Tuesday, March 29, 2011

Okularnica / Glasses

Wczoraj zrobiłam sobie wreszcie nowe okulary, a korzystając z niskich cen po przecenie - nawet dwie pary. Należało to zrobić już dawno temu, ale kupowanie oprawek to dla mnie katorga...
Last night I finally ordered new glasses, and because of the sale prices I even took two pairs. I should have done it a long time ago but buying glasses is a horror for me...

Po kilkukrotnym przemierzeniu całej ściany oprawek zaczynałam dochodzić do dwóch niepokojących wniosków:
- po pierwsze, najładniej wyglądam w markowych oprawkach za 1500 zł...
- po drugie, z każdym kolejnym przejściem przez wszystkie modele zaczyna mi pasować coraz więcej oprawek, więc następuje zmęczenie materiału i zanikają umiejętności wyboru tej właściwej, bo organizm domaga się "wybierz cokolwiek i idź wreszcie coś zjeść!"
(- a, i po trzecie, wraz z ilością czasu spędzoną w salonie optyka coraz częściej sięgałam po oprawki prawie identyczne z tymi, jakie noszę obecnie, a miałam wybrać coś nowego, innego, odmiennego, ciekawszego...)
After I went through the whole wall of different frames several times, I started to come to two distressing conclusions:
- first, I looked best in 500 $ branded frames...
- second, with each trying over from the start I liked more and more frames, so I was getting tired and my organism screamed "just pick one, woman, and let's go eat some dinner!"
(- and third, the longer I was there the more often I picked the frames very similar to the old ones I was wearing, and I wanted to get something new, different, more interesting...)

Tak więc, w końcu wzięłam dwa modele, jeden codzienny:
So, finally I chose two models, one is for everyday use:

drugi - bo mąż mi wybrał i wyglądam w nich słodko! ~^^~
and the other - because my husband found it for me and I look cute in them! ~^^~

Teraz jeszcze kupię soczewki kontaktowe, żebym mogła nosić moje pin-upowe oprawki ze szkłami zerówkami, i jestem wyposażone na kolejne kilka lat!
Now I only need to buy the contact lenses so I could wear my pin-up frames and I'm supplied for the next couple of years!


A wczoraj na ulicy widziałam handlarza z ... truskawkami! Takie cuda pod koniec marca. ~^^~
And yesterday I saw somebody selling ... strawberries! Such strange occurrence at the end of March. ~^^~

14 comments:

  1. Świetnie wyglądasz. W drugich oprawkach - odmężowych - masz kocie, lekko zielonkawe źrenice. Co do soczewek, to polecam sprawdzone przeze mnie Dailies AquaComfort firmy Ciba Vision.

    ReplyDelete
  2. obie oprawki super! bardzo twarzowe, szczególnie te drugie! ja niestety w takim fasonie wyglądam jak sadystyczna belfrzyca, lae tobie w nich pięknie!

    ReplyDelete
  3. a jeszcze jak rozważasz zakup soczewek do noszenia od czasu do czasu, to polecam jednodniowe, bardzo niekłopotliwy wynalazek.

    ReplyDelete
  4. jak Janek kupował okulary też odkrył tą niepokojącą ich własność, że najlepiej się wygląda w tych za 1500zł. w końcu kupił takie za 1000 miały dodatkowo 50% zniżkę ;D

    Cieszę się, że wreszcie kupołaś te okulary ^^ w obu parach wyglądasz dobrze, a na żywo na pewno jeszcze lepiej ^^

    ReplyDelete
  5. ale literówek strzeliłam w komentarzu.... przepraszam ;*

    ReplyDelete
  6. Bardzo ci ładnie, kochana. Ja też ostatnio przechodziłam tę mękę, przymierzałam, przymierzałam i ostatecznie wybrałam okulary bez oprawek ;-PPPP Mają tylko takie delikatne połączenia, a same szkła nie mają oprawek. Niestety musiałam trochę wybulić za szlifowanie soczewek, bo mam dużą wadę wzroku i bez zeszlifowania wyglądałabym jak z dwoma denkami od butelek ;-) Ale opłaciło się, bo jestem bardzo zadowolona.
    Jak wasza podróż do Japonii? Dalej twardo jedziecie? Serce mi się kroi na kolejne wiadomości stamtąd i coraz bardziej kiepsko to wygląda z tą elektrownią :-///

    ReplyDelete
  7. Nr 2 rządzi, wyglądasz świetnie i tak delikatnie... może nawet trochę retro :-)

    ReplyDelete
  8. Aż się boję pomyśleć, że ja też wkrótce muszę stanąć twarzą w twarz z lustrem w salonie optycznym i milion oprawek przymierzać ;) Bardzo udany wybór, szczególnie nr 2.

    ReplyDelete
  9. Ooooo...! A ja też zmieniam okularki -czekam na tel. czy już są do odebrania - moje są fioletowe, bo sobie takie wymyśliłam :) W tych drugich rzeczywiście sweet wyglądasz :) Ale te pierwsze też są o.k.
    Pozdrawiam
    Asia - tyż okularnica ;)

    ReplyDelete
  10. Świetny wybór, zarówno pierwsze jak i drugie. W pierwszych wygladasz poważniej a drugie są rzeczywiscie słodkie. Ja nie mogę namówić córki na zmianę oprawek- swoją drogą to nosi identyczne jak Ty do tej pory. Co w tych oprawkach jest takiego, że tak trudno się z nimi rozstać?

    ReplyDelete
  11. mniam mniam, pyszne oprawki i bardzo Ci w nich uadnie powiedzial asinek znad truskawek (i zonkili i narcyzow i magnolii). Ciekawe ze u mnie podczas kupowania tychze wystepuja podobne objawy i w zwiazku z tym moich nowych oprawek NIKT nie zauwazyl bo sa prawie takie same jak poprzednie. Przynajmniej szkla mam nowe :P.

    ReplyDelete
  12. bardzo piękne obie pary! choć te "codzienne" bardziej "moje":) bardzo Ci w nich do twarzy:) i idealnie doierasz dodatki, szminka, szal...świetnie.

    ja swoje nówki sztuki odbieram jutro! też się w końcu zmobilizowałam, bo w obu starych parach mam tak porysowane szkła, że nic nie widzę:/

    ReplyDelete
  13. Drugie mi się bardzo podobają.

    ReplyDelete
  14. Obie pary ładniutkie ale drugie to strzał w 10-tkę :) Ma mąż dobry gust :]

    ReplyDelete