Sunday, September 26, 2010

...

Winterwood, now they do, but it's a custom that came to us from the West maybe 10 years ago. And it's rather a costume party thing than "trick-or-treat" children's visits, this is practically not known in Poland.

Zulko, raczej nie będę na Szarotkowie. A co do koloru moich włosów, to nie jest nowy. *^v^* Tak wygląda "ciemny brąz" Syoss, który po ufarbowaniu miesiąc temu wyszedł czarny (!), a teraz w słońcu wygląda na kasztanowy... ~^^~


Może wyjaśnię jeszcze, dlaczego dla mnie jesień to dobry czas na porządki i zmiany.
Urodziłam się na jesieni, pod koniec października, więc każdy nowy rok liczę od tego dnia. Nie kalendarzowy rok, ale taki mój, w którym trwa mój własny cykl. Dlatego pod koniec września robię porządki wokół siebie, bo za miesiąc skończy się ten "mój" rok i zacznie następny, więc przygotowuję się na nowe porządkując stare. ~^^~
Maybe I'll explain why the Autumn is a good time for me for cleaning up and changing things.
I was born in the Autumn, at the end of October, so I count each new year from that day. Not the calendar year of course, but my own, with my own cycle. That's why at the end of September I'm cleaning the space around me, because in a month's time "my" current year ends and the new one begins, so I'm preparing for the new getting rid of the old. ~^^~

Dziękuję za skomplementowanie mojej fryzury! ~^0^~ Oczywiście po umyciu głowy i własnoręcznym układaniu włosów już nie byłam taka piękna jak tuż po wyjściu od fryzjera... Ale i tak fryzura jest fajna i praktyczna, trochę działania z okrągłą dużą szczotką i suszarką, i wyglądam przyzwoicie.
Thank you for the compliments for my hairdo! ~^0^~ Of course after I washed my hair and tried to make the hairdo myself, I wasn't that pretty anymore compared to when I left the hairdresser's... But my hair looks fine and the cut is practical, some struggling with a big round brush and a hair blower, and I look okay.

I chciałam jeszcze zapytać, dlaczego właśnie wtedy, kiedy kupiłam nowy jesienny płaszczyk i zrobiłam remanent w szalach, rękawiczkach i czapkach - wróciło lato?!... Może powinnam kupić kożuch, wtedy z powrotem mielibyśmy upały? ~^^~
(może dlatego Elvira jest chwilowo w zawieszeniu, wełniany sweter warkoczowy to za ciepła robótka na obecną pogodę... ^^)
And I wanted to ask, why just when I bought a new Autumn coat and organised my shawls, gloves and hats - Summer came back?!... Maybe I should buy a fur coat, so we could have some really hot days again? ~^^~ (it may be the reason for Elvira's to be left untouched for a while, it's too warm to knit a wool cabled cardigan... ^^)

Ale powstają małe sweterki, bo małe lalki czasami marzną. ~^^~
But I've been knitting small cardigans because small dolls get cold sometimes. ~^^~


Pożyczyłam dziś od YarnFerret wool winder'a, przegląd w szafach zrobiony, na dniach będę zamieniać swetry w kłębki!
Today I borrowed a wool winder from YarnFerret's, I looked through my wardrobe and I'll be changing the sweaters into yarn balls soon!

6 comments:

  1. Oh your little doll is so adorable!!!
    I think fall and spring are great times for some cleaning up and changes! that's usually when i do that stuff as well.

    ReplyDelete
  2. Mały sweterek i jego właścicielka wyglądają uroczo.
    A prucie, jak i zszywanie swetrów - oj nie lubię , nie lubię.
    Wnioskuję , że jesteśmy skorpionami. Tylko ja listopadowym.
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  3. No to wszystko jasne , teraz już wiem dlaczego u mnie na takie remanenty naturalna jest wiosna :), chociaz z tym wchodzeniem w nowy rok zycia to juz bym mogla tak co dwa lata wchodzic ;)
    Lalunia w sweterku przeurocza .

    ReplyDelete
  4. Z szarotkami szkoda
    mam jakiś kawałek czarnej koronki dla ciebie
    ale powoli widzę że "odpływasz" do lal
    nie wiem czy to przypadek, ale te duże stylizacje to takie mroczne wampo-wampiry, a te małe lale przypominają mi kreskówkowe dzieci, pogodne i uśmiechnięte

    ReplyDelete
  5. Hm... ja też nie wiem, czy jednak będę na tym najbliższym Szarotkowie... Ja również jestem październikowa, tylko że z początku miesiąca :) A te kłębki ze sprutych swetrów to będziesz może sprzedawać?

    ReplyDelete
  6. A ja jestem listopadowa, no proszę:) Za pruciem swetrów też nie przepadam, zawsze się przy tym jakoś tak kurzy. Czy te małe buciki też sama zrobiłaś?? Jakoś trudno mi w ogóle złapać skalę, jak mały jest sweterek. Pewnie na cieniutkich drutach?

    ReplyDelete