Wednesday, November 10, 2010

Czerwona beza / Red meringue


Skończyłam strój dla Mireille (Volks School A) i nareszcie mogę ją oficjalnie pokazać światu. *^v^* Zmieniłam jej żółtą perukę na rudą, ale chodzi mi po głowie jeszcze inny kolor i fason, zobaczymy.
Połączenie kropek i paseczków tak bardzo mi się spodobało, że uszyję drugą podobną sukienkę, tym razem w odcieniach błękitu. ~^^~
I finished Mireille's outfit (Volks School A) and I can finally show her to the world. *^v^* I changed her yellow wig to a red one, but I've been thinking about another colour and style, we'll see about that.
I liked the stripes/dots combination so much that I'm planning to make another similar dress, in blue shades this time. ~^^~











***

Mam na drutach jeden prawie skonczony sweterek (Mothed) - brakuje mi rękawa, ale odłożyłam go i jak szalona dziergam Wisdom, chcę go skończyć jak najszybciej, strasznie mi się podoba i mam nadzieję, że wyjdzie tak dobrze jak się zapowiada. ~^^~
I have an almost finished project on my needles (Mothed) - I still need to make the sleeve but I put it away and I've been knitting Wisdom like crazy, I want to finish it soon because I like it a lot and I hope it'll be as nice as it is at this stage. ~^^~

Zulko, kimchi to jest kiszona na ostro kapusta pekińska, potrawa z Korei. Bardzo ostra i kwaśna, ale ja uwielbiam takie smaki. ^^ W piątek wydaję azjatyckie party i to będzie jedno z dań.

Kruliczyco, dziękuję za link, kiedyś już trafiłam na te lalki, są bardzo specyficzne, wręcz makabryczne, ale to ciekawa odmiana po cukierkowych lalkach w koronkach. ~^^~

A do Krakowa na razie nie pojadę, ale niewykluczone, że wybiorę się tam w styczniu, bo jest planowana wystawa lalek przy okazji wykładów w Centrum Kultury Japońskiej. Pożyjemy, zobaczymy. *^v^*

9 comments:

  1. Jestem po raz pierwszy na Twoim blogu i intensywnie zastanawiam się czemu nie trafiłam na niego wcześniej :) tworzysz GENIALNE prace. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Będę zaglądać!
    Pozdrawiam, pyzaczu :)

    ReplyDelete
  2. uwielbiam Twoje koralikowo koronkowe szaleństwa ^^
    Mireille bardzo do twarzy w tym wigu, wyglda jak naturalne kolor włosy^^, nie mogę się doczekać aż zobaczę, ale to już niedługo~~~~

    ReplyDelete
  3. Cóż można powiedzieć - śliczna jest ta kreacja.Nie wiem dlaczego ale pierwsze skojarzenie było z czerwonym kapturkiem. Co za precyzja wykonania.Zastanawiam się ile czasu zajmuje Ci , stworzenie takiego stroju. Ja się wiecznie spieszę , robię wszystko szybko i traci na tym jakość. Ale tak to już jest: albo się to "coś" ma albo nie . Ty z całą pewnością masz. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  4. o, a ja właśnie do Krakuffka jadę:) stare śmieci odwiedzić:)

    ReplyDelete
  5. Sukienka przepiękna, moim zdaniem najlepsza z uszytych przez Ciebie! (Idę do kąta, gdzie będzie mnie zżerać zazdrość, bo do czasu skończenia patchworka mam autoembargo na inne robótki)

    ReplyDelete
  6. Wyjątkowo urocza lalkowa kreacja. Naprawdę śliczna!

    ReplyDelete
  7. Strój, jak zwykle, pierwsza klasa. Ciekawe jest połączenie groszków - trochę zabawnych, może nawet dziecinnych, z elegancką i bardziej "dojrzałą" formą i ozdobami. No, a nakrycie głowy to jak dla mnie mistrzostwo. :-))

    ReplyDelete
  8. Całość to mistrzostwo!WIELKIE,DRUKOWANE,PODKREŚLONE I KOLOROWE M I S T R Z O S T W O!

    Wyszła taka elegancka,urocza marzycielka.
    Ma cudne rękawy-te bufki,potem zwężenie,a potem rozszerzenie.I genialne na tułowiu,dopasowane a później takie rozszerzone na boczki.I kurcze,te wszystkie wzory,koronki,marszczonka!Wyczes!

    ReplyDelete
  9. Love all the textures! Thanks for linking with 52 Pick-me-up Style!

    ReplyDelete