Wednesday, October 08, 2014

Dzierganie i Czytanie, i szycie

Dzisiaj środa, czyli... poszłam na czekoladę do Wedla z moją przyjaciółką!... *^o^*
Ale ja nie o tym...
Dzisiaj środa, czyli Dzierganie i Czytanie u Maknety!
Today is Wednesday so ... I've met my friend at a cafe for hot chocolate and gossip!... *^o^*
Oh, wait, I wanted to tell you about something else...
Today is Wednesday so it's Makneta's Reading and Knitting day!


Jak widać u mnie progres - Wiatraczki mają już prawie cały prawy rękaw, poszło dużo szybciej niż się spodziewałam, mimo drutów 2,75 mm (a na ściągaczu to już w ogóle 2,25 mm). Kilka odcinków "Magdy M.", dwa czy trzy dłuuuuugie filmy (na jednym z nich  - "Lone Ranger" - tak się śmiałam, że aż mi się makijaż rozmazał! *^o^* Jednak Johnny Depp i Helena Bonham Carter są gwarancją dobrej komedii!) i dałam radę. Brakuje tylko kawałka mankietu i zaraz lecę z drugim rękawem i podkrojem szyi. Powoli rozważam też, co wrzucić na druty po skończeniu tego swetra i mam już jeden dość ambitny plan, zobaczymy, czy uda mi się go zacząć realizować czy najpierw pokończę kilka trupów z szafy. ^^ 
Co do lektury - skończyłam "Trzynastą opowieść" i im bliżej końca tym robiło się ciekawiej, a i nie obyło się bez dodatkowych zwrotów akcji! W tym tygodniu sięgnęłam po Marininę, jest to któryś z kolei jej kryminał jaki czytam i jak zwykle już po pierwszym rozdziale mi się podoba, tu nie było zaskoczenia. *^v^*
As you can see I've made quite a progress on the Pinwheel cardigan - despite using the thin 2,75mm needles I have almost finished the right sleeve. A few episodes of the tv series's and two or three long movies helped a lot (one of them - "Lone Ranger" made me laugh so hard that I cried and smuged my makeup! *^o^* Johnny Depp and Helena Bonham Carter are the best!). I only need to finish the cuff and I'm starting with another sleeve and a neckline. I've been thinking about what to knit next and I must admit I have one very ambitious idea... Let's wait and see whether I manage to start it soon or maybe I'll just work on some old WIPs. ^^
As far as reading goes - I finished "The Thirtheenth Tale" and I loved it till the last page. It was getting better and better towards the end, with the unexpected twists of the story! This week I started a crime novel by Aleksandra Marinina, I've read her books before and I liked them a lot, and this time the first chapter turned out to be the forecast of the decent detective story as usual. *^v^*

Zrobiłam dziś wykrój na sukienkę, jutro siadam do maszyny, ciekawe, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi!... 
I've prepared the pattern for a dress today, tomorrow I'm going to start sewing, I wonder whether I still remember how to do it...

26 comments:

  1. O widzisz, z odpowiednim wsparciem to sweterek szybciej się dzierga.
    Ciekawi mnie, którą wersję sukienki z Szycia krok po kroku masz zamiar szyć, czy tę którą pokazywałam u siebie na blogu?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, dokładnie ta z patkami mi się podoba, jednokolorowa, może poszukam pastelowej wełny w moich zapasach. *^o^*

      Delete
  2. Tez tworzę przy filmach i maratonach serialowych :D
    Fakt, Lone Ranger był bardzo fajny :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja szczególnie lubię dziergać przy horrorach, wtedy w strasznych momentach mogę się skupić na drutach!.... *^v^*

      Delete
  3. Też się uśmiałam przy "Lone Ranger" :) Wiatraczki - jak już ostatnio pisałam - zapowiadają się cudnie! Cieplutko pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mówią, że Johnny Depp już zawsze będzie tylko Jackiem Sparrowem, i jakoś mi to nie przeszkadza, zawsze mnie rozbawi do łez! *^o^*

      Delete
    2. Dla mnie to zawsze będzie Willie Wonka :) A sweterek cudny! Mój jagodowy tez przyrasta, ale ostatnio miałam w sobie tyle samozaparcia, żeby podciągnąć trochę tę przeklętą alpakę :)

      Delete
    3. Jak Willie Wonka był niezły, chociaż bardziej zapadł mi w pamięć jako Sweeney Todd. *^v^*
      Dziergaj alpakę, niby na razie słońce ale lada dzień zrobi się ziąb, brrrr....

