Sunday, November 08, 2015

Merle



No kto to słyszał, żeby tak wiało, kiedy ja właśnie wyszłam zrobić zdjęcia nowego sweterka?!..... 
Why oh why is the wind so strong today, just when I went out to have the photos of my new cardigan's taken?!....




W niedawnym komentarzu Makunka chwaliła moje Małe Sweterki, a ja właśnie wydziergałam coś długiego, chroniącego nerki przez jesiennym chłodem!... ^^*~~
Kolejny w mojej szafie projekt Norah Gaughan, która moim zdaniem jest mistrzynią warkoczy - efekt za każdym razem jest piękny a wzór w robocie jest przyjazny, czytelny i łatwo zapamiętywalny. Sama nie wiem, kiedy skończyłam korpus, tak szybko mi to poszło! Niestety, jak może pamiętacie, zabrakło mi włóczki i czekałam 8 dni na dostawę z Turcji, więc dorobienie dolnego ściągacza i rękawów, a potem blokowanie trochę się przeciągnęło.
In a recent comment Makunka praised my Tiny Cardigans and I've just finished something long covering myself well from the Autumn cold!... ^^*~~
The next Norah Gaughan's design in my projects and in my opinion she truly is the queen of cables. Every time the result is beautiful and clean, the cable pattern is easy to memorise and quick to knit. Unfortunately as you may remember I ran out of yarn just after I almost finished the body and I had to wait 8 days for the new yarn to come to me from Turkey, so finishing took me some time. 
 



Podoba mi się sposób dziergania - najpierw nabieramy oczka prowizorycznie na sam warkocz, dziergamy 12 cm, wracamy do początku i dziergamy 12 cm w drugą stronę i już mamy kawałek kołnierza na karku. Teraz nabieramy oczka wzdłuż brzegu warkocza na plecy, dodajemy markery na przodu i rękawy, i już dalej lecimy po prostej: oczka warkoczowego wzoru, prawymi rękawy i korpus dodając oczka w co drugim rzędzie, znowu warkoczowy wzór. Genialna prostota konstrukcji!
I like the way this cardigan is constructed - you start with a provisional cast-on just for the cable pattern and work 12 cm, then you go back to the cast-on and work 12 cm of cable in the other direction. Now you have the back of the neck's collar ready. You pick up stitches for the sleeves and back along one side of the collar, place the markers and now it all gets very easy - you work the cable stitches first, the knit the front/sleeve/back/sleeve/front stitches adding stitches respectively in each second row, and you finish with the second cable part. Simple and perfect!




Kiedy oglądałam Merle na Ravelry to zauważyłam, że w większości powstały jej wersje bardzo luźne. U mnie jak zwykle, czyli przy ciele, ja chyba nie umiem odważnie dodać oczek i wydziergać czegoś oversize... Za to wymyśliłam sobie zapięcie - rozważałam zostawienie przodu bez zapięcia ale potem coś mi chodziło po głowie, guziki i suwak nie wchodziły w grę, i nagle doznałam olśnienia i wszyłam metalowe haftki (koniki)! Są ukryte w brzegach przodów i kiedy sweter nie jest zapięty to są w zasadzie niewidoczne. Mogę zapiąć wszystkie (są jeszcze poniżej paska), albo kilka, albo jeden tuż pod szyją, bardzo wygodna sprawa. *^v^*
When I looked at Merle by other knitters I noticed people usually went for loose versions. Mine is as always - quite fitted, I just seem to not be able to add a few more stitches and make something oversized... I added the fastening method though - first I wanted to leave it as it was, then I wanted something but buttons nor zipper were out of the question, and then the epiphany moment came - metal hooks and eyes! They're hidden in the front’s edges and practically invisible, I can fasten all of them (they're also under the belt/waist line), some of them or maybe only the top one, very practical. *^v^*




Włóczka to Ice Yarns Wool Deluxe Color z Yarn Paradise, zużyłam łącznie około 550 g na drutach 4 mm. Jak widać taki nietypowy dla mnie odcień beżowej szarości, ale mnie naszło i taki wrzuciłam do koszyka, i nie żałuję, bo bardzo mi się ten kolor podoba. *^v^* Włóczka w trakcie roboty była trochę szorstka, ale po namoczeniu zrobiła się mięciutka i wcale nie gryzie. Po zblokowaniu na mokro sweter nieco rozciągnął się w pionie. Kuszą mnie inne kolory tej włóczki, chętnie zrobiłabym z niej coś jeszcze tym bardziej, że jest przyjemnie cieplutka i bardzo dobra do warkoczy.
The yarn I used is Ice Yarns Wool Deluxe Color bought from Yarn Paradise, I used around 550 g on 4 mm needles. The colour is very odd for me, the beige light grey, but I somehow loved it when I looked at it on the web page and don't regret buying it. *^v^* While being knit the yarn was a bit rough but then after wet blocking it got very soft, the cardigan stretched a bit downwards. I've been thinking about buying more colours of that yarn, it's soft, warm and perfect for the cables.




