Sunday, August 21, 2011

Niedziela?

Herbatko, wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj, jak mi napiszesz sms-a, gdy pociąg ruszy z Poznania, to akurat kiedy wysiądziesz w Warszawie i dojedziesz kilka przystanków autobusem z dworca do mojego domu, na stole będzie czekać lekko przestudzona ciabatta! ~^^~

Jadziu, no właśnie takie szaraczki mi wpadły do mieszkania, nie było to zachęcające z samego rana.

Zulko, no i w końcu wczorajszy dzień nie był taki zły.

Na początku było tak sobie, bo miałam fatalny nastrój, i pogłębiła go niestety wizyta w SuperPharm... Znalazłam tam bowiem promocję na produkty BioWax (podobno genialne naturalne kosmetyki do włosów), przecenione prawie o połowę - przynajmniej takie informacje znalazłam na półce z szamponami i odżywkami. Przy kasie okazało się, że promocja w ogóle nie obejmuje szamponów a odżywkę tylko z kartą stałego klienta, której nie mam, poczułam się więc oszukana i wyszłam z pustymi rękami.

Za to potem w Sephorze kupiłam za połowę ceny chwalony na Wizaz.pl szampon z serii Yes to Cucumbers (zmieniają opakowanie stąd chwilowa przecena). *^^*

Już po powrocie do domu zorientowałam się, że tak się ucieszyłam z tego szamponu, że znowu zapomniałam kupić dobry koci żwirek, e.... (na szczęście jest w domu zapas innego)

A do wieczora robiłam maseczki na włosy i buzię, oglądałam zdjęcia mojej odnalezionej po latach przyjaciółki i jej japońskiej rodziny, wzdychałam (to przy tych zdjęciach), dziergałam i po raz kolejny oglądałam trzy części Death Note.
Niedziela zaczęta moimi ukochanymi naleśnikami (z twarożkiem i sokiem jagodowym) nie powinna być już taka samotna i melancholijna, a po południu wraca mąż i zamierzam świętować moje imieniny. ~^^~


***

A jeszcze a propos włosów, ponieważ od jakiegoś czasu mam na ich punkcie obsesję (i napiszę o tym więcej na początku września, bo wtedy minie miesiąc od kiedy zmieniłam sposób ich pielęgnacji), przeglądając dzisiaj sklep Helfy.pl w poszukiwaniu olejów do włosów zobaczyłam, że wprowadzili oni do sprzedaży produkty firmy Isik Terapi.
W skład wchodzi seria kosmetyków do włosów ORGANICUM z ziołowymi hydrosolami, które odżywiają cebulki włosowe, stymulując włosy do wzrostu - bardzo mnie to zaintrygowało, bo jak może pamiętacie, od dwóch lat dzielnie zapuszczam włosy skrócone wtedy tuż przy głowie po niefortunnej wizycie u fryzjera, wrrr....

Mamy do wyboru szampon stymulujący wzrost włosów dla włosów suchych i normalnych oraz tłustych, odżywkę i maskę, ich skład jest bardzo obiecujący bo w dużym stopniu są to składniki naturalne, a takie produkty wyszukuję.

(Sklep oferuje też ORGANICUM SUN - kosmetyki do pielęgnacji w trakcie opalania i po opalaniu oraz ORGANICARE BABY - kosmetyki dla dzieci.)

8 comments:

  1. jeśli chodzi o odżywkę do włosów to ja polecam tę: http://www.domzdrowia.pl/40029,treatment-wax-odzywka-do-wlosow-ciemnych-480-g.html

    miałam problem z wypadającymi włosami i na dodatek były one suche. zaczęłam używać tej maski (na wilgotne włosy nakładałam maseczkę, wcierałam ją skórę głowy, całe włosy chowałam pod czepkiem kąpielowym i na to ubierałam grubą czapę ogrzaną najpierw suszarką ;) zamiast czapy może być ciepły ręcznik; potem tak paradowałam przynajmniej 30minut i spłukiwałam). włosy po tej maseczce są mięciutkie, lśniące i szybciej rosną/odrastają i ładnie pachną:)
    są różne wielkości opakowań, możesz najpierw na próbę kupić małe i zobaczyć czy Ci odpowiada :)

    ReplyDelete
  2. Mogę tylko poprzeć propozycję Muminki. Sama stosuję ten wosk,ale w wersji z aloesem, opakowanie podobne graficznie, ale w zielonej kolorystyce - nawilża i odbudowuje. Czysta rewelacja. Efekty widać już po pierwszym zastosowaniu. U mnie kwaca tym sobie główki cała rodzina, od mojej babci po męża.

    ReplyDelete
  3. Noooo taaaaaaaak, czemu Mumumka zamieniła mi się na Muminkę? Zainteresowaną przepraszam, a ja idę wyciągnąć książkę. To może być palec losu pokazujący, co trzeba sobie poczytać po raz enty :)

    ReplyDelete
  4. Imieniny? No to spieszę z najserdeczniejszymi życzeniami!

    ReplyDelete
  5. naleśniki na śniadanie?! rewelacja
    czeka z niecierpliwością na wrześniowy post nt. włosów, bo moje bardzo potrzebuję jakiś terapii "cud"
    niedzielnie pozdrawiam i życzę udanego imieninowego wieczoru
    100 lat dla męża

    ReplyDelete
  6. A ja radzę sprawdzić skład Treatment Wax - to prawie same SLSy, a parabenów jest w niej więcej niż wyciągu z henny, więc długofalowo można sobie więcej zaszkodzić, niż pomóc :-/
    I raczej nie wierzyłabym, że jakikolwiek środek przyspieszy porost włosów - tempo rośnięcia włosów, ich długość itp. mamy zapisane w genach, a na ich kondycję (to, że się nie rozdwajają, nie łamią, są lśniące) najbardziej wpływa odżywianie (takie normalne, w sensie: jedzenie), a dopiero w drugiej kolejności środki pielęgnacyjne. Jeśli szukasz naturalnych składników, to polecam "hinduską trójcę" - shikikai, ecliptę i brahmi (można kupić na mazidłach) - są łagodne, domykają łuski włosów i sprawiają, że błyszczą i są miękkie jak jedwab. No i hennę oczywiście, która jest boska dla włosów, ale w naturalnej formie = farbowanie na rudo.

    ReplyDelete
  7. Jonko, niech żyją Helfy, Sesa i Vatika :)
    A od BioWax ja osobiście trzymam się z daleka. Robi mi z moich włosów kopkę smętnego siana...

    ReplyDelete
  8. spóźniłam się obrzydliwie, ale jeszcze przesyłam z Łodzi najlepsze życzenia imieninowe.

    Piękne te naleśniczki zrobiłaś.

    Co do włosów - nie używam nic, oprócz szamponu zwykłego najzwyczajniejszego, i raz na dwa tygodnie leczniczego szamponu Selsun blue, bo czasem zdarza mi się łupież. Poza tym farbuję najtańszą farbą włosy, mam jednak szczęście bo jeszcze mi nie wypadły, co lepsze - są błyszczące i wyglądają nawet nawet. :))

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    ReplyDelete