      Delete
  4. Czy mi się zdaje czy wszyscy ostatnio robią fioletowe swetry? Twój jest bardzo piękny, widać, że dzierganie przy serialach przynosi dobre efekty - też to praktykuję ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na jesień fioletowe, na wiosnę wszyscy będą robić zielone! (co im przypomina, że muszę się rozejrzeć za zieloną włóczką... ^^*~~) Bardzo dziękuję za komplement dla sweterka, seriale to fajna sprawa bo można jednym okiem śledzić akcję a drugim robótkę. *^v^*

      Delete
  5. Replies
    1. Chcę skończyć sweterek i sukienkę, i pokazać (i nosić) razem bo pasują do siebie! *^o^*

      Delete
  6. Ładne te Twoje wiatraczki :) A Marinina czeka u mnie na czytanie :)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo! Czytałam kilka książek Marininy i żadna mnie nie zawiodła. *^v^*

      Delete
  7. A ja już czekam na nowy uszytek, bo uwielbiam twoje sukienki ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło, właśnie siadam z nożycami do krojenia tkaniny! *^o^*

      Delete
  8. chyba pójdę obadać temat tego dziergania z czytaniem, bo wprawdzie nie robię tego równocześnie, ale codziennie obie te czynności u mnie goszczą :3
    a Lone Ranera muszę koniecznie zobaczyć, uwielbiam tą parkę razem , a po Dark Shadows czyję niedosyt wyciapkanego czymś na twarzy Depp'a ^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja też tego nie robię jednocześnie, kto by mi trzymał książkę, jak mam druty w rękach?... *^o^* Ale to chyba nie jest obowiązkowe.
      Koniecznie obejrzyj! IMHO w "Dark Shadows" Depp był słabszy niż w "Lone Ranger", ja w ogóle nie przepadam za komediami a tutaj śmiałam się jak szalona! ^^*~~

      Delete
  9. Johnny *_* moja jedyna celebrycka miłość ;) Jak nigdy nie wzdycham do aktorów, czy piosenkarzy, tak na jego widok zawsze mi szybciej bije serce ;)
    Osobiście najbardziej lubię dziergać przy kulinarnych show, typu Top Chef, Ugotowani, Kuchenne Rewolucje, Hells Kitchen^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mam jeszcze kilku faworytów ze starszego pokolenia od Johnny'ego, ale muszę przyznać, że dzielnie się trzyma w czołówce. *^v^*
      Przy kulinarnych nie mogę, bo patrzę co gotują i chłonę inspiracje, jak jakieś są. ^^*~~

      Delete
  10. Bardzo ładne te Twoje wiatraczki :) Kolor nie mój, ale wzór wygląda pysznie!
    Na Twoim miejscu wzięłabym się za trupy z szafy, ale to pewnie dlatego ,że w mojej szafie zawsze jest ich za dużo i nowe lęgną się przy każdej możliwej okazji :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Mam takie rękawiczki, a raczej jedną sztukę, która od kilku lat czeka na bliźniaczkę...... Może w tym roku? ^^*~~

      Delete
  11. Ohhh, dear friend! This cardigan is going to look wonderful! I looking foward to see it finished and of course looking over your (next) new dress ... please go back to sewing ... I enjoy both your sewing projects ...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you, darling! *^o^* I started sewing yesterday with shortening my father's trousers and I think I'm ready to work on a dress. *^v^*

      Delete
  12. Bardzo ładne wiatraczki :)
    Też bym chyba musiała jakieś trupy z szafy wykończyć. Może wtedy odnajdę wszystkie zaginione druty i szydełka ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Masz rację, ja też mam braki w drutach, one na pewno są gdzieś w którejś zapomnianej robótce, w którymś pudle....

      Delete