Monday, March 30, 2009

Dollfie Q&A

Już odpowiadam na pytania z komentarzy:
Here are my answers to your questions from the comments:

Główek z Ninodoll nie dam rady zmieniać na tym samym ciałku, bo Woo U to lalka MSD (ok. 45 cm, czyli główka jest odpowiednio mniejsza) a Shampoo to lalka SD, czyli taka, jak Lollipop, 60 cm, czyli ma większą główkę. Będę musiała kupić dwa ciałka w innej firmie, najpewniej w Volks, bo te główki są dostosowane kolorem żywicy do koloru natural pink z Volks'ów.
I wouldn't be able to exchange the Ninodoll heads on the same body because Woo U is a MSD doll (about 45 cm, so the head is a bit smaller) and Shampoo is a SD doll, just like Lillipop (about 60 cm, so the head is bigger).I'll have to buy two bodies in another company, most probably Volks, because those heads are colour compatible with the natural pink shade from Volks.

A propos kolorów żywicy - lalki występują w kilku kolorach do wyboru, czyli skóra biała, różowa, żółta, opalona, brązowa oraz niedawne eksperymenty z kolorową żywicą, czyli kolor niebieski czy stalowoszary. Poza tym, ile firm tyle odcieni żywicy, i mimo tego, że kilka firm robi lalkę w kolorze o nazwie np.: natural pink, to ten odcień może się między sobą różnić. Co to oznacza? Że nie zawsze główka jednej firmy pasuje kolorystycznie do ciałka z innej firmy, mimo takiej samej nazwy koloru żywicy, i często producent samych główek pisze "głowa pasuje do ciała firmy Volks" czyli wiesz, że jak kupisz główkę z firmy X a ciałko z Volks, to będą ładnie razem wyglądać kolorystycznie.
Talking about the resin colours - dolls can be bought in several colours: white, pink, yellow, tanned, brown and recent experimental blue and steel grey resins. Additionally, there are as many shades of resin as many comapnies, which means that colour eg.: natural pink can look a bit different between different producers. What does it mean? It means that a head from one company doesn't necessarily match the colour of the body of another company, apart from the same name of the resin shade, and very often there is a disclaimer on the head producer's website "my head colours match the Volks bodies colours", so you know that when you buy a head from X company and a body from Volks, they will definitely match in colour.


Wymienne części do lalek, o które pytała Edi, wyglądają np.: tak - oto stópki do butów na wysokim obcasie, które mogę założyć lalce w miejsce stópek płaskich (byłby to jednak zabieg dość dla mnie przerażający na tym etapie, bo musiałabym odpuścić gumki trzymające kończyny lalki, poluzować wszystko, zamienić stopy i ponownie naciągnąć gumki, potocznie nazywa się to zestringowaniem lalki, na razie wydaje mi się to bardzo skomplikowane, chociaż pewnie prędzej czy później mnie to czeka ^^).
The spare parts for a doll that Edi asked about look for example like this - here are the high heel feet, which can replace the standard flat feet (although it would be a scarry process for me at this point because it would involve letting go all the strings inside a doll, replacing the feet and restringing the doll, something that sounds complicated for me, although one day I'll have to do it anyway ^^)


A to są oczka, które umieszcza się od środka w oczodołach i zakleja specjalną masą plastyczną.
Here are the spare eyes that go inside the head and are fixed in place with a special putty.


A tak wygląda Rori w stalowoszarej peruce, takie zdjęcie dla porównania.
And here is Rori in the steelgrey wig, just for comparison.


To nieprawda, że nie chwaliłam się wcześniej tym sweterkiem, bo pojawił się na zdjeciu we wpisie w październiku zeszłego roku. ^^ Ale nie byłam z niego zadowolona (i nadal nie jestem), więc się nad nim szczególnie nie rozwodziłam. A akurat na szydełku jeszcze dla lalki nic nie mam! *^v^* Na razie zrobiłam na drutach parę prostych skarpet, uszyłam różowe podkolanówki i białe majtasy, i majaczy mi się pomysł na surducik i kapelusz. ^^
Co do rozmiaru lalki, to teoretycznie 1/3 człowieka, więc można się pokusić o skalowanie wykrojów! ^^
It's not true I didn't show you this sweater before because there is a glimpse of it in one October post from last year. ^^ But I wasn't (and still I'm not) happy with that so I didn't discuss it in details. And I haven't started anything for a doll with the crochet hook yet! *^v^* I knit a pair a simple socks, I sewn a pair of pink socks and white bloomers and I have a vague idea on a jacket and a hat. ^^
As for my dollfie's size, it's theoretically 1/3 of a human so I could try resising the human patterns! ^^



A Atelier Bizarre to taka stara sprawa... *^v^* Miałam kiedyś sklep gotycki o takiej nazwie i stronę sklepu pod takim adresem. Sklepu już nie ma, ale cały czas mam tę domenę, więc zamierzam wykorzystać ją do umieszczania zdjęć moich lalek i strojów, co mi się będzie marnować bezczynnie. ^^
And Atelier Bizarre is an old venture... *^v^* I had a Gothic shop called like that and a website. The shop is long gone but I still own a domain so I decided to put it to a good use. ^^

4 comments:

  1. Ujęły mnie bez reszty podkolanówki. A różowa peruka będzie chyba moją ulubioną. A może atelier, będzie pierwszym w Polsce sklepem z ubraniami dla lalek :-)?

    ReplyDelete
  2. Fanaberia ma świetny pomysł :-) Trzymam kciuki za szybkie skompletowanie odpowiedniej garderoby dla twojej lalki, aczkolwiek będę się przyglądała z dystansu - anatomiczne części lalek przyprawiają mnie o dreszcze - nie wiem dlaczego, mogę patrzeć na krew, kości, rany itd., ale fragmenty lalek wprawiają mnie w dziwny nastrój.

    ReplyDelete
  3. Basia ma doskonały pomysł ...jestem za:)))
    Różowa peruczka mnie również bardziej ujmuje.
    No tak części lalek wyglądają jak protezy(ludzkie) może dlatego właśnie nie są miłym obietktem do oglądania.
    Oczy mnie przeraziły( już coś takiego widziałam).
    Ale napewno Twoja lalka będzie śłiczna( już jest) jak ją ubierzesz w przeróżne ubarnka:))
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. Mnie od momentu kiedy napisałaś o kupnie głów chodzi po głowie taka wizja - ktoś sobie nieświadomie otwiera pudełko a tutaj głowy, oczy etc ... ;) Normalnie obrazek jak z moich snów :) Ciuszki i mebelki na sprzedaż to świeny pomysł - przyjemnie z pożytecznym (jesli nie żal się rozstać).

    ReplyDelete