadal robię na drutach Bławatek i powoli pakuję nas na wyjazd, bo to już tylko osiem dni do wakacji!^^
I got a call with greetings from my father this morning, Robert gave me this delicious chocolate just after midnight and is taking me today to a Hindu restaurant for lunch (I love Indian cuisine!), but apart from that nothing different is happening - I'm finishing my big painting for the gallery, knitting Bławatek sweater and bit by bit pack the things for Bulgaria, because it's only eight days left! ^^


Co do Bławatka, to mam problem - okazało się, że zabraknie mi włóczki na tunikę, został mi tylko maleńki kłębuszek. Dziś i jutro będę szukac tego koloru w dwóch pasmanteriach, o których wiem, że sprzedają włóczkę Angora Ram, a jeśli nie znajdę, to chyba spruję korpus do liniii biustu i zrobię dół jakoś inaczej, może ażurowo? Chyba, że znacie pasmanterię w Waszej okolicy, która sprzedaje tę włóczkę w tym kolorze, to odcień 545.
As for Bławatek, I have a problem - it turned out I don't have enough yarn to make it into a tunic, I have only a small ball left after finishing the second sleeve. Today and tomorrow I'll be looking for this yarn in two yarn shops which sell Angora Ram that I know of. If my search is not successful, I might frog the bottom part of the body and maybe knit some lace?


***

Fiubzdziu,
rzeczywiście zapomniałam o komarach! Bandaż i balsam jest. ^^
Rho,
your Sto lat was great!
Nougatina
i Kalina, rocznicę ślubu mieliśmy w czerwcu a urodziny mam jak na wiedźmę przystało - w październiku, w sam Samhain (Halloween). *^v^*
Izuss, wszystko skrzętnie zanotowałam, zaintrygowało mnie to szydełkowanie z nicią na szyi! ^^ Tak przy okazji, czy ktoś zna jakieś sklepy z włóczką w Nessebarze? *^v^*
Myszoptico, dawno niczego szczególnego nie gotowałam, muszę się chyba poprawić, chociaż ostatnio mam ochotę na swojskie smaki, chyba w sobotę na obiad będą kotlety mielone z ziemniaczkami i sałatą ze śmietaną. *^v^* Robert twierdzi, że robię mielone takie, jak jego babcia, a to duży komplement! ^^

***

31 sierpnia to Blog Day. Dowiedziałam się o tym z Pszetfurni, i zacytuję, o co w tym pomyśle chodzi:
Tego dnia blogerzy z całego świata polecają swoim czytelnikom
inne blogi, najlepiej - pisze Nir Ofir, pomysłodawca - związane z inną kulturą, prezentujące inny punkt widzenia, inne nastawienie. Dzięki temu czytelnicy mogą wędrować po blogosferze i poznawać nowe blogi, nowych blogerów, nowych ludzi.
Co należy zrobić:
1. Zrobić listę pięć ciekawych blogów.

2. Powiadomić ich autorów, że rekomendujesz ich blogi z okazji BlogDay 2008.

3. Opisać w kilku słowach, podając do nich linki.

4. Listę tę umieścić na swoim blogu
31 sierpnia.
5. Do wpisu dodać:

- etykietę (tag) BlogDay, wykorzystując w tym celu link http://technorati.com/tag/BlogDay2008,
- link do strony BlogDay:
http://www.blogday.org/.

Oczekujcie moich rekomendacji 31 sierpnia, a ja będę czekać na Wasze propozycje interesujących blogów! ^^

31 August is a Blog Day.
Citing after the Blog Day site:
BlogDay was created with the belief that bloggers should have one day dedicated to getting to know other bloggers from other countries and areas of interest. On that day Bloggers will recommend other blogs to their blog visitors.
With the goal in mind, on this day every blogger will post a recommendation of 5 new blogs. This way, all blog readers will find themselves leaping around and discovering new, previously unknown blogs.
What to do:
  1. Find 5 new Blogs that you find interesting
  2. Notify the 5 bloggers that you are recommending them as part of BlogDay 2008
  3. Write a short description of the Blogs and place a link to the recommended Blogs
  4. Post the BlogDay Post (on August 31st) and
  5. Add the BlogDay tag using this link:
    http://technorati.com/tag/BlogDay2008 and a link to the BlogDay web site at http://www.blogday.org
I'll post my five choices on 31 August and I'll be anxious to see what blogs you find interesting! ^^

