Tuesday, November 12, 2013

Pyza Mazowiecka


Najpierw był materiał, wiskoza w intrygujące połączenie kolorowej kraty i kwiatów, i bardzo chciałam wykorzystać ten kwiatowy brzeg w całości, żeby go nie ciąć na kawałki, więc wybór był tylko jeden - obfity marszczony w talii dół. 
Potem zaczęłam kombinować, co zrobić z górą - dekoltem, rękawami. Tkanina jest cudownie lekka, płynąca, i postanowiłam to wykorzystać pod postacią wiązania wokół dość dużego dekoltu, wzorowałam się na tym modelu Leny Hoschek z poprzedniej zimowej kolekcji:
First, it was this viscose fabric, with an intriguing combination of colours, checkered pattern and flowers. I really wanted to use the flower border so I could only choose the gathered rectangle skirt.
Then the blouse part - the fabric is flowy so I decided to use it similar to Lena Hoschek's dress:
最初、この布を買った。色と花と弁慶縞のパターンが好きだった。私の鼓舞はそのLena Hoschek のドレスだった。



Posłużyłam się sprawdzonym wykrojem na sukienkę #128 z Burdy 8/2009 i zmodyfikowałam go według potrzeb - pogłębiłam dekolt, osobno wyrysowałam szal, rękawy tym razem zrobiłam 3/4. Ten model ma zaszewki skośne na linii biustu, dzięki czemu mogłam przód odrysować na materiale w taki sposób, że widać dokładnie niepołamaną szwami linię kwiatów (na tyle niestety część kwiatów znika w zaszewkach, trudno).
I used my trusty Burda 8/2009 #128 dress pattern and modified it - I lowered the neckline, drew the seperate shawl, made the 3/4 sleeves. This dress has the side darts at the front so I could use the edge of fabric with flowers and cut it on straight line.
Burda 8/2009 #128からドレスのパターンを作った。少しこれを変わった。ネックラインを下げて、ショールカラーを切って、袖を3/4作った。



Kiedy miałam już prawie gotową sukienkę i doszyłam do niej rękawy okazało się, że popełniłam błąd i to na samym początku wymyślania tej sukienki!... Zastosowałam  mianowicie wykrój idealny do tkanin z dodatkiem elastanu do nieruchomej wiskozy... W związku z tym nie bardzo byłam w stanie ruszać obiema rękami naraz do przodu (np.: nie mogłam zawiązać sznurówek), bo zarówno rękawy jak i tył były nierozciągliwe, a ja wykroiłam wszystkie części idealnie do mnie dopasowane.
Ten wykrój sprawdził się zarówno w Pani Paseczkowej (wełna z elastanem) jak i w Chińskiej Róży (bawełna z elastanem), a podczas szycia Rady Puchaczy z nieelastycznej bawełny nie zauważyłam potencjalnego niebezpieczeństwa, bo ta sukienka jest bez rękawów, co pozwala na większą swobodę ruchu. Tutaj rękawy dawały mi tylko minimalny zasięg swobody ruchu i musiałam coś z tym zrobić, bo nie zamierzałam zrezygnować z dokończenia tej sukienki!
When the dress was almost finished and I set in the sleeves, it turned out that I made a mistake!... I used the fitted pattern perfect for the elastic fabrics to a non-elastic viscose... So, I obviously couldn't move my both hands at once towards the front. This pattern worked great in wool with elastane (Pani Paseczkowa), or cotton with elastane (Chinese Rose), in the non-elastic cotton Rada Puchaczy I didn't add the sleeves so I didn't observe this problem. I had to think about the solution because I really wanted to finish this dress!
ドレスをほとんど終わって、問題を気がついた。私はエラスティックの布を使わなければならなかった。しかし、私のビスコースはエラスティックじゃなかった。ドレスを着て、動けなかったんだ。


