Tuesday, June 23, 2009

Najłatwiejsze / The easiest

Dziękuję za komplementy dla mojej chusty, już odpowiadam na pytania z nią związane: kolory nie mieszają mi się w połowie rzędu bo ta włóczka jest tak farbowana, że daje dość długi raport jednego koloru i wystarczyło na delikatne przejścia między kolorami. Podejrzewam, że jeszcze ze dwa powtórzenia motywu i rzędy wydłużyłyby się na tyle, że kolory zaczęły by się rwać w połowie. Swoją drogą żałuję, że nie zrobiłam chusty jeszcze większej, ale wydawało mi się, że bardziej się rozejdzie podczas blokowania (a się nie rozeszła). Włóczkę jeszcze mam, ale nie ma szans na sprucie zakończenia, wiecie, mohair...
Thank you for the compliments on the shawl, the colours stay unmixed because this yarn has been dyed this way that it gives a smooth colour changes in wide stripes. I believe if I made two more repeats of the pattern the stripes would become too long to stay unmixed. I wish I knitted this shawl bigger, I thought it might grow after bwet blocking (and it didn't). I still have several skeins of this yarn left but there's no way I could unravel the finishing row, you know, the mohair...

Mam w planach kolejną chustę z zielonego cieniowanego Magic Kid Mohair'u, ale chwilowo kończę sweterek, o którym poniżej.
I'm planning to knit another shawl out of the green Magic Kid Mohair, but right now I'm finishing the sweater I'm talking about below.

***

Zacznijmy od ciasta:
Let's start with a cake:

Najłatwiejszy przedwojenny biszkopt Babci Doroty

1 szklanka mąki, 1 szklanka cukru i 5 całych jajek - wszystko razem utrzeć.
Tortownicę wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą. Ciasto wlać do tortownicy. Na wierzch wyłożyć owoce (u mnie truskawki). Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni do suchego patyka (w moim przypadku 30 minut).


The Easiest Dorota's Grandmother's Pre-War Cake

1 cup flour, 1 cup sugar and 5 eggs - mix well.
Fill the baking form with a thin layer of butter and breadcrumbs. Pour in the batter. Put the fruit on top (strawberries in my case).
Bake in the preheated oven in 375F for about 30 minutes.


***

Teraz o sweterku - wzięło mnie na prostotę formy. Wygrzebałam ten model (Marinière) na zeszłoniedzielne dzierganie w parku, żeby mieć ze sobą coś łatwego i nie być zmuszonym do zerkania na schemat. Aktualnie jestem na etapie pleców i to w zasadzie będzie koniec, potem tylko zszyję brzegi i dorobię patkę łączącą rozcięcie dekoltu. Włóczka to turecka Hippy Wool, druty 4 mm.
Now about the sweater I'm knitting - I got interested in the simple form. I found this model (Marinière) last week for the knitting in the park, so I wouldn't have to look at the chart all the time. Right now I'm working on the back and that will be it, I'll sew the sides, make the small piece connecting the neckline gap and it's done. Yarn is Turkish Hippy Wool, 4 mm needles.


Rękawy będą dłuższe niż z oryginale, który wygląda tak (Phildar 019), na Ravelry jest też gotowa wersja Annevelghe, bardzo zgrabna.
The sleeves are going to be longer than in the original (Phildar 019), there is also the Annevelghe's version on Ravelry, very neat.


***

Tak się relaksują wieczorami kota i mąż - mąż czyta książkę, kota wsadza mu nogi do nosa... *^v^*
Here is how my husband and the cat are relaxing in the evening - hubby reads a book and the cat is sticking her feet into his nose... *^v^*


A tak kota pomaga mi pisać posty na bloga, ze wspólnej poduszki. ^^

And here she helps me to write a blog post, sitting on the same pillow. ^^


***

Acha, dla miłośników kina japońskiego i filmów Takeshiego Kitano - 25 czerwca o godz. 20.10 kanał Ale Kino pokaże film "Lalki", smutną i piękną opowieść o miłości i przeznaczeniu w kilku odsłonach. Polecam!


10 comments:

  1. nie zdążyłam skomentować chusty: jest super :D:D

    Zdjęcie męża z kotem mnie rozbroiło ;)

    ReplyDelete
  2. A ja przez chwilkę książki szukałam ;) Fatalnie że nie mam w tej chwili kanału Ale kino :/ Ciasto wypróbuję bo przepis taki że kto wie, może nawet mnie się uda? :)

    ReplyDelete
  3. That is an easy cake and looks really good. Have you had it with other fruits as well? do you have a favorite?
    Sweater looks like it will be really neat and i like the construction of it. Sometimes the simple forms end up being the best.
    Awwww your kitty is so cute! What a snuggler she is. I want to just reach in the picture and give her a head and belly rub.

    ReplyDelete
  4. Ta bluzeczka też mi kiedyś bardzo wpadła w oko. jest śliczna
    Potem wyczytałam (chyba na blogu Kath), że na tych rewelacyjnych-cudownych-drutach co to do mnie jadą, lewe oczka wychodzą wyjątkowo równo, a ponieważ zawsze miałam z tym problem, miałam to w planach, ale właśnie na tych drutach. Tyle, że teraz przez ta kontuzję ręki wszystkie plany wzięły w łeb.
    Ciasto super smakowite - ale ja jestem łasuch i jak coś takiego mam w domu to nie potrafię sobie "dawkować". A potem staje na wadze i dramat.

    ReplyDelete
  5. okrutnie mi się te zieloności podobają! cudo i jeszcze raz cudo! z gatunku : muszę mieć, zaraz!
    ciacho wyjątkowo apetyczne, kusicielko:)))

    ReplyDelete
  6. Biszkopt trzeba koniecznie wypróbować :D
    Odcień zieleni jest śliczny uwielbiam takie wyraziste kolory.
    Zastanawiam się jak ten francuski w praktyce wyjdzie bo mi się zawsze rozłazi :/

    ReplyDelete
  7. Spóźniona jestem coś ostatnio.
    Chusta wyszła przepięknie , a kolorki wręcz przepyszne.
    Ciasto mniam...może wypróbuję.
    A Kota i Mąż jak widać zadowoleni z nowego miejsca....
    Pozdrawiam

    P.S
    Szkoda ,że nie mam TV...z wielką chęcią bym obejrzała film.

    ReplyDelete
  8. o kurteczka! zielony sweterek świetny. Zaraz chyba powędruje do mojej mega-długiej kolejki na Ravelry.

    Haha a kota z mężem najwyraźniej znaleźli już sobie ulubione miejsce w nowym domu. A ty, gdzie się relaksujesz?

    ReplyDelete
  9. Bardzo mi się podoba kolor tego prostokątnego sweterka, czekam na efekt końcowy!

    ReplyDelete
  10. Ten kot wygląda prawie jak mój Maniek:D
    Pozdrawiam B.

    ReplyDelete