Sunday, August 15, 2010

Ważny dzień / Big day

Jadziu, Rysiek dziękuje za eleganckie określenie jego gabarytów. ^^

Miami, dziękuję za link do manekina, rzeczywiście sprytne, tak robię wykroje dla moich lalek. ^^ Gdybym miała jeszcze gdzie go postawić... Ale sprawa jest warta rozważenia.

Edi, jeśli tylko lubisz prasować, to możemy się jakoś dogadać... ~^^~

Dajdo, masz rację. ^^ Z tym, że Japończycy też mieszają potrawy swojskie i obce, uwielbiają hamburgery (i wkładają je do bento box'ów) a jedną z najbardziej popularnych potraw przygotowywanych w domu na kolację jest - curry! (trochę podobne do hinduskiego) Ja komponuję bento z takich składników, które pasują do siebie i jednocześnie nadają się do zapakowania do pudełka i zjedzienia na zimno następnego dnia.

A Rysiek nie ma zdecydowanego stosunku do obcinania pazurków, w trakcie robienia tego zdjęcia siedział mi spokojnie na kolanach przez dłuższy czas, ale zazwyczaj nudzi się po drugiej łapie, a czasami w trakcie drugiej łapy. I wtedy muszę mu tłumaczyć, ile kot ma łapek i ile pazurków. *^v^*

***

Wczoraj był bardzo ważny dzień.
Pamiętacie mój wpis sprzed miesiąca? Kupiłam wtedy sukienkę, w której nie mogłam się ruszać, i postanowiłam do niej schudnąć.
Yesterday was an important day.
Do you remember my post from 14th July? I bought a dress then and I couldn't move wearing it so I decided to loose some weight.

Wyglądałam w niej wtedy tak:
I looked like that then:


Teraz po miesiącu wyglądam podobnie, ale... mam luzy!!! *^v^* Mogę zrobić normalny krok (no, prawie normalny, biorąc pod uwagę krój sukienki, która nie ma żadnego rozporka na dole), wygodnie siadam, nawet się obawiam, czy nie zacznie mi spadać z biustu! ^^ (najwyżej dodam ozdobne ramiączka). Zwężający się ku dołowi skos powtarza kształt mojej pupy i nóg, ale nie opina ich ciasno do granicy rozpęku, a tak w ogóle to zgubiłam 6 cm w brzuchu! Czyli jest szansa, że ponoszę ją jeszcze tego lata! ~^^~
Now after one month I look similar but... there is room inside!!! *^v^* I can take normal steps (well, almost normal considering the way the dress has been designed, without any opening at the bottom), I can sit comfortably, I'm even afraid that it might drop off my bust! ^^ (I can always add the straps). The slanting towards the knees shape reflects the curves of my body but it does no longer cling way too tightly, and I lost 6 cm in my belly! So, there is a chance I can wear it this Summer season! ~^^~

Wczoraj miałam ją na sobie cały dzień, robiłam zakupy w sklepie budowlanym, grabiłam liście, demontowałam starą wersalkę, podawałam wiertarkę, wkrętarkę, klej i wkręty (budowaliśmy zadaszenie przed domkiem na działce rodziców), czyli ogólnie sporo się ruszałam, siadałam, wstawałam, kucałam, itd.
Yesterday I had it on all day, doing shopping at the builder's store, racking leaves, decomposing the old sofa, handing over the drill, the electric screwdriver, glue and screws (we were building a roof in front of my parents's cottage house), which means I generally moved a lot, sat down, stood up, squatted, ect.

Jak mi się to udało?
Nie stosowałam żadnej diety (jeden weekend był wręcz wypełniony grillowym obżarstwem na działce ^^) ani nie zabrałam się za żadne (oprócz spacerów) ćwiczenia, za to:
- odstawiłam wszystkie słodycze, słone przekąski, słodkie napoje, masło, tłuste mięso,
- zmniejszyłam porcje (i nadal się najadałam, więc okazało się, że wielkie kopy na talerzu były zbędne! ^^),
- jadłam kilka małych posiłków dziennie zamiast trzech dużych
- pozwalałam sobie na ulubione smaki (np.: makaron, chleb, lody, kawa Turtle Latte z malinową posypką w Coffee Heaven na sobotnim spotkaniu lalkowym ^^) ale w małych rozsądnych ilościach, ich całkowite odstawienie spowodowałoby, że podjadałabym je w tajemnicy przed samą sobą... ^^
How did I achieve it?
Without any specific diet (one weekend was even filled with stuffing myself with grilled food ^^) nor I didn't start any exercises (apart from walks), but:
- I gave up all the sweets, snacks, sweet beverages, butter, fat meat
- I cut the portions (and I still was full after a meal, so there was no need for the previous up to the brim plates! ^^)
- I ate several small meals a day instead of three big ones
- I allowed myself for my favourite tastes (like pasta, bread, ice-cream, Turtle Latte with raspberry topping in Coffee Heaven on Saturday dollfie meetings ^^) but in smaller reasonable portions, if I resigned from them completely, I'd definitely miss them and nibble in secret... ^^