Pomysły były następujące:
- pozbyć się rękawów w ogóle (nie chciałam, wymyśliłam ją sobie z rękawami 3/4!)
- zmienić rękawy na bufiaste (na długie musiałabym dokupić materiału, krótkie mi się nie widziały, a w ogóle chciałam móc zakładać na sukienkę sweterek, a moje Małe Sweterki mają obcisłe rękawy, więc musiałabym jakoś w nich upychać bufiaste rękawy sukienkowe...)
- zmienić tył na szyty z zakładką, dzięki czemu uzyskałabym możliwość większego ruchu (ale musiałabym dokupić materiału)
I thought about the possible solutions:
- remove the sleeves (I didn't want it! I imagined this dress with 3/4 sleeves!)
- change the sleeves into the gathered ones (I'd have to buy more fabric, and I didn't like the idea because I'd have to stuff the puffy sleeves in the tight sweater sleeves, it's almost Winter after all...)
- change the back, namely cut another one with a wide pleat in the middle (I'd have to buy more fabric)
私の解決策:
袖を取り除く。 (無理だった!袖が欲しかった!)
袖を変わる。 (狭い袖だけが欲しかった。それに、私は布を購入する必要がある。)
ドレスの背中を変わる。(布を購入する必要がある。)


Od początku skłaniałam się ku trzeciemu rozwiązaniu, ale dokupowanie materiału nie wchodziło w grę, więc zamiast zmieniać cały tył dodając tkaniny - ujęłam jej! Rozcięłam pionowo prawie cały tył i obszyłam lamówką ze skosu, dzięki czemu uzyskałam rozcięcie pozwalające na swobodny ruch oraz interesujący detal kroju, pokazujący kawałek pleców! *^o^*
I chose the third option but I couldn't buy more fabric so instead of adding the volume to the back of the dress - I made the slit! I cut the back and used the bias tape to secure it. Now I could move freely and I added an interesting detail to my dress! *^o^*
三つの解決策を選んだ。しかし、背中を切って、バイアステープを縫いた。このよう、今手を動けて、面白いドレスのディテールがある。*^o^*


Zdaję sobie sprawę, że sukienka jest nieco szalona, jak na nią patrzę, od razu cisną mi się na usta słowa "tańczy i śpiewa zespół Mazowsze"... *^w^*, ale zawsze można ją trochę stonować sweterkiem.
I realise this dress is a bit crazy, but I can always tone it down with a dark cardigan.
このドレスはちょっと派手だよ。でも、暗いセータを着られる!



44 comments:

  1. Sukienka piękna, chociaż ja bym ją osobiście widziała w jednolitym kolorze (tylko dlatego, że kurdupel ze mnie i nie ładnie mi w tego typu wzorzystym materiale).
    A najważniejsze: CUDOWNE buty! Gdzie kupowałaś? Ja też takie chcę!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Wciąż nie wiem, czy mi w takim szaleństwie kolorystycznym dobrze, ale musiałam ją uszyć, żeby się przekonać. ^^*~~
      Co do butów, to mogę Ci powiedzieć - na allegro, ale uwierz mi, wcale nie chcesz tych butów... Kosztowały 30 zł i takiej też są jakości, może do zdjęć się nadają, może nawet wyjdę w nich ze dwa razy latem na spacer, ale ogólnie porażka! ><

      Delete
  2. Sukienka jest szalona i to jest jej atut! Absolutnie nie należy jej tonować, jak szaleć to do końca :) Sweterek ją "udusił". Bardzo Ci do twarzy w tak kolorowej rzeczy, a czerwone usta stanowią przysłowiową kropkę nad i. Piękna kompozycja :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Czerwone usta to najnowsza szminka i lip tint, zaczęłam je nosić na co dzień, jest mi weselej z takimi ustami jesienią. ^^*~~

