Friday, April 12, 2013

"Kuchnia"

Po pierwszej nocy spędzonej na balkonie sałaty obudziły się rześkie i gotowe na to, co przyniesie im nowy dzień! *^o^*
After the first night on the balcony lettuces woke up happy and ready for a new day! *^o^*
レタスは最初の夜バルコニーでありました。朝、植物は嬉しくて元気です。*^o^*


Na razie na balkon poszły sałaty, pak choi i shiso, zza okna po prawej stronie przypatrują im się pomidory i papryki/chilli, ale one jeszcze poczekają na wyższe temperatury.
For now only letuces, pak choi and shiso were transfered on the balacony. Tomatoes, sweet and hot peppers are still waiting for the warmer weather inside.
これはレタスとチンゲンサイとシソです。内の中にトマトとピーマンと唐辛子は暖かい天気を待っています。


Jak widać, termometr pokazuje 15 stopni.
As you can see, the temperature is 15 degrees C.
ここは15度温です。


Zielone shiso pięknie mi rośnie. Czerwone dopiero dorasta albo kiełkuje.
Green shiso is doing great, the red one is still very small.
青紫蘇はもう大きいです。赤紫蘇まだ小さいです。


***
Porcja bentou z tego tygodnia:

Pieczony kurczak ze słodkim sosem chilli, gniazdko z kinshi tamago z groszkiem, kukurydza z masełkiem, prażone orzechy ziemne z miodem. Na dole ryż jaśminowy, kwiat z marynowanego musztardowca oraz gari shoga i korzeń łopianu.





Duszone boczniaki z czerwoną cebulą, brokuły na parze, bakłażan w paście miso, tamagoyaki z mini-marchewką, ryż, wieprzowina Char-Siu, domowe tsukemono z czerwonej kapusty, rzodkiewki.




Kotlecik schabowy, soba z jajkami przepiórczymi, szpinak z sezamem, chikuwa z okrą marynowaną, pęd bambusa, papryka, daikon, kiełki słonecznika, bazylia i ozdóbki.





Ryż, nimame z czarnej soczewicy, daikon i grzyby mun; gotowane buraczki w sosie balsamicznym z kiełkami słonecznika, tamagoyaki, brokuł, klopsiki, rzodkiewka.




Chirashizushi, nimono (ziemniaki, bakłażan, marchewka, fasolka szparagowa, brokuły), kinshi tamago, taiyaki z jajkiem i kurczakiem, pomidorek, rzodkiewka.




***


I jeszcze kilka słów mojego niedawnego odkrycia. *^v^*

Magazyn "Kuchnia" kupowałam lata temu, a potem przestałam - znudziła mnie szata graficzna i wybór przepisów, magazyn nie był nowoczesny i nie nadążał za ciekawymi składnikami, jakie pojawiały się w naszych sklepach. 
Minęło sporo czasu i ostatnio podczas wizyty w Empiku zawędrowałam do półki kulinarnej. Przejrzałam "Smak", ale zawartość nie zachęciła mnie do wydania 22 zł. Kupiłam "Kukbuk" (15 zł) i wybrałam sobie z niego kilka przepisów do wypróbowania, jednak uważam, że jest przekombinowany i część artykułów jest dla mnie zupełnie zbędna w tego typu czasopiśmie (np.: garść celowo jak zakładam słabych technicznie zdjęć kuchni Borysa Szyca, felieton Macieja Nowaka czy Agaty Michalak). Kolejny numer dokładnie przestudiuję zanim zdecyduję się na jego zakup.

I w końcu wzięłam do rąk kwietniowy numer "Kuchni". Szczuplejsza niż jej nowi kulinarni koledzy, dużo tańsza i ... jestem nią zachwycona i chcę wypróbować PRAWIE KAŻDY zamieszczony w niej przepis! *^o^* Felietony okołokuchenne są ciekawe, nie ma zapchajdziur i kieszenio-drążycieli (bo przecież więcej stron to wyższa cena gazety!) w stylu "gwiazda wątpliwego blasku powie kilka słów i pokażemy jej kilka zdjęć" albo "znany krytyk kulinarny napisze 500 słów o niczym". Teraz rozmyślam, co z tego numeru w jakiej kolejności gotować, a numer majowy kupię w ciemno! *^-^*~~~

15 comments:

  1. Jesteś kulinarną artystką! Naprawdę trudno mi uwierzyć, że przygotowujesz to wszystko sama. Bardzo chciałabym spróbować tych wspaniałości.
    A te perły? Co to jest?
    Już od dawna przestałam kupować tego typu czasopisma, bo mam półki zapchane książkami kulinarnymi, różnego rodzaju przepisami, a i tak do gotowania coś nie mam ostatnio drygu. Najchętniej makaron i już.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^ Te perełki to jadalne kulki cukiernicze, są srebrne i złote.

