Saturday, January 17, 2009

Gazeta i ciepłe bułeczki / Newspaper and hot buns

Nie gazeta, ale magazyny robótkowe *^v^* (a bułeczki w dalszej części wpisu). Jest już nowy Rowan 45 - na szczęście taki sobie, nic mnie nie zaciekawiło.
Not the newspaper but the knitting magazines *^v^* (hot buns are in the later part of the post). The new Rowan 45 is available and lucky me nothing caught my eye.

Natomiast nowy Vogue Knitting całkiem do rzeczy, na Ravelry już od kilku dni króluje dodawany do wszelkich kolejek kusy zielony sweterek,
On the other hand, the new Vogue Knitting is also at the stores and it's quite interesting, on the Ravelry we could already see the green cropped cardigan,


ale są tam inne ciekawostki, jak np. to żółte bąblaste cudo (tylko dla mnie nie w żółtym):
but there are other interesting items, like this yellow bobbly wonder (not in yellow for me, of course):


albo taka biała ciekawostka fakturowana.
or this white pullover with various textures.



***

Dziękuję za życzenia zdrowotne i komplementy dla papryczek, zapomniałam napisać, że wzór pochodzi z gazetki Le idee di Susanna, luty 2003. To prawda, że do krzyżyków trzeba mieć cierpliwość, bo nie przybywają one w zastraszającym tempie, o nie (Anek może potwierdzić!), szczególnie, jak człowiek wybierze bardzo duży wzór - wczoraj zaczęłam Gałąź Śliwy, oj, potrwa to haftowanie, bo to wielki obraz...
Thank you very much for your wishes of health and the compliments on my peppers, I forgot to add that the pattern comes from the magazine Le idee di Susanna, Feb 2003. It's true that you really have to be patient for cross stitching, because the picture does not grow very fast (Anek can support me on that!), especially when you choose a big pattern - last night I started the Plum Branch, and it will take some time to finish it, I'm telling you, it's huge...

Wczoraj skończyłam Sylvi. Zdjęcia nie wiem, kiedy, bo wciąż jestem zaanginowana i na razie nie chcę wychodzić z domu. Sylvi pasuje na mnie idealnie, najgorsza (najnudniejsza) robota była przy płatkach kwiatów i mam do niej tylko jedną uwagę, ale o tym, jak już zrobię zdjęcia. Informacja dla Kaliny - zeszło mi 920 dkg włóczki.
I finished Sylvi last night. I don't know when I get to photos because I'm still sick and want to stay at home for a few more days. Sylvi fits me perfectly, the worst (the most boring) job was making the petals, and I have only one comment about that cardi, but more about it when I have the photos and all.

***

Sprężyna, podoba mi się Twój tok myślenia! *^v^*

Edi
, lekarz powiedział, że nie jest ze mną jeszcze tak źle, żeby mi pakować zastrzyki. Na razie się trzymam, to już trzeci dzień z pięciu, może dociągnę do końca kuracji. ^^

Kalina
, furaginę znam, leczę nią zapalenie pęcherza, które miewam niestety. Ale niczego sobie pędzlować nie będę, bo wymiotowałabym jeszcze szybciej, niż po antybiotyku... (po którym jak na razie zadziwiająco dzielnie się trzymam.)

Aniu, z jaką lalką Ci się śniłam?! Może to jakiś model, który mi jeszcze nie wpadł w oko, a jest piękny i powinnam go koniecznie mieć?... *^v^*


***


A teraz bułeczki - są takie sprytne, że po zagnieceniu ciasta wieczorem same sobie przez noc rosną w lodówce, a rano tuż po wstaniu z łóżka wystarczy rozgrzać piekarnik a potem, podczas robienia herbaty i smażenia jajek bułeczki pieką się przez 10 minut i volia - ciepłe bułeczki na śniadanie bez wychodzenia z domu! *^v^* Przepis pochodzi stąd.


And now the buns - they are so clever that they grow in the fridge all night (after making the dough in the evening), and in the morning just after getting out of bed you have to turn on the oven and when it's hot, while making tea and frying the eggs, the buns spend in the oven 10 minutes to accompany your breakfast - hot buns without even going out in the morning! *^v^*


The recipe comes from the Polish cooking blog, so let me translate it here:

- 2,5 dkg fresh yeast dissolve in a Tsp of warm milk
- add the yeast solution to 50 dkg flour, 1 glass of warm milk, 2,5 dkg of melted butter, 1 egg, a big pinch of salt, knead a soft dough
- flour the breadboard, form 12 buns and place them on this breadboard, put it in the fridge and leave it overnight to grow
- in the morning preheat the oven to 250 Celsjus, put the buns onto a baking tray, spray them with some milk (you may sprinkle some poppy seeds or sunflower seeds on them) and bake for 10 minutes

15 comments:

  1. o jak dobrze, ze nic mnie w tym Vogue specjalnie nie podnieciło, może poza tymi długimi rękawiczkami, które marzą mi się od jakiegoś czasu, ale ja i druty pończosznicze nie żyjemy w przyjaźni, więc chyba rękawiczki mi nie grożą. Bardzo ciekawam twojej Sylvi - mam nadzieję, że do poniedziałku będziesz już nówka sztuka nieśmigana i zrobisz sesję :-)