      Delete
  3. Fiu, fiu (jak mawiał Ćwirek) - wcale nie żadne Mazowsze, tylko świetna kiecka! I nie zgadzam się z Rene, że sweterek ją udusił. Ładnie im razem :) Co to za jeden, ten sweterek, bo jakoś go nie kojarzę?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Teraz muszę znaleźć materiał we wróbelki, żeby nazwać jej imieniem kolejną sukienkę! *^v^* Bardzo dziękuję! Sweterek pewnie się pojawi w towarzystwie tej sukienki, bo będę ją chciała ją nosić już teraz, a robi się coraz zimniej, brrr....
      Sweterek nie jest nowy, to "In the navy" wydziergany dwa lata temu w wakacje.^^*~~ (http://www.ravelry.com/projects/Brahdelt/in-the-navy-tinycardi-vii).

      Delete
  4. Mnie się skojarzyła raczej z klimatami cygańskimi niż z Mazowszem. Jest bardzo efektowna i pięknie w niej wyglądasz!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^v^* Może rzeczywiście jest trochę w cygańskich klimatach. Ale Cyganka założyłaby tylko sukienkę do kostek, nie taką "krótką" jak ta. ^^*~~

      Delete
  5. Jest wspaniała! Wzór wydaje się trochę szalony, ale sama bym tak szalała.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Nie mogłam się oprzeć tej tkaninie, "chodziłam" koło niej przez kilka dni (w Internecie ^^*~~), aż kupiłam 3 metry i zaczęłam kombinować.

      Delete
  6. Po prostu to jest sukienka na dni, kiedy chce się nosić rzeczy wyraziste, z pazurem. A Mazowsze to bardzo dobry zespół (choć osobiście wolę Śląsk), więc porównanie bardzo stylowe :-) Tak patrzę, patrzę i dochodzę do wniosku, że trochę żal zakładać sweterek, bo zakrywa dopracowaną konstrukcję góry...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! Rzeczywiście jest bardzo energetyzująca, w sam raz na listopad. *^o^* Sweterek będę zakładała na czas przechodzenia z miejsca na miejsce (z mieszkania do mieszkania), a potem będę go zdejmować i prezentować sukienkę! ^^*~~

      Delete
  7. O rany! Ależ z Ciebie inżynier! Skoro sukienki tak kroisz, to może zaczniesz statki budować, co?

    A tak serio - robi wrażenie, ale o tym wiesz przecież sama :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj, mogłyby potonąć te statki, przy takim planowaniu budowy jak moja.... *^o^* Bardzo dziękuję!

      Delete
  8. Wspaniały pomysł na wykorzystanie materiału. Bardzo podobają mi się wykończenia, Gratuluję pomysłu i kunsztu!

    ReplyDelete
  9. Bardzo kolorowa, ale śliczna. To rozwiązane na plecach to już prawie w ogóle jest niespotykane, a wygląda tak ciekawie. Podziwiam kreatywne podejście do wzorów.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Taka energetyczna na szary listopad. *^o^* Serdecznie dziękuję!

      Delete
  10. Pomysł z rozcięciem tyłu rewelacyjny.Bardzo dużo uroku dodaje to sukience.
    No i jedno jest pewne ,będziesz zwracać uwagę na siebie tą sukienką,bo jest oryginalna i bardzo energetyzująca.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Jakoś w weekend nie mogłam się zabrać za obiecane wcześniej szare niebieskości, wolałam najpierw skończyć tę sukienkę.

      Delete
  11. I love it! It looks fantastic and the pattern of the fabric is really cool :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you! *^o^* Yeah, the fabric won my heart and I just HAD to buy it!

