Sunday, March 11, 2012

Zakochałam się! / I'm in love!

Jakiś czas temu zakochałam się w tej sukience:
Some time ago I fell in love with this dress:


Model pochodzi z sierpniowego wydania Burdy z 1959 roku. Niestety nie mam tego magazynu, więc musiałam wykrój opracować sama.
This model comes from an August issue of the Burda's from 1959. Unfortunately I don't have that issue so I had to work out the pattern myself.

Skorzystałam ze sprawdzonego wykroju na górę tej sukienki, oczywiście z modyfikacją dekoltu na kołnierz, a na dół równomiernie splisowałam długi prostokąt materiału w kontrafałdy.
I used the top part pattern from this dress, of course I modified the collar, and for the bottom part I just took a long piece of rectangular fabric and folded it into box pleats.

Oczywiście w moim wypadku rękawy 3/4 nie wchodzą w grę, bo zawsze czuję się jakbym miała na sobie za małe ubranie i marzną mi nadgarstki, więc przedłużyłam rękawy do normalnej długości (w końcu jest to wełniana sukienka zimowa. Wiem, zanim ją skończyłam zrobiła się wiosna, co poradzę? Będę ją nosić w nowym sezonie. ^^). Zrobiłam model z bawełny, żeby dopasować kołnierz i dopiero po uszyciu wersji wełnianej zauważyłam, że mój kołnierz różni się od oryginału... Jego dolne brzegi są ułożone równolegle do talii, a w wersji pierwotnej były podkrojone nieco pod skosem ku górze. Nic to, tak też mi się podoba. *^v^*
Of course in my case 3/4 length sleeves are out of the question because I always feel like my clothes are too small and my wrists get cold so I made the the normal length (it's a woollen Winter dress anyway. I know until I finished it Winter ended and Spring came. Oh, well, I'll wear it next colder season. ^^). I made the muslin out of some cotton fabric to create the collar and when I finished the wool version I realised that my collar was different from the original one... Mine has been cut parallel to the waistline and the original one had its edges cut at an angle, pointing a bit towards the top. Oh, well, I like it like that too. *^v^*

Model: góra - Burda 08/2009, model 128, dół - improwizacja
Materiał: wełna (allegro, użytkownik e-AbcTekstyliaPl)
Pończochy: Eva Elegant
Buty: Marisha
Broszka: prawdziwe retro odziedziczone po babci
Pasek: nie pamiętam...
Lakier do paznokci: Wibo (bo MarocanMint na pewno zapyta! *^v^*)
Model: top - Burda 08/2009, model 128, bottom - improvised
Fabric: wool (online auction)
Pończochy: Eva Elegant
Shoes: Marisha
Brooch: real vintage inherited from my Grandmother
Belt: I don't remember...

A do sukienki, gdyby mi zmarzły ramiona, mogę założyć dopasowany kolorystycznie sweterek. *^v^*
And with this dress, if I'm still a bit cold, I can wear the matching cardigan. *^v^*

Może pamiętacie Szyszkę? Zrobiłam ją, kiedy byłam jeszcze w fazie wypróbowywania dzierganych swetrów o nietypowej konstrukcji i Szyszka miała fikuśne mankiety. Niestety, były na tyle szerokie i obfite, że z trudem mieściły się w rękaw kurtki, a od roku noszę w zasadzie tylko Małe Sweterki w stylu lat 50-tych i 60-tych, więc Szyszka mogła tak leżeć w szafie niekochana albo zmienić oblicze.
Do you remember Szyszka? I made it some year ago when I was still in the try-unusual-construction-sweaters phase and it has funky cuffs. Unfortubately, they were so wide and full that they could barely fit in the jacket or coat sleeves. And because I've been wearing mostly 50's and 60's style Tiny Cardis for a year now, Szyszka could just stay in the wardrobe unworn and unloved or change its shape.

Sprułam dolną ażurową część i zamieniłam ją na kardigan, a szalone mankiety zamieniłam na ściągacz i jestem bardzo zadowolona, bo to jest cudowna 100% ciepła wełna (grubsza niż moje dotychczasowe Małe Sweterki bo przerabiana na drutach 4 mm, a nie 2,5 mm ^^) w pięknym kolorze, która w obecnej formie sweterka jeszcze długo mi posłuży w jesienne i zimowe dni. ~^^~
I frogged the lacy part and changed it into a cardigan and the crazy cuffs turned into rib, and now I'm totally happy with it because it's a great warm 100% wool (thicker that all my recent Tiny Cardis that I made on 2,5 mm needles, this one was made on 4 mm), in a beautiful dark green colour, and I'm sure I'll wear it often during this and the future Winters and Autumns. ~^^~

