Friday, July 31, 2009

Nowa lalka / New dollfie

Jest nowa lalka, która po pierwszym rzucie oka spodobała mi się tak samo, jak kiedyś Rori!
There is a new dollfie that I really liked at a first glance, just like it was with Rori!


Pochodzi zresztą z tego samego źródła - z chińskiej firmy Dollzone, lada dzień powinna być dostępna na stronie polskiego dystrybutora. To model zwany X-3, lalka w rozmiarze SD (Super Dollfie), czyli 60 cm.
It comes from the same source - the Chinese company Dollzone. It's called X-3 and it's an SD (Super Dollfie) size, 60 cm.

Podoba mi się w dokładnie takim makijażu i peruce, no, może można by dobrać jej ładniejsze włoski, ale w tym typie - rude i karbowane.
I liked her in exactly that makeup and wig, well, I might find her some nicer hair but this type - orange red and curled.


Na szczęście na razie kompletnie nie mam na nią pieniędzy (nieprawda, mam 50 zł! ~^^~), bo w zasadzie nie powinno się kupować lalki po obejrzeniu samych zdjęć firmowych, z reguły nafaszerowanych efektami Photoshopa, które często ukrywają wady lalki. Przykładem może być firma Souldoll, która robi lalki z krzywymi buziami, oczy na różnej wysokości, itp, ale to widać dopiero na żywo albo na zdjęciach właścicieli. Poza tym, dobrze jest obejrzeć daną lalkę w kilku różnych stylizacjach, zobaczyć co ludzie z nią zrobili, i wtedy zastanowić się, czy pasuje nam ten model. Ale ja już ją chcę. ^^
Lucky me I have no money for the doll right now (not true, I have about 17 USD ~^^~), because you shouldn't buy a doll after you saw only the company photos. They are often stuffed with Photoshop effects to hide some flaws. There is an example of the Souldoll company which makes very crooked doll faces, eyes on different height, ect, but you can only see it on the owner's photos.
Additionally it's good to see what other people made with a certain dollfie, how they stylized it, and then decide if we like this dollfie or not.
But I already want this doll. ^^


Niestety, okazuje się, że znowu powtarza się scenariusz z lalką Wilka - producent zdecydował, że ta piękna buzia zostanie osadzona firmowo na ciele chłopca... Nic to, jeśli zdecyduję się na jej kupno i zbiorę fundusze, wezmę po prostu tę główkę i kobiece ciałko, jak zrobiłam z Wilką. *^v^*
Unfortunately the situation is the same with X-3 as was with Wilka doll - the maker placed this beautiful face on the boy's body... Well, I can always do what I did before - if I decide on this mold and gather the money, I can buy the X-3 head and girl's body, just like with Wilka. *^v^*


Tymczasem intensywnie pracuję na pierwszym kompleksowym strojem dla Rori, na razie głównie koncepcyjnie i gromadzę elementy. Dzisiaj skończę robić perukę i będę ją upinać/stylizować, trzymajcie kciuki. ^^ Wczoraj spotkałam się z moją inspirującą koleżanką Astarise, która podpowiedziała mi kilka trików i pomysłów (jest w końcu dyplomowanym kostiumologiem! ~^^~), i znalazłyśmy sklep z ciekawymi gotowymi elementami ozdobnymi, które mogłabym użyć do dekoracji lalkowych mebelków, ha! Chociaż chwilowo nie mam na nie miejsca, więc skupię się na strojach. *^v^*
In the meantime I'm working on the first complex outfit for Rori, rethinking the ideas and gathering elements. I'm going to finish the wig this afternoon, and I'll be inventing the hairdo, keep your fingers crossed. ^^ Yesterday I met my inspiring friend Astarise, who gave me some ideas and tricks (she is a costumologist after all! ~^^~) and we found a shop with interesting ornamental elements that I could use while building the dollfie's furniture. But I'm going to concentrate on clothing first.

***

Daisy gotowa! Brakuje jej tylko guzików, które być może kupię w weekend, wtedy pokażę efekt końcowy w przyszłym tygodniu. (Policzyłam, że potrzebuję 13 guziczków, czy to nie będzie pechowy sweter?...)
Daisy is ready! I only need to buy the buttons and I may do it this weekend so I'll show you the final effect next week. (I counted the number of buttons I need and it's 13, is it going to be a jinxed cardigan?...)

Już rozgrzewam druty na kolejny projekt - Joy, oraz kompletnie nową inspirację z sierpniowej rosyjskiej "Sabriny", który planuję zrobić z oliwkowej Sonaty:
I'm already warming up the needles for the next project - Joy, and I have a brand new inspiration from the Russian August "Sabrina", which I'm going to knit with olive green cotton/viscose Sonata:



8 comments:

  1. Hi, hi, hi... mój lalkowy budżet na SD to 100 zł :-)
    A tymczasem czekam ma moją miłą Amber i jej żółte oczy.
    Co do Rori - czeeeeekam na zdjęcia i nowe stylizacje. Ach, jak bym chciała dostać ją na tydzień do szycia!

    ReplyDelete
  2. 550$ ????
    Czy ja dobrze widzę?
    Lalka śliczna, ale cena powalająca.

    ReplyDelete
  3. lalka super ;D
    ale ubranie w którym jest, jest extra :D, takie klasyczne :)

    Przemek - www.szydelko-i-druty.bloog.pl

    ReplyDelete
  4. Fajna ta nowa buzia. wygląda na zakatarzoną :) Weź pokazuj szybko Daisy i rób Joya, nie sądziłam że weźmiesz się za te modele :)Długo będziesz jeszcze odkładać to losowanie? my tutaj tuptamy :)

    ReplyDelete
  5. Kurczę, te lalki byłyby nawet fajne, gdyby nie makijaż, w ktorym jest coś nieodparcie obleśnego... Pozdrawiam serdecznie
    Sceptyczna Kruliczyca ~__^"

    ReplyDelete
  6. Lalka jest niesamowita, choć jest w niej coś, co budzi mój niepokój. Ale to chyba charakterystyczne dla nich, każda ma w sobie jakąś ukrytą tajemnicę. Bardzo jestem ciekawa nowej stylizacji Twojej Rori. Pozdrawiam^_^

    ReplyDelete
  7. Rzeczywiście wygląda na lekko chorą - hmmm jest w niej coś z Szopena :)
    Niemniej, bardzo mi się podoba. Niecierpliwie czekam na peruczkę i ubranka no i na losowanie też.
    Moje chwalipięctwo,że szczęście w losowaniu trafi na mnie - to tylko zaklinanie.
    Będę się cieszyć z każdym,kto stanie się posiadaczem tego niezwykle optymistycznego dzieła!

    ReplyDelete
  8. I love the posing and how natural the dolls look. i can see why you like her.
    looking forward to what youare doing for Rori

    ReplyDelete