Sunday, February 18, 2018

Yuttari



Chce mi się wiosny! Mam już dość niesmacznych pomidorów i szaroburych dni. Mąż robi grzanki z groszkiem i fetą, i to nieco ratuje sytuację, ale dopada nas ogólnożyciowa szaruga i wcale nam się to nie podoba.
A tak naprawdę chcę, żeby był już październik, bo wtedy wracamy do Japonii. ^^*~~ 
(no wiecie, mówiąc "wracamy" mam na myśli "wracamy na kilka tygodni" a potem znowu trzeba będzie wyjechać i to też mnie przygnębia, ech...)
I want Spring already! I'm fed up with tasteless tomatoes and gloomy days. Husband makes toasts with green peas and feta and it helps a little, but we've been taken over by the general life depression and we don't like it at all.
To be frank I want it to be October already because I'll go back to Japan then. ^^*~~ (okay, so if I say "go back" I mean "go there for a few weeks" and we'll have to leave Japan again, and it also brings me down...)

Poza tym, wydziergałam sweter.
I made a sweater.




A raczej kamizelkę, bo rękawów w nim tylko odrobina. Sama nigdy bym po tę włóczkę nie sięgnęła, bo Adriafil Soffio Plus składa się w 50% z akrylu (na który mam uczulenie). Pozostałe 50% to mohair i wełna. Ale włóczkę dostałam i pomyślałam, że wypróbuję, a ponieważ podczas dziergania nie zeszła mi skóra z rąk (tak jak kiedyś przy dłubaniu z akrylowej nitki...) to projekt dokończyłam.
Or rather a vest because the sleeves are almost non-existent. I'd never buy this yarn myself because Adriafil Soffio Plus is 50% acrylic (and I'm allergic to acrylic). The rest is mohair and wool. But this yarn was a gift and I thought I'd give it a try since my hands didn't shed the skin during knitting (like it was last time I worked with acrylic thread...).




Darmowy wzór nazywa się Yuttari ("Wygodny") i jest pullowerem/kamizelką w stylu oversize. Tył dziergamy na prosto a na przodzie równomiernie dodajemy oczka dzięki czemu tworzy się pływający dekolt. Ja robiłam całość na raz dzięki czemu ominęło mnie zszywanie boków (od pach robiłam osobno przód i tył, i spięłam je na ramionach przy pomocy 3-needle-bind-off ze szwem na wierzchu dla ozdoby). Na koniec nabieramy oczka na rękawki i dziergamy ściągacz.
The free pattern Yuttari is a pullover/vest oversize style. You knit the back straight and on the front there are stitches added forming the looser neckline. I decided to knit front and back at one go so I didn't have to seam the sides, when I reached the armpits I separately made front and back and then did a 3-needle-bind-off on the shoulders with a visible seams for decoration. As the last job you pick up the stitches for the sleeves and knit ribbing.




Zużyłam dokładnie tyle włóczki ile miałam czyli 4 motki, na drutach 5 mm. Sweterek wychodzi dokładnie taki jak w nazwie - bardzo wygodny. Wydaje mi się, że nawet lepszy byłby z cieńszej włóczki, taka powiewająca narzutka. Z Soffio wyszedł trochę masywny i nie do końca wiem, czy mi się taki podoba. 
I used all the yarn I had, namely 4 skeins, on 5 mm needles. The pullover is just as its name - comfortable. I think it'd be better from thinner yarn, it would have more flow. From Soffio it's a bit chunky and I'm not sure I like it much.




Włóczka grzeje, więc sweter na pewno świetnie nadaje się do zarzucenia na siebie, żeby się docieplić zimą, ale czy to w ogóle mój styl? Czy może marudzę, bo jestem w fazie marudzenia a dzisiejszy wiatr przewiał mnie nad Wisłą na lewą stronę, kiedy próbowałam pozować do zdjęć?... To może już przestanę pisać, bo wychodzi mi negatywny wpis pełen smutów.... 
Do następnego razu!
The yarn is warm and this pullover is okay to layer with other clothes in Winter, but is it really my style? Am I just grumbling because it's my whining phase and today's wind froze me to death when we were taking these photos at the river bank?... So, maybe I'll stop writing  because this post is full of negativity and fussiness...
Till next time!



26 comments:

  1. Bardzo fajny sweterek, na pewno przyda się nie raz! A co do marudzenia, to o tej porze roku chyba większość z nas tak ma:).
    Pomyśl, że z każdym dniem będzie cieplej!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Muszę się chyba przekonać do tego koloru i fasonu, jak coś jest nam nieznane, to wydaje się dziwne.
      Masz rację! Już dziś jest cieplej niż było wczoraj. *^o^* Tego się będę trzymać, nie lubię takiej burej zimy, powinien być śnieg po pachy i minus 10 stopni, o!

      Delete
  2. Asia, czasami trzeba choć trochę ponarzekać 😁. Ech...

    ReplyDelete
    Replies
    1. No niby trzeba, ale nie chcę zamęczać czytelników mojego bloga marudzeniem. Może założę osobnego bloga na samo smucenie, żeby mieć gdzie wentylować moje frustracje i problemy!... ^^*~~

      Delete
    2. Pisz do mnie:). Wysłucham, wirtualnie przytulę i zrozumiem.

      Delete
    3. Bardzo Ci dziękuję, ale zamiast zamęczać cały świat moimi problemami muszę się sama ogarnąć, bo niestety nikt tego za mnie zrobić nie może. Ale będę pamiętała o Twojej propozycji, gdybym miała kiedyś taką potrzebę! *^o^*

      Delete
  3. Mnie sie sweterek bardzo podoba i mysle, ze Ci bardzo pasuje. Tak, tak, marudzic nie ma co, bo tylko dwa kroki ... i wiosna. A grzanek z groszkiem i feta to ja nigdy nie jadlam, ale teraz sa na mojej liscie do wyprobowania. Pozdrawiam, Jagoda.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Niech już będzie wiosna, spacery od razu zrobią się milsze!
      W grzance z fetą i groszkiem brały udział jeszcze oliwa, rozmaryn, melisa, chilli. *^v^*

      Delete
    2. I mięta. I sok z cytryny i otarta skórka z owej. I dymka. I czosnek do natarcia grzanki. A rozmarynu, jak raz, nie ma :-). ). A, i jeszcze: chili jest zamrożone i starte na tareczce. Courtesy to Jamie Oliver, bo to jego przepis i patenty, choć przepis powtórzony niedokładnie (nie miałem młodego bobu, dodałem chili).

      Delete
  4. Obejrzałam wszystkie zdjęcia i na żadnym nie zauważyłam masywności, wręcz przeciwnie, sprawia wrażenie zwiewnego ;)
    Myślę, że do siebie pasujecie. Pozdrawiam i byle do wiosny . i jesieni. Na Fumy czekam z niecierpliwością.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ No, może tak myślę o tej masywności przez porównanie z innymi wersjami na Ravelry, bo są cieńsze. A może by tak zrobić go jeszcze raz z jakiejś cieniutkiej ale ciężkiej włóczki, żeby właśnie wisiało i opływało sylwetkę? Pomyślę o tym na wiosnę!
      Bardzo mi miło, że czekasz na Fumy! *^v^* Jeszcze nie mogę nic powiedzieć, co będzie do oglądania, bo sama nie wiem, chociaż już robię małe plany co chciałabym w tym roku zwiedzić/odwiedzić. Mam nadzieję, że czas do października szybko zleci!

      Delete
  5. Śliczne to. Aż chce się odkopać druty.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Odkopuj! Model bardzo łatwy i szybki, w sam raz przed telewizor, bez ciągłego wpatrywania się w schematy. Polecam!

      Delete
  6. Mnie się forma kamizelkowa na Tobie bardzo podoba. Jest luzacka i stylowa. Może kolor nie do końca Twój, albo tak mi się wydaje przy zestawieniu kremu z bielą podkoszulka?
    Grzanki szalenie apetyczne! Mam dobry chleb i ser, poszukam jeszcze groszku...

    ReplyDelete
    Replies
    1. No widzisz? Ja nawet nie umiem ubrać takiego koloru jak kremowy, żeby się wyróżnił!... *^v^* Bardzo dziękuję! Muszę się nauczyć nosić kamizelki, nigdy tego nie robiłam...
      Do grzanek jeszcze trochę oliwy, rozmaryn, melisa ewentualnie. ^^*~~

      Delete
    2. Jak wyżej... :-). Groszek oczywiście mrożony, żeby był słodki po błyskawicznym podgotowaniu.

      Delete
  7. Fajny, taki luzacki. Czasami warto trochę odejść od swojego stylu, aby wyglądać zupełnie inaczej. Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ No właśnie takk trochę próbuję odejść od mojego stylu Małych Kardiganów przy ciele, bo fioletowy pullower który też teraz dziergam jest podobnie luźny. Zobaczymy, co będę o nim myśleć, kiedy go skończę!

      Delete
  8. To jest bardzo mój styl. Luźno, przewiewnie. Zwłaszcza tutaj gdzie teraz przez dłuższą chwilę mieszkam. Bardzo mi się podoba:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Jak rozumiem, mieszkasz w dość ciepłych krajach? *^v^* No to zapomnij o Soffio, bo ona grzeje bardzo porządnie! Dla Ciebie raczej włóczka bambusowa albo jedwab.

      Delete
  9. Wszystko dobrze jest, po prostu końcówka zimy wysysa z nas resztki optymizmu ;-) Ale jeszcze tylko 32 dni do wiosny, kochana - trzymaj się!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie tylko zima mnie dołuje, niestety, i nie mam wpływu na te inne źródła dołowania niestety... Dziękuję bardzo! Będę próbować z całych sił! *^v^*

      Delete
  10. Beautiful work, Joanna! I agree with you, it looks yuttari and comfortable to wear. It goes well with the jeans. I think it can be worn until spring. If I were your neighbor, I would like to learn knitting from you. I'm waiting for you here in Japan^ↀᴥↀ^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! ^^*~~ I wore this vest today and it is warm and comfy, so maybe it'll become my staple at the end of this Winter?
      If you were my neighbour I'd feed you to bribe you to teach me how to make kimono! *^O^*

      Delete
  11. Na zdjęciach nie wygląda ciężko - całkiem fajnie wygląda, zupełnie jak groszek na grzance. :)
    Do października szybko zleci (i znowu całe szarobure za progiem wtedy będzie, no ale jak Japonia, to Cię rozumiem)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Chyba jak feta, ze względu na kolor... *^-^* Bardzo dziękuję!
      Mam nadzieję, że szybko zleci. A w Japonii mam nadzieję szaroburo nie będzie, no i będą moje urodziny, więc przez sam ten fakt będzie słonecznie. *^V^*

      Delete