Sunday, March 20, 2016

Wiosna, ahoj!

Dzisiaj pierwszy dzień wiosny. Postanowiłam go uczcić czymś zielonym, i poza zjedzeniem awokado na śniadanie ^^*~~, wyciągnęłam zaczęty daaaawno temu zielony strój lalkowy i będę go kończyć. Tak mi się zachciało!
It's the first day of Spring today so I decided to celebrate it with something green. And apart from the avocado I ate for breakfast I took out the long forgotten doll's outfit and decided to work on it. That's what I felt like doing today!




Na drutach dla równowagi zacznę chyba coś w zupełnie niewiosennych odcieniach szarości, w sumie nie wiem czemu, ale też mnie do tego ciągnie, więc nie będę ze sobą w tej kwestii dyskutować!

To balance this I think I'll start something grey on the needles, I have some skeins in different shades of grey and they call out to me to start a new sweater. Can I talk myself out of that idea? I don't think so!



Za to wciągnęło mnie rysowanie!
Poczułam, że chcę nadać moim rysunkom indywidualnego charakteru, żeby były takie MOJE. Pamiętacie moje rysunkowe alter ego z czasów, kiedy w miarę regularnie prowadziłam art journal? Teraz nabrało trochę zmienionego kształtu i dostało imię - Yocchan (ヨッちゃん).

On the other hand, I am completely into drawing again!
I wanted to add some personal touch to my drawings, to make them recognisable as MINE. Do you remember the character that used to appear in my art journal ages ago? Now she gained a bit changed image and a name - Yocchan (ヨッちゃん).






A ponieważ jest wiosna, to Yocchan zaczyna swoje przygody wśród wiosennej przyrody - najpierw buszowała w hortensjach i liściach miłorzębu. *^v^*  

And because it's Spring, Yocchan started her adventures among the Spring flowers and plants - first she snooped around in the hydrangeas and ginkgo leaves. *^v^*




A potem poszła na prawdziwe hanami, czyli oglądanie kwiatów wiśni!

And then she went for a real hanami, that is cherry blossoms viewing!




Następny szkic już w przygotowaniu.
Jednocześnie wciąż testuję kredki na kolorowance "Atlantyda".

The next sketch is in the making.
At the same time I keep testing the colouring pencils on my "Atlantis" colouring book.




Robert pojechał właśnie na konie, a ja zrobię sobie kawę i zastanowię się nad lalkową sukienką. Życzę Wam przemiłej niedzieli i do następnego razu! ^^*~~

Robert went for horse riding, that's what he does on Sundays, and I'm going to make myself a cup of coffee now and think about the doll's dress. Have a great Sunday and see you next time! ^^*~~

22 comments:

  1. Łomatulu, jakie to piękne! Jak nie przepadam za kolorowankami, to te, zaprojektowane przez Ciebie, chwyciły mnie za serce. Z dziką rozkoszą bym pokolorowała... Może udostępnisz jakiś obrazek na blogu w wersji do druku? Można by potem zrobić zestawienie różnych podejść do tego samego szkicu :)
    Gratuluję talentu!
    PS. Atlantyda rzeczywiście ciekawa - muszę gdzieś ją dopaść i przejrzeć w całości :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło, dziękuję bardzo! *^v^* W sumie mogę spróbować przygotować coś co pokolorowania, zastanowię się, co to mogłoby być.
      "Atlantydę" obejrzałam w całości na Youtube, polska vlogerka pokazuje stronę po stronie, łatwo znaleźć w wyszukiwarce.

      Delete
  2. Piekne rysunki! zazdroszcze talentu!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Bardziej to wypracowane niż wrodzone, trzeba spróbować.

      Delete
  3. Widzę, że rysowanie wciągnęło Cię(ponownie), podobnie jak i kolorowanie. Widziałam Twoje rysunki i obrazy w galerii - wspaniałe. Ale Ty masz wyobraźnię!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! ^^*~~~ Kiedyś bałam się kredek, bo ołówek wydawał mi się taki łatwy w obsłudze, rozcieranie szło jak po maśle. A potem odkryłam farby, i jakoś nigdy do kredek nie sięgałam. Dopiero teraz przekonuję się, jak się z nimi pracuje i co można osiągnąć. Człowiek całe życie się uczy! *^0^*

      Delete
  4. You are so very talented, I am always amazed by your work

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! *^v^* But really, nobody's born with it, you just have to practice, and that's what I'm going to do, more practice with coloured pencils and life objects!

      Delete
  5. No, no... strój lalkowy ? to mnie zaskoczyłaś. Widzę tam taki ładny kawałek materiału z haftem to bym podebrała tej lalce i uszyła coś dla siebie;)
    A rysunki piękne, masz talent :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Niestety nawet na bikini by nie wystarczyło... To był malutki nieregularny kawałeczek, w sam raz na taki lalkowy kubraczek, będę go łączyć z innymi materiałami, żeby udało się stworzyć cały strój.
      A czujesz się zaskoczona, że lalki? Mam je od dawna, tylko trochę je zaniedbywałam, i nie było czego pokazywać... ^^*~~ Stoją biedne w gablocie i czekają na nowe ciuchy! Czas się zabrać do pracy!

      Delete
    2. Aj ! teraz widzę te lalki, w zakładce znalazłam. Niesamowite są, i sama tak je ubierasz ? Robią wrażenie :)))
      W wolnej chwili zapraszam do mnie na babkę ;)

      Delete
    3. Tak, obszywam je, buty i peruki są kupne.
      Przepis zapisuję do wypróbowania na weekend i po świętach dam znać, jak smakuje! *^V^*
      (ale tę krewetę z Twojego zdjęcia profilowego to bym zjadła.... ^^*~~)

      Delete
  6. Też lubię moment rozpoczęcia nowej robótki, niezależnie w jakiej technice:) Rysunki wspaniałe, zazdroszczę talentu, pozdrowienia:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Zaczęłam sweter i hm... chyba za wąska szyja, może być prucie.

      Delete
  7. zielone zielonym, ale szary sweter ma jak najbardziej miejsce w wiosennej garderobie, jak przegniesz z kolorami, to nim zawsze można sobie to zrównoważyć :)
    no i czekam na to zielone lalkowe cudo :3

    Yocchan wyszła tak właśnie jak powinna - twojo :3 więc tym bardziej cieszę się na wiadomość, że nie planuje poprzestać na buszowaniu w dwóch rysunkach, tylko będzie to kontynuowała *^v^*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Takimi właśnie torami idzie moje rozumowanie - mieć wzorzyste sukienki ale spokojniejsze swetry i bluzy, żebym mogła to razem zestawiać.Bo potem jest problem, że nie mam co na siebie włożyć!... *^v^*
      Bardzo dziękuję! Mam szeroko zakrojone plany rysunkowe, chciałabym się wreszcie nauczyć tego, czego nie chciało mi się uczyć całe życie - rysowania codziennych przedmiotów, perspektywy, cieniowania. Z lenistwa nigdy nie chciało mi się poćwiczyć, a teraz czuję, że mi się chyba chce! ^^*~~

      Delete
  8. Twoje szkice są wspaniałe! I nie słodzę tu, ani nic w tym stylu, bo i po co? ;P Poważnie. A nie myślałaś czasem o wydaniu kolorowanki? Ja bym chętnie takie rysunki kolorowała, a myślę, że znalazłoby się więcej chętnych. :) Na wiosenne lalkowe stroje też czekam z ciekawością.:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^0^* Nawet nie wiedziałabym, jak się zabrać do stworzenia takie kolorowanki, trzeba by wybrać jakiś wspólny temat, itd... Ale obiecuję, że pomyślę nad stworzeniem stron do wydrukowania i pokolorowania!

      Delete
  9. Kończ tą sukienkę, kończ; mogę Ci zaśpiewać dla zachęty piosenkę o ogórku :) Strasznie ładny ten chiński żakard! A kolorowanki, jak widzę, wciągnęły koleżankę, oj wciągnęły :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie znam piosenki o ogórku! Zaśpiewaj, proszę! *^V^*
      Okazuje się, że nie mam czasu na kolorowanki, bo... cały czas szkicuję i koloruję moje własne rysunki, he he...... ^^*~~~

      Delete