Tuesday, August 11, 2009

Szyszka / Pine cone

Z dumą prezentuję Szyszkę. ~^^~
I'm proud to present the Pine Cone. ~^^~


Nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji oraz tego, że w środku lata, w trzydziestopniowym upale skończę wełniany sweter. A jednak! *^v^*
Nobody expected the Spanish Inquisition and the fact that in the middle of the hot Summer I would finish the woollen sweater. And I did! *^v^*


Podczas przeglądania zapasów włóczki i niedokończonych projektów natrafiłam na ten sweterek z Vogue Knitting, który miał już obydwa rękawy, przód i tył do linii biustu, i tylko brakowało górnej części, do której zniechęciłam się kilka miesięcy temu, bo dorobienie góry według wzoru jest dość skomplikowane. Należy najpierw zrobić falbankę i dołączyć ją do dolnego korpusu, potem zrobić ażurowy pasek w poprzek i doszyć go ponad falbanką, i dopiero po tym nabrać oczka na górę swetra. Kompletne szaleństwo, szczególnie przy mojej sztywnej wełnianej włóczce, dlatego po kilku próbach odechciało mi się kończyć ten sweter.
When I was looking through my yarn stash recently and my unfinished projects I came across this sweater from Vogue Knitting which already had both sleeves, front and back to the bustline, and all what was missing were two short parts above the bustline. I left it unfinished several months ago because making them was quite complicated, first you should knit a ruffle and connect it to the main body, then you knit a long lacy piece lengthwise and stitch it above the ruffle (!), and then you pick up stitches for the top part of the sweater. Total craziness, especially with my stiff wool yarn, so I left it unfinished.


Jednak kiedy go ostatnio wyciągnęłam na światło dzienne przyszło mi do głowy, że mogę przecież opuścić głupią falbankę, a ażurowy rządek zrobię bezpośrednio nad dolną częścią korpusu, niczego nie będę doszywać i pójdzie łatwiutko. I tak też się stało! *^v^* Pominęłam też falbankę wokół dekoltu, obrobiłam go na szydełku.
But when I took it out recently it crossed my mind that I can skip the stupid ruffle that didn't want to cooperate and I can knit the eyelet row directly onto the bottom part of the sweater, there will be no additional sewing and it should be a piece of cake to finish this project. And it was! *^v^* I also skipped the ruffle along the neckline, I crocheted it to look nice.


Wzór/Pattern: #09 Greenland (Robin Melanson), Vogue Knitting, Fall 2008
Włóczka/Yarn: 100% wełna od Raweny / 100% wool from online auction, no label
Druty/Needles: 3,5 mm


14 comments:

  1. Oh wow-it has been super hot here past couple days and i havent even felt like knitting. heat makes me feel like a slimy snail.
    Your sweater looks greats!!! Great job!!

    ReplyDelete
  2. love your red kitchen... looks wonderful and cosy. I bet it will be wonderful to cook there in winter!

    ReplyDelete
  3. swietny sweterekkpiekna zielen..zawsze odczuwam wielka satysfakcje gdy koncze rozpoczete i zostawione robotki..mam nadzieje,ze czujesz to samo..pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  4. A więc znowu hurtem...
    Radochna-Joy jest świetna , hm..jest mi miło ,że ktoś korzysta z moich "doświadczeń":)
    Szyszka rewelacyjna , ale skoro ma tyle zawiłości , to projekt chyba nie dla mnie.
    A Ty świetnie w niej wyglądasz :)

    Lalka-dziewczynka faktycznie urocza i śliczna.

    Pozdrawiam i ściskam

    ReplyDelete
  5. Szyszunia prześliczna w tym kolorze :> Masz racje...nie ma co sobie życia utrudniać, jesli tylko jest taka mozliwość to nalezy rezygnowac z komplikacji...w końcu drutowanie ma być przyjemnością ;)
    Patrzę na te Twoje piekne meble w kuchni i podziwiam...błyszczą się jak na wystawie sklepowej ;)

    ReplyDelete
  6. A mnie sie podobają rękawki. O.

    ReplyDelete
  7. Takich rękawków jeszcze nie widziałam, ale ja od dłuższego czasu robótek na drutach w moim domu nie oglądam.
    Jestem po prostu z modą drucianą do tyłu.

    ReplyDelete
  8. Rekawy sa rewelacyjne. Musze zerknac jak sie je robi bo wygladają obłędnie :)

    ReplyDelete
  9. Szyszka piękna, rękawy wyglądają obłędnie, a takie czerwone meble w kuchni kiedyś niesamowicie mi się marzyły...Całość wzbudziła we mnie bardzo pozytywne uczucia :)
    pozdrawiam!

    ReplyDelete
  10. Rękawy jak sękacz ;) Bardzo do Szyszki pasują.
    Cały sweterek, łącznie z kolorem, godny uwagi :)
    I kto powiedział, że czerwień nie komponuje się dobrze z zielenią ? :)

    ReplyDelete
  11. Nareszcie! Przyuważyłam na Ravelry, że robisz ten sweter, i byłam bardzo ciekawa efektu. Bardzo zgrabny, jeszcze trochę temperatura spadnie i będziesz miała jak znalazł. :)

    ReplyDelete
  12. Nie wiem czy wypada zamiast swetra (ślicznego i szmaragdowego) komentować "robicielkę" :-) ale ośmelam się zauważyć, że masz wspaniałą linię ramion, pięknie trzymasz głowę. Bardzo królewsko.
    No, zmykam już, nie gniewaj się za moją śmiałość :-)

    ReplyDelete
  13. Looks very nice - I think you made a good decision on how to finish the rest of the pullover. Sometimes it takes just some time to get a clear head and a wonderful idea solves the problem :) Lovely kitchen, too.

    ReplyDelete
  14. śliczny~~
    fajnie wygląda na tle kuchni ;)

    ReplyDelete