Co dalej? Zamierzam zachować i utrwalać ten nowy schemat jedzeniowy. Może być trudniej, bo idzie jesień i zrobi się chłodniej, a wraz ze zmianą temperatur mogę bardziej odczuwać głód. Poza tym skończą się niektóre owoce sezonowe, które teraz zaspokajają moje zapotrzebowanie na słodycze (arbuz!!!). Ale jestem dobrej myśli. Nie mam celu wagowego, do którego chciałabym schudnąć, za to chcę jeść tak, żeby po wstaniu od stołu być najedzona ale nie napchana. Nie będę też odmawiać sobie jakichś smakołyków, chociaż widzę, że zmieniło się moje podejście do pewnych smaków i niektóre produkty po prostu zniknęły z mojego jadłospisu.
Może na jesieni kupię sobie ubrania w mniejszym rozmiarze? ~^^~
What next?I'm going to keep my new food scheme. It may be more difficult in the Autumn because of colder weather and bigger calorie amount need. Also the seasonal fruit will soon end (watermelon!!!). But I'm hopeful in this matter. I don't have a specific number of kilos to loose, I just want to eat healthy things and leave the table full but not overeaten. I won't be depriving myself of any things I like although I can see now that some items just disappeared from my menu and I don't miss them at all.
Maybe in the Autumn I'll be able to buy myself clothes in smaller size? ~^^~

13 comments:

  1. gratulacje!!!!:)))
    pokaż się!! i jeszcze w tych innych kieckach też, koniecznie:)
    rzeczywiście, chyba najważniejsze są zmiany pewnych przyzwyczajeń i zmniejszenia porcji, bo o dziwo okazuje się, że nie potrzeba aż tyle, żeby się porządnie najeść, co mnie niezmiennie dziwi;)

    ReplyDelete
  2. No to gratuluję! A najbardziej chyba wykonania tych wszystkich prac remontowo-budowlanych w obcisłej czarnej sukience - rzeczywiście brzmi to jak wyczyn. :)

    ReplyDelete
  3. Gratuluję! I życzę jak najszybszych zakupów nowych ciuszków w mniejszym rozmiarze :)

    ReplyDelete
  4. Gratuluję uporania się z ciut ciasną sukienka.Widzę tu światełko dla Ryśka. Trzeba mu kupić podobną kreację. Koniecznie o rozmiar mniejsza. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  5. Bardzo się cieszę, że dopięłaś swego :)

    ReplyDelete
  6. Świetnie, że Ci się udało. A zwłaszcza - że w taki sensowny sposób :)

    ReplyDelete
  7. well done... for sticking with it... Ive gone overwieght but its been winter so now with the weather getting warmer I have taken note of how you achieved your weight loss! well done again!

    my Daughter has just come home from poland... they areally loved it all of it! this was her second visit.

    ReplyDelete
  8. Bardzo sie ciesze i gratuluje! Moja mama za moja namowa zrezygnowala z masla i tlustego mleka (a jednego i drugiego jadla i pila dziennie ogromne ilosci,jak nic litre mleka i przynajmniej pol kostki masla) i tylko przez to ma juz 4 kilo mniej. Zgadzam sie w 100% z Twoim podejsciem do odzywiania (bo dieta to za duzo powiedziane). Jeszcze raz gratulacje i tak trzymac :)

    ReplyDelete
  9. O, gratulacje!! Ciesze sie ze to francuskie podejscie zaczyna skutkowac i to tak spektakularnie.

    Dajesz nadzieje ze mozna schudnac, nie popadajac w cierpietnictwo diety i smetne zucie salaty a raczej cieszac sie tym co dobre.

    Mysle ze jesienia jest sie owszem bardziej glodnym, ale tez wiecej sie spala, zeby utrzymac cieplo.

    Z gimnastyki uprawiam jeszcze bieganie po schodach i na pociag. Polecam:)

    ReplyDelete
  10. Gratuluję wyniku!

    Z otwartą gębą przeczytałam,co robiłaś w tej sukience...
    Ja,natychmiast po przyjściu do domu,zakładam coś,co nazywam "jaśkami"."Jaśki" to rozlazłe,spadające spodnie i takież podkoszulki - nie sposób pokazać się w nich na ulicy :)))

    Postuluję też za Inką - pokazuj więcej sukienek.

    ReplyDelete
  11. Congratulations on fitting into your dress! that is a great accomplishment! and you look good in it. and it sounds like it got some good use on the day your wore it :)

    ReplyDelete