Wednesday, August 20, 2008

9 dni / 9 days


9 dni do wyjazdu, tralla la la!... *^v^*
9 days to our holidays, tralla la la!... *^v^*

Czy widać, że jestem przygotowana? ^^ Moje dzisiejsze zakupy:
Can you tell I'm oh so ready? ^^ My shopping today:


Kath, właśnie zupełnie nie rozumiem tego zaszywania się w szarości na bure jesienno-zimowe dni, wtedy właśnie człowiek powinien otoczyć się szczelnie kolorami! *^v^* Co do bloga, to nie bierzemy komputera, ale może trafię na kawiarenkę internetową, wtedy być może skrobnę kilka słów i zajrzę do Was. Ale nie obiecuję. ^^
Z ta Bułgarią to w ogóle śmieszna sprawa, bo to był kiedyś główny kurort wakacyjny (za czasów mojego dzieciństwa), ale moi rodzice nigdy nie jeździli za granicę na wakacje, więc ja jadę tam po raz pierwszy (Robert juz był, jako dziecko właśnie). ^^
Edi
, rękawiczki można zgapiać, modyfikować, zmieniać kolory, po to publikuję schematy! *^v^* Tak przy okazji, melduje, że oczywiście nasze IK zamówione i są w trakcie przetwarzania, pewnie doczekamy się ich we wrześniu, bo termin dostawy to 4 - 6 tygodni, akurat będą czekały, jak wrócę z wakacji, ach! ^^
Fiubzdziu, oczywiście, że się podzielę notatkami, tylko uprzedam, że będzie to jeden rozmiar (mój! *^v^*), czyli 38-40, więc jakby co, to będziesz musiała sobie zmniejszyć.
Zresztą wczoraj dostałam of Kath i Herbatki dwa różne opisy podobnych sweterków, powinnam zrobić z tego jedną właściwą wersję. ^^
Myriam, I am feeling a bit better, and I'm going to Bulgaria, no matter what, so a funny little cold won't stop me! *^v^*

***

A jutro - dzień szczególny! Jak kto zgadnie, czemu, to dostanie prezent (jeszcze nie wiem, jaki, ale coś wymyślę! *^v^*)
And tomorrow is a special day! If anyone can guess why, I'll give this person a gift (I have no idea what it might be, but I'm going to think about something nice! *^v^*)

Tuesday, August 19, 2008

Piejo kury, piejo


Tyle dni pozostało do naszego wyjazdu na wakacje, yikes! *^v^*
That's how many days are left to our holidays, yikes! *^v^*


Polki pewnie rozpoznają cytat ze znanej piosenki, z której pozwoliłam sobie zaczerpnąć nazwę dla moich rękawiczek. ^^
The name for my mittens come from the well known Polish folk-stylized song. ^^


Wzór: mankiety z Tiffany Mittens, góra inspirowana schematem znalezionym w rosyjskiej ksiażce "Uzornyje rukawiczki" Galiny Powieriny, str 93. Druty 3mm.
Pattern: cuffs from the Tiffany MIttens, the top part inspired by the chart from the book by Galina Powierina "Uzornyje rukawiczki" page 93. 3 mm dpns.



Dla chętnych moje schematy, tym razem jest też kciuk! *^v^*
Here is my chart for these ones, this time with a thumb! *^v^*


Mały schemat dotyczy wewnętrznej części dłoni po drugiej stronie wzoru z kogutem.
The small chart is an inside part of the palm, opposite to where the chart with the chicken goes.


