Thursday, July 21, 2016

Chińska porcelana


 

Tę sukienkę już znacie, przynajmniej kształt. To Chiński Ogród, tak samo jak tę, tamtą uszyłam z materiału kupionego kiedyś na Etsy od chińskiego sprzedawcy właśnie. *^v^* Tym razem to bawełna z dodatkiem elastanu, wzór mnie zaczarował i musiałam ją kupić!
You know this dress already, it's the Chinese Garden, I made both of them from the fabric I bought on Etsy from a Chinese seller. *^v^* This time it's cotton with some elastane, I fell in love with this print and just had to have it!



Model to sukienka 115 z Burdy 04/2016, oczywiście w mojej wersji przerobiona - pogłębiłam wcięcie w talii, rozszerzyłam dół. Tym razem pominęłam paseczek trzymający sukienkę razem na karku, moim zdaniem nie jest potrzebny, bo góra nie spada z ramion.
It's the pattern 115 from Birda 04/2016, of course I changed it a bit - I deepened the waist cinch, made the skirt wider. This time I skipped the piece of fabric attached to the back at the neckline, I think it's not really needed, the dress does not fall off the shoulders.




Kiedy ubierałam się rano przez przypadek założyłam sukienkę ... tyłem na przód! I przez chwilę tego nie zmieniałam, bo jakoś tak mi to świetnie pasowało - normalny podkrój szyi na karku a głęboki ale nie ZA głęboki serek z przodu. *^v^* Dopiero mąż mi uświadomił, że mam na plecach zaszewki na cycki!... Czego zresztą aż tak bardzo przy tym materiale nie widać - raz, że ma taki wzór, że dużo się dzieje i oko nie widzi dodatkowych szwów, a dwa, że jest lekko elastyczny i lejący się, więc kiecka nie trzyma sztywnej formy a miękko opływa sylwetkę. Ta pomyłka od razu poddała mi pomysł uszycia następnej sukienki z tego wzoru - będzie z czegoś elastycznego, będzie miała serek z przodu, dół będzie cięty na prosto w formę ołówkową i koniecznie zrobię kieszenie! ^^*~~ Od czasu uszycia kieszonek w Kretonce chcę mieć je wszędzie! 
When I put this on I wore it back to front by mistake. I didn't notice for a while because the dress was quite comfortable - the normal neckline at the back and the v-neck at the front. But then my husband pointed that I have breast darts at my back! *^v^* With this fabric you cannot really see it because the print is so busy and the fabric is flowy, so it doesn't keep the rigid shape but rather flows and clings to the shape of the body all the time. This mistake immediately gave me an idea to make another dress - this time I'll switch the necklines, use the elastic fabric so I could make it pencil skirt shaped and I'll definitely sew the pockets! Since the last dress I want pockets in everything I wear!


 


Powtórzę jeszcze raz to, co pisałam przy okazji poprzedniej wersji tej sukienki - bardzo polecam ten model, jest szybki i łatwy do uszycia, niesamowicie wygodny (czy to z nieelastycznych czy z elastycznych materiałów), nie ma niespodzianek konstrukcyjnych, które sprawią kłopot i zniechęcą nas do szycia. Rękawki możemy dopasować do naszych potrzeb, skracając je w szerokie ramiączka albo trochę wydłużając nawet do łokcia. Same zalety! 
I'll write again what I wrote last time with this pattern - I can fully recommend it, it's an easy and quick sew, very comfortable to wear irrespective of the fabric you use (elastic or non elastic), there are no surprises as far as construction is concerned, you can adjust the sleeves to your liking, turning them into wide straps or lengthening them towards the elbows. Only the pros!
 




***

Kolejna porcja kartek z codziennika. Fatalnie się w nim maluje, ale chyba nauczyłam się z nim postępować - spinam na sztywno wszystkie brzegi klamrami i nie zdejmuję ich do wyschnięcia obrazka, a potem spinam cały zamknięty szkicownik klamrami i te pofalowane kartki trochę się wygładzają. W końcu trzeba sobie jakoś radzić, a nie tylko narzekać, prawda? *^v^*
Kupiłam sobie dwa nowe szkicowniki przeznaczone do akwareli, ale wciąż czekają na wypróbowanie, brakuje mi czasu na wszystko, ech... I kupiłam jeszcze jedna zabawkę - akwarele metalizowane! Dają śmieszne efekty, których pewnie nie uda mi się pokazać na zdjęciach. Ot, taka ciekawostka.
Some more daily journal pages. I struggle with this Derwent sketchbook but I decided not to whine any more and just carry on. I found the way to work in it - before painting I catch all the pages with metal clasps and leave them on until the picture is dried. Then when I close the sketchbook I also put the big metal clasps on the whole notebook, and the pages seem to get flattened a bit. *^v^*
I bought two watercolour sketchbooks but they keep on waiting to be painted in, I just don't have enough time for everything, them holidays!... I also bought something funny - metallic watercolours! They add some nice effects to the pictures but I'm not sure I can show it in the photos. Well, that's an interesting addition to the technique.
















