Monday, January 26, 2009

Sylvi now!


No więc, skończona. *^v^* Szybki i niezbyt trudny wzór, idealnie napisany (to ważne!), ciekawy oryginalny warkoczowy tył, no i te szwy na zewnątrz! ^^ Mam tylko jedną uwagę krytyczną.
So, it's finished. *^v^*
Quick and not very difficult pattern, perfectly written (it's important!), interesting original cable on the back and those selvege stitches on the outside! ^^ I have only one critical point.

Oryginał był zrobiony z włóczki Briggs & Little Atlantic i po wpisach na Ravelry wygląda na to, że jest to jedyna włóczka, która daje wymaganą próbkę wszerz i wymaganą długość swetra. Z innych włóczek, które pasują do tego projektu i dają wymaganą ilość oczek na szerokość, Sylvi wychodzi dużo krótsza niż w oryginale, dziwne...
Original has been made from Briggs & Little Atlantic yarn and judging from the posts on Ravelry this seems to be the only yarn that gives the required number of stitches both in width and the size in length. When you use other yarns that give you the required swatch for you size in width, your Sylvi is shorter than in the original, strange...


W każdym razie, jestem zadowolona. Moja włóczka po zrobieniu przodu i tyłu na drutach 7 mm i zblokowaniu na mokro dała dość długi sweter (stąd ten nieco luźny ryż, Alpina jest przeznaczona na druty 4 do 5 mm), chociaż to nie ten płaszczyk, na jaki się nastawiałam, ale efekt końcowy mnie cieszy. Uwaga - Alpina nie grzeje tak bardzo, jak by się mogło wydawać po grubości włóczki, w składzie ma 20% wełny/80% akrylu, więc jest lekka i miękka, ale nie bardzo zimowa.
Anyway, I'm happy with my version. My yarn, after I knitted fronts and back on 7 mm needles and wet blocking gave me a long sweater (that is why my seed stitch is a bit loose, because Alpina has been designed for 4 to 5 mm needles), and although it's not the long coat I wanted as a result, I'm quite pleased. And the yarn I used is not very warm as you might think after seeing and touching this thick soft threads, with 20%wool/80% acrylic.


Szczegóły projektu / Details of the project:
Wzór/Pattern: Sylvi (Twist Collective)
Włóczka/Yarn: Alpina 100g/147 m, 920 g
Druty/Needles: 7 mm korpus/body, 6 mm rękawy/sleeves


Powinnam była zabrać ze sobą do zdjęć jakiś koszyczek, Czerwony Kapturek jak żywy! *^v^*
I should have taken with me some basket for the photos, a perfect example of the Little Red Riding Hood! *^v^*


***

A teraz co u mnie na drutach piszczy.
Robię Driadę według wzoru "niedźwiedzich łap", ale nie jest łatwo. Wzór jest dla mnie bardzo trudny, ciągle się mylę, za nic nie mogę zapamiętać schematu, a jeszcze dodatkowo mam nierówną ilość oczek w stosunku do raportu wzoru (34 oczka), więc posklejałam sobie wydruki schematu i tak żongluję tymi płachtami papieru. Na kawałku, gdzie mam niepełny schemat zdarza się, że nagle mam za mało oczek, bo ilość "2 oczka razem" nie równa się ilości narzutów, a prucie tego mohairu jest wręcz niemożliwe, nawet trzy dopiero co przerobione oczka tak się ze sobą placzą i zazębiają, że rozprucie ich to rozrywanie na siłę...
W sobotę wieczorem chciałam już to rzucić, ale przed pruciem części ażurowej powstrzymał mnie fakt opisany powyżej oraz Robert, który kazał mi go odłożyć na trochę i wrócić do płaszczyka, jak trochę od niego odpocznę. Chyba zacznę też dodawać oczka, żeby wyrównała mi się ilość w stosunku do schematu, najwyżej będzie szeroki i powiewający (i tak miał być), a mnie już przestanie trafiać szlag, kiedy nie wiem, w którym miejscu zabrakło mi narzutu, wrrrr....
And now what's on my needles.
I'm knitting Driada coat with the "bear's paws" lace pattern, but it doesn't go easy. The pattern is very difficult for me, I make mistakes constantly, cannot remember the chart by heart and what's more - I have other number of stitches than the required multiple of 34, so I glue together printouts of the chart and I juggle with big pieces of paper all the time. In places where I don't have enough stitches for the whole chart repeat, I often end up with less stitches than required because the yarn overs do not match the k2tog, and frogging this mohair is just impossible! Even after knitting three stitches, when I want to unravel them it's just a struggle by force...
Saturday evening I wanted to abandon it altogether but I was stopped from frogging the lace by the fact I described above plus Robert told me to leave it for some time and come back to it with a fresh mind. I might just add the additional stitches so I would knit the full chart repeats, the coat may be fuller this way but I wanted it to be like this anyway, and it will keep me sane and prevent me from the situations when I lack a yarn over and don't know where it should be...