      Delete
  12. Absolutnie najlepsza kiecka, jaką uszyłaś. Koncepcja wykorzystania tkaniny, fason, kolory są doskonałe. Pomysł na rozprawienie się z za ciasnymi plecami zapamiętam.
    W takich kolorach wyglądasz świetnie, a Twoja figura woła o pełne spódnice i wąziutkie talie.
    Masz atut to go prezentuj światu.
    Jakby gdzieś było głosowanie na tę kieckę ( na Tobie :-)) z nagrodą miliona dolarów to daj znać gdzie, zagłosuję na pewno.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^0^* W razie jakiegoś konkursu na pewno ją wystawię!
      Plecy można by dodatkowo ozdobić naszytymi kokardkami, ale te znowu ograniczyłyby mi ruchy, więc już nic nie dodawałam. I okazało się, że mam specjalny niski biustonosz, którego nie widać spod rozcięcia, yikes! *^v^*

      Delete
  13. jak dla mnie sukienka jest przecudna, wyjątkowa i aż brak mi słów ,żeby wyrazić to co o niej myślę- możesz być bardzo dumna z efektu końcowego bo ja chodziłabym jak paw :-)
    pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! W takich kolorach rzeczywiście mogę podszywać się pod pawia albo papugę! *^o^*

      Delete
  14. Może na kimś innym wyglądałaby jak Mazowsze ale na Tobie wygląda idealnie. Piękne kolory , genialnie rozmieszczone wzory i piękny dekolt. I te buty na dokładkę- są obłędne!!! Ale sweterek proponuję czerwony albo chabrowy, ten granat jest za smutny. Ściskam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Z tym Mazowszem to nie była ironia, ja bardzo lubię stroje ludowe wszelakie, polskie są bardzo piękne. ^^*~~
      Czerwony sweterek mam, a teraz zabieram się za jasnoniebieski, ale to może rzeczywiście niezły pomysł, żeby dokupić włóczkę w chabrowym kolorze dopasowanym do tego niebieskiego z sukienki!

      Delete
  15. Absolutnie wspaniała!! No i super pomysł z tym rozcięciem z tyłu:):) Zachwyt.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^o^* Jak się coś zepsuje, to potem trzeba kombinować, bardzo nie chciałam się poddać przy tej sukience!

      Delete
  16. Pomysłem na rozcięcie z tyłu jako rozwiązanie problemu rękawów rzuciłaś mnie na kolana - genialne! A całość jest doskonała w swoim szaleństwie wzorów i kolorów.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^v^* Kombinowałam, oglądałam miliony sukienek w sieci, aż przyszła inspiracja. ^^*~~

      Delete
  17. Moja Droga wyglądasz świetnie! Fajny bucik i sukienka cudownaaa.

    ReplyDelete
  18. Jest niesamowita! Z kilku powodów:
    1. wspaniałe są te intensywne kolory i wzory w szarugę
    2. świetnie dopasowałaś wykrój do wzoru, podziwiam precyzję
    3. mówi się, że duże wzory powiększają, a tymczasem - Ty wyglądasz w niej wręcz filigranowo!!
    4. no i ta łezka - wisienka na... kratce!
    Cudownie, że tyle ostatnio szyjesz, miło popatrzeć :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^v^* Rzeczywiście na zdjęciach jakoś taka niewielka jestem w tej sukience, nie wiem czemu... ^^
      Wpadłam w szyciowy ciąg! Ale właśnie skończyłam też chustę na drutach. *^o^*

      Delete
  19. Jakie Mazowsze? Chyba oszalas!!! Mnie sie kojarzy Frida Khalo!!! Boska jest, zadnych sweterkow!!! I ja bym wlosy w kok upiela, zeby nic tego detalu na plecach nie zaslanialo!!! Genialnie to wymyslilas!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Masz rację,z Fridą też, tylko wtedy spod sukienki powinna wystawać biała koronkowa halka i na górze powinnam miec czarny żakiecik albo kamizelkę, to jest do zrobienia. *^o^* Bardzo dziękuję!

      Delete
  20. Na początku byłam zaskoczona samym deseniem, ale łezka na plecach mnie rozłoźyła na łopatki! Zjawiskowa kreacja w soczystych barwach :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^o^* Ten materiał mnie zachwycił od pierwszego spojrzenia (a zobaczyłam jego fragment w sklepie internetowym), musiałam go kupić i coś z niego uszyć!

      Delete