Tuesday, April 14, 2009

Oliwka / Olive

Kruliczyco, zgadzam się z Tobą całkowicie, ważny jest kod! Ja po prostu lubię czytać takie miłe rzeczy, co bynajmniej nie zasłania mi obrazu tego, co jest kluczowe w danej sytuacji. A o jacuzzi dla kur wolę nie myśleć, ja mam wyobraźnię kulinarną, toż to jak zapowiedź rosołu... *^v^*

Kalina napisała, że mam lalkę, a jakbym jej nie miała. ^^ Wbrew ciszy w eterze coś tam się dzieje na zapleczu, ale przy okazji szycia ubrań dla dollfie spotykam się z nieznanymi mi dotychczas problemami, np.: obwód spódnicy w talii jest zbyt mały, żebym mogła go obszyć na maszynie, nawet po zdjęciu części obudowy... Co oznacza, że muszę starannie planować, które szwy zaszywam w jakiej kolejności, żeby nagle się nie okazało, że część będę musiała kończyć w ręku (co i tak w końcu kiedyś nastąpi).
Drugim problemem jest to, że, mimo, iż lalka jest w proporcji 1:3, czyli jest to teoretycznie 1/3 ludzkiego wzrostu, to samo ciałko nie jest proporcjonalne, na bardzo długie nogi, wąziutką talię, i do tego muszę modyfikować wykroje. Obiecuję, że w tym tygodniu pokażę pierwsze modele, (mam gotowy sweterek na drutach, halkę i prawie skończoną spódnicę), natomiast muszę dodać, że czuję ogromną presję z Waszej strony, boję się, że Wasze oczekiwania co do moich umiejętności są za wysokie i trochę mnie to deprymuje... (i nie mówię tego z fałszywej skromności!). W każdym razie lada dzień Rori zaprezentuje się w odzieży mojej produkcji. *^v^*
Kalina wrote in the comment that I have a dollfie and it seems I don't have it because I don't show her in the new clothes. ^^ Contrary to the doll's non-presence on the blog, something is going on with her wardrobe. But it seems that when I started to make clothes for a doll, I encountered a new range of sewing problems, for example, her skirt at the wait is so small that I cannot easily maneuver it on my sewing machine, even with part of the casing removed. Which means I have to carefully plan the sequence of the seams, which one after which, in order not to get stuck with the machine unreachable seams. Some parts I will have to finish by hand anyway.
Second problem is the following: in theory a dollfie 1/3 has body proportions of a human being as 1:3. But in reality she has much longer legs, much thinner waist so I have to modify the paterns.
I promise some photos this week, (I have one knit sweater ready, one petticoat and almost finished skirt), but I must admit that your expectations towards my sewing abilities may be a bit too high and I may not live up to them... I'm not saying this because of some false modesty but because I feel a bit intimidated, so please be gentle. Anyway, first models on Rori this week. *^v^*

***

My tu gadu gadu o jajkach i lalkach, a ja zrobiłam sweter na drutach! *^v^*
We talk about eggs and dollfies, and I have knit a sweater! *^v^*


Pamiętacie Eliana Klasika, którego kupiłam na Bloom Kim H. ? Nie był odpowiedni, więc żeby nie leżał w szafie przerobiłam go na zmodyfikowany Tomato (który był moim pierwszym swetrem na drutach, ech, łezka się w oku kręci... ^^) - odjęłam kolorową wstawkę na biuście, dodałam golf i nieco przedłużyłam rękawy.
Do you remember Elian Klasik yarn I bought for Kim H.'s Bloom? It wasn't suitable for this project so in order to free some space in the closet I turned it into the modified Tomato (which was my very first knit sweater, oh, memories... ^^) - I resigned from the colourwork, adde the turtle neck and made the sleeves a bit longer.


Tak mi się podoba prostota tego kształtu, że kombinuję, czy by może nie zrobić jeszcze jednego podobnego sweterka, też z Eliana Klasika, w kolorze jasnej zieleni (została mi z Wiosennego) - tylko poszłabym z rękawami jeszcze trochę niżej, dekolt tym razem z łódkę, i może jakieś warkocze na rękawach? ^^
I like the simplicity of the shape of this sweater so much that I'm thinking about knitting it again, from Elian Klasik as well, (I still have some light green skeins left from Wiosenny cardigan) - this time I would make the sleeves even longer, to the elbows, I'd knit a wide boat neckline and maybe add some cables on the sleeves? ^^


Na razie skusiłam się na bolerko, które podpatrzyłam u Dagny - Veronique z "French Girls Knit", które robię z pudrowo-różowej Luny.
For now I've started a shrug I saw over the Dagny's blog - Veronique from "French Girls Knit", I'm using powder pink Luna yarn.

