Monday, April 04, 2011

Wzór / Pattern



Dziękujemy za komplementy - ja i mój nowy sweterek. Kolejne marynarskie stylizacje są w toku, właśnie walczę z kołnierzem w pięknym granatowym swetrze, który jest prawdziwą perełką retro z 1958 roku! ~^^~
A co do stylu marynarskiego, to zauważyłam, że pierwszy raz w życiu będę modna w sezonie - wszystkie sieciówki są pełne ubrań w paski i kropki, w czerwieniach, bieli i granacie. *^v^* Już zacieram ręce w oczekiwaniu na wyprzedaże!
Thank you for the compliments! Next marine clothes are on the way, right now I'm working on the collar of the real deal sweater from the 1958 pattern! ~^^~
And I noticed that this season I'll be fashionable for the first time ever - all the shops are full of marine styled clothes and accessories! I'm so looking forward to the sales!

A z tymi udami, to mnie bardzo zasmuciłyście...
Herbatko, mój organizm biodra oddaje pełnymi garściami i bez żalu, za to ud broni jak Częstochowy!...

Asiu305, udami się przejmuję, bo nie znam sposobu na rozciągnięcie moich pięknych jeansów, w które się nie mieszczę właśnie z udami, cała reszta by weszła...

Wanilianno, chcę! ~^^~ Najwyżej będę kombinować z obrazka, jak sobie nie poradzę z tłumaczeniem.

Anju i Agato, no właśnie to bardzo dobry pomysł! Będę kupować jogurty naturalne i miksować sobie owoce, bo w sumie najbardziej lubię takie właśnie z musem owocowym, a mogę go mieć w zdrowszej postaci niż słodzone i konserwowane. ~^^~

***

Skoro jest zapotrzebowanie na opis Blackpoola, to zamieszczam, ja robiłam go tak, rozmiar M, włóczka Ice Soft Merino, 134m/50g:
Here is the pattern for Blackpool, my version and size M, Ice Soft Merino 147 yards/50g:

Zaczynamy od dekoltu, nabierając 98 oczek na druty 3,5 mm. Najpierw robimy 4 rzędy ściągacza 2x2, a potem dzielimy całość markerami na lewy przód/rękaw/tył/rękaw/prawy przód odpowiednio 20/12/34/12/20 oczek i lecimy ściegiem gładkim, na przemian 6 rzędów kolorem białym i 2 rzędy kolorem granatowym. Przed i po każdym markerze dodajemy w co drugim rzędzie po jednym oczku 28 razy.

W tym miejscu dzielimy robótkę na korpus i rękawy (które chwilowo przekładamy na pomocniczą nitkę), i robimy dalej sam korpus bez dodawania oczek, 41 rzędów (kończymy dwoma rzędami grantowymi i robimy jeszcze jeden rządek biały, bo zaraz znowu przejdziemy na ściągacz)

Obcinamy granatową nitkę i do końca robimy tylko białą, ściągaczem 2x2, u mnie 60 rzędów.

Rękawy nabieramy z powrotem na drut pojedynczo lub obydwa na raz (technika Magic Loop), dodajemy pod pachą 4 oczka i przerabiamy kombinacją 6 rzędów białych/2 rzędy granatowe 41 rzędów (ostatni jest pojedynczy biały). Zakańczamy czterema rzędami białego ściagacza 2x2.

Listwa guzikowa: na koniec nabieramy 110 oczek wzdłuż każdego brzegu i przerabiamy 7 rzędów ściągaczem 2x2, pamiętając, żeby na prawym brzegu zrobić dziurki na guziki (w czwartym rzędzie). Dziurki robię następująco-
rządek 4: 1 o. p, (2 n, 2 o. p razem)*, 1 0. p
rządek 5: oczka lewe i prawe, jak wychodzą, puszczamy drugi z narzutów

Starting from the top, cast on 98 on 3,5 mm needles. First make 2x2 rib for 4 rows, then divide the neckline with markers for left front/sleeve/back/sleeve/right front - 20/12/34/12/20 stitches and knit on in stockinette, 6 rows in white/2 rows in dark blue. Before and after each marker every second row work: (...) m1, k1, slip marker, k1, m1, (...) 28 times.

