Thursday, December 31, 2009

Wczoraj wieczorem / Last night

Wróciliśmy z Suwalszczyzny. U teściów małe zmiany - chudy rudy kot zmężniał i spuchaciał na zimę, gruby szary kot od tego ciągłego biegania po podwórku schudł! *^v^* Tylko u piesa wszystko po staremu.
We came back from the PiL's. We met with some minor changes there - the thin red orange cat grew bigger and fluffier for Winter, the fat grey cat lost a lot of weight from constant running around the yard! *^v^* Only the dog stayed the same.


***

Wczoraj wieczorem podniosłam z podłogi ciężką skrzynkę z narzędziami.
Last night I picked up a heavy tool box from the floor.

***

Pokazuję dziś mój strój sylwestrowy w kawałkach. *^v^*
Let me show you my New Year's Party outfit in pieces. *^v^*

Partie dolne - bielizna z kultową Betty Boop (z Kaphala), pas do pończoch firmy Admirał (allegro, już testowany i bardzo wygodny), nylonowe pończochy, buty już znacie.
Bottom parts - Betty Boop underwear (from Kaphal), garter belt from Admirał (already tested, very comfortable), nylon stockings, the shoes you've already seen.



Partie średnie - aksamitna spódnica na tiulowej halce, gorset (jest kruczoczarny, zdjęcie wyszło zbytnio podświetlone).
Middle parts - velvet skirt on a tulle petticoat, a corset (it's truly black, the photo came put too lightened up).


Partie górne - rękawiczki balowe, lis (po babci! ^^), perły, kopertówka.
Top parts - opera gloves, a fox collar (my Grandma's! ^^), pearls, a purse.


I nakrycie głowy.
And a headpiece.


Istnieje jednak realna szansa, że nie dane mi będzie założyć tego wszystkiego dziś wieczorem, bo jak już wspominałam na początku, podniosłam wczoraj z podłogi ciężką skrzynkę z narzędziami...
I coś mnie bardzo zabolało w kręgosłupie. I bolało cały wieczór, pozwalając na jedną jedyną pozycję - wyprostowana jak struna. Jakikolwiek ruch, skręt, pochylenie w innej płaszczyźnie kończyło się mocnym bólem.
There is a real chance though that I won't be wearing all these tonight because, as I mentioned at the beginning, I picked up a heavy tool box from the floor...
And I felt a strong pain in my spine. It hurt all evening, allowing me to stay in one and only position - straight upright. Whatever other movement I tried to make, it ended it a bad pain.

Innym problemem jest, że gorset jest za duży.
Zrobiłam do niego wykrój 2 lata temu, leżał sobie w kawałkach i teraz nagle postanowiłam go na szybko skończyć, a wiadomo, jak kończy się takie szybkie kończenie... Gorset nie robi mi talii, a pod biustem musiałam wszyć sobie rulon wypełniony watą, żeby go podnieść i uformować. Niestety nie mam czasu, żeby uszyć/kupić nowy strój, więc założę ten. (bleeeeehhhh...)
Another problem is that the corset is way too big for me.
I prepared the pattern and cut all the pieces 2 years ago, and I suddenly decided to finish it just before this party, and you all know what's it like to hurry up with finishing something... The corset doesn't underline my waist and I had to sew a pillow to lift and form my bust. Unfortunately I don't have time now to make/buy another outfit so I'm going to wear this corset.

Jeśli oczywiście do wieczora mi się polepszy, bo, jak już pisałam, podniosłam wczoraj z podłogi ciężką skrzynkę z narzędziami... Życzę Wam szampańskiej zabawy, gdziekolwiek będziecie spędzać Sylwestra! *^v^*
Unless of course I feel any better in the evening because, as I wrote earlier, last night I picked up a heavy tool box from the floor... I wish you all the best party ever and happy New Year! *^v^*

13 comments:

  1. Strój jest piękny, głaski dla kręgosłupa, mam nadzieję, że do wieczora wydobrzeje. Pomyśl o jodze, mój kręgosłup jest jak nowy od czasu, gdy ją praktykuję. Albo choć o zasadach BHP przy podnoszeniu ciężarów, bo szkoda cię na ten ból :-* Szczęśliwego Nowego Roku!