Konstrukcja jest zaskakująco prosta (same prostokąty! ^^) i nawet szybko mi idzie, dzisiaj skończę dolną część i zabiorę się za górę pleców.
The construction is surprisingly easy (just rectangles! ^^) and it's a quick knit, today I'm going to finish the 'skirt' part of the back and start the top part.


A co dalej? Pomijając odłożone robótki, spodobał mi się ten sweterek z Phildara 009:
And what next? Apart from my UFOs, I came across this sweater from Phildar 009:


A spodobał mi się po tym, jak zobaczyłam jego wersję zrobioną przez Knotty-knitter (link na Flickr), też bym go chciała w zieleni, najlepiej lekko tweedowej. Myślałam o ciemnozielonej wełnie, z której zaczęłam w zeszłym roku Greenland z VK, ale trochę szkoda mi pruć to, co już mam, bo rękawy wyszły idealnie, przód i tył są gotowe w 75 % i tylko utknęłam na samej górze... Może jednak go skończę, a na ten sweter z Phildara kupię nową włóczkę, będę miała wiarygodny pretekst! (od kiedy to potrzebujemy preteksty do kupowania nowej włóczki?!... ~^V^~)
I liked it when I saw this version by Knotty-knitter (link to Flickr), I would also like it in green, preferably tweedish. I thought about using the dark green wool I used to knit Greenland from VK last year, but it's a pity to frog so much work, especially when the sleeves came out perfect and I finished 75% of the body, and got stuck on the very top part... Maybe I will finish it one day, and I'll buy some new yarn for the Phildar sweater, I'll have a credible excuse! (since when do we need an excuse to buy yarn?!... ~^V^~)

12 comments:

  1. Uwielbiam Cię w zieleniach - wyglądasz w nich fantastycznie :-)

    ReplyDelete
  2. Już nigdy nie biorę się za szale (nie licząc clapotisa ) bo dłubię dłubię i dlubię i nie mam nic do pokazania a Ty bach! już chyba z 5 rzeczy w tym czasie wydziergałaś! Ślicznie Ci w tym golfiku, zarazzapisuję sobie linka do wzoru :) Z mojej strony presji nie czuj, ja sobie szyję zupełnie na żywioł bez zaglądania do literatury fachowej. Wszystko co uszyjesz na pewno mi się spodoba, tylko czy ja aby na pewno Cię tym pocieszyłam hm...
    Zapomniałam ostatnio napisać, że tunika boska!

    ReplyDelete
  3. Faktycznie, zielenie wyjątkowo podkreślają Twoją urodę. Golfik to taki pewniak, pasuje do wszystkiego. Ten sweterek z Phildara fajny ale w wersji z Ravelry, oryginał jakoś mniej piękny. Kurczę, co do ubranek to mam lekkie wyrzuty sumienia, ale wierz mi , że żadna z nas nie chciała abyś poczuła taką presję. A poza tym to będę pierwsze ubranka więc jakby co to ma prawo coś Ci nie wyjść (chociaż znając Ciebie wątpię). Nie przejmuj się nasza opinią tylko rób co swoje. Uściski serdeczne.

    ReplyDelete
  4. Asiu w zieleniach prezentujesz się świetnie! Zmodyfikowany podoba mi sie o wiele bardziej niż sama inspiracja, nikt Ci nie uwierzy że to produkcja domowa ;))))))
    009 w wersji Knotty też jest o niebo lepszy :))) ...i znowu wodzą człowieka na pokuszenie ;))))

    ReplyDelete
  5. odjechany! cudnie zielony :)))
    i phildarowe też fajne. lubię takie:)
    cały czas patrzę na scenerię za Twoim oknem (pamiętam o sąsiedzie maniaku sadzenia, pamiętam:) i jakoś tak nie mogę wyjść z podziwu, że na Ursynowie bywa tak "nie miejsko". dla mnie ta część miasta to tylko bloki i dziwna numeracja ulic:)))

    ReplyDelete
  6. Don't feel bad about clothes for your dollfie-it took me over a year to make clothes for my pullip-i realize there are people looking forward to your creations (me too!) and no one was looking for me to make anything so i had no pressure but either way i am sure your first creations will be wonderful!
    I like your new sweater-perfect spring top and the simplicity of it would go great with like a busy patterned green skirt or even just a pair of jeans (or your green pants)
    I say new yarn for Phildar pattern-great pattern too i can see why you like it cause i like it too lol

    ReplyDelete
  7. i znow prostota wyglada rewelacyjnie..a kolor dla ciebie wprost idealny..sliczny golfik..pieknie wygladasz ..zadowolona jestes coz wiecej chciec?...haha napewno kolejnego sweterka:)..rezlizacji wszystkich twoich wspanialych pomyslow zycze..pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  8. Elianowy golfik jest uroczy , bardzo Ci do twarