Thursday, September 08, 2016

Matsuri

Trochę wyszłam z wprawy w robieniu zdjęć lalkom... Zabrałam ze sobą wszystko oprócz statywu, w związku z czym do pokazania nadaje się garstka fotek, kilka pięknych ujęć rozmazałam, buuu... 
Ale coś tam się udało uchwycić, tak więc zapraszam do obejrzenia sukienek z serii "Matsuri" (czyli święto, wciąż mamy piękne lato więc niech to będą sukienki na letnie festiwale! *^v^*).
I am a bit out of practice with doll's photos. Maybe that's why I packed everything for a photo shoot but the tripod... I had some lovely shots that turned out totally out of focus, oh well...
Next time I'll be wiser and today let me share with you the Matsuri dresses (it means "celebrations, festival" in Japanese and is usually used with Summer festivals *^v^*).




Każda z lalek ma sukienkę i halkę oraz torebkę mojego autorstwa, oczywiście jest dużo koronek i koralików, trudno mi się powstrzymać. ^-^*~~ Ciuszki będą niebawem dostępne w moim sklepie na Etsy. Wszystkie zdjęcia można powiększyć. Miłego oglądania! ^^*~~
Each doll has an underdress and overdress, and a bag, all made by me. Of course there is a lot of lace and beads, I cannot stop myself! ^-^*~~They will be available soon in my Etsy shop. You can enlarge the photos. Enjoy! ^^*~~

Kiri (Volks FCS F-43 white, SD10)









Kokardka (Volks FCS F-05 white, SD10)






14 comments:

  1. No nie mogę ... ale im świetne kreacje poszyłaś :) A te pończoszki , to też Twoje dzieło ? Pełny czad :) A te buciki, to skąd ? Te czarne mnie urzekły. Ale najbardziej mnie zaskoczyły te kubeczki , bo sama mam taką filiżankę w identyczny wzór i kawę w domu to tylko z niej piję, w żadnej innej mi tak kawa nie smakuje. :D
    Ale lalunie, no, no :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Tak, pończoszki też. A buty są z któregoś ze sklepów lalkowych, nie pamiętam z którego. Przyznaję, że lakowe buty potrafią kosztować więcej niż ludzkie... A kubeczki są z regału mojej mamy, która zbiera różne ozdóbki i akurat miała takie dwa naparstki, mam jeszcze komplet biało-niebieski. Lalki z nich piją zazwyczaj zieloną herbatę. ^^*~~

      Delete
    2. Oj, trochę mnie zmartwiłaś, że one w tych kubkach to zieloną herbatę piją, bo myślałam, że też kawę i już ucieszyłam się, że mam coś wspólnego z taką lalunią ;)
      A wiesz... może byś takim lalkom sweterki piórkowe porobiła i do tego sklepu na Etsy wstawiała, szłyby jak ciepłe bułeczki, kolekcjonerzy byliby zachwyceni :)

      Delete
    3. Hi, hi, jakbyś chciała to wiesz, mogę taką kieckę machnąć w Twoim rozmiarze, trochę mi czasu zajmie naszywanie tych wszystkich koralików ale możesz się upodobnić! *^-^*~~~
      Robiłam już sweterki dla lalek i tak, zamierzam zrobić teraz na jesieni stylizacje na "mori girl" czyli taka dziewczynka z lasu - naturalne kolory, bawełna, koronki i włóczkowe dodatki. Nawet zostało mi trochę włóczki po moich Piórkowych! ^^*~~

      Delete
  2. Jeju jakie to wszystko ładne i słodkie. Normalnie trzy razy obejrzałam wszystkie zdjęcia i chyba jeszcze raz obejrzę, bo się napatrzeć nie mogę ^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło! *^v^*
      Kolekcjonerzy różnie stylizują swoje lalki, w stroje historyczne, współczesne, ja uwielbiam koronki i koraliki i nie wyobrażam sobie moich lalek w innych ciuchach.
      PS.: Przyznaję się, że ja też kilkukrotnie oglądam sobie zdjęcia moich lalek! ^^*~~

      Delete
  3. Pamiętam z dzieciństwa takie określenie: "koronkowa robota". Przypomniało mi się, gdy oglądałam te zdjęcia. To prawdziwa koronkowa robota. Śliczne sukienki i wszystkie dodatki - takie wysmakowane.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Koronkowa jak najbardziej, bo koraliki naszywam po jednej sztuce, bardzo terapeutyczne ćwiczenie cierpliwości!

      Delete
  4. O matko, jakie to piękne!! i lalki i sukienki!!!
    Kompletnie nie znałam tych lalek, ale gdy patrzę na nie rozumiem fascynację :)))
    Uwolniła sie we mnie jakas cząstka małej dziewczynki i to chyba o to chodzi :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Cieszę się, że zdjęcia wywołały u Ciebie taką reakcję! Też mi się wydaje, że te lalki zbieramy po części po to, żeby się nimi pobawić tak jak w dzieciństwie (czego w sumie nie można powiedzieć o mnie, bo ja się bawiłam klockami i rysowaniem... *^v^*, widocznie teraz nadrabiam!). W każdym razie, ja traktuję je jako piękne przedmioty na które przyjemnie patrzeć, a przy okazji daję upust moim zamiłowaniom rękodzielniczym.

      Delete
  5. oj tam oj tam, fajne zdjęcia :) a dziewczyny w sukienkach jeszcze fajniejsze ^v^
    Pogoda to w tym roku rzeczywiście dopisała, więc może uda się jeszcze nadrobić ten brak statywu ;) na innej sesji? :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Ale wiesz, jak to jest - na miniaturze w aparacie widzisz, że udało się uchwycić fajne ujęcie, a potem na komputerze widzisz, że zdjęcie jest kompletnie rozmazane, buuu.... Miałam kilka słodkich fotek z udziałem Kapibara-sana, cóż, następnym razem. Pomysły na sukienki pchają mi się jeden za drugim! *^v^*

      Delete
  6. Asiu, zdjęcia są przepiękne, tak samo jak obie lalki, piękne stylizacje, niejedna duża dziewczynka marzy o takiej lalce:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Duże dziewczynki mogą sobie takie lalki kupić, jest niesamowicie szeroki wybór modeli i możliwych stylizacji. Są nawet lalki-faceci, zwierzęta, stworzenia mityczne, do wyboru do koloru! ^^*~~

      Delete