Czy zaspokoiłam moją chęć na rękawiczki? Może... Chwilowo... *^v^* Już mi chodzą po głowie kolejne projekty, tym bardziej, że robi się je dość szybko. Być może zabiorę nowy schemat na wyjazd wakacyjny, kto wie? =^v^=
Did I fulfill my need to make mittens? Maybe... temporarily... *^v^* I have more new ideas and they knit up so quickly (relatively). I might take some new chart with me to Bulgaria. =^v^=

***

Dziewczyny, co do mojego nowego sweterka (tego pierwszego zielonego, z poprzedniego wpisu), to dokładnie potwierdziłyście moje przypuszczenia, teraz czeka mnie policzenie oczek i chyba go zacznę za dzień lub dwa. ^^
Girls, as far as my next project goes (the green sweater from the last post) you confirmed my ideas, now I have to count the stitches and cast on in a day or two! ^^

Pomarańczowy też jest fajny, ale po pierwsze, jego efektowność wynika w dużym stopniu z zastosowanej włóczki (odcinki baaaardzo cieniutkie na przemian z dość grubymi), a poza tym właśnie w tym rudym pomarańczu wygląda bosko, a ja chwilowo nie mam takiego koloru. Ale ten wzór czeka cierpliwie w kolejce. ^^
The orange one is also nice, butr first, the clue here is the yarn, thin and thick in fragments, and second - it's beautiful in that red orange and I don't have this shade of yarn right now. But this project has been queued and will get its turn some day. ^^

Katar mi się trochę zmniejszył, a sok malinowy kupiłam, więc go dziś piję w herbatce. Dziękuję wszystkim za życzenia udanych wakacji, mam zamiar uczynić je bardzo udanymi, to znaczy zostawić w domu moje zmartwienia i po prostu dobrze się bawić. ^^
My cold is smaller today, I bought a raspberry juice yesterday and it's present in my tea today. Thank you for the good holidays wishes, I'm going to have a great time which means leaving thinking about the problems home. ^^

Herbatka, ja też czytałam i słyszałam o tym tanim pysznym jedzeniu w Bułgarii, już się na to ciesze jak dziecko! *^v^*

Monday, August 18, 2008

Katar / Cold

Przeziębiłam się. Nawet nie wiem, jak i kiedy, to pewnie wina tego, że mieszkamy na parterze i zawsze mamy zimne podłogi, bo pod nami tylko piwnice, a ja chodzę na bosaka... W każdym razie wzięłam aspirynę, mam na nogach ciepłe skarpety i czekam, aż mi przejdzie.
I cought a cold. I have no idea, how and when, it's probably the fault of our first floor flat, because there are only basements under us and the floors are always cold, and I walk barefoot at home... Anyway, I took an aspirin and wait till it goes away.

A może to te lody?... Swoją drogą to ciekawe, że te same lody inaczej smakują jedzone łyżeczką z pucharka, a inaczej z wafelkowego rożka! *^v^*
Maybe it's the ice-cream I ate?... Did you know that the same ice-cream taste different eaten with a spoon from the bowl and different from the waffle cone? *^v^*

***

Nowe rękawiczki prawie skończone, i tym razem chyba nieco przesadziłam z wzorzystością... Ale co tam, mnie się podobają i zamierzam je nosić. *^v^*
My new mittens are almost done, and this time I may have overdone it with the patterns... But I like them and I will wear them this Winter. *^v^*


Swoją drogą,
Kalina ma rację pisząc o groźbie ich zgubienia, myślałam nawet o takim sznurku, który przepuszcza się dzieciom przez rękawy kurtki, żeby nie gubiły rękawiczek. ^^
Kalina was right writing about the threat of loosing a mitten, I've been thinking about securing them with a string, you know, like the one you put on your children's mittens and lead it through the jacket's sleeves. ^^

Bławatek też już całkiem urósł, i zaczynam myśleć już o nowym sweterku. ^^ Czy widać, że nie mam za bardzo ochoty zabrać się za trzeciego "trupa z szafy", Mystery Stole III?... Zobaczymy, może jednak poczeka do kolejnej takiej akcji wykańczania niewykończonego, bo coś nie mam do niego serca.
Bławatek has also grown and I'm beginning to think about the next sweater project. ^^ Can you tell that I'm not too keen on finishing my third UFO, the Mystery Stole III?... We'll see about that, maybe it will wait till the next UFO challenge, because I somehow don't feel like knitting this right now.

