Wednesday, July 16, 2014

Burda 08 2014

To moim zdaniem najgorszy numer Burdy w tym roku. Nic mi się nie podoba...
No nic.
Wszystko albo kuriozalne albo wieje nudą...
Na przykład, możemy sobie uszyć trzy takie sukienki, z tego samego wykroju... (projektanci wyjechali na wakacje i na numerem pracowali ludzie przypadkowo złapani na ulicy?...)
In my opinion this is the worst Burda issue in 2014. I don't like a single pattern...
Nothing.
Everything is either ridiculous or so booooring....
For example, we can make not one, not two but three dresses from one pattern... (the designers apparently left for holidays and this issue was made by the randomly chosen passersby...)






Ta sukienka byłaby nawet interesująca, ale...
This dress might be interesting, but...


wersji dla Marsjanina mówię stanowcze "Ni!"
I strongly oppose to the version for Martians!...



Tak, jestem mocno rozczarowana. Proszę mi udowodnić, że z tego numeru można uszyć coś ciekawego!
Na szczęście zapasów starych Burd z interesującymi modelami mi nie brak i aktualnie szyję nie jedną a dwie sukienki! O postępach będę informować na bieżąco. *^o^*
Yes, I'm very dissappointed. Prove me wrong and make something interesting from that Burda, please!
Lucky me I have tons of old Burdas with interesting patterns and now I'm in the process of making not one but two dresses! Stay tuned for updates. *^o^*

Wszystkie modele do obejrzenia tutaj.
All models to be seen here.

10 comments:

  1. haha :) I actually like both dresses. The fabric choice of Burda people is quite unfortunate. But if you look at technical drawings there is definitely some potential!

    ReplyDelete
    Replies
    1. I agree, the fabric choices are weird sometimes... But to make Summer dresses from strange dark polyester looking fabrics?... Not my cup of tea. And three almost exact dresses in one issue?... No-no.
      Please make the first dress and choose some beautiful colour combination, I want to be amazed and proven wrong about this pattern! *^0^*

      Delete
  2. Burda jest chyba miesięcznikiem, prawda? Może to właśnie jest problem. Gdyby wydawali powiedzmy cztery grubsze magazyny w roku, to i zawartość byłaby ciekawsza i bardziej przemyślana. Z drugiej strony chociaż niektóre projekty bardzo mi się podobają, to jednak są trochę nieżyciowe (tzn. nie są to rzeczy do chodzenia na co dzień i nie wiadomo gdzie się w nie ubrać).

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, to miesięcznik, ale chyba mają odpowiednią ilość czasu, żeby zaprojektować/przemyśleć wzory?... Widocznie przed wakacjami nie bardzo, stąd tak słabe numery lipcowy i sierpniowy. Takie fikuśne modele też są potrzebne w naszej szafie, ale nie wyłącznie takie ciuchy! O dziwnych krojach z dziwnych materiałów. Chyba zaoszczędzę w sierpniu 13 zł. *^v^*

      Delete
  3. Z Burdą zawsze tak było - zawsze zdarzały się numery całkiem do niczego, ale być może innym się coś z nich podobało. Bywały numery tematyczne. Można albo ją kolekcjonować, albo kupować tylko pasujące zeszyty. W perspektywie wieloletniego zbierania pominięcie jakiegoś numeru nie ma znaczenia, bo wszystko się powtarza.
    Nie wiem dla kogo jest sukienka patchworkowa, ale ta marsjańska to dla brzuchatych. Tylko po co wielki brzuch ubierać na złoto? Niezbadane są ścieżki myślowe projektantów.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czasami mam wrażenie, że poszczególne numery są opracowywane przez inną grupę projektantów... Ja sobie raczej odpuszczę wydanie sierpniowe.

      Delete
  4. Czasami tak bywa :) Ale dzięki temu będziesz miała czas na inne projekty :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokładnie! Znowu mam ochotę szyć i szyć, i całą stertę zaległych pomysłów do wykorzystania. *^v^*

      Delete
  5. jedyne co bym mogła z tej burdy chcieć to spodnie, ale z drugiej strony i one nie są jakieś mega pociągające :/ no cóż nie wiem w jakim kraju siedzą ci projektanci burdowi, ale najwyraźniej pogoda im średnio posłużyła przy tym numerze. byle do września.

    BTW. sporo gazet które kupowałam swego czasu, miało na przykład przerwę w sierpniu, może takie wakacje i w burdzie by się przydały ^-^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokładnie! Numery lipcowe i sierpniowe Burdy wyglądają na typowe przykłady sezonu ogórkowego - nic nowego fajnego nie dajemy, bo i tak wszyscy są na wakacjach... Wydaje mi się, że modele są projektowane w Niemczech. No cóż, byle do września! *^o^*

      Delete