Here you slip the sleeves on the spare yarn and work only on the body without any increases, for 41 rows (you finish with two dark blue rows and one white row, just before you continue with the rib)

Cut the dark blue yarn and continue with the white one, working in 2x2 rib, for 60 rows. Bind off loosely.

Put the sleeves back on the needle (dpns or circular), add 4 stitches underarm and work in 6 white rows/2 dark blue rows combination for 41 rows (the last one is the single white row). Finish with 4 rows of white 2x2 rib. Bind off loosely.

Button bands: pick up 110 stitches along each front edge, and work 7 rows in 2x2 rib. Remember to make buttonholes on the left front (in the 4th row). I made them the following way -
row 4: k1, (2yo, k2tog)*, k1
row 5: work in 2x2 rib, drop each second yo

Jak ktoś zrobi, to niech się pochwali! *^v^* A jak coś niejasne, to proszę pytać, ja to mam rozrysowane na kratki i łatwo się połapać, ale z opisu może trudniej.
If you knit this cardi, please let me know! *^v^* If you are lost somewhere just ask, it may be a bit difficult to work from the description.

***

I na koniec - nasz nowy członek rodziny - pan Rozmaryn, od soboty mieszka na naszym balkonie. ~^^~
And last but not least - our new member of the family - Mr. Rosemary who has lived on our balcony since Saturday. ~^^~


Acha, i w sobotę prawie znaleźliśmy nocleg w Tokio, trzymajcie kciuki, bo jesteśmy w trakcie dogadywania szczegółów, a oferta wydaje się bardzo fajna! ^^
And on Saturday we almost found a perfect hotel in Tokio, keep your fingers crossed, we are in the process of specifying all the details, the offer seems very good! ^^

5 comments:

  1. Z opisu niewiele rozumiem, ale ja jestem za kupowaniem sweterków i na drutach chyba już się nie nauczę... Trzymam kciuki za Tokio. Ja rozmaryn trzymam w domu... jeden już mi zmarzł zimą, a był pięknu i ogromny.

    ReplyDelete
  2. Joasiu - na uda u mnie dzialala tylko jedna rzecz - chodzenie po potwornej ilosci schodow naraz...kiedy to mi sie udalo to bylam na studiach tu i mialam lat 32. Wysiadalam z metra i szlam 115 schodow na gore a nie jechalam ruchomymi (ruchmymi , idac, robilam ok 60 schodow, ale to za malo). Za pierwszym razem myslalam, ze ducha wyzione, watpia mi wyly, kolana uginaly sie i bylam czerwona jak burak...jak doszlam do szkoly to sie okazalo, ze winda zepsuta i jeszczemusialam popylac na 2 pietro, hrehrehre, ale to pierwszego dnia tylko. Po ok. tygodniu szlam juz po tych 115 schodach lepiej, ale powoli, bo inaczej bym nie doszla. Ktos tez mi kiedys mowil, ze na jakims nieduzym stadionie wbiegal po schodach widowniowych na gore i na dol...ja tam nigdy na takie luksusy nie moglam pozwolic, a to co robilam to bylo z koniecznosci, bo i tak z metra musialam jakos wyjsc!!! Po ok miesiacu chodznei tak 5 x tydzien, wlasnie po dzinsach poznalam, ze cos sie zmienilo....na ktorym mieszkasz pietrze? Jak na 1. a masz nad soba wiecej peiter, to wchodz na ostatnie i potem sobie schodz do mieszkania. Nie zajmie Ci to dzu o czasu a , miejmy nadzieje, da efekty!

    ReplyDelete
  3. Jonko, jesteś kochana i niezwykle szczodra. Wielkie dzięki za opis . I chociaż ten sweterek rozwalił mi kompletnie kolejkę, ale muszę go mieć i już.

    ReplyDelete
  4. Jonko, dzięki za opis! Sweterek jest obłędny! Nie zdążyłam napisać nic pod poprzednim postem ;)

    ReplyDelete
  5. Jonko, spróbuj owoców zmiksowanych z maślanką :)moim zdaniem jeszcze lepsze niż jogurt. A już czarna porzeczka w takim koktajlu to bardzo przyjemne doznanie zmysłowe :)
    No i można dozować cukier wedle upodobań, czyli minimalne ilości...
    Życzę powodzenia w dalszym odgrubbianiu, ja mam też ten problem...

    ReplyDelete