Tak więc, dla relaksu, w sobotę podczas skoków narciarskich zaczęłam drugi mohairowy przyjemnie banalny model - sweterek ze szczypankami z Rebecci Special Mohair. Robię go z niebieskiej Sasanki na drutach 4 mm.
Mam też nadzieję, że na początku tygodnia dostanę z Kolorowego Motka próbku Eliana Klasika i dobiorę sobie kolory do wiosennego sweterka z VK.
Coś mi się zaczynają projekty mnożyć. *^v^*

So, just to relax, on Saturday evening during the Skii Jumps I started another mohair project, nice and easy, even banal blouse with ruches from Rebecca Special Mohair. I'm using blue Sasanka and 4 mm needles.
I hope at the beginning of the week I'll get the samples of Elian Klasik from one of the online yarnshops and I'll be able to pick the perfect colour combination for my Spring cardigan from VK.
My projects multiply. *^v^*

26 comments:

  1. SYlvi jest boska! I wyglądasz w niej ślicznie :] czerwony jest zdecydowanie Twoim kolorem!

    Prucie moheru jest katorgą :/ ostatnio przez to przechodziłam i miałam kryzys co chwilę.

    ReplyDelete
  2. Przepięknie wyszło! I przepięknie wyglądasz!!! :)

    ReplyDelete
  3. jak dla mnie dwuleworękiej robótkowiczki Sylvi to majstersztyk
    Tył (szczególnie przy założonym kapturze jest niesamowity)

    ReplyDelete
  4. Sylvi wygląda rewelacyjnie!
    W moherze dodaj sobie brakujących oczek i wykonuj całe motywy. Pół wzoru nie wpłynie zasadniczo na wielkość modelu. W końcu to ma być też przyjemność :-)
    Pozdrawiam,B.

    ReplyDelete
  5. No w końcu!
    Śliczny z Ciebie Czerwony Kapturek!

    ReplyDelete
  6. W konkursie na Czerwonego Kapturka masz pierwsze miejsce, jako żywo. Sylvi wyszła pięknie, choć rzeczywiście szkoda, że trochę krótsza, ta długość dodawała romantyzmu - nie mniej jednak nadal cierpię, że jej nie mam, a twoja jest przepiękna :-)

    ReplyDelete
  7. Wreszcie się doczekałam na efekt końcowy. Sylvi jest świetna! Też zaczynam poważnie dreptać koło tego wdzianka :) Pisałaś kiedys, że miałaś jakieś uwagi dotyczące kwiatów Sylvi, możesz mi przybliżyć temat?

    ReplyDelete
  8. No, no rewelacja - tylko uważaj na wilki ;)))


    Swoja drogą - intrygująca sprawa z tą próbką/

    ReplyDelete
  9. B.mi się podoba, ale na kimś. Siebie nie widzę. Jestem w luce - muszę wybrać wzór na sweter (cardigan) z alpaki. Jest taka śliczna i przy obecnym kursie dolara droga (nie była taka), no więc nie mogę się zdecydować czy coś prostego, klasycznego , czy też b. wyrafinowane. Przeglądam magazyny, Raverly i itp, a włóczka sobie leży i czeka. :))

    ReplyDelete
  10. Piękny Czerwony Kapturek - podoba mi się dokładnie w takiej długości :) A jakie butki i rajstopki do niego założyłaś :)

    ReplyDelete
  11. Sliczna Sylvie! pasuje Ci kolorek jak ta lala!
    Jak sie robi szczypanki na swetereku ze szczypankami?
    Nadal nie przyznam sie do ilosci butow ;P

    ReplyDelete
  12. Asiu cudownie Ci w Sylvi.
    Kolor przepiękny , wogóle to fajowsko wyglądasz. Wszytko ciekawie dopasowane do siebie.
    Jestem pod wrażeniem:)

