Thursday, December 30, 2010

Poświątecznie / After Christmas

Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia! *^v^*
Thank you very much for the Christmas greetings! *^v^*

Myszoptico, masz rację, to ten sam kot co w zeszłym roku, tylko urósł i zrobił się bardziej puchaty (o co u teściów nietrudno, ja sama mam wrażenie, że zrobiłam się nieco bardziej okrągła po kilkudniowym świątecznym pobycie u nich...). ~^^~

***

Nic mi się nie chce, przeczekuję czas do Sylwestra, gotuję bigos i robię na drutach. ^^
Z mężowego swetra mam już prawie całe plecy, natomiast dodatkowo wzięłam się za Estonian Socks i zrobiłam już jeden mankiet, który czeka teraz na drucie na żyłce na bliźniaka i dalej ruszą razem metodą Magic Loop.
I don't feel like doing anything so I'm currently waiting till the New Year's Eve, cooking bigos and knitting. ^^
I've almost finished the back of husband's cardigan's, and I also started the Estonian Socks, I've got one cuff ready, waiting for its twin on the cable needle, ready to be worked in Magic Loop technique.


Zmieniłam początek mankietu, bo nie podobało mi się, jak wychodził ten z oryginalnego opisu, tak więc zrobiłam 10 rzędów ściągacza 2x2 na drutach 2,25 mm, potem wzór wrabiany na 3 mm, a reszta skarpetki będzie na 2,75 mm. Znowu sięgnęłam po jesienne kolory, więc wychodzi na to, że po "Jesieni w Walii" robię teraz "Jesień w Estonii". ~^^~
I changed the cuff's edge because I didn't like the original version, instead I made a 10 row 2x2 rib on 2,25 mm needles, then I knit the colourwork on 3 mm needles and the rest of the sock will be worked on 2,75 mm. It seems I again picked up some Autumn colours so after I made the "Welsh Autumn" socks, I've started the "Estonian Autumn" ones. ~^^~

I jeszcze kilka ujęć mojej nowej lalki, czekamy na jasne peruki, które już są w drodze z Korei, a na razie w ciemnych włosach.
And my new doll, we are waiting for the new fair wigs that are already on the way from Korea, but for now still in dark hair.




4 comments:

  1. Bardzo podoba mi się początek "jesieni estońskiej"! Przeżywam fascynację wzorami wrabianymi. Szkoda, że nie dałoby rady tak dwóch od razu. Ale tyle motków to byłaby gwarantowana awaria.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    ReplyDelete
  2. Bardzo jestem ciekawa tych mężowych pleców. Cierpliwie poczekam i zobaczę całość. Ten mankiet : skomplikowany wzór , tyle kolorów. Pełna jestem podziwu. Brawo.
    W nadchodzącym Nowym Roku dużo miłości , zdrowia a co za tym idzie szczęścia. Oczywiście duża porcja "głasków" dla Ryszarda.

    ReplyDelete
  3. Piękne kolory i ciekawy wzór. Czekam z niecierpliwością na sesję :)

    ReplyDelete
  4. Przepiękne kolory... bardzo wiktoriańskie, a nie jesienne wedle mojej oceny :)
    A lalka - cóż ^^ Bardzo różni się od reszty kolekcji, bardzo bardzo. W mojej opinii oczywiście.

    ReplyDelete