Za to wybieram powoli następny mohairowy projekt, i mam dylemat, czy robić coś takiego:
But I'm thinking about the next mohair project, what to choose, maybe this one:


Albo taki / Or this one:


Ale ten / Or this one:


Do żadnego nie mam wzoru, czy ktoś wie, jak zrobić te szczypanki w pierwszym modelu? Mam swoje przypuszczenia, niech je ktoś potwierdzi, proszę. *^v^* To sweterek z gazetki Phildar 374, której niestety nie mam.
I dont have the patterns to any of those models, does anyone know how to make the neckline in the first sweater? This pattern comes from Phildar 374, but unfortunately I couldn't get it.

***

Co do wystawy moich obrazów, to na razie rozmawiam z innym miejscem, niż tamto, o którym kiedyś pisałam. Jest szansa, że niebawem powieszę moje płótna na Saskiej Kępie, jak dogadam szczegóły, to Was poinformuję. *^v^* Fiubzdziu, jeżeli ktoś ten obraz kupi, co Ci namaluję drugi, w podobnej kolorystyce!
As for the exhibition of my paintings, I'm talking now with a new place and there is a chance that my paintings will hang there soon. I'll surely inform you about that. *^v^*

Na razie szykuję się duchowo do wakacji. Tak, wkrótce jedziemy na wakacje! *^v^* Pierwsze dwa tygodnie września, jeśli nic się nie zmieni, spędzamy w Bułgarii, w miejscowości Nessebar. Wykupiliśmy wycieczkę i jedziemy na pierwsze w naszym życiu tego typu wczasy. Mamy zamiar wygrzać się w słońcu, wytarzać w piachu i wypływać w morzu, najeść dobrych rzeczy, zobaczyć mnóstwo zabytków i zrobić milion zdjęć (no nie, nasza karta w aparacie pozwala na około 700... ^^).
Co oznacza, że mnie tu nie będzie, ale również nie będę odwiedzać Was, i już się cieszę na myśl o włączeniu komputera po powrocie i otwarciu strony Bloglines... =^v^=

For now I'm preparing for the holidays. Yes, we are going on holidays soon! *^v^* First two weeks of September we are going to spend in Bulgaria, in the city called Nessebar. We bought a package holidays and these are teh first such vacation in our lives. We are going to lay in the sun, play in the sand, swim in the sea, eat a lot of great food, see interesting things and bring back millions of photos (well, not that many, our camera card allows about 700... ^^).
Which means I won't be here for two weeks and I won't visit your blogs, and I'm already happy with the thought of switching on the computer after we get back and opening my Bloglines site... =^v^=

***

Czy widzieliście przepiękne kolorowe kamienie, jakie kolekcjonuje Anavilma? Ja też mam trochę takich, ale chciałabym się pochwalić innymi kamulcami, które zamieszkują moje półki z książkami (tam im najwygodniej ^^).
Have you seen the beautiful colourful stones collected by Anavilma? I have some of those too but I'd like to show you my other stones, which live comfortably on the bookshelves. ^^

Są duże, każdy ma około 15 cm średnicy. Dlatego bardziej nadają się na przycisk do papieru lub ogranicznik na półkę z książkami niż na biżuterię. Nie kupuję ich, tylko wyszukuję na wyjazdach, wygrzebuję z ziemi lub spod wody, a potem towarzyszą mi w podróży i mieszkają w moim domu.
They are big, each is about 15 cm in diameter. That is why they are better for the paper weight or a book shelf end than a jewelery. I don't buy them, I find them in the soil or under the water, then they travel with me home.

Nie pamiętam, skąd mam ten kamień, ale podoba mi się jego wielokolorowość.
I don't remember wher I have this one from but I like its multiple colours.


