Wednesday, August 19, 2009

Wracam / I'm back

Nasze życie zatrzymało się na chwilę w miejscu, ale zaraz potem ruszyło do przodu, bo nie mamy tego luksusu trwania w zawieszeniu dowolną ilość czasu i trzeba było zabrać się do załatwiania różnych rzeczy związanych z uporządkowaniem ziemskich spraw teściowej.
Bardzo dziękujemy Wam za ciepłe słowa, które dostaję mailem, w takich chwilach znaczą bardzo wiele. Powiem tylko tyle - żeby wszystko było można tak łatwo i szybko załatwić jak pogrzeb, to życie byłoby o wiele prostsze.
Our life stopped for a moment and then it suddenly moved forward again because we have no luxury of being in a state of not acting and have to arrange for many things.
Thank you very much for your warm words sent to me by email, they do mean a lot in this situation. I may say one thing - if everything was as easy to arrange as the funeral, our lives would be much easier.

***

Powróćmy teraz do kwestii robótkowych:
Let's go back to the craft topics:

Myślałam, że w tym tygodniu zdążę skończyć i pokazać Wam dwie rzeczy - Rori w nowym stroju i skończoną Radochnę. Niestety, strój dollfie jest w proszku (i trochę zmieniała mi się po drodze koncepcja), ale już dokładnie wiem, jak chciałabym, żeby wyglądał, i myślę, że jeśli znajdę odpowiedni materiał to skończę go w oka mgnieniu.
I thought I'd finish two things this week - Rori's new clothes and Radochna cardigan. Unfortunately, dollfie's outfit is still in pieces (and my concept was changing on the way), but now I know exactly what effect I want to achieve and if I find the correct fabric I'll finish it in no time.

Na razie mały teaser tego, co już zdążyłam wyprodukować:
For now a little teaser of what I made up till now:


Co do Radochny, mam już gotowe pół sweterka, to znaczy gotowe jest więcej, ale pół jest zszyte. Stanęłam na 1/3 drugiego przodu i ... skończyła mi się włóczka, co było do przewidzenia. Wczoraj zamówiłam dodatkowe motki i czekam na dostawę. W sobotę wyjeżdżamy do taty Roberta pod Suwałki na tydzień, jeśli do soboty dostanę włóczkę, to zabieram Radochnę ze sobą, skończę ją na wyjeździe i tam ją obfotografuję.
As for Radochna, I have half a sweater ready, I mean I have more than that finished but half of the cardigan has been already assembled. I finished 1/3 of the second front and... I ran out of yarn, what was to be expected.. Yesterday I ordered some more skeins and am waiting for delivery. On Saturday we are leaving for a week with Robert's father in the North of Poland so if I get the missing yarn till then I'm taking Radochna with me to finish there and I'll take the photos.

Zapowiadany Twist Collective już jest od 16 sierpnia i mimo tego, że nie ma w nim modeli, które muszę-wydziergać-natychmiast!, to jest kilka interesujących modeli:
On 16th August we saw the new models of Twist Collective's and although there are no I-must-knit-this-now! projects for me, there are some interesting models:







Acha, i dostałam prezent od MarrocanMint - dziękuję bardzo! Moja komórka nigdy nie miała tak ciepło. *^v^*
And I received the gift from MarrocanMint - thank you very much! My cellphone never had such a warm sweater. *^v^*


7 comments:

  1. Joasiu - po pierwsze: szczere wyrazy współczucia (tylko tyle słów, bo wiem, że czego by się nie powiedziało, to i tak nie zwróci nam osoby, która odeszła...).
    Po drugie: fajne warkocze! :-) Ciekawa jestem jak Rori w nich wygląda.
    Po trzecie: wszędzie znowu "odgrzewane kotlety" robótkowe... Dobrze, że mamy wyobraźnię, żeby same stworzyć coś nowego.
    Pozdrawiam = Asia

    ReplyDelete
  2. Rori w warkoczykach musi wyglądać świetnie :] Też się nie mogę doczekać zdjęć.

    ReplyDelete
  3. Warkocze dla Rori urocze.
    W Twist Collective spodobały mi się właściwie dwa modele.Ten "niby"płaszczyk zielono-pomarańczowy i płaszczyk z warkoczowym przodem.
    Choć ten 1-szy model też jest niczego sobie:)
    Nie są to jednak modele do zrobienia na "już".
    Czekam na zdjęcia Rori i oczywiście Twoje w "Radochnie"


    Jeszcze raz wyrazy współczucia.

    Pozdrawiam i ściskam

    ReplyDelete
  4. Wow z czego zrobiłaś te warkocze? Już się nie mogę doczekać Rori w całości~~

    ReplyDelete
  5. My condolences on losing roberts mum and I know how hard it is as I lost both parents 2 yrs ago in the space of three months apart. I hope you both get your life back to some routine now after the funeral. My thoughts are with you.

    As for those sweaters...they look so wow! I love the colours and especially the styles! you must have thousands of jumpers in your szafa??!!!

    ReplyDelete
  6. I am sorry for you and Robert's loss. i read about it when you first posted but wanted to let you have your peace and time to grieve. I am glad that the planning went smoothly for you and there was no extra stress from that during a time that is already hard enough.
    I love the teaser for rori-cant wait to see the whole thing.

    ReplyDelete
  7. Dopiero dzisiaj przeczytałam Twój poprzedni post...
    Szczere wyrazy współczucia...
    Nie wiem co powiedzieć, bo cóż w takiej chwili można powiedzieć....

    ReplyDelete