    ReplyDelete
  2. oho, odważny strój ;) ale jaki superowy ! ;) Będziesz wyglądać szałowo !
    Niech ból szybko minie przecież, do wieczora dużo czasu. Szczęśliwego Nowego 2010 roku ! :) wielu skończonych projektów ! ;)

    ReplyDelete
  3. Ale szałowy strój.Ech tam kręgosłup-waże jest towarzystwo.
    Szczęśliwego Nowego Roku

    ReplyDelete
  4. O kurcze, kostium swietny, nie moge sie doczekac aby go zobaczyc na ludziu. No i mam nadzieje, ze Ci sie polepszy biedaku.
    Ja leze chora, brak glosu i nie mam sil nawet drutow podniesc wiec moj sylwester bedzie raczej malo szalowy.

    ReplyDelete
  5. ojej, to zdróweczka dla kontuzjowanych plecków!!!
    strój k-o-n-i-e-c-z-n-i-e musisz pokazać na ludziu!!!!!!!
    udanego wieczoru!
    i wielu udanych projektów w Nowym Roku!

    ReplyDelete
  6. Jaki cudny strój!!! Koniecznie na ludziu muszę zobaczyć KONIECZNIE!!!! :) Wspaniałej zabawy, bo wierzę, że plecki wydobrzeją.
    Szczęśliwego Nowego Roku! :*

    ReplyDelete
  7. Strój fantastyczny, szkoda było by, gdyby nie wystąpił;-) A zatem zdrowiej i baw się dobrze.
    A nowy rok niech przyniesie szczęście i realizację planów.
    Pozdrawiam sylwestrowo.

    ReplyDelete
  8. Oj, nie jestem lekarzem, ale objawy, które opisujesz wskazują na dysk. Pochyliłaś się, ból, nie możesz się skręcać ani pochylać.

    Nie wiem, na ile się uszkodziłaś - czy tylko troszkę, czy poważniej. Jak troszkę to powinno pomóc unikanie pochylania i odginanie się do tyłu.

    W zasadzie, jesli określisz mi na jakiej wysokości jest źródło bólu - mogę CI podać ćwiczenia McKenziego, które: jeśli to dysk to pomogą, a jeśli nie to nie zaszkodzą. Zwłaszcza że jakby co to lekarz teraz możliwy dopiero za parę dni. W ogóle w przypadku leczenia dysków polecam lekarzy lub rehabilitantów od McKenziego. Nieinwazyjna metoda ćwiczeń dopowadza do stanu pełnej sprawności. Wiem co gadam - przechodziłam to. :)

    A strój kapitalny!

    ReplyDelete
  9. Spróóbuj połozyć się tak jak jest to narysowane w moim wpisie z 16 sierpnia br. Chociaż masz tylko kilka godzin, nie wiem czy w tak krótkim czasie jaki masz do Sylwestra, to może pomóc.
    Acha 10 stycznia jest kolejne Szarotkowe - może byś przyszła i pokazała swoje lale?

    ReplyDelete
  10. Elementy stroju super, ale fajniej byłoby je zobaczyć na Tobie ;), no oczywiście nie wszystkie, ;)
    A co do kręgosłupa, to znam ten ból. Postrzykło Cię. To nie przelewki. Pozycja wyprostowana jest mi dobrze znana, co kilka miesięcy mnie dopada ból w okolicy lędźwiowej, wtedy problemem jest każdy ruch na boki, a o schyleniu nie ma nawet mowy. Wstanie z łóżka jest także problemowe. Ja mam stwierdzone skrzywienie kręgosłupa, może powinnaś zrobić rtg? Będziesz wiedziała, czy wszystko w porządku.
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Bo ból pleców bywa okropny.

    ReplyDelete
  11. Każdy element stroju zrobił na mnie wrażenie. Chętnie zobaczę Cię w całości - koniecznie niech Ci ktoś strzeli fotkę.
    Bólu pleców szczerze współczuję, bo znam go z autopsji, brrrr
    ...
    Niech ból odejdzie w siną dal, a Ty baw się szampańsko do bladego świtu:)))

    ReplyDelete
  12. Plecy Voltarenem albo BenGayem posmaruj i zakładaj te wszystkie elementy na się!;i baw się wspaniale!
    Taki strój nie może odłogiem leżeć.
    Wszystkiego dobrego!

    ReplyDelete
  13. dagny ma racje, Bengay wymiata (zapachowo też ) ;D
    a gorsetem się nie martw, wszyscy i tak na pewno będą % i nikt nie będzie zwracał uwagi na szczegóły ;)
    no szczęśliwego i płodnego lalkowo i ubrankowo roku :)

    ReplyDelete