Saturday, February 27, 2010

Poszukiwanie / Searching

Uwaga, historia nie dla osób o słabych nerwach. *^v^*
Warning, not for the weak hearted. *^v^*


A było tak...
Pojechałam wczoraj do sklepu z włóczką, w którym ze dwa lata temu kupiłam jeden motek zielonej wełny Linate Smyrna Gold (z której zrobiłam niedawno ażurowe rękawiczki), żeby dokupić brakującą włóczkę na dokończenie centymentra jednego palca. ~^^~ Wchodzę, pytam o Smyrnę, pan jest pomocny, szukamy razem po całym sklepie, nie ma, nie ma, pan ogląda moją rękawiczkę z kawałkiem palca w innym odcieniu zieleni, kiwa głowa ze zrozumieniem i łączy się ze mną w bólu, szukamy, szukamy. Nie ma.
And the story goes like that...
Yesterday I went to the shop where two years ago I bought one skein of Linate Smyrna Gold (that I used for my green lace gloves recently), so I could buy the missing skein and finish the 1 cm part of the last finger. ~^^~ I entered the shop, asked for Smyrna, the shop assistant was were helpful and we looked for it together, but we couldn't find it. The man examined my glove carefully, agreed that it cannot stay like this, we searched the shelves full of yarn but no result.


No to pogodziłam się z porażką, schowałam moją dwukolorową rękawiczkę do torby i już miałam się pożegnać i wyjść ze sklepu z nosem na kwintę, ale... zaczepiłam wzrokiem półkę w cieniu na dole regału, a tam! Zielony moteczek! Ostatni! Czekał na mnie przez te dwa lata! *^v^*
So I gave up, put my glove back into my bag and I was leaving the shop when I saw... a single lonely green skein! The last one! Waiting for me for the last two years! *^v^*


Tym sposobem mam już odpowiedni kolor do dokończenia rękawiczek i nawet zrobię sobie z tej włóczki nakrycie głowy (tylko, jak mi znowu zabraknie, to już nie wiem, co zrobię... ^^).
So I have my proper green yarn to finish my glove and I'm even going to knit a hat to match (but I have no idea what I might do if I run out of yarn... ^^).


Z innych wiadomości robótkowych, oczywiście przeliczyłam się z dwukolorowymi rękawiczkami i na pewno nie skończę ich do końca Olimpiady, za to sprułam jeden sweter, który mi kompletnie nie wyszedł i już planuję, co mogłabym zrobić z uzyskanej w ten sposób włóczki (czeski Kashmir z kolorze jasnego jeansu).
Other knitting news, I of course overestimated my knitting time and there is now way I could finish my herringbone gloves before the end of the Olympic Games. But I frogged one sweater that was a failure and now I'm thinking about new projects to turn this yarn into (Czech Kashmir wool in light jeans blue).

***

Yasmeen, dziękuję za słowa uznania dla moich prac, możesz je obejrzeć na stronie www.joannakostrzewa.com, jeśli będziesz zainteresowana zakupem któregoś z nich to napisz do mnie maila, ceny zależą od rozmiarów i kształtują się od ok. 100 zł do ok. 700 zł.

7 comments:

  1. Fantastycznie, to musi byc wielka radosc. a nie widzialas tam przypadkiem ciemnoszarej Samary kolor 766????

    ReplyDelete
  2. A ja wczoraj czytałam w jakimś babskim piśmie (ZWierciadle?) o tych twoich laleczkach Dolffie i ich polskich fankach:) Pewnie znasz bohaterki? Pozdrawiamsesseedi

    ReplyDelete
  3. Och, wyobrażam sobie to uczucie ulgi! :)

    ReplyDelete
  4. Amazing!!!!! what luck!!! i am very glad you found that last ball of yarn that was hiding just for you!

    ReplyDelete
  5. Ten motek musiał się specjalnie schować, liczył na to, że kiedyś po niego wrócisz i znowu będzie ze swoją rodziną ;)

    ReplyDelete
  6. Hej, znalazłam takie coś - wzór z lat czterdziestych - i pomyślałam, że może chciałabyś rzucić okiem:
    http://www.flickr.com/photos/hisgirlfriday1969/3254399790/
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete