Thursday, March 13, 2014

Betty

Rozmowa sprzed kilku dni:
Mąż: Co to to w paski?
Ja: Sukienka.
Mąż: E, znowu sukienka, nudne.
Ja: Wcale nie!
Mąż: Uszyłabyś spódnicę dla odmiany?
Ja: Eee... raczej nie.
Mąż: Wiem! Uszyj spódnicę z doszytą do niej bluzką!
Ja: *^o^*~~~


A few days ago me and hubby talked:
Husband: The stripes, what is it?

Me: A dress.

Husband: Eeee, dress again? Boooring...
Me: No, it's not!
Husband: Have you considered sewing a skirt for a change?
Me: Eee... rather not.
Husband: I know! Make a skirt with a blouse sewn together with it!
Me: *^o^*~~~
***

Tym razem moje szycie zostało ukierunkowane na cel, a celem była impreza w stylu lat 50-tych. Postanowiłam zainspirować się tym modelem i innym, który pokazuję poniżej - obfity marszczony dół, góra odcinana pod biustem, rękawy 3/4, a na sukienkę wybrałam czerwoną poliestro-bawełnę z dodatkiem elastanu, z wplecioną srebrną nitką (jak impreza to impreza, trzeba błyszczeć! ^^*~~).
This time I made something specially for a 1950's party. I got inspired by this dress and another one I show later in this post - full gathered skirt, divided top, 3/4 sleves, the fabric is a red polycotton with a silver thread (you should sparkle at the party! ^^*~~). 


Przedstawiam Betty:
Please welcome Betty:


Skorzystałam z mojego ulubionego wykroju na górę sukienki 128 z Burdy 08/2009, ale:
- zmieniłam podkrój szyi
- odcięłam dolne 12 cm
- ponownie wyrysowałam górną część przodu, dodając zapas tkaniny na marszczenie.
Dół to 2 metry złożone w plisy, z tym, że dla odmiany zostawiłam 14 cm na przodzie bez marszczenia.
I used my favourite pattern for a dress 128 from Burda 08/2009, but I made some alterations:
- I changed the neckline
- I divided the front into a 12 cm high lower part and a gathered upper part
The skirt is just a 2 metre pleated rectangle, but I left the front 14 cm straight.



Sukienka jest zapinana na plecach, ale tym razem postawiłam na wygodę i wszyłam suwak 40-stocentymetrowy, który zaczyna się nie na podkroju szyi tylko 15 cm niżej. Dzięki temu mogę sama sukienkę zapiąć i rozpiąć, czyli ubrać się w nią gdy jestem sama w domu! Widok gimnastykującej się mnie, próbującej założyć sukienki z długim suwakiem sięgającym do karku - bezcenny! (wiem, dowiązałam sobie tasiemki do suwaka, ale i tak jest to trudne...)
The dress has a zipper on the back but this time I opted for comfort and I sewn in a 40 cm zipper starting about 15 cm below the neckline. Thanks to that I can zip it up and down myself which means I can put this dress on (and off) when I'm home alone! You should have seen me trying to put on other dresses with a long zipper reaching my neckline when my husband wasn't home... (yes, I know, I attached some thin ribbon to a zipper, but it's still difficult...)



Do sukienki dodałam fascynator z tego samego materiału (oraz halkę z organzy):
I made a fascinator  to accompany the dress (and the organza petticoat):



Obiecałam MaroccanMint, że pokażę mój ostatni zakup, skórzaną torebkę vintage, która akurat pasuje mi do nowej sukienki. ^^*~~
I promised to MaroccanMint to show my latest find, a leather vintage handbag that matches my new dress. ^^*~~


***



Moja sukienka bierze udział w Mad Men Dress Challenge III i wpisuje się w stylistykę sukienek Betty Draper, bezpośrednią inspiracją była ta sukienka:
My dress takes part in Mad Men Dress Challenge III inspired by the wardrobe of Betty Draper's, mainly that red dress: 


ale też inne rozkloszowane sukienki noszone przez Betty przez wszystkie sezony serialu.
but also other full dresses worn by Betty throughout the series.
***

Na koniec Ryszard stróżujący, można go wynajmować do pilnowania danych na komputerze. ^^*~~
Finally, Ryszard The Guarding Cat, you can hire him to guard date on your computer. ^^*~~



32 comments:

  1. Wooooow sukienka jest PRZEPIĘKNA! Bardzo ładnie Ci w czerwonym:) Ahh, nie mogę się napatrzeć!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Rzeczywiście bardzo lubię czerwień i tak mi akurat ten materiał wpadł w oko.

      Delete
  2. Wow! Sukienka zabójcza, wyglądasz w niej jak milion dolców!

    ReplyDelete
  3. Sukienka jest cudna! Fascynator, torebka i pantofle również. Mam nadzieję, że wygrasz w konkursie.
    Zdradź jeszcze proszę, co to za impreza?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      To nie jest konkurs, raczej takie wyzwanie szyciowe, w którym na koniec (1 kwietnia) organizatorka pokaże wszystkie sukienki, które zostały do niej zgłoszone. ^^*~~
      A impreza jest zupełnie prywatna, kilkuosobowa, może w niedzielę pokażę jakieś zdjęcia.

      Delete
    2. Konkurs czy wyzwanie - nieistotne ;) Mocno trzymam kciuki!

      Delete
  4. Moim zdaniem ta sukienka jest najładniejszą spośród wszystkich pokazywanych przez Ciebie do tej pory! A jaki sprytny ten pomysł z zamkiem! ^^ jestem urzeczona, a przy tym ta sukienka jest czerwona, w najwspanialszym kolorze świata, juhuu! Torebka i rękawiczki pasują świetnie :)
    A teraz do rzeczy: dlaczego obecna moda każe kobietom nosić albo worki, albo jakieś inne szkaradzieństwa? Jak słyszę "oversize", to się złoszczę. Czemu nie możemy nadal wszystkie być kobiece? Wiem, że amerykańskie panie domu miały pomoce domowe, które prasowały im te zakładki na sukienkach i mogły sobie pozwolić na cotygodniowe wizyty u fryzjera, dzięki czemu były śliczne jak z obrazka - ale przecież nie wszystkie miały służbę i zamożnych mężów... Nie rozumiem.
    A ponieważ nie rozumiem, zmieniam własną garderobę. I nawet w IKEA wczoraj widziałam te kupony tkaniny, o których pisałaś przy okazji poprzedniej czerwonej sukienki. Zastanawia mnie ten czarny w czerwone karpie koi... no i organtyna w szafie niecierpliwi się, aż powstanie z niej szeleszcząca halka :)
    A przy okazji - pokazywałam niedawno mojej Teściowej wykrój na spódnicę z wysokim stanem w jakiejś starej Burdzie... i w efekcie muszę zrobić dwa wykroje. W rozmiarze 40 dla mnie i 44 dla Niej :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo Ci dziękuję! *^o^* Rzeczywiście wyszła lepiej, niż się spodziewałam, najbardziej się bałam wymyślenia wykroju na tę marszczoną górę, ale zrobiłam próbkę ze starego prześcieradła i się udało! *^v^* Pomysł z krótszym zamkiem chodził mi po głowie od jakiegoś czasu i jeśli sukienka nie ma podkroju szyi na równi z jej obwodem, to spokojnie można wszywac suwak niżej niż linia karku, to niesamowicie ułatwia ubieranie się! Wydaje mi się, że obecna moda pozwala nosić wszystko, stąd taka różnorodność i obok sukienek są worki i oversaizy, popatrz na sklepy, są też ładne sukienki (chociaż wszystkie przykrótkie...). Ikeowskie karpie wciąż czekają u mnie na swoją kolej, jeszcze nie wiem, co z nich uszyję. ^^*~~ Szyj spódnice, szyj! Czekam niecierpliwie na efekty! A z Twoje pięknej wełenki, którą mi sprezentowałaś, też chyba będzie spódnica, już mam na nią pomysł!

      Delete
  5. Sukienka jest niesamowita! Podoba mi się cała stylizacja. A swoją drogą, mam podobną torebkę - ja na nią mówię Muminkowa, bo Mama Muminka taką miała :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak!!! Masz rację! Mama Muminka miała bardzo podobną, tylko czarną i z wystającą kulką nad biglem do zapinania. *^o^*
      Bardzo dziękuję za przemiłe słowa!

