Friday, February 20, 2009

Zielono mi? / I'm getting green?

Bardzo dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia! *^o^*
Ja to wszystko wiem, tylko po prostu potrzebowałam to zobaczyć na piśmie, a ponieważ nie mam przyjaciółki na żywo, to Wy musicie mi mówić takie rzeczy. ^^ Już mi trochę przeszło, teraz bardziej wkurza mnie okres przejściowy kiedy pozornie nic się nie dzieje, oczekiwanie, czas, kiedy załatwiamy pieniądze (w przyszły wtorek powinniśmy mieć pierwsze konkrety od doradcy finansowego) i kiedy organizujemy ekipę (w poniedziałek spotkanie z trzecim majstrem, chyba będzie do trzech razy sztuka...). Już bym chciała, żeby zaczęli kuć tę ścianę między kuchnią a pokojem!
I'm very grateful for all your wise words! *^o^*
I know all this but I think I needed to see it written down, and because I have no friend who would say it to me, you have to do it. ^^
I'm feeling better now and I'm getting a bit impatient with this period when apparently nothing happens, the waiting time, time when we arrange the money (next Tuesday we should have some specific offers from the banks) and the builders (on Monday we are meeting the third renovation guy, three times lucky...). I would like the renovation team to already start removing the wall between the kitchen and the living room!

Kath, kochanie, akurat z tymi koloniami to nie trafiłaś... ~^^~ Byłam na koloniach dwa razy w życiu i za każdym razem to była katorga - ja, nieśmiały samotnik, rzucony na pastwę gawiedzi, zmuszany do publicznych występów wokalnych na kolonijnych akademiach, postawiony przed koszmarem wyboru z kim mam dzielić pokój, zamieszany w nastolatkowe intrygi... Teraz bym się na to nie pisała, a wtedy byłam większą cielęciną! ^^

***

Wczoraj dostałam włóczkę z Zamotanych - nie to, żebym wpadła ostatnio w jakieś kolorystyczne schematy myślowe, ale popatrzcie same...
Yesterday I got new yarn from the online shop - not that I'm stuck in any colour schemas, but just have a look...


na górze Elian Klasik khaki oczekujący na swoją kolej oraz włóczki, z których aktualnie robię Wiosennego i Driadę, na dole zamówiona Sonata w dwóch odcieniach. Mój aparat trochę kłamie, bo wszystkie kłębki są w odcieniach zieleni. ^^
on top there are yarns I'm using now for Wiosenny and Driada, and Elian Klasik khaki waiting for his turn (the first one), below - cotton-viscose Sonata. My camera has changed the colours a bit, these are different shades of green. ^^

W środę wieczorem zrobiłam szybką próbkę Klasika, bo był przeznaczony na Bloom Kim H., i chciałam się upewnić co do rozmiaru. Piszę "był", bo jak się okazało Klasik daje mi całe 9 oczek mniej na 10 cm, i nawet mogłabym go poprzeliczać, ale wtedy Bloom wyjdzie masywniejszy, a chodziło mi o lekki wiosenny sweterek. Tak więc, przegrzebałam wydrukowane już skolejkowane wzory mam dwóch kandydatów do tej włóczki: Global Warming autorstwa Villapeikko albo Still(Kim H.), przy czym nie byłabym sobą, gdybym od razu nie planowała zmienić rękawów, bo nie podoba mi się ten przedłużony ściągacz. ^^
On Wednesday evening I swatched the khaki Elian Klasik because I wanted to check whether it fited the Bloom by Kim H. Well, it didn't, it gave me 9 stitches less per 4 in. I could of course recalculate the number of stitches but I would end up with a bulky sweater and I wanted a light Spring one. So, I have to buy another yarn for Bloom, and to use up the Klasik I started to look through my queued patterns and chose two: Global Warming by Villaipekko and Still by Kim H. Of course I wouldn't be me if I didn't plan on changing the sleeve shape on the latter one, I don't like the long rib cuffs. ^^

