Saturday, April 14, 2012

Grochy / Dots

Rzutem na taśmę skończyłam wczoraj sukienkę. ~^o^~
I finished my dress last night just in time. ~^o^~

Dlaczego "rzutem na taśmę"? Bo tydzień temu dowiedziałam się o konkursie Łucznika i beztrosko postanowiłam wziąć w nim udział, wierząc, że na pewno zdążę... ^-^
Just in time for what? Week ago I found out about the Łucznik's sewing competition and I decided I have plenty of time to prepare my outfit. ^-^

Przyznaję, że kiedy w środę spadły na nas nieprzyjemne wiadomości mieszkaniowe cały mój entuzjazm diabli wzięli i  przestałam mieć ochotę na kończenie tego projektu (albo na cokolwiek innego). Ale Robert niejako zmusił mnie do tego, żebym przestała siedzieć w kąciku i lać ślozy, tylko żyła, jakby się nic nie stało. Więc sukienkę skończyłam. ~^o^~ 
I must admit that when on Wednesday we heard some unpleasant news about the necessity to move out of our apartment my enthusiasm for sewing (or doing anything fun) dropped dead. But my husband told me not to worry and keep living as if nothing happened, so I finished my project. ~^o^~

Oparłam się na modelu 116 z Burdy 08/2004, zmieniłam tylko rękawy na krótsze i nie zaszywałam plis, żeby dół sukienki był jeszcze obfitszy.
I based my dress on model 116 from Burda 08/2004, I only changed the sleeves to shorter ones and didn't partly stitch the pleats to make the skirt fuller.

Do sukienki wydziergałam czerwony sweterek według tego wzoru. Polecam go ze względu na uroczy dekolt robiony rzędami skróconymi.
To accompany this dress I knit the cardigan from this pattern. I highly recommend it because I love the neckline knit with short rows.

Pamiętacie, jak bałam się, czy wystarczy mi włóczki? Miałam jej tylko trzy moteczki, kupione kiedyś w ciuchlandzie, więc nie było szans na dokupienie. Melduję, że nie tylko wystarczyło, ale zostało mi jeszcze troszkę, jakby przyszło mi do głowy coś dodać. ^^
Do you remember how I was afraid that I might run out of that yarn (which I bought second-hand and couldn't buy more). Lucky me it turned out it was more that enough. ^^

I nawet udało mi się dobrać guziki-grzybki w idealnym kolorze! *^v^*
And I even managed to get the perfect matching buttons! *^v^*

Tym razem jest bardzo dużo zdjęć, bo jakoś tak dużo mi ich wyszło. ~^-^~
There are a lot of photos this time because I took and liked lots of them. ~^-^~


Materiał to bawełna z minimalnym dodatkiem elastanu. Do sukienki założyłam obowiązkowo nylonowe pończochy (Eva Point), czerwone szpilki (Marks&Spencer) i czerwoną szminkę (Inglot). 
This fabric is cotton with some elastane. I also wore nylon stockings (Eva Point), red pumps (Marks&Spencer) and red lipstick (Inglot).

Czy podziwiacie moją grzywkę a la Betty Page? Wczoraj odkryłam idealny sposób na zrobienie takiej grzywki, kyaaa! ~^o^~
Do you like my Betty Page fringe? Last night I invented the perfect way to make it, kyaaa! ~^o^~


Podczas pracy nad tym projektem nauczyłam się szyć kołnierzyk. Zawsze myślałam, że to czysta magia, takie wywinięty kołnierz z klapami, teraz już wiem, jak go zrobić, yikes! ~^v^~
Working on this project I learned how to make such collar with lapel. I always thought it's pure magic but now I can sew it myself, yikes! ~^v^~

Bad girl! ^0^

Mówiłam, że dziś dużo zdjęć... ^^
I told you there are a lot of photos... ^^

Dzisiaj Rysiek wcale nie chciał współpracować przy robieniu zdjęć... Chyba bał się lamp fotograficznych (rano padał deszcz, więc rozłożyliśmy studio, jak tylko skończyliśmy fotografować, wyszło piękne słońce i w pokoju zrobiło się jasno, duh....).
Today Rysiek didn't want to be a part of the photoshoot... I think he was scared of the photolamps (it was raining in the morning so we set up a studio, as soon as we finished a beautiful sun started to shine and entered the room, duh...).

