Monday, August 18, 2008

Katar / Cold

Przeziębiłam się. Nawet nie wiem, jak i kiedy, to pewnie wina tego, że mieszkamy na parterze i zawsze mamy zimne podłogi, bo pod nami tylko piwnice, a ja chodzę na bosaka... W każdym razie wzięłam aspirynę, mam na nogach ciepłe skarpety i czekam, aż mi przejdzie.
I cought a cold. I have no idea, how and when, it's probably the fault of our first floor flat, because there are only basements under us and the floors are always cold, and I walk barefoot at home... Anyway, I took an aspirin and wait till it goes away.

A może to te lody?... Swoją drogą to ciekawe, że te same lody inaczej smakują jedzone łyżeczką z pucharka, a inaczej z wafelkowego rożka! *^v^*
Maybe it's the ice-cream I ate?... Did you know that the same ice-cream taste different eaten with a spoon from the bowl and different from the waffle cone? *^v^*

***

Nowe rękawiczki prawie skończone, i tym razem chyba nieco przesadziłam z wzorzystością... Ale co tam, mnie się podobają i zamierzam je nosić. *^v^*
My new mittens are almost done, and this time I may have overdone it with the patterns... But I like them and I will wear them this Winter. *^v^*


Swoją drogą,
Kalina ma rację pisząc o groźbie ich zgubienia, myślałam nawet o takim sznurku, który przepuszcza się dzieciom przez rękawy kurtki, żeby nie gubiły rękawiczek. ^^
Kalina was right writing about the threat of loosing a mitten, I've been thinking about securing them with a string, you know, like the one you put on your children's mittens and lead it through the jacket's sleeves. ^^

Bławatek też już całkiem urósł, i zaczynam myśleć już o nowym sweterku. ^^ Czy widać, że nie mam za bardzo ochoty zabrać się za trzeciego "trupa z szafy", Mystery Stole III?... Zobaczymy, może jednak poczeka do kolejnej takiej akcji wykańczania niewykończonego, bo coś nie mam do niego serca.
Bławatek has also grown and I'm beginning to think about the next sweater project. ^^ Can you tell that I'm not too keen on finishing my third UFO, the Mystery Stole III?... We'll see about that, maybe it will wait till the next UFO challenge, because I somehow don't feel like knitting this right now.

Za to wybieram powoli następny mohairowy projekt, i mam dylemat, czy robić coś takiego:
But I'm thinking about the next mohair project, what to choose, maybe this one:


Albo taki / Or this one:


Ale ten / Or this one:


Do żadnego nie mam wzoru, czy ktoś wie, jak zrobić te szczypanki w pierwszym modelu? Mam swoje przypuszczenia, niech je ktoś potwierdzi, proszę. *^v^* To sweterek z gazetki Phildar 374, której niestety nie mam.
I dont have the patterns to any of those models, does anyone know how to make the neckline in the first sweater? This pattern comes from Phildar 374, but unfortunately I couldn't get it.

***

Co do wystawy moich obrazów, to na razie rozmawiam z innym miejscem, niż tamto, o którym kiedyś pisałam. Jest szansa, że niebawem powieszę moje płótna na Saskiej Kępie, jak dogadam szczegóły, to Was poinformuję. *^v^* Fiubzdziu, jeżeli ktoś ten obraz kupi, co Ci namaluję drugi, w podobnej kolorystyce!
As for the exhibition of my paintings, I'm talking now with a new place and there is a chance that my paintings will hang there soon. I'll surely inform you about that. *^v^*

Na razie szykuję się duchowo do wakacji. Tak, wkrótce jedziemy na wakacje! *^v^* Pierwsze dwa tygodnie września, jeśli nic się nie zmieni, spędzamy w Bułgarii, w miejscowości Nessebar. Wykupiliśmy wycieczkę i jedziemy na pierwsze w naszym życiu tego typu wczasy. Mamy zamiar wygrzać się w słońcu, wytarzać w piachu i wypływać w morzu, najeść dobrych rzeczy, zobaczyć mnóstwo zabytków i zrobić milion zdjęć (no nie, nasza karta w aparacie pozwala na około 700... ^^).
Co oznacza, że mnie tu nie będzie, ale również nie będę odwiedzać Was, i już się cieszę na myśl o włączeniu komputera po powrocie i otwarciu strony Bloglines... =^v^=

For now I'm preparing for the holidays. Yes, we are going on holidays soon! *^v^* First two weeks of September we are going to spend in Bulgaria, in the city called Nessebar. We bought a package holidays and these are teh first such vacation in our lives. We are going to lay in the sun, play in the sand, swim in the sea, eat a lot of great food, see interesting things and bring back millions of photos (well, not that many, our camera card allows about 700... ^^).
Which means I won't be here for two weeks and I won't visit your blogs, and I'm already happy with the thought of switching on the computer after we get back and opening my Bloglines site... =^v^=

***

Czy widzieliście przepiękne kolorowe kamienie, jakie kolekcjonuje Anavilma? Ja też mam trochę takich, ale chciałabym się pochwalić innymi kamulcami, które zamieszkują moje półki z książkami (tam im najwygodniej ^^).
Have you seen the beautiful colourful stones collected by Anavilma? I have some of those too but I'd like to show you my other stones, which live comfortably on the bookshelves. ^^

Są duże, każdy ma około 15 cm średnicy. Dlatego bardziej nadają się na przycisk do papieru lub ogranicznik na półkę z książkami niż na biżuterię. Nie kupuję ich, tylko wyszukuję na wyjazdach, wygrzebuję z ziemi lub spod wody, a potem towarzyszą mi w podróży i mieszkają w moim domu.
They are big, each is about 15 cm in diameter. That is why they are better for the paper weight or a book shelf end than a jewelery. I don't buy them, I find them in the soil or under the water, then they travel with me home.