To jest kamień z południa Polski, z Ogrodzieńca, z odciskiem prehistorycznego ślimaka. ^^
This stone coems from the south of Poland, from Ogrodzieniec, and it has a prehistoric snails stamped in it. ^^


Te dwa kamienie przywiozłam ze Szwecji, zostały wyłowione z morza. ^^
Those two stones were found in the Swedish sea. ^^


Sunday, August 17, 2008

Friday, August 15, 2008

Ogród / Garden

Oczywiście na płótnie. *^v^*
Of course on the canvas. *^v^*


Tajemniczy Ogród VII
Media mieszane na bawełnie plus werniks, rozmiar 54 cm x 73 cm.
Mysterious Garden VII
Mixed media on cotton canvas, varnished, size 21,6 inch x 29 inch

I kilka zbliżeń / Some close-ups




Robert mówi, że jest bardzo mroczny, ale ja uważam, że jest po prostu jesienny. ^^
Robert says it's very dark in mood but I just think it has an Autumn feel to it. ^^

***

Mam też kawałek nowych rękawiczek (nie mogłam się wczoraj powstrzymać i zaczęłam je dziergać! ^^), ale zachowam je do jutrzejszego posta, tym bardziej, że pewnie mi ich dziś przybędzie. *^v^*
I also have a fragment of my new mittens, (I couldn't stop myself from starting them last night! ^^), but I'm keeping them for tomorrow's post, and they may even grow till then. *^v^*

***
Dziękuję za komplementy do Ptaków, nabrałam ochoty na kilka par kolorowych ziomowych rękawiczek! *^^*
Thank you for the compliments on Birds, I have a feeling I'd like to wear many colourful mittens this Winter. *^^*

Małgosiu, myślałam o Knitty, ale po pierwsze, moje projekty często opierają się na jakiejś improwizacji i luźnych notatkach na karteluszkach, musiałabym się zebrać w sobie, żeby zrobić porządną wersję projektu, a po drugie, nie mam dostępu do włóczek, które królują w USA, więc musiałabym pisać o zamiennikach. No, może się kiedyś zmobilizuję. ^^

Trup nr 1 ożywiony / First FO

Melduję posłusznie, że trup nr 1 w postaci rękawiczek zwanych Łotewskie Ptaki został ożywiony! *^v^*
I nawet namoczony dla rozluźnienia nitek, więc ich nie zakładam do zdjęcia, ale pasują jak ulał. ^^
I'd like to report that the first UFO called Latvian Birds mittens has been brought to live! *^v^*
I even wet blocked them so no photos on my hands, but they fit perfectly. ^^


A dziś rano zabrałam się za projektowanie nowej pary, to prawdopodobnie będzie górna część do niedawnych Tiffany'ch. Jak skończę, to się podzielę wzorem. ^^
And this morning I started to design a new pair of mittens, it will probably by the palm part of the frogged Tiffanys. I'l share the chart when it's done. ^^


***

Mieliśmy jechać na moment na działkę, ale pogoda jakaś nie bardzo, a poza tym nie chcemy zostawiać koty samej w domu na dłużej niż kilka godzin, a nie ma akurat nikogo pod ręką do popilnowania kotusi, więc raczej przesiedzimy ten długi weekend w Warszawie. Ja nie narzekam, bo mam co robić, woła do mnie odłożony na bok Bławatek, i być może jutro pokażę nowy obraz, muszę go jeszcze tylko pokryć werniksem i wysuszyć. *^v^*
We were supposed to go to the cottage for a short time, but the weather is not good and we don't want to leave the cat alone for longer than few hours, and there is nobody to cat-sit this time, so we will stay in Warsaw for this long weekend. I have nothing against it, because I have lots to do, Bławatek is calling me to knit a few rows on it, and maybe tomorrow I'll post my new painting, I still need to varnish it. *^v^*