Co dalej na warsztacie? Mam gotowy wykrój na bluzkę i spódnicę, ale nie mam na nie materiału. Mam materiał na żakiet, ale jeszcze nie zdecydowałam się na konkretny model. Mam kupon szaro-niebieskiej wełnianej pepitki, która za mną chodzi pod postacią spódnicy, na którą na pewno nie wystarczy mi materiału. Mam kilka modeli sukienek i spódnic, które chciałabym uszyć. Na razie wciąż mówimy o ciuchach na zimę, co chyba oznacza, że wszystko to odłożę już do przyszłego sezonu, bo teraz już mi się chce sukienek wiosennych. ~^^~
What's next? I have the patterns for a blouse and a matching skirt, but no fabric. I have a fabric for a jacket but no specific pattern in mind. I have a piece of blue-grey wool which I'd love to turn into a skirt but it's not enough for it. I have several skirts and dresses that I'd like to make, all of them for Winter which means that they'll have to wait till next season because now I relly want to sew Spring wardrobe! ~^^~ 

Na drutach kończę właśnie plecy do dwukolorowego sweterka według oryginalnego polskiego wzoru z lat 50-tych, ale coś mi idzie jak krew z nosa i przeczuwam zmianę nastroju i modelu. Na szczęście plecy są takie, że można do nich dorobić różnoraki przód. Na razie chyba pozwolę im poleżeć i doczekać się mojej decyzji.
Chodzi za mną szydełko i chodzą za mną daaaaawno nieruszane hafty, w tym wielki krzyżykowy obrazek z gałęzią kwitnącej wiśni.
Idzie wiosna. ≧^◡^≦
I've been finishing knitting the back of the two-colour blouse from the original Polish 1950's pattern but I haven't been making much progress recently, I can feel the change of heart towards this project. Lucky me the back is rather easy to attach any type of a front to it, so I think I'll put it away for a moment and let it grow on me.
I've been feeling like crocheting and embroidery, especially the huge sakura in bloom cross-stitching picture I've started ages ago.
Spring is coming. ≧^◡^≦

Na koniec jeszcze kilka póz. ~*^v^*~
Some more poses. ~*^v^*~


36 comments:

  1. Bardzo ładna sukienka. Metamorfoza szyszki udana. Sama w sobie szyszka nie była zła, ale chyba lepiej oglądać świat niż leżeć w szafie. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^* Tamten model sweterka odsłużył swoje, a dobra włóczka nawet nie dała po sobie poznać, że miała już inny kształt. ^^

      Delete
  2. Wow!
    Bardzo pięknie to zrobiłaś. I kolor, i tkanina jak wyjęte z tamtych lat. Klasa!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! ^^ Tkanina trochę przeleżała od zakupu i pierwotnie miała być inną sukienką, ale kiedy zobaczyła to zdjęcie z Burdy od razu sięgnęłam do szafy po tę wełnę. ~^v^~

      Delete
  3. Rewelacyjna sukienka.
    I sweterek jakby zrobiony pod nią by tworzyć z nią komplet.
    Świetny komplet!
    Jestem u Ciebie pierwszy raz więc muszę dodać,że jesteś uroczą fotomodelką!
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ~^o^~
      Bardzo się staram, połowa zasług należy się mojemu mężowi, który podczas zdjęć pilnuje "uśmiechaj się naturalnie!", "broda do przodu!"... *^v^*

      Delete
  4. Przepiękna sukienka. Podziwiam też własnoręczne odtworzenie kołnierza, super!
    Ależ Ty byłaś inna parę lat temu. Mniej więcej wtedy (albo trochę wcześniej) zaczęłam Cię odwiedzać, ale zapomniałam, że zmiana jest aż taka! :)
    ściski
    PS. Dawno Rysia nie było...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Aż chyba poczytam archiwum mojego bloga i zobaczę, jak wyglądałam te kilka lat temu!... ^^
      Rysio cały czas jest, puszysty i grubasiński, muszę mu zrobić nowe zdjęcia z okazji wiosny. ~^^~

      Delete
  5. Jaka elegancka sukienka i kolorek tez sliczny! Zazdroszcze umiejetnosci robienia na drutach, takie sliczne sweterki sobie sprawiasz :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! ~^^~
      Umiejętność robienia na drutach to zaleta ale i przekleństwo - jak widzę jakiś ładny sweterek w sklepie, to zaraz myślę, że go nie kupię, bo przecież mogę zrobić sama, a potem nie mam czasu zrobić tych wszystkich upatrzonych modeli... *^v^*

      Delete
  6. Ta sukienka wygląda fantastycznie! jestem pod wrazeniem:) I zazdroszczę:>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      A ja właśnie obejrzałam Twoją nową spódnicę w paseczki, muszę sobie taką uszyć, nawet mam materiał i wolną maszynę po skończeniu zielonej sukienki. ~^^~

