Friday, October 18, 2019

Call Animal Control! There is a tiger on the loose!



Do uszycia tej sukienki szykowałam się od kiedy wyszedł numer Burdy z tym modelem - od sierpnia 2012. Ciągle mi było z nią nie po drodze, najpierw rozważałam, jak ja w ogóle będę wyglądała w takim retro fasonie z lat 40-tych, potem szukałam odpowiedniego materiału, aż wreszcie zaszły wszystkie sprzyjające okoliczności i sukienka powstała. *^v^*
I wanted to make this dress since August 2012, when the Burda with this pattern had been issued. But I couldn't start working on it, I was looking for the perfect fabric, I was wondering if I looked good in such 1940s silhouette, then finally all the favourable circumstances occurred and I made it! *^v^*




Jak możecie zauważyć na rysunku schematycznym, ten model ma nietypowe rękawy - pacha jest mocno obniżona i poszerzona, i szerokie są też rękawy. Wahałam się, czy zostawić to tak czy może zwęzić do bardziej "normalnego" kształtu bliżej ciała, ale w końcu zostawiłam tak jak jest.
As you can see on the schematic, this pattern has a specific sleeves - the armpit is lowered to the extreme and very wide, so the sleeves are also very wide. I was thinking about taking it up to the more "normal" shape closer to the armpit but I decided to leave it like that.



Zaszewki na przodzie mi się nie spodobały. To znaczy fakt, że są na zewnątrz, więc zaszyłam pod spód i dodałam po dwie krótsze zaszewki, żeby wyrównać szerokość szwu ramienia. Zmieniłam jeszcze wykończenie rękawów - zrezygnowałam z gumki marszczącej mankiet, pogłębiłam za to zaszewkę na wierzchu rękawa.
The pleats on the front were somehow strange, folded on the right side, so I took them underneath, adding two shorter ones to make the front and back shoulder lines the same length. I also changed the cuffs - I gave up the elastic, I only made the cuff pleat a bit deeper.



Oczywiście musiałam zmienić linię spódnicy, bo talię mam na rozmiar 38 ale biodra to już nie... ^^*~~ Wycięłam spódnicę z dużym zapasem i zanim zszyłam boki sukienki, wymodelowałam ją na biodrach szpilkami.
Of course I had to change the line of the skirt because my waistline may be the size 38 but my hips are definitely not!... ^^*~~ I cut the skirt with big excess and before sewing the sides I fitted them with pins while I put the dress on.




Materiał, z którego uszyłam tę sukienkę jest dla mnie nietypowy. Na pierwszy rzut oka wzór wygląda jak skóra zwierza, a ja od lat uważam, że na zwierzęce nadruki jestem wciąż za młoda!... *^W^* Ale to nie jest wzór zwierzęcej skóry tylko liście, bardzo jesienne w kolorystyce i bardzo wpisujące się w mój tegoroczny apetyt na zielenie khaki i ciepłe brązy! Rolkę tego materiału dostałam od mojej japońskiej koleżanki Eri, to jedwab żakardowy.
The fabric I used is very unusual for me. At first it looks like an animal skin pattern and for years I kept repeating I was still way too young for such print!... *^W^* But it's not animal fur, there are leaves, very Autumn-like colour palette and perfect for my yearning for khaki greens and warm browns! I got a roll of this fabric from my Japanese friend Eri, it's silk jacquard.




Werdykt końcowy? Jestem zakochana w tym modelu! *^V^* Dekolt jest idealnie głęboki, ale nie zbyt odważny, długość i kształt spódnicy perfekcyjna, te fikuśne szerokie niskie rękawy niesamowicie wygodne. Czy muszę dodawać, że planuję więcej egzemplarzy? *^0^*
Final verdict? I'm in love! *^V^* The neckline is perfectly deep, the shape and length of the skirt ideal, those funky low and wide sleeves surprisingly comfortable. Do I need to add that I've already planned new versions? *^0^*




Jeszcze jeden detal, którego nie mogę pominąć - zobaczcie, jaką świetną przypinkę dostałam od męża! *^V^* Czyż nie jest to idealny obraz mnie? Włosy do ramion, wzorzysty kołnierzyk (od sukienki, tak zakładam ^^) a w głowie włóczka i druty, ołówek i szkicowniki, guzik, nożyczki!... *^O^*
One more detail I couldn't miss - look at that perfect pin I got from my husband! *^V^* Isn't it the ideal portrait of me? Shoulder length hair, patterned collar (of a dress I presume ^^), and in my head - needles and yarn, pencil and sketchbooks, a button, a pair of scissors!... *^O^*