Na razie bronię się przed samą sobą, żeby nie zacząć nowego projektu, bo stare mi się wydłużą, i wygrywam połowicznie - na druty na razie nic nowego nie narzuciłam, za to rozpakowałam jedną z Sonatowych zieleni i dłubię szydełkową bluzeczkę z elementów. Wzór znalazłam w rosyjskiej gazetce Wjazanije 2002 04, i pięknie się nazywa, bowiem jest to Krużewnaja Romantika. *^v^* Idzie dosyć sprawnie i nawet jestem w zgodzie z zalecanym rozmiarem na schemacie! Zamierzam znowu przezwyciężyć zakusy Sonaty do niemożebnego rozciągnięcia się po zblokowaniu i zrobić tunikę na mnie, a nie na dwie mnie, jak Syrenka. ^^
I'm trying to prevent myself from starting a new project before I finish at least one old WIP, and I'm winning my struggle partially. I haven't cast on anything new on the knitting needles but I opened up the light green Sonata yarn and started to crochet this blouse from the Russian magazine Wjazanije 2002 04, called Krużewnaja Romantika. *^v^* It is quite a quick project, I already have several pieces ready and I'm within the suggested size, so good for me! I'm going to try to control Sonata because it stretches a lot after wet blocking and I don't want another Syrenka. ^^

Za to kolejne włóczki, jakie zamierzam zamówić kompletnie zmienią moją aktualną gamę kolorystyczną. Mam już upatrzone kilka brudnych różów i zgaszonych fioletów, tego w mojej garderobie brakuje! ^^
The next yarn order will be completely different colourwise, I have some old pinks and hushed violets chosen, these are the colours that are missing from my wardrobe! ^^

7 comments:

  1. Na wirtualne wsparcie mozesz zawsze liczyc ;o) Ciesze sie ze po przespanej nocy swiat wyglada bardziej rozowo.

    a co do GLobal warming, moja wersja okazala sie totalna porazka. Ale to wylacznie moja wina bo uzylam jakiejs taniej akrylowej skrzypiacej wloczki.
    Sam sweterek jest bardzo fajny i szybko sie robi. Grunt to dobrac dobra miekka i lekka wloczke.

    ReplyDelete
  2. aha... i jeszcze chcialam zapytac gdzie mozna dorwac opis do tej szydelkowej tuniki, bo bardzo mi sie spodobala a wlasnie jestem na etapie kolejkowania szydelkowych projecktow ...

    ReplyDelete
  3. Jak to możliwe, że taka pełna pasji i ciepła osoba może nie mieć przyjaciół i nie mówię o imponujących ilościach ale choćby o jednym a pożądnym :))))) To niewiarygodne że ludzie nie zauważają obok siebie takich osobowości :))))

    Ja tez złapałam fazę kolorystyczną, u mnie objawia się kupowaniem wszelkich odcieni fioletu :)

    ReplyDelete
  4. Widzę, że wiosenne modele przylegające do sylwetki, super! Tyle mamy śniegu, że zieleni samemu trzeba sobie dostarczać;)U mnie jeszcze parę dni i zajmę się kończeniem swojego zielonego, pozdrawiam!

    ReplyDelete
  5. U Ciebie zielono i wiosennie , a w moich szufladach zalegają róże , czerwienie i wiśnie( fuksjowe:)) ) i śliwka:) , czyżbym lato czuła??? Zielonego mam tylko australa , do modelu , który chyba znasz:)
    O Global Warming tez kiedyś myślałam , ale na myślach się skończyło:)
    No już dobrze ,że Ci trochę przeszło...
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Zgaszony róż to ponoć kolor nadchodzącego sezonu. Też mi się marzy, ale póki co mam rozpoczęte dwa zimowe jeszcze swetry i przyzwoitość nakazuje mi najpierw skończyć to, co rozpoczęte ;)

    ReplyDelete