Kath, fair isle jest naprawdę bardzo proste, wystarczy pocwiczyć, a rezultaty mogą być boskie! Chociaż mnie osobiście bardziej się ta technika podoba na małych formach (rękawiczki, skarpety, ewentualnie wstawki do swetra) niż na całych połaciach swetrów, ale to rzecz gustu.
Przy okazji polecam encyklopedię Wiki Knitting, jest tam parę słów na temat fair isle, a dalej trzeba złapać druty w łapki i poćwiczyć. Pomocny jest też artykuł na Knitting Daily - Tips and step by step tutorial, tylko trzeba się zarejestrować, żeby go przeczytać. Powodzenia! ^^

Thursday, August 14, 2008

Ptaszki / Birds

Wedle życzenia, dla wszystkich chętnych schematy do Łotewskich Ptaszków. Najpierw moje inspiracje dla tego wzoru.
As you wished, here is the pattern for the Latvian Birds mittens.
First the reminder of my inspirations.


Zaczynamy od wywiniętego mankietu:
- druty skarpetkowe 3 mm, nabieramy 56 oczek, dzielimy na 3 druty
- 5 okrążeń - oczka prawe
- 6 okrążenie - [2 o. razem na prawo, narzut] powtarzać do końca
- następne 5 okrążeń - oczka prawe
- i teraz należy złożyć na pół powstały kawałek mankietu wzdłuż rzędu z narzutami i przyszyć od spodu dolny brzeg rękawiczki (ten, od którego zaczynaliśmy robótkę) do oczek rzędu ostatniego, który właśnie mamy na drutach. Gotowe!
We start with the folded cuff:
- dpns 3mm, cast on 56 sts, divide among three needles
- 5 rounds - knit
- 6th round - [k2tog, yo] repeat
- next 5 rounds - knit
- now fold the cuff in half along the round with the yos, and stitch the bottom hem to the back of the row you have on the needles. Done!

Dalej robimy według schematu mankietu:
Then knit according to the cuff chart:



A tutaj górna część rękawiczki:
And here is the top part of the mitten:


Uwaga! W 19 rzędzie od dołu musimy zrobić otwór na palec. Dla prawej rękawiczki bierzemy pod uwagę kreskę z prawej strony diagramu, dla lewej - z lewej. Czyli:
- prawa rękawiczka - zrobić 2 oczka według schematu, następne 11 oczek przerobić na prawo przy pomocy pomocniczej nitki, wrzucić te oczka w powrotem na lewy drut i teraz przerobić je jeszcze raz, tym razem według schematu właściwymi kolorami,
- lewa rękawiczka - zrobić 15 oczek według schematu, następne 11 oczek przerobić na prawo przy pomocy pomocniczej nitki, wrzucić te oczka w powrotem na lewy drut i teraz przerobić je jeszcze raz, tym razem według schematu właściwymi kolorami,
Remember in the 19th round you have to make a hole for the thumb. For the right mitten you take into consideration the line on the right of the chart, for the left mitten - on the left. Namely:
- right mitten - knit 2 sts, knit next 11 sts with the spare thread, return those sts back onto the left needle and knit them according to the chart with the proper colour threads,
- left mitten - knit 15 sts, knit next 11 sts with the spare thread, return those sts back onto the left needle and knit them according to the chart with the proper colour threads,

Po skończeniu całej rękawiczki ostrożnie wypruć pomocniczą nitkę i przełożyć dolne i górne 11 oczek na druty, dobierając dodatkowo po 1 oczku na bokach. Nie mam schematu dla palca, ale robimy go według schematu głównego tak, żeby zlał się z tłem rękawiczki.
After you finish the mitten carefully remove the spare thread and place top and bottom 11 sts onto the needles, adding 1 st on each side. I don't have the chart for the thumb but it must be made according to the main chart so it would dissappear on the background of the mitten itself.

Mam nadzieję, że to wszystko ma sens. *^v^* Oczywiście dobór kolorów jest dowolny, a mój schemat ma takie kolory, bo akurat miałam takie flamastry pod ręką w trakcie projektowania wzoru. ^^
I hope it all makes sense. *^v^*
Of course you can choose whatever colours you want, my chart has such colour because these are the pens I had while drawing the pattern. ^^

***

Spotkałam się wczoraj z moją przyjaciółka na ploty w warszawskiej kawiarni Czekoladziarnia Amor.
I met my friend Anna last night for a chat in a Warsaw cafe Chocolaterie Amor.

