Friday, August 03, 2012

幸せ

Jest tyle rzeczy, które mogą nas cieszyć każdego dnia. 
Na przykład, papryka mi się czerwieni.
There are so many things that can make us happy every day.
Like, my peppers keep getting red.  


Chilli Bulgarian Carrot ma już 8 papryczek, z czego dwie całkiem spore, ok. 6 cm długości.
Chilli Bulgarian Carrot already has 8 peppers, two of them are quite big, about 6 cm each.


Pomidorki RedCherry nabierają rumieńców.
RedCherry tomatoes have been blushing, too.


Gold Nugget owocuje jak szalony.
Gold Nugget keeps producing fruit like crazy.


A z kolei pomidory BlackCherry i WhiteCherry sięgają mi już do ramienia, ekhem... (i trochę kwitną) 
My BlackCherry and WhiteCherry, on the other hand, have reached the height of my shoulder, ekhem... (and started to bloom a bit)


A samochody mają rzęski! ~*^o^*~
And cars have long lashes! ~*^o^*~

14 comments:

  1. ależ fajnie, że Ci te roślinki tak wyrosły :) miło patrzeć :) ja w tym roku coś tam siałam ale przetrwała tylko pietruszka w dwóch rodzajach (nie lubię pietruszki ;) ale koleżanka ma świnki morskie, które ją uwielbiają ;) ) i trochę szczypiorku... w przyszłym roku znowu spróbuję i się trochę bardziej przyłożę ;) Twoje efekty są motywujące ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pomidory czarne i białe mogłyby się bardziej skupić na owocowaniu niż na wyciąganiu się do słońca w nieskończoność... Jak tak dalej pójdzie i nie zobaczę pomidorków do 20 sierpnia, to chyba się z nami nie przeprowadzą na nowy balkon.
      Cieszę się, że moje balkonowe szaleństwo może inspirować do siania i uprawiania (w końcu nie wszystko trzeba samemu wysiewać, można kupić gotowe sadzonki, ja w Warszawie kupuję zioła pod Halą Mirowską). A zrywanie grochu z krzaczka na własnym balkonie to niesamowita satysfakcja! ~*^o^*~

      Delete
  2. Ogromnie podziwiam Twój balkonowy ogród.Nie tylko smakuje , ale przede wszystkim cieszy oko.Papryki i pomidorki obrodziły cudnie :).Ja nie mam balkonu , tylko parapet .Kiedyś chodowalam tam kwiaty , teraz bazylię (3rodz)szczypiorek, oregano, rozmaryn, tymianek , melisę i mietę .Powodzenia w remoncie .

    ReplyDelete
    Replies
    1. Żałuję, że nie miałam już miejsca na kwiaty (chociaż zakwitła mi pięknie jedna szałwia *^v^*). Może dokupię jakieś po przeprowadzce, chociaż nie wiem, czy na jesieni ma to jeszcze sens, skonsultuję z koleżanką-ogrodniczką.
      Nawet na parapecie można mieć trochę doniczek i chociażby ziół, super! ^-^*~~

      Delete
  3. Papryczki wyglądają cudownie! Tak samo lekko rumiane pomidorki :) Aż miło popatrzeć na taki domowy ogródek. I rzęski na samochodach....bardzo mi się podobają ale sama nie miałam odwagi założyć takich mojej starej Toyce :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie mogę się doczekać, aż to wszystko dojrzeje i wreszcie spróbuję własnych pomidorów i papryk! *^o^*
      Rzęski są zabawne, kiedyś oglądałam katalog takich ozdób - były różne rodzaje rzęs, różne długości, gęstości, stopień podwinięcia. ^^

      Delete
  4. Samochód z rzęskami jest nie do przebicia :))))) Rewelacja, uwielbiam samochody spersonalizowane :) A papryczek chili to Ci zazdroszczę, w tym sezonie, jakoś nam nie przyszły do głowy, ale w kolejnym...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kiedyś chciałam zamontować takie rzęski do naszego samochodu, ale mąż powiedział, że Volvo jest mężczyzną i trzeba było mówić, kiedy mieliśmy Mazdę-kobietę... ^-^*~~
      Z papryczek chilli to na razie mam widoki tylko na Bulgarian Carrot, z dwunastu wysianych gatunków wyrosło porządnie dziesięć, a teraz owocuje jeden. Za późno siałam i chyba nie zdążyły urosnąć i wzmocnić się przed kwitnieniem i owocowaniem. W przyszłym sezonie naprawię ten błąd! *^v^*

      Delete
  5. ale masz piękny domowy ogród! te czerwieniejące się papryczki i pomidorki aż zachęcają do skosztowania... w ubiegłym roku udało mi się wyhodować pomidorowy krzaczek na balkonie, a w tym roku już nic mi z tego nie wyszło
    a samochodowe rzęski są absolutnie cudowne, zabawne i takie radosne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzisiaj wszystko jest dużo bardziej czerwone, chyba już jutro zjem pierwszego pomidora, yikes! *^o^*~~~

      Delete
  6. Yes, they are big 幸せ。 There is also 幸せ in my garden.

    ReplyDelete
    Replies
    1. My tomatoes are much more red after two days, I think I'm going to eat the first one tomorrow, yatta! ~*^o^*~

      Delete
  7. No no no, plantacja jak się patrzy! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie daje takich plonów, na jakie liczyłam, ale wiem, jakie błędy popełniłam w tym sezonie i postaram się ich nie powtórzyć w przyszłym roku. *^v^*

      Delete