Thursday, December 15, 2016

Nadmiar dziergania i urocze czytanie

Może najpierw coś na ząb? Proszę się poczęstować, zanim przejdziemy do Dziergania i Czytania u Maknety! ^^*~~




Minął tydzień od ostatniego wpisu i nagle na pustych drutach namnożyło się swetrów! *^v^* Szarak na drutach 3 mm i kremowy na drutach 4,5 mm, będą trochę podobne, chociaż jeszcze tego nie widać (podobieństwo będzie widoczne na rękawach). Zdecydowałam, co zrobię z szarego Drops Air - będę kombinować sweter, który znalazłam na zdjęciu w Sieci. I chciałabym go przynajmniej zacząć już teraz, bo jeśli włóczka mi się spodoba - w robótce i w wydajności, to chciałabym dokupić więcej kolorów, skoro do końca roku jest promocja.




A czytam aktualnie książkę uroczą, inaczej nie da się jej w pierwszym odruchu nazwać. ^^*~~ To "Dwoje ludzi" Alana Aleksandra Milne, twórcy słynnego Kubusia Puchatka. Polecam na szare zimowe wieczory, bo jest to książka otulająca zmarznięte ramiona i rozgrzewająca serce.

Pokażę Wam jeszcze mój balkon (który jest zabudowaną szkłem loggią, dlatego mam na nim wciąż rośliny! ^^).




Stan na dzień 14 grudnia. Już w październiku zabrałam do domu akubę i szeflerę, a dwie fitonie pojechały na zimę do mamy, bo mi dla nich zabrakło parapetu, reszta towarzystwa została na balkonie. Jak widać, rośliny trzymają się całkiem dobrze. Żurawki (oprócz dwóch, o których zaraz napiszę) wciąż ładnie trwają, no bo nie rosną, wiadomo, ale nie więdną, nie usychają. Dwie odmiany - Amber Lady i Fire Frost za to już na jesieni po prostu... pokryły się pleśnią i zgniły!... Co dziwne, rosły razem w jednej doniczce z trzecią odmianą, która nie zachorowała i wciąż jest żywa i piękna - to ta pierwsza doniczka z prawej strony z pojedynczą żurawką o jasno zielonych liściach. Trzymają się zdrowo iglaki, trzmieliny, hebe, azalia, pieris który jeszcze późną jesienią zebrał się do kwitnienia. ^^
Berberys podsuszył liście i zamarł, ale mam nadzieję, że odbije na wiosnę. Natomiast dwie houtunie, które miały być mrozoodporne po prostu zbrązowiały, pozwijały liście i umarły więc chyba jednak mrozoodporne nie były...
Od listopada podlewam wszystko raz w tygodniu.

8 comments:

  1. toż to zima i te kwiaty tam nie zmarzną? Apropo pierwszej fotki ja tez bym tak chciała zdrowo ale ostatnio ciągle potrzebuje jakiegoś ciasteczka :( oj niedobrze ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mój balkon to loggia, a dodatkowo z przodu jest zbudowana szybami. Oczywiście otwieramy te szyby, żeby wpuścić powietrze do sypialni, ale widocznie to roślinom nie przeszkadza. *^v^* Specjalnie wybierałam takie gatunki, które są mrozoodporne, bo wiedziałam, że nie mam miejsca w domu na przezimowanie doniczek.
      Ja ciągle potrzebuję pierogów i makaronu, ale dzielnie się powstrzymuję! ^^*~~

      Delete
  2. Jedzonko smakowite, mniam, mniam, swetrów nie widać :(, kwiatki cudowne. Trzymam kciuki, aby przezimowały i wiosną zachwycały. Może sie uda.
    Pozdrawiam
    http://domklary.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. No bo na razie niewiele widać tych swetrów... *^-^* Dekolt i kawałek rękawa. Obiecuję w przyszła środę pokazać więcej, bo na pewno więcej już będzie!
      Dziękuję za kciuki! Do końca roku chyba dużych mrozów nie będzie, najwyżej będę je owijać w koce i... własne swetry! ^^*~~

      Delete
  3. Mmm... Pyszności... Chętnie skosztuję...

    Tyle kwiatów - podziwiam, bo ja ręki w ogóle do nich nie mam, a w domu na kuchennym kredensie stoi tylko jedna, wyjątkowa na moje zaniedbanie odporna, dracena, która ma ponad dwadzieścia lat.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja też nie mam ręki do roślin, jakbym miała się nimi jakoś szczególnie zajmować, to by mi się nie chciało... ^^*~~ Wybrałam takie, które wystarczy co jakiś czas podlać i same jakoś dają sobie radę!

      Delete
  4. Ja z powodu choróbska nie wpadłam tym razem do maknety, ale częstuję się teraz bardzo chętnie tymi pysznościami.
    Swetry już mnie ciekawią.....a książką jestem zainteresowana....nie słyszałam o niej....

    Załączam pozdrowienia z krainy nad Dunajcem .....

    ReplyDelete
    Replies
    1. Książka jest świetna na zimowe wieczory - urocza, ciepła, zabawna. *^v^*
      A swetrów już mam trzy na drutach... Ale ten z Drops Air szybko przyrasta, bo jest na drutach 5 mm!

      Delete