Nie pamiętam, skąd mam ten kamień, ale podoba mi się jego wielokolorowość.
I don't remember wher I have this one from but I like its multiple colours.


To jest kamień z południa Polski, z Ogrodzieńca, z odciskiem prehistorycznego ślimaka. ^^
This stone coems from the south of Poland, from Ogrodzieniec, and it has a prehistoric snails stamped in it. ^^


Te dwa kamienie przywiozłam ze Szwecji, zostały wyłowione z morza. ^^
Those two stones were found in the Swedish sea. ^^


13 comments:

  1. Hej
    Obstawiałabym w tym I sweterku dodawanie i potem przerabianie razem oczek po iluś rzędach, oczywiście równomiernie - tak jak się dodaje czasem przy ściągaczu w rękawach.

    pozdrowienia, na pewno się strzaskasz na słońcu :)

    ReplyDelete
  2. a może zmienia się druty na mniejsze? Ale w takim wypadku, chyba, rękawy muszą być od początku dość szerokie.
    Trzymam Cie za słowo, co do obrazu :]
    A kamienie, to moja pasja z dzieciństwa, tego bardzo wczesnego. Mama opowiadała, że zawsze chciałam te największe kamienie, których sama nie dałam rady unieść, więc zaprzęgałam do tego rodziców :]

    ReplyDelete
  3. Tez stawiala bym na dobieranie i pozniejsze przerabianie razem...

    Kamienie ladne, ten czerwony wyglada porfirowato bardzo ... ja tez lubie kamienie, szczegolnie otoczaki - mniejsze, wieksze, rozniste. Wcale nie musza byc szlachetne, czesto te nieszlachetne sa duzo duzo ladniejsze (uwielbiam np czarne z bialymi zylkowaniami)

    ReplyDelete
  4. Głosuję za tym trzecim sweterkiem - pomarańczowym - jest śliczny!
    Wakacje na pewno będą super :) Dla mnie wtedy zacznie się praca - najbardziej intensywna :( Nasz aparat robi co prawda 800 zdjęć jednorazowo, ale i tak zawsze zabieramy laptop, żeby je na bieżąco zrzucać - wyjazd nad morze na 10 dni to ponad 3 tysiące zdjęć :)

    ReplyDelete
  5. love the first and can see you in that - also like the third one ...

    feel better

    ReplyDelete
  6. A mnie się podobają wszystkie trzy ... :)

    ReplyDelete
  7. Pierwszy sweterek zdecydowanie :-) myślę, że gwałtownie zwiększa się ilość oczek, a później nagle zmniejsza. Przeziębienia współczuję, ale może rękawiczki się przydadzą ;-) Ja nie mogę posiadać takich cudności, bo jestem strasznym gubicielem rękawiczek wszelakich. Na Bułgarię sama mam ochotę, już jak tłumaczyłam przewodnik to się strasznie napalałam, a ostatnio znajoma powiedziała mi jeszcze, że tam pyszne jedzenie (czyt. ryby i owoce morza) tanie jak barszcz :-)

    ReplyDelete
  8. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i wspaniałego wypoczynku.

    ReplyDelete
  9. Mnie też podoba się najbardziej pierwszy sweterek :) Co do przepisu na szczypanki również nie będę oryginalna - manipulowałabym liczbą oczek.

    Też mamy urlop w pierwszych dwóch tygodniach września ;) Ale chyba nigdzie nie pojedziemy, bo marzy mi się drugi kot w domu (brawo! pierwsze zdanie nie zawierające "też" ;))

    ReplyDelete
  10. Mnie tez sie ten pierwszy widzi najbardziej. Tylko w innym kolorze. A co do techniki, to obstawiam, podobnie jak wiekszosc kolezanek przede mna, na dorabianie oczek a pozniej przerabianie razem.

    Wakacje, ech ... byly, minely... nawet nie wiem kiedy ...

    Na przeziebienie nie ma nic lepszego od herbatki z sokiem malinowym i opieka kochajacego meza ;o)

    ReplyDelete
  11. hope youre feeling better soon!! I think that you should be over your cold by the time you go on holiday! bulgaria huh? wow now that should be very interesting!! Lots ofphotos please!

    ReplyDelete
  12. Życzę wspaniałych wakacji, nasze właśnie minęły. Tydzień spędziliśmy nad jez. Serwy. Lasy Augustowskie wspaniałe. Gustuję w krańcowych miejscach Polski, tych północno-wschodnich i południowo-wschodnich. Kiedyś jeden tydzien spędzaliśmy na jednym, a drugi na drugim koncu Polski. Co do sweterków mohairowych, to ten drugi b.przypadł mi gustu, ale pierwszy jest b.wyrafinowany - romantycznie.:))

    ReplyDelete
  13. Oh no not a cold! Hope you get better sonn!!
    I like the first picture for your next mohair project :)
    Your vacation sounds like it will be a good time!! and it will be so good for you guys to get away and be inspired and just have a good time.

    I used to collect stones when i was younger but have not for a long time but my little man has now taken it up whenever we are walking and he sees a rock he has to pick it up. we have them inside, outside and other places you wouldnt expect one to be.

    ReplyDelete