Miejsce dość przyjemnie, nastrojowo urządzone, siedziałyśmy sobie w wygodnym boksie i popijałyśmy czekoladę na gorąco - Anka - Amora, czyli czekoladę z likierem miętowym i bitą śmietaną, a ja - Wiśniowa Namiętność, czyli czekoladę z likierem wiśniowym i bitą śmietaną.
The place turned out to be quite nice and cozy, we sat in a comfortable space and drank ot chocolate - Anna - Amor, which was chocolate with minth liquer and whipped cream, me - Cherry Passion, which was chocolate with cherry liquer and whipped cream.

Moje pierwsze zdziwienie dotyczyło wielkości porcji - mały Amor to była miniaturowa filiżaneczka do espresso, duża Wiśniowa to kubeczek wielkości dwóch takich filiżaneczek... Ceny oczywiście całkiem wysokie w stosunku do rozmiaru.
My first surprise was the size of the portions - small Amor was the size of a teeny tiny espresso cup, big Cherry Passion was a cup that could barely take two of those teeny tiny espresso cups... Prices of course, quite high as for those sizes.

Siedziałyśmy tam 2,5 godziny i po przyniesieniu pierwszego zamówienia nikt się nami więcej nie zainteresował, nie zapytał, czy coś chcemy jeszcze zjeść czy wypić. A już największą niespodzianką było, kiedy w pewnym momencie doszedł nas z kuchni intensywny zapach smażonego mięsa (tak, podają tam dania obiadowe), zresztą smakowity, ale przypominam, że byłyśmy w miejscu o nazwie "czekoladziarnia"... *^v^*
We sat there for 2,5 hours and after the waitress brougt our order nobody paid any attention to us anymore. And the biggest surprise was when at one point we smelled a strong fried meat smell (yes, they serve lunch food there), quite tasty but I remind you that we were at the place called "chocolaterie"... *^v^*

Wyszłam z mieszanymi uczuciami, chyba na razie będę odwiedzać inne pijalnie czekolady. ^^
I left with mived emotions, I will visit other chocolateries for some time. ^^

***

Krissie, we never went to Słupsk for any medieval event, it may be because we recreate early periods and they concentrate on the XIVth c. Your husband is right - we recreate the times around the rule of Mieszko I. *^v^*
Kath, jak nie skończysz tej sukieneczki teraz, to do wiosny Ci dziecko z niej wyrośnie, i będzie miało bluzeczkę! *^v^*
Nougatina, koniecznie pokaż im tę gazetkę. ^^ Swoją drogą, nie takie tytuły gazet się zdarzają, ten nie jest jeszcze taki dziwny i dobrze oddaje zawartość!

Wednesday, August 13, 2008

Kadłubki / WIPs

Krissie, we recreate the times way before Krzyżacy! Five centuries before, to be exact, these are the clothes from the Xth-XIth c. *^v^*
Kath, spokojnie z sukienką, po pierwsze rękawiczki robiłam w styczniu, więc to więcej niż miesiąc do tyłu, a po drugie, z pracami wielokolorowymi w małym formacie jest chyba inaczej, łatwiej sknocić po czasie przerwy (tak myślę). Co do codziennika, staram się jak mogę, ale nie codziennie mam o czym interesującym napisać! Aczkolwiek Twoja uwaga została wzięta pod rozwagę, dziś wpis do drugiej kawy. *^v^*
Persjanko, w tym szaleństwie jest metoda, bo kiedy robię rękawiczki latem a bluzeczki zimą, to mam pewność, że w odpowiednim sezonie będę miała odpowiednią odzież pod ręką! *^v^*
Myszoptico
, witam na blogu i dziękuję za komplemety! *^v^*

***

Co się dzieje z dzisiejszym sportem?
Zadałam sobie to pytanie, kiedy usłyszałam w TV opinię, że jeden z naszych pływaków na olimpiadzie "słabo popłynął, bo uzyskał czas gorszy o sekundę od swojego rekordu życiowego".
Co?!...