      Delete
    2. Bo moja torba, czego chyba dobrze nie widać na zdjęciach, nie jest czarna tylko ciemnokasztanowa. ^^

      Delete
    3. O, szczęściara!!! *^o^*~~~

      Delete
  6. Widać, widać ale trudno oderwać wzrok od sukienki i patrzeć na torebkę:))) Boska, mega kobieca i czerwona- ideał! I do tego jeszcze przepieknie na Tobie leży i Ty w niej pięknie wyglądasz! I jeszcze jak Ci pieknie w tym fascynatorze! A mi szycie nadal nie wychodzi! Ja też chcę takie piekne sukienki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^o^* Jak odepnę kokardkę (jest na agrafce!) i zdejmę halkę, to będę ją też nosiła na codzień, jest super wygodna.
      Może zabrałaś się za trudny wykrój? Spróbuj coś prostego na początek i nie zniechęcaj się! Ja też kiedyś nie umiałam wcale szyć, a i teraz wciąż się uczę. Trzymam kciuki!

      Delete
  7. Sukienka nesamowita, ale.... BUTY!!!!!! Skąd masz takie buty!!! 8-))) (Butomaniaczka się odezwała :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Buty mam z allegro, ale to nie jest skóra naturalna niestety...

      Delete
  8. Zachwycająca całość. Jesteś niesamowicie w założonym stylu i bardzo Ci ten styl pasuje :) Ach, och i w ogóle :))) Poza tym krawiecko sukienka wypaśna, pięknie leży i podkreśla to, co ma podkreślać.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^-^* Postarałam się wpisać dokładnie w epokę, skoro taki jest temat imprezy. Ale i na codzień da się ją nosić, i o to mi też chodziło.

      Delete
  9. No nieziemska jest ta sukienka, ale fascynator to po prostu sprawił opad szczęki. Kocham takie małe coś (chociaż sama jeszcze się nie dorobiłam żadnego), jednak ich widok wywołuje we mnie to coś (aż słów mi brak z wrażenia).
    Stylizacja świetna.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Chciałam coś dopasowanego do sukienki, skoro impreza jest tematyczna, a miałam jeszcze kawałek materiału. W maju idę na ślub i będę kombinować jakiś bardziej fikuśny fascynator do sukienki, którą będę szyła. ^^*~~

      Delete
  10. Boskość! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
    A co to za materiał? Bawełna jakaś? I jeszcze zapytam, z czego zrobiłaś fascynator, bo chciałabym bezczelnie zgapić :)


    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      Materiał tobawełna z poliestrem i elastanem ze sklepu Nathan (jest niezamowicie miła dla skóry). A fascynator zrobiłam z usztywniacza krawieckiego, płótna, filcu i tkaniny zewnętrznej. Może nastęþnym razem udokumentuję cały proces, jak nie zapomnę. ^^

      Delete
  11. Ta sukienka utwierdza mnie w przekonaniu, że będę wracać. Zachwyca mnie dbałość o szczegóły, jest rzeczywiście bardzo w stylu Betty! Też chciałabym takie nosić ale obawiam się, że ta góra jest jednak dla mało i średniobiuściastych. Zdradzisz skąd są rękawiczki? Cudownie dopełniają całości.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Ten fason marzył mi się od dawna, teraz szyję coś podobnego, z dekoltem w serek.
      Rękawiczki nie pamiętam skąd... Mogą być z hurtowni pasmanteryjnej, tak mi się jakoś kojarzą, ale kupowane były jakieś 10 lat temu.

      Delete
  12. Your inspired by Betty dress is very well done! And the fascinator is adorable! I did the same dress...isn't it just so gorgeous?! And clever idea on the zipper. Hi to Richard!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! I saw your dress and it's gorgeous! I love the fabric. *^o^*
      I must check all the projects, it was so difficult to choose what to sew, all those great Mad Men dresses, yikes!.... ^^*~~

      Delete
  13. Super kiecka! SUPER szyjesz :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Staram się z każdą sukienką nauczyć czegoś nowego!

      Delete