      Delete
  2. Joasiu, podziwiam Twój balkon! Tak się zastanawiam, czy nie jest za późno, żeby wzięła się za swój...
    Przegląd bento jak zwykle inspirujący :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Absolutnie za nie za późno! W tym roku sezon się opóźnił i ja wciąż jeszcze nie wysiałam kilku warzyw, np.: marchewki, rzodkiewki i groch wciąż czekają. Sałaty i zioła będę siała co miesiąc i spodziewam się zbiorów do późnej jesieni. Może być za późno na sianie pomidorów/papryki, ale sadzonki możesz kupić pod Halą Mirowską albo w sklepach ogrodniczych.

      Delete
  3. Ile doniczek na balkonie! Aż mam ochotę na 'zielsko' ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To na razie mały początek tego, co tam docelowo będzie! Jeszcze wiele warzyw zamierzam uprawiać. *^o^*~~~

      Delete
  4. いろんな野菜が育ってますね。それをお弁当に使うのは格別ですね。

    ReplyDelete
    Replies
    1. もうお弁当に私のバルコニーから野菜を食べたいです!

      Delete
  5. Brahdelt, pisałaś kiedyś chyba o robieniu Natto, ale nie mogę znależć. Chcę spróbować sama zrobić w domu ten oślizgły przysmak:) Mogę Cię prosić o przepis i poradę? Smakowało? Z czym łączyłaś natto? Z góry dzięki:) I mimo, iż się nigdy prawie tu nie udzielam, zawsze z dziką rozkoszą czytam Twoje wpisy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przepisów szukaj w zakładce "Gotowanie" pod górnym banerem. Nattou znajdziesz tutaj: http://www.friendsheep.com/2012/02/blog-post_24.html
      Smakuje charalterystycznie, trudno to opisać, pachnie dla mnie kawowo, chociaż inni określają ten zapach "skarpetkowym"... ^^
      A z czym łączyłam? Jadam je na ryżu, doprawione sosem sojowym z odrobiną musztardy i szczypiorkiem, ale zdażyło mi się też dorzucić kilka łyżek obok śniadaniowej jajecznicy. *^v^*

      Delete
    2. Dzięki Ci dobra kobieto:D Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie. xxx

      Delete
  6. Zobaczyłam Twoje sałaty na dworze i dziś też wystawiłam moje siewki,ale tylko na dzień,na noc jeszcze nie :)
    Co do "Kukbuk" -to bardzo snobistyczne czasopismo,chyba nie będę go kupować.
    Od "Kuchni " powiem Ci,że wolę "Moje gotowanie" ale oczywiście oba są inspirujące :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pamiętaj, że ja mam zabudowany balkon, więc o 5 stopni cieplej niż na zewnątrz. Trzymam kciuki za Twoje uprawy, tym bardziej, że dzisiaj jest piękne słoneczko, na pewno dostaną motywację do rośnięcia! *^o^*
      Masz rację, zarówno Smak jak i Kukbuk wydały mi się snobistyczne. "Mojego Gotowania" nie znam, jakoś nigdy nie wpadło mi w ręce, muszę pooglądać. ^^*~~

      Delete
  7. No i oczywiście....nie wzięłam tego pod uwagę,że masz zabudowany balkon.Moje roślinki stały od 9-19 na słoneczku na tarasie,lekki wiaterek je smagał-a dziś rano załamałam się ,bo osłabiło je to wyraźnie,a już cztery najsilniejsze pomidory wyglądają jakby zemdlały i nie wiedzą jak wrócić do siebie.Szkoda słów jak jestem na siebie zła.Teraz znowu stoją wszystkie za szybą w słoneczku ..a ja czekam :)
    Na pocieszenie odebrałam dziś przesyłkę z 10-cioma różami i to był miód na me dzisiejsze serce :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ojojojoj!... Moje pomidory i papryki to w ogóle nie wyjdą na balkon przed 15 maja! (no, chyba, żeby nagle ruszyły upały 30-sto stopniowe)
      Szkoda, że nie mam miejsca na kwiaty obok tych wszystkich warzyw, ech...

      Delete