***



Z innych wiadomości - byłam u fizjoterapeuty, który bardzo pochwalił to, że od trzech tygodni ćwiczę jogę. Wymordował mi kręgosłup masażem, dodał od siebie cztery ćwiczenia i kazał nie przestawać. ^^*~~
On other topics - I went to physiotherapist and he praised me for doing yoga everyday for the past three weeks. He tortured my spine with a massage, added four exercises to my yoga and told me not to stop! ^^*~~




Powróciła złota polska jesień i nie przestaję być nią zachwycona po czubki uszu!... Chodzę po mieście z głową do góry i podziwiam korony drzew, gapię się pod nogi na dywany liści na trawnikach, robię zdjęcia krzewom, łapię te słoneczne widoki, żeby nadrobić wrzesień, kiedy przez cały miesiąc chorowałam (ale pogoda wtedy była taka sobie, więc w sumie to nieźle się złożyło!... ^^).
The Indian Summer came back to Warsaw and I cannot get enough of it this year!... I walk around with my head up and admire the treetops, I stare under my feet at the leaf carpets in the lawns, I keep taking photos of shrubs, I catch those sunny views to make up for the September when I was sick all month (but the weather was also crappy so that's not that bad after all!... ^^)




I szyję. Mam już gotową kolejną jesienną sukienkę, następną w robocie. Nadrabiam braki w garderobie, bo tak naprawdę nie mam jesiennych kiecek!... Mam letnie cienkie bawełenki i grube wełniane kraty zimowe, a o jesieni jakoś do tej pory nie myślałam, skupuję kwieciste wiskozy i jerseye, i wyszukuję w Burdzie modele, które do tej pory jakoś omijałam. Bardzo mi się ten mój nowy jesienny trend podoba! *^o^*
And I keep sewing. I have the next Autumn dress ready, another one in the making. I make up for the shortages in my wardrobe because I really don't have any proper Autumn dresses!... I have thin Summer cottons and warm Winter plaids, I haven't really thought about Autumns up till now. I keep buying flowery viscoses and jerseys, and keep finding the patterns I usually ovelooked in Burdas. And I'm somehow very happy with this new trend of mine! *^o^*



13 comments:

  1. Muszę to napisać - bardzo ci ładnie w tej sukience. I fason, i kolor. I tło. Ciekawi mnie, gdzie robiliście zdjęcia, plac Grzybowski czy gdzie indziej?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Zdjęcia robiliśmy w kompleksie biurowo-hotelowym Soundgarden przy Żwirki i Wigury, tam pracuje mój mąż, więc tak przy okazji, bo potem razem jechaliśmy na imprezę. ^^*~~

      Delete
  2. O kurczę, wyglądasz cudownie w tej sukience. To jest w bardzo, bardzo, bardzo Twój krój! Pięknie podkreśla Twoje walory! Wzór i kolor to wszystko pięknie podkreśla. Jestem zachwycona! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z tego wrażenie aż się powtarzam :)

      Delete
    2. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Nigdy nie sięgałam po taką kolorystykę, a tu niespodzianka tej jesieni - chce mi się takich kolorów! A ten fason bardzo mi się spodobał, będzie niebawem druga wersja.

      Delete
  3. Świetna sukienka i Ty w niej wspaniale wyglądasz, też jestem zdania, że to doskonały krój dla Ciebie! Print kojarzy mi się bardziej roślinnie, niż zwierzęco, ale tak czy owak to piękna tkanina! No i przypinka ekstra :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      Tak, masz rację, to liście a nie wzór zwierzęcy (chociaż na pierwszy rzut oka pomyślałam "zebra"... ^^).
      A co do przypinki, chyba powinnam ufarbować włosy na fiolet, hihihi!....

      Delete
  4. Świetna sukienka i materiał.Modelka bardzo pięknie w niej wygląda.

    ReplyDelete
  5. Jak ta sukienka cudnie podkreśla figurę! Dobrze, że się na nią zdecydowałaś, jest wyjątkowa, również dzięki tkaninie. A co do jogi to też mogę przyklasnąć :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Kiedyś próbowałam jogi ale jakoś mnie nie zachwyciła i po kilku miesiącach zrezygnowałam - widocznie to nie był dobry moment na zapoznanie się z tą dyscypliną. Teraz wciągnęłam się na serio, tym bardziej, że widzę, jak mi pomaga! *^v^*

      Delete
  6. Dzień dobry!
    Pięknie Pani wygląda w tym fasonie!
    KasiaPoland

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Proszę przejdźmy na po imieniu!

      Delete