    ReplyDelete
  2. Niech Ci szybko przejdzie ta angina , bo juz bym chciała ujrzeć Cię w Sylvi...jestem bardzoooo ciekawa:))

    A Vogue auuuu...spodobały mi sie chyba 2 lub 3 modele. Bardzo ciekawy jest błękitny szal...ale zima ma się ku końcowi a ja mam zaległości w celtyku. Hm.. tylko kto powiedział ,że jedno zaprzecza drugiemu?? :)
    A bułeczki , warto wypróbowac:)

    ReplyDelete
  3. A i jeszcze jedno bo sobie zapomniałam , śliczne są te Twoje krzyżyki( papryczki i nie tylko). Tak się zastanawiam , co można zrobić na początek.Hm, kupić chyba mulinę i jakiś podkład:) , a wzór najprostrzy to się znajdzie.:)

    ReplyDelete
  4. Pisalam juz u Kath, ten zielony blezerek jest sliczny, ale ja dorobilabym do niego dól. Wiem, że stracilby swój urok, ale chyba tylko w takiej wersji bylabym w stanie go nosić.

    Dzięki za link do buleczek. Chodzą mi po glowie ostatnio jakieś dobre domowe wypieki. A nie ma to jak zapach swieżego pieczywa z rana ;o)
    Próbowalas dodać do buleczek nasion? uwielbiam pieczywo z nasionami dyni i slonecznika. Mniam!

    ReplyDelete
  5. jeszcze raz ja... wlasnie doczytalam ze w przepisie sa swieze drozdze. No to lipa, bo u mnie w sklepie sa tylko na wielkanoc i boze narodzenie. A suchymi drożdzami nie umiem sie poslugiwac ;o(

    ReplyDelete
  6. Mnie się w Vogue spodobało kilka modeli, w Rowanie zresztą też, ale pewnie większosć wrażenia to stylizacja. Kuruj się kuruj, bo nie moge się doczekać Sylvi. Sama dzisiaj znowu nie wyszłam na dwór do pozowania bo chcę pozostać zdrowa. Bułeczki zrobie , a co.
    Co do snów mnie się kiedyś też śniłaś. Pojechałam Cię odwiedzić, a ty miałaś taki kontakt na PKP, że prosto z wagonu pani nam wydzielała (z transportu do ciucholandów) całe worki nieużywanego Noro w workach!Piękny to był sen...

    ReplyDelete
  7. Kochana, wracaj nam szybko do zdrowia :) I trzymaj kciuki za mnie, bo nabyłam kilka motków włóczki i zamierzam coś uszydełkować :) co to będzie, jeszce nie wiadomo, ale coś na pewno :))
    Serdeczności z Poznania!
    P.S. Herbata mi nie stygnie :)

    ReplyDelete
  8. Asiu pojęcia nie wiem z jaką lalką, ale na pewną z którąś przez Ciebie przedstawianą. Zdrowiej!

    ReplyDelete
  9. I can't wait to see photos of your Sylvie...I bet it's spectacular.
    And those buns...mmmm...can you just make some for me and send them over? ;)

    ReplyDelete
  10. 8-))) Wlasnie siadlam do internetu, zeby poszukac przepisu na bulki "nocne"... A tu prosze, gotowiec, przynajmniej przepisowy :-D Pozdrawiam najmocniej, B

    ReplyDelete
  11. parę ciekawych modeli w VK jest, w Rowan też. Ale ubolewam nad niemożnością powiększenia obrazków, więc na razie to takie gdybanie. I Kath pewnie ma rację, stylizacja na pewno więcej dodaje tym modelom.

    Zdrowiej szybciutko, bo Sylvi trzeba pokazać światu :]

    ReplyDelete
  12. I have also seen some patterns popping up on Ravelry from Vogue that look good-i havent gone to get the magazine yet, but i am looking forward to it.
    your buns look great-i have heard some great things about bread you just pop in the fridge to rise and then bake the next morning-i will have to try some one day. I love fresh bread!!

    ReplyDelete
  13. yummy buns! I love to eat hot cross buns - but I'm not sure if you have themn over there?

    ReplyDelete
  14. Joasiu i tak na tę chorobę jesteś zapracowana, a powinnaś się oszczędzać. Jak ty te obrazki w VK znalazłaś, u mnie ciągle holiday. No ale chyba niedługo zmienią stronę. pozdrawiam:)))

    ReplyDelete
  15. Oj, wielkie dzięki za ten przepis na bułeczki. BO ja się od baardzo dawna zastanawiałam, jak tu mieć rano ciepłe bułeczki, bez paru godzin roboty i bez wyłażenia do sklepu :>

    Chyba jutro zamotam ciasto, bo dziś to za późno i zresztą drożdży nie mam.

    Brahdelt - czuj się ozłocona :)

    ReplyDelete