26 comments:

  1. Przepiękna sukienka, uwielbiam takie porcelanowe niebieskie wzorki... ♥

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Ja też! Rozważam kupienie innych materiałów z tego typu wzorem...

      Delete
    2. ja co prawda nie poluję na materiały, ale na porcelanę tego typu jak najbardziej :)

      Delete
    3. Na więcej porcelany już nie mam miejsca, materiały da się rozpłaszczyć, jakoś więcej się mieści... ^^*~~

      Delete
  2. Piękna ta Chińska Porcelana w japońskim ogrodzie :) No i rysuneczki cudne jak zawsze :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ W sumie teraz nawet się cieszę, że nie było w parkach konkurencji w postaci kwitnących kwiatów, wszędzie była zieleń i ja! *^V^*
      Chciałabym więcej rysować, ale kradnę tylko chwile w biegu, porysuję jak wrócę do domu. ^^*~~

      Delete
  3. Wow! Wow! Wow! I admire your creativity and painting skills! Since I recently started painting with watercolours and bought a couple of not very good sketchbooks, I'd like to hear your opinion on what works for you! Can you comment on VIFART sketchbook, please? Recently, I've ordered some watercolours and sketchbooks form Japan. Can't wait to getting them!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! I admired your works on Instagram, you're very good! *^v^* I am just the beginner myself but watercolours are so much fun. I'll post a review of several sketchbooks on the blog after the holidays, when I'm able to try out the two I bought here and the Fabriano Venezia and Leuchtturm, all of them are dedicated to watercolours. At the moment I can recommend the watercolour papers by Fabriano Gamma, I used rough textured ones.

      Delete
    2. Thanks for the kind words :) Maybe you are a beginner, but you are so talented! Despite trying other brands, Fabriano is my favourite, when it comes for large format paper. Looking forward to reading your reviews ^.^ Enjoy Japan!

      Delete
    3. Thank you, darling! ^^*~~
      Okay, so I decided I couldn't wait any longer and started working in the Vifart sketchbook. It's a dream to paint in! *^V^* I have the Non Pressed Surface, the size is somehow between A6 and A5, very comfortable. The pages are 242 g and they don't take water that easily, the waterdrop slides on the surface for a moment before it finaly starts to sink in, which is great for wet on wet menthod and adding more pigmentation after you put the first water layer. The pages took in the moisture and crinkled a bit but then after the paiting was dry and I closed the sketchbook and secured it with some metal clasps, it all went flat and smooth again. I've been thinking about getting some more of these since I'm still here!

      Delete
  4. super sukienka, a zaszewki mogą być przecież na łopatki a nie cycki ;) i dzięki temu od razu masz dwie sukienki w jednej ^v^

    ReplyDelete
    Replies
    1. O ty nie pomyślałam, dzięki!... *^V^*~~~

      Delete
  5. Wlasciwa kobieta na wlasciwym miejscu. I we wlasciwej sukience :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cudnie powiedziane, bardzo dziękuję! *^V^*~~~

      Delete
  6. Jak subtelna porcelanowa filiżanka. Uroczo.

    ReplyDelete
  7. Kolejna piękna sukienka z "malowanego" materiału. Sukienki wyglądają bajecznie, po prostu bajecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! Przyznaję, że przy tej sukience nie napracowałam się za bardzo, tutaj materiał robi całą robotę. ^^*~~

      Delete
  8. Piękna sukienka. Zazdroszczę umiejętności :-) Ja to manualne antytalencie jestem, chociaż na drutach kiedyś coś tam dziergałam...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* Nie zrażaj się do robótek ręcznych, praca czyni mistrza i to na serio jest prawda jeśli chodzi o dzierganie czy szycie, umiejętność ćwiczona wiele razy wciąż i wciąż się ulepsza, też będziesz mogła uszyć sobie sukienki!

      Delete
  9. Chińska porcelana w japońskim ogrodzie - tylko u Jonki! :)
    Z każdą Twoją realizacją mam coraz większą chęć na ten model! U mnie będzie pewnie bez korekt w talii (nie mam czego podkreślać ;)), lubię bezkształtne worki. Urzeka mnie w tej kiecce zwłaszcza linia ramion/rękawków, to coś co naprawdę lubię.
    Piękna sukienka i piękna Ty w niej. Świetnie Ci w niebieskościach, proszę o więcej :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pewnie nie tylko u mnie... ^^*~~
      Bardzo dziękuję za komplementy! Koniecznie uszyj tę kieckę, jest tak super wygodna, że chciałabym mieć ich mnóstwo i można pokombinować z plecami - zamiast poziomego paska można dodać fantazyjne sznurowanie na przykład. Niebieskości będzie więcej, ot chociażby następna sukienka w kolejce, mam już gotową górę i pewnie skończę ją na dniach, jak się zbiorę. *^v^*

      Delete
  10. Śliczna sukienka. Prosty fason wydobywa czar nadruku na tkaninie. Normalnie nie mogę oderwać wzroku.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^* To prawda, tutaj materiał "robi" cały efekt, sukienka mogłaby być z dwóch prostokątów!

      Delete