      Delete
  7. Super poradziłaś sobie z wykrojem.Wyszło super.Mam tylko wrażenie że zaszewki na biuście powinny byc niżej.Chyba że to tylko tak na zdjęciu wygląda.Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! ~^^~
      Tak jak teraz patrzę na te zaszewki, to może rzeczywiście mogłyby być troszkę niżej, ale tylko ze względu na efekt wizualny a nie konstrukcyjny, jeśli rozumiesz, co mam na myśli. ^^ Góra sukienki ma najszerszy obwód w miejscu mojego najszerszego obwodu biustu. Powtórzyłam dokładnie wykrój z sukienki Paseczkowej, czas popracować nad pionowymi zaszewkami dla urozmaicenia garderoby, takie zastosowano w oryginalnym modelu.

      Delete
  8. Muszę przyznać szczerze, że sukienka mnie nie zachwyciła, ani w oryginalnym wydaniu, ani na dalszych fotach w twoim. Ot nie mój kolor i krój jakiś taki... Ale jak zobaczyłam ją ze sweterkiem to umarłam - to zestawienie jest absolutnie doskonale! Wyglądasz w tym zestawie cudownie. Aż zzieleniałam z zazdrości przed monitorem. też taką chcę, co nieodmiennie oznacza, że muszę przeprosić się z maszyną i zaprzyjaźnić z Burdami...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam tak często z modelami w gazetkach robótkowych - na zdjęciach oryginału sweterki wcale mi się nie podobają, a potem oglądam na Ravelry czyjąś wydzierganą wersję i nagle jestem zachwycona! ~^^~

      Delete
  9. Już nigdy więcej nie uwierzę Ci, jak napiszesz, że nie umiesz szyć ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj tam, trochę umiem... ~^v^~ Ale nie wszystko, i nie z każdego materiału! ^^

      Delete
  10. Ale śliczna! Chylę czoła, idealnie odwzorowana ze zdjęcia :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ^^ Prawie idealnie, bo ten kołnierz... Ja mam jakieś spaczone postrzeganie szczegółów, w ogóle nie zauważyłam tej różnicy aż do momentu skończenia góry sukienki. ~^o^~

      Delete
  11. Piekna sukienka! Chce taka dla siebie - ze sweterkiem)) Pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ^^ Żeby tylko było takie ksero do ubrań!... *^v^*

      Delete
  12. Warto było poczekać na prezentację całości - bardzo mi się podoba. Te dwie wersje kołnierza oglądałam sobie na zmianę i chyba nawet wolę Twoją. Ale i tak zdjęcia ze sweterkiem biją wszystkie inne na głowę - jakbyś sobie go zrobiła specjalnie do tej sukienki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! *^v^*
      Sweterek jest poniekąd robiony do tej sukienki - to znaczy, kiedy zaczęłam ją szyć, to skojarzyło mi się kolorystycznie i dojrzałam wreszcie do przerobienia Szyszki na coś noszalnego, co przestanie mi zalegać w szafie. ~^^~

      Delete
  13. Replies
    1. Dzięki! *^v^* To mój pierwszy raz w odtwarzaniu prawdziwego modelu retro (i to bez wykroju, yikes!... ^^).

      Delete
  14. Cudna sukienka w przepięknym kolorze! Jak ja zazdroszczę takim ludziom jak Ty talentu!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^^* Ten kolor trafił mi się zanim znalazłam ten model, materiał poleżał w szafie, chował się, kiedy szyłam inne rzeczy i doczekał się przemiany w tę sukienkę. ^^ A talent to tylko mały procent wkładu, reszta to ćwiczenie przy maszynie, każdy się może nauczyć!

      Delete
  15. Piękna sukienka, wspaniale wyglądasz - do tego kapitalnie dobrane dodatki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^* Muszę zapamiętać, którą szminkę nałożyłam, wydaje mi się, że ten odcień idealnie pasuje właśnie do tej sukienki. ^^

      Delete
  16. Zakochałam się w TOBIE - normalnie się zakochałam :D Ludzie trzymajcie mnie - ta sukienka jest genialna! Niesamowicie urocza, pełna wdzięku i kobiecości :) Chylę czoła nad własnoręcznie wykonanym szablonem - perfecto proszę PANI! I fotki superowe :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czerwienię się i przestępuję z nogi na nogę... ~^v^~
      Własnoręcznie zrobiłam tylko wykrój kołnierza, resztę odrysowałam i dopasowałam z Burdowego wykroju. ^^

      Delete
  17. Cudowna jest ta sukienka, pięknie Pani wygląda.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      Bardzo proszę po imieniu!

      Delete