    ReplyDelete
  13. Sylvi wyszła bosko :) Normalnie chyba znowu do niej wrócę ;) Ale faktycznie trochę (MOCNO) zniechęcił mnie fakt, że nawet z dobrą próbką na szerokość i tak nie wyjdzie taki długi płaszcz jak w oryginale - a szczerze nie chciało mi się rozpisywać wzoru tyłu na więcej rzędów.. ale teraz to się chyba przemogę i zrobię nawet taki krótszy - efekt SUPER!! :)

    ReplyDelete
  14. Piękny Czerwony Kapturek. Kolor zdecydowanie Twój, chyba się jednak na niego skuszę bo naprawdę pięknie się prezentuje. Co do prucia moheru to nie "zazdraszczam", znam z autopsji jak to wygląda. A ja dzisiaj znalazłam wzór łapek w którymś z numerów Sandry i oniemiałam. Po prawdzie to model i kolor sweterka okropny i chyba dlatego wcześniej nie zauważyłam. Pozdrawiam cieplutko.

    ReplyDelete
  15. przepięknie!
    no to teraz na mnie kolej:)
    ale masz świetne butki!

    ReplyDelete
  16. The coat is great! Even if you did want to make a long one you are soooo right to be satisfied with yourself, because it looks very good! I don't know about your feelings, but in my opinion this length may be even more versatile in use than the long one... But, that is also a part of 'personal style'.

    ReplyDelete
  17. Sylvi jest boska! I to w takim kolorku jak z bajki o Czerwonym Kapturku. :D
    Co do Driady - czasem najlepiej coś odłożyć, żeby się uleżało i wrócić po jakimś czasie.

    A bułeczki, co je od Ciebie podpatrzyłam wyszły bardzo smakowicie i umilały nam weekendowe śniadania. Obfociłam i wrzuciłam u siebie - można popatrzeć. Jeszcze raz dzięki za przepis.

    ReplyDelete
  18. Trudno być oryginalną, jak tyle przede mną się wpisało
    Tu nie można nic więcej zrobić, niż zapiać z zachwytu.
    Sylvi jest przecudowna!

    ReplyDelete
  19. Wow! Sylvi turned out great! and looks great on-i like the length of yours.
    Oh it is so fristrating when you are doing lace like that-Is it a lace pattern repeat? sometimes it helps to put stitchmarkers every so often to help keep track. But a break and a new project always work best. I have been very good at starting projects as of late not as good as you at finishing them lol

    ReplyDelete
  20. you absolutely are amazing!

    ReplyDelete
  21. sylvi jest boska..:)..a tobie w niej swietnie..uwazaj tylko na wilki bo faktycznie czerwony kapturek wypisz wymaluj:)...:) rozumiem klopoty z niedzwiedzimy lapkami bo to nielatwy wzor a moher choc pieknie sie prezentuje nie daje pola manewru by sie uczyc metoda prob i bledow..pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  22. Wpisalam się wczoraj ale blogger się zbuntowal i wszystko przepadlo.

    Sylvi wyszla w sam raz. Jak dla mnie to idealna dlugość plaszczyka. Czy mi się zdaje, czy tyl jest nieco dluższy?
    Podobnie jak kolezankom, mi takze wpadly w oko Twoje czerwone trzewiki. Wygladają na bardzo wygodne.

    Swietna robota!

    Moja Sylvi na razie tylko w planach i na papierze. Wydrukowalam wzor. Skoncze GreenGable, poczekam aż szal na Sylvi minie, znajde jakąś dobrą wlóczkę i się wezmę. Kiedyś na pewno się wezmę.

    ReplyDelete
  23. This one is so beautiful, I like it so much better than a long coat! A real "red-hood"!
    I'm in love with this one! :) Great job and beautiful yarn!

    ReplyDelete
  24. Ha, jak nic, wyglądaj tych wilków i bądź zwarta i gotowa! Prześwietnie Ci wyszła Sylvi i przecudownie w niej wyglądasz. Tak radośnie^^

    ReplyDelete
  25. O plaszczyku wszyscy juz wszystko napisali... Ja tylko oryginalnie dodam, ze na pierwszym zdjeciu widac, jaki masz fantastyczny usmiech :-) Tak trzymaj! B

    ReplyDelete
  26. Jonka, zostałaś nominowana - szczegóły u mnie na blogu. Uściski.

    ReplyDelete