What's been happening to our sport today?
I asked myself that question when I heard on TV an opinion that our Olympic swimmer "swam poorly, because he got the time 1 second slower than his record time".
What?!...

Sekunda to jest bardzo mało. Powiem sobie w myślach "123" i już sekunda minęła. A jednocześnie to bardzo dużo, w dzisiejszych czasach, kiedy wygrywa się o ułamek sekundy, o setną sekundy. Tylko co o tej wygranej decyduje? W dużym stopniu strój sportowca z tkanin wymyślonych w laboratoriach, ultranowoczesne buty albo sprzęt najnowszej generacji opracowany według technologii kosmicznych. Człowieka, sportowca, jakby zostaje tutaj niewiele...
A second is not much. When I say to myself "123", the second has already passed. But at the same time one second is a lot, when nowadays sportsmen win by the fracture of a second. But what really is a winning factor here? Mainly their uniforms made of the textiles designed in the laboratories, ultra modern shoes or a highest technology gear. There isn't much man, sportsman left in there...

Ot, taka myśl o poranku. *^v^*
Just a morning food for thoughts. *^v^*

***

Dzisiaj pokazuję kadłubki - bo niestety jeszcze niczego nie skończyłam. Ale pokazuję, żeby nie było, że nic mi nie przybywa. ^^
Today I'm showing you the WIPs - because unfortunately I haven't finished anything yet. But they are growing. ^^

Na początek Bławatek - tutaj przyrost nieco się zatrzymał, kiedy zabrałam się za rękawiczki, ale znowu trochę podgoniłam. Jest już jeden rękaw, wzór własny - będzie rozszerzany i wiązany pod biustem (stąd te dziurki na sznureczek), rękawy rozkloszowane, przy mankiecie ażurek dla lekkości.
Bławatek for a start - it stopped growing when I worked on the mittens but I took it last night and it grew a bit again. One sleeve is done, this is my own pattern - it will be wider from the bust line downwards and with a ties there (hence the row of holes), it will have bell sleeves with some lace for the lightness effect.


Przy okazji testuję inny sposób wykończenia brzegów - wywijka taka, jak w moich niedawnych rękawiczkach. Na razie przy mankiecie nieco się zawija, ale mam n
adzieję, że po namoczeniu się rozejdzie i rozpłaszczy.
I'm testing here some new cuff ending, just as I made on my mittens. For now it curls up a bit but I hope it will smooth once wet blocked.

Sweterek robię na drutach 5 mm i wiem, że mogłam nawet zwiększyć rozmiar do 6 mm lub 7 mm, jest lekki ale nie aż tak zwiewny, jak chciałam. Nic to, następny będzie bardziej "ulotny". *^v^*
I'm knitting this sweater on 5 mm needles and I know now that I could easily use 6 mm or even 7 mm needles for more airy effect on the fabric. I may do it in my next mohair sweater. *^v^*


Tak wyglądają mankiety po spruciu Tiffany Mittens. Czekają grzecznie na górną część, którą już zaczęłam powoli projektować z różnych wzorów. Nie ma to jak wziąć starego "trupa z szafy" i twórczo zamienić go na "projekt w trakcie"! *^v^*
Here are the Tiffany Mittens cuffs after I frogged the top parts. They are patiently waiting for me to design something new and I already started to look through charts. It's good to take an old UFO and creatively turn it into a brand new WIP! *^v^*



A to moje Łotewskie Ptaki - już niewiele mi zostało. Projekt własny inspirowany oryginalnymi wzorami.
And here are my Latvian Birds - not much to knit on those. My own designed inspired by the original mittens.



***

A na koniec - pomysły na wykorzystanie resztek włóczki w wielu kolorach, co Wy na to? *^v^*
Kolekcja
Rodarte.
Last - what to do with the yarn leftovers, what do you think? *^v^*
Collection by Rodarte.