Nóżka w bok!.... *^0^*~~~
Leg to the side!... *^0^*~~~




Aktualnie na drutach nowy projekt wielokolorowy, ale miałam falstart bo robię go od góry czyli odwrotnie niż we wzorze i nie zadałam sobie trudu, żeby porządnie przeliczyć oczka. Lenistwo się zemściło i w efekcie żakardowy wzór trochę mi się rozjechał, nie podoba mi się to i będę pruć. 
Poza tym, kupiłam piękne kraty na nowe spodnie dla Roberta i oczywiście na sukienki, więc możecie się spodziewać kolejnych uszytków bardzo niebawem! *^O^*
Now I have a new sweater on my needles, a fair isle project but I have to do some frogging. I decided to knit it top-down and didn't bother to calculate the stitches properly, and now I have the colour pattern crooked here and there, I don't like it so I'm going to count the stitches and start again.
As for the sewing, I bought some new plaid fabrics for Robert's trousers and my dresses for Autumn and Winter, so please drop by soon for the new sewing projects! *^O^*




34 comments:

  1. Zestaw materiałów imponujący.

    Sweter mnie aż zatkał. Masz rację, te warkocze są po prostu piękne. Zastanawiałam się nad tym, czym spiełaś sweter, teraz już wiem. Dobrze to wymyśliłaś. Osobiście lubię mieć możliwość zapięcia, choćby jednym guzikiem, a najlepiej większą ich ilością, niż nie mieć takiej możliwości. śliczny kolor;

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Sama jestem tym swetrem zachwycona, nie wiedziałam, że aż tak mi się spodoba po skończeniu i cieszę się, że po blokowaniu się wygładził i zmiękł, bo to jeszcze podkreśliło warkocze.
      Pewnie nieczęsto będę go zapinać, ale też lubię mieć taką możliwość, szczególnie w ciepłych swetrach jesienno-zimowych.

      Delete
  2. Rewelacja! I sweterek, i stylizacja. Gdzie robiliście sesję zdjęciową? Ten mur świetnie się wkomponował w całość :)
    PS Tak, kto to widział takie wiatry?! Ja się nie odważyłam wyjść fotografować mój najnowszy projekt, bo bałam się, że mi go zwyczajnie porwie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* A na sesję wyszliśmy... przed nasz blok! To jest ściana od budynku hydroforni czy czegoś w tym stylu, ktoś ją kiedyś tak przyozdobił. ^^
      Jak szłam do sklepu, to nie szłam tylko frunęłam!... Przydało się to w drodze powrotnej, bo wiatr pomógł mi dźwigać torbę! *^o^*

      Delete
    2. No proszę, jak się okazuje, dobre miejsce do sesji można znaleźć tuż obok :)

      Delete
    3. Często wybiegam niedaleko domu na zdjęcia, szczególnie jesienią i zimą! *^w^*

      Delete
  3. Świetne zdjęcia :)
    Sweterek też!
    Czy "koniki" to są tzw. "haftki"? Hm, może haftki to po poznańsku, a ogólnopolskie określenie jest jeszcze inne...?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      Tak, koniki to haftki! I sama nie wiem, po jakiemu, może po mojemu?..... ^^*~~ Ale zawsze mówiłam na nie "koniki"!