Buziaki na miłe popołudnie!
Kisses for the pleasant afternoon!


Jak wspominałam, sukienka wraz ze sweterkiem bierze udział w konkursie Łucznika. Trzymajcie kciuki, bo mam chrapkę na nową maszynę do szycia! *^v^*
As I said I applied for the sewing machine competition with this dress, keep your fingers crossed! *^v^*

55 comments:

  1. Ależ ten bossski zestaw prosi się o victory rolls!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tym razem pozostałam przy grzywce-rolce i fryzurze a la Betty Page. ~^v^~

      Delete
  2. Witaj!Kibicowalam wyprawie japonskiej, zaczytywalam sie do upadlego. Skromne komentarze zostawialam jako asterek1. Od 1 stycznia mam blog, zapraszam.
    A teraz do rzeczy - trzymam kciuki, ale myslę, że wygrasz ten konkurs.
    Cudnie w tym "wszystkim" wyglądasz no i te nogiii, haha a jestem kobietą.
    Zeby zaszokowac "komisję" powinnas w podobny strój ubrać tzn uszyć ubranko ktorejś z lal ooo.Pozdrawiam cieplo no i trzymam kciuki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miło mi, że tak mnie czytasz tu i tam. *^v^*
      Dziękuję za komplementy!
      Myślałam o takich zminiaturyzowanych wersjach moich dużych sukienek, materiał w paseczki nawet jeszcze mam, tylko grochy musiałabym znaleźć mniejsze niż w mojej wersji. ^^

      Delete
  3. Wspaniała sukienka,idealna na konkurs.
    Ja sama się zamierzałam do udziału w konkursie,ale oczywiście na zamiarach się skończyło.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ^^
      Ja zdecydowałam się w ostatniej chwili i nie byłam pewna, czy zdążę i czy zdążymy zrobić zdjęcia, udało się może dlatego, że działałam pod presją czasu. ~^-^~

      Delete
  4. Wspaniała pod każdym względem. Trzymam kciuki by wygrała, bo gdyby ode mnie to zależało, nagrodę już byś miała :)

    ReplyDelete
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaach!!! I to tyle, bo nad doskonałością nie ma się co rozwodzić. Poza tym muszę opanować problemy z mięśniami szczęki :))))

    ReplyDelete
    Replies
    1. I ja się teraz zginam w pąsach na takie komplementy!... ^^*~

      Delete
  6. To jest naprawdę śliczny strój. Wspaniale się prezentujesz! Też biorę udział w tym konkursie, ale z torebką w stylu Chanel, więc zupełnie, ale to zupełnie szczerze trzymam za Ciebie kciuki :)
    Pozdrawiam
    K.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję i trzymam kciuki za Twój projekt! ^^
      W sumie przydałaby mi się torebka do tego zestawu, muszę nad tym pomyśleć. *^v^*

      Delete
  7. o mój boże...
    te grochy :) i ten fason :)
    jak tak patrzę na foto z burdy, to jakoś to do mnie nie przemawia, ale Twój egzemplarz jest iście boski :)
    no i piękna stylizacja :) od razi zauważyłam grzywkę - super :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Burda postawiła na model retro we współczesnej aranżacji, ja nie ograniczałam się obecnymi trendami i poszłam na całość. ^^

      Delete
  8. Trzymam kciuki :) Wspaniała sukienka i cały zestaw :)

    ReplyDelete
  9. Sukienka świetna i ja w jej sprawie.
    Właśnie zakupiłam bossski materiał na szmizjerkę ale za cholerę w moich nr burdy nie mogę znaleźć niczego co by mi pomogło ją skroić. Czy moglabyś mi przesłać na maila rzut góry sukienki z magicznym sposobem na kołnierzyk?

    Będę bardzo wdzięczna,
    Serdecznie pozdrawiam i podziwiam jak zwykle
    Zielona Szpilka
    (kalinalpg@interia.pl)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ^^
      Postaram się jutro przesłać Ci odpowiedni fragment.

