Sunday, February 26, 2017

ミカン



Wspominałam, że przerabiam niekochane swetry, i to jest pierwszy z nich - Piórkowy Koralowy. Podobał mi się w zeszłym roku, ale w tym znalazłam dla tej włóczki o niebo lepsze zastosowanie!
I mentioned that this year I started to reknit the unloved sweaters and here is the first one - Featherweight Coral. I liked it last year when I made it but now I found a better use for that yarn!



Model to Redy autorstwa Ankestrick. Wzór jest świetnie napisany i w przyszłości na pewno sięgnę po inne propozycje tej projektantki. Podoba mi się sposób modelowania dekoltu i główek rękawów, całą resztę dzierga się już zupełnie na prosto zakańczając ściągaczami. 
It's Redy by Ankestrick. The pattern is really nicely written and I'm sure I want to try other designs by this author in the future. I like the way you make the neckline and the top parts of the sleeves, all the rest is knit straight and finished with ribbing.




Włóczka to oczywiście Drops Brushed Silk Alpaca, zużyłam około 150 gm bo sporo idzie na sam kołnierz, dziergałam na drutach 4 mm. W oryginale Redy jest noszony na lewą stronę, ale ja nie lubię moich lewych oczek więc założyłam go na prawo. *^v^* 
The yarn is of course Drops Brushed Silk Alpaca, I used aprox. 150 gm because a lot goes into that funnel neckline, on 4 mm needles. Original Redy should be worn inside out but I don't like my purl stitches so I decided to stick to the right side. *^v^*




Po wczorajszych urodzinach kolegi - Bardzo Śpiąca królewna... *^w^*
After last night's friend's birthday party - one Very Sleepy Beauty... *^w^*



"You talkin' to me?....." ^^*~~



Patrzymy w świetlaną przyszłość!...
Let's look into the future!...



Dla porządku, na ustach mieszanka dwóch pomarańczowych szminek - Avon Matte Fever Coral i Golden Rose Matt nr 15, obydwie bardzo trwałe i nie wysuszają ust mimo matowej formuły. ^^*~~

PS.: Tytuł wpisu czytamy "mikan", a po japońsku oznacza to mandarynkę.

30 comments:

  1. Z jakim pazurem. I sweter i szminki. I golfik. :)
    Udana przemiana! Pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Już mi się chce koralowych szminek i odstawiam te bordowe, czuć wiosnę w powietrzu!

      Delete
  2. ooo, wygląda na tyle nieskomplikowanie, że może wreszcie ja coś udziergam ....

    ReplyDelete
    Replies
    1. To bardzo prosty wzór, a daje satysfakcję, na pewno sobie poradzisz!

      Delete
  3. znaczy się, bardzo mi się podoba, oczywiście

    ReplyDelete
  4. A jak szlo prucie Alpaki Brushed? Tragedia? Sweterek bardzo ladny ale chyba nie odwazylabym sie pruc Brushed. Pieknie Ci jest w czerwonym kolorze!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Prucie szło paskudnie, cała byłam w pomarańczowych kłaczkach!... >< No i trzeba było uważać, żeby nie porwać nitki, ale dałam radę. Dzierganie nauczyło mnie cierpliwości do prucia...

      Delete
  5. Nie podejrzewałam Cię o to, że jeden z Twoich Piórkowych był niekochany ;) Ale spruć tę włóczkę to jest dopiero wyzwanie...
    Oczywiście sweterek piękny i pewnie będzie kochany, bo nie kochać Piórkowych to grzech ;) Podoba mi się taki niby golfik, ciekawie to wygląda.
    PS Bardzo intrygujący tytuł posta ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      No widzisz, akurat ten był... Jak go robiłam, to wydawało mi się, że to dobry pomysł, a potem jakoś po niego nie sięgałam. Prucie było niefajne, próba cierpliwości!
      Tytuł to "mikan" czyli po japoński mandarynka. ^^*~~

      Delete
  6. Ooo ta wersja chyba bardziej mmi się podoba, fajnie wygląda ten niby golf ^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* To jest dla mnie golf idealny, bo niby jest, a jakby go nie było i nic mnie nie dusi!

      Delete
  7. Śliczny! I bardzo twarzowy. Pięknie razem wyglądacie:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Bardzo nam razem wygodnie!

      Delete
  8. Bardzo przyjemna wersja sweterka! Golf jest super, taki luzacki. Lubię takie: niby jest a nie jest.
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Dla mnie golf ideał, bo takie blisko szyi mnie duszą, a ten można dodatkowo zarzucić po dekolcie w najróżniejsze sposoby!

      Delete
  9. Warto było pruć. A co z wyciskarką do soków? Już wybrana? Ja mam problem z wyborem.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! *^v^*
      Wybrana, Amica, ale teraz zbieram fundusze, bo chwilowo objawiły się inne pilniejsze wydatki. W marcu do pracy zostanie chwilowo powołana stara sokowirówka. ^^*~~

      Delete
  10. Witam. Sweterek piękny. Przyznam, że swój pierwszy piórkowy wzorowałam na Twoim opisie, a teraz myślałam nad innym wzorem kolejnego... Redy mam zapisany w ulubionych, więc może i ten bezczelnie ściągnę?;). Pozdrawiam cieplutko i piórkowo.
    Aldona.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Ściągaj, jeśli Ci się podoba ten model, jest świetny, super wygodny i łatwy do wydziergania! I tylko troszkę cięższy niż Piórkowy.

      Delete
  11. wszystko świetnie do siebie pasuje. a najbardziej pasuje do Ciebie kaszkiet. niezwykle Ci w nim do twarzy! i ta/te szminki!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Czapki z daszkiem nosiłam od zawsze, chociaż kaszkiety odkryłam kilka lat temu.

      Delete
  12. Asiula,
    czy mogę prosić o maila do Ciebie?
    aśka

    ReplyDelete
  13. Świetny!!!
    Mam szmaragdową na piórkowy....i chyba wiem co z niej zrobię :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Polecam ten model, jest bardzo przyjemny i w robocie i w noszeniu!

      Delete
  14. Replies
    1. Bardzo dziękuję! 😊 Poprzedniego dnia był jeszcze śnieg i miałabym lepsze tło do zdjęć a w niedzielę już było buro, ale jeszcze nie zielono... 😄

      Delete
  15. nitaki niewinny sweterek a sesja wyszła z pazurem :3 ja tez właśnie uprawiam dziergo-recycling. i przerabiam szaligatora na prostszy i neutralny szalik

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Nie ma sensu trzymać nienoszonych ubrań, lepiej je oddać albo przerobić!

      Delete