      Delete
  4. z tymi konikami to genialny pomysł, musze odgapić. Bo co zazwyczaj lubię nosic rozpięte kardigany, to czasami dobrze jest mieć możliwość ich zapięcia, na przykłąd żeby się nie rolowały pod płaszczem :3
    Jak tylko zobaczyłam zdjęcie swetra na fejsie, to od razu przybrykałam na bloga (zahaczyłam o Marysię) i przyszłam się zachwycać tym udrutkiem. śliczny kolor. Zakupy w Yarn Paradise też mi się kurcze spodobały, to teraz musze zacząć intensywniej dziergaż, żeby nie utonąć w wypolowanych tam włóczkach :3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! Czasami miewam przebłyski geniuszu! *^w^*~~ O tym samym myślałam, żeby go zapiąć pod płaszczem, żeby się nie zwijał i nie wiało w nieprzykryty przód człowieka. ^^
      Zakupy w Yarn Paradise podobały mi się bardziej jak kurs dolara był niższy, ech.... Ale i tak nie jest źle, a mają fajny wybór włóczek. Dostałam od mamy budżet urodzinowy, może by tak sobie coś zakupić?...... ^^*~~

      Delete
  5. Piękny! I wbrew pozorom to dalej jest mały sweterek, bo taki przy ciałku :) i pięknie podkreśla walory. Podziwiam te ilości warkoczy!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^0^* Te warkocze mnie urzekły i po prostu musiałam je zrobić! Ale wbrew pozorom robi się je szybko i wzór jest intuicyjny.
      Przyjmijmy, że jest to Mały Długi Sweterek! *^v^*~~~

      Delete
  6. Warkocze to trochę moja słabość dlatego z zazdrością patrzę na ten sweterek:) Plisa jest boska:) podziwiam i pozdrawiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warkocze to też moja słabość, chyba największa, żakardy lubię na drugim miejscu. Bardzo dziękuję! *^o^*~~

      Delete
  7. Merle fantastyczna!!! Ta świetlista szarość bardzo Ci pasuje. No i teraz, kurczę, chyba zacznę myśleć o wydzierganiu Merle dla siebie :-P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^V^* No właśnie, na szczęście kolor mi pasuje! Jest uniwersalny i mogę go założyć do wielu ciuchów.
      Wzór bardzo polecam, robi się szybko i łatwo, warkocz intuicyjny!

      Delete
  8. śliczny i takie ciekawe zapięcie swetra na haftki, u mnie mówi się haftki, pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Zaraz się okaże, że tylko ja mówię "koniki", bo wymyśliłam sobie to słowo, eeeee........ ^-^*~~

      Delete
    2. Ależ wcale sobie nie wymyśliłaś, a w dodatku to są "koniki" i "kobyłki" :) Ciekawe komu i dlaczego taka nazwa przyszła kiedyś do głowy! :) A sweter zachwyca mnie coraz bardziej.

      Delete
    3. Ach, no to dobrze... ^^*~~ U mnie w domu mama często wymyślała różne słowa i potem dziwiłam się, że nie są w powszechnym użyciu!

      Delete
  9. Joasiu - zrobiłaś piękny sweter! Ślicznie leży, kolor pięknie dobrałaś do sukienki - uwielbiam oglądać Twoje stylizacje! Są bardzo kobiece!
    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Asia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Ten kolor pasuje mi do różnych strojów, przewiduję częste noszenie tej jesieni. ^^

      Delete
  10. sweter cacuszko!!!! a do tego ta spódnica w kratkę...hmm....te twoje kratki są ekstra chyba się zarażę nimi ;-) a nigdy nie lubiłam krat :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      To sukienka: http://www.friendsheep.com/2015/03/zawsze-black-and-white.html . Ja uwielbiam kraty, zwłaszcza jesienią i zimą, bo wiosną i latem zdradzam je na rzecz pasków i wzorów kwiatowych. ^^*~~

      Delete
  11. Replies
    1. Prawda, że przyciąga wzrok? *^v^* Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i cieszę się, że już go mam i mogę nosić!

      Delete
  12. Piękny sweter. A pomysł z haftkami genialny, mam nadzieję, że jak sobie go wypożyczę przy jakiejś okazji to się nie pogniewasz.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Oczywiście, że wypożycz sobie pomysł z haftkami, przecież to po prostu jeden ze sposobów zapięcia.

      Delete
  13. Przepiękny popielaty sweter ! Spódnica rewelacyjna ! A te kraty cudowne, uwielbiam kraciaste desenie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^V^*
      Jedna z tych krat jest już prawie sukienką, ale coś mnie listopad rozkładał na łopatki, może w grudniu będę miała większą wenę i zdrowie do szycia!

      Delete
  14. Przepraszam, nie spódnica a sukienka, boska jest!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* W sumie przydałaby mi się kraciasta spódnica z koła, muszę rozważyć taki pomysł... ^^*~~

      Delete