      Delete
  10. Hmmm... Mam problem z ta sukienka, ale ja w ogole mam problem z tego typu fasonem a'la lata piecdziesiate. Te bombki.... Nie wiem, widze konflikt w tej sukience, z jednej strony bardzo dziewczecy fason, z drugiej - wyglada tak bardzo powaznie. Ja doceniam te stylizacje, widze ze jest dopieszczona itd - najbardziej podobaja mi sie zdjecia ze sweterkiem, bo on jakos ognia i mlodzienczosci dodaje, przelamuje te powage.
    PS Chyba nawet wiem dlaczego tego nie lubie. Czy ogladalas taki serial "Call the midwife"? On jest osadzony w londynskim East End w latach piecdziesiatych wlasnie. Bardzo pieczolowicie oddaja modowe realia - wszystkie pielegniarki/polozne poslusznie nosza ponczochy ze szwem (to byl formalny wymog!)i oczywiscie Jenny wyglada jak z zurnala w czasie wolnym - bo ona zawsze kochala piekne ubrania w stylu New Look. Jedna z jej kolezanek rzuca kiedys mimochodem "Ze tez ci sie chce prasowac to wszystko" - kiedy Jenny prasuje tony halek pod jedna spodniczke. Naprawde mozna pomyslec, ze krynoline sobie szykuje. Pomyslalam o tych tonach prasowania o tym, ze stale trzeba by bylo pilnowac tej wymuskanej elegancji - od razu by mi sie odechcialo...
    Tu masz trailer
    http://www.youtube.com/watch?v=aVfdZevxf_o
    A tu Jenny niczym z zurnala - pierwszy raz przybywa do East End - choc tu akurat nie nosi bombki tylko klasyczny olowek...
    http://www.youtube.com/watch?v=WfH3NDLZmpE&feature=relmfu

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie właśnie takie rozkloszowane sukienki/spódnice kojarzą się młodzieńczo-dziewczęco, a ołówkowe - z kobietami. Serialu nie widziałam, muszę poszukać informacji na jego temat i poprzeglądać modę w nim pokazaną. *^v^*
      A halki nie prasuję, bo mam halkę tiulową i nie muszę z nią nic robić. ^^

      Delete
  11. Dla mnie bomba! Wyglądasz fantastycznie, szczególnie w tym czerwonym sweterku:-)

    ReplyDelete
  12. zycze wygrania bo prezentujesz sie pieknie..i sukienka i swetrek pasuja jak ulał...pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  13. sukienka jest piękna a Ty genialna. odszyta przepięknie, fantastycznie przemyślany rozkład deseni...
    choć przyznać muszę, że faktycznie wyglądasz w niej jakoś tak "dorosło" :). no i mniej podkreśla Twoje boskie kształty
    za to w stylizacjach ze sweterkiem nabiera mocy i powala totalnie!!
    a Ryszard może stwierdził, że ostatnio ukradł Ci show i teraz pozwolił Tobie pozostać jedyną gwiazdą ;P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ^^ Urzekła mnie ta tkanina, kiedy rozłożyłam ją w sklepie okazało się, że dwoma brzegami idą pasy wielkich grochów a przez środek - małe groszki. Od razu wiedziałam, co chcę z niej uszyć. *^v^*
      Muszę porządnie poprzyglądać się sobie na tych zdjęciach, czy rzeczywiście to sukienka dodaje mi lat?... ~^o^~ Może powinnam do niej nosić glany (mam! ^^) i ramoneskę (nie mam...), byłoby niestandardowo i niedorośle. Czemu nie? *^v^*

      Delete
  14. rewelacja :) Dobrze, że tak dużo zdjęć, bo to uczta dla oka ;)
    Życzę Ci nowej maszyny!

    ReplyDelete
  15. i nie wiem,co napisać:(
    mistrzostwo!!! i nie tylko o sukienkę chodzi,ale sweterek i stylizacja-miodzio:)
    pozdrówka

    ReplyDelete
  16. Mistrzostwo świata, postawiłaś wszystkie kropki nad "i"
    trzymam kciuki za konkurs.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Mam jeszcze jeden taki pas tkaniny z dużymi kropkami (jak na dole sukienki) i zastanawiam się, co z niego uszyć.

      Delete
  17. Jak nie wygrasz konkursu tą wspaniałą sukienką, to będę mocno zawiedziona i całkowicie przestanę wierzyć w sprawiedliwość na tym świecie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ojejku, dziękuję! *^v^*
      Oglądałam inne propozycje i jest kilka świetnych ciuchów, więc jury będzie miało z czego wybierać. ^^

      Delete
  18. Piękna sukienka :3
    trzymam za nią teraz mooocno kciuki ^^
    sweterek tez cudowny, a skoro jest taki włóczko oszczędny, to może uda mi się na coś podobnego wygenerować trochę włóczki ;)

    idę jeszcze powgapiać się w kropeczki, bo pięknie w nich wyglądasz~~

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Ten sweterek jest o tyle fajny, że ma bardzo otwarty przód, więc rzeczywiście nie zjada dużo włóczki, a sama decydujesz, jak długi będzie i jakie będzie miał rękawy.

      Delete
  19. Wyglądasz zjawiskowo! Powinnaś wygrać konkurs.
    Dużo atrakcyjniejsza jest ta kiecka w Twoim wydaniu kolorystycznym. Mam to coś....W beżach jest nijaka.
    Trzymam kciuki

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Beże wcale do mnie nie przemawiają, w żadnym odcieniu. ^^

      Delete
  20. Mam to samo odczucie co Iza. Również w tym zakresie, że sweterek w połączeniu z kiecką jest po prostu powalający. Super to sie całościowo prezentuje. Jesteś mega zdolna i pracowita, podziwiam Cię :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ~^v^~
      Pogoda się zrobiła w sam raz na noszenie tego sweterka, nacieszę się nim tuż po skończeniu. ^^

      Delete
  21. Uwielbiam grochy, choc nie na sobie ;) Kiecka genialna. Dla mnie szycie to czarna magia, nawet nie wiedzialabym gdzie zaczac.Trzymam kciuki, oby wygrana w konkursie byla Ci pisana (no i nowa maszyna tez!). Sweterek rzeczywiscie ma fajny dekolt. Musze sobie poczytac opis i moze wykorzystam przy jakiejs nastepnej sweterkowej robotce.

    A z innej beczki, to jak zrobilas ze mozesz odpowiadac na komentarze bezposrednio pod nimi? Dawno na blogerze nie siedzialam, pozmieniali tu troche...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ~^v^~
      Co do komentarzy, to zmieniłam szablon bloga na taki, który ma tę funkcję, niestety nie wszystkie mają.

      Delete
    2. Aaa..... no tak.... przeczesalam swoje opcje i nic nie znalazlam. Nowy szablon czas zastosowac, me thinks ;)

      Delete
    3. I jeszcze tylko chcialam dodac, ze podobnie jak dziewczynom, oryginal z burdy nie bardzo podszedl. Za to twoja adaptacja rewelka!

      Delete
  22. Moim zdaniem główna nagroda powinna powędrować do Ciebie - nie piszę tego, zeby się podlizać, po prostu wyglądasz fenomenalnie!! Twoja uroda idealnie wpisuje się w klimat lat 50-tych. Jestem ciekawa co powiedział Robert jak Cię taką zobaczył?? :>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! ~^o^~
      Robert najpierw na mnie napsioczył, że pewnie nie będzie mi się chciało nic zrobić z fryzurą, ale potem był zadowolony z efektu końcowego. ^^

      Delete
  23. Boska! Wyglądasz genialnie!!!

    ReplyDelete
  24. Cudowna ta sukienka! Widziałam ją właśnie w Burdzie i to mnie przekonało od odnalezienia Twojego bloga :)

    Prawdziwe skarby tu masz :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło, dziękuję za przemiłe słowa! *^o^*~~~

      Delete
  25. This whole outfit is AMAZING! Very impressed with your sewing and knitting skills. Thanks for linking with 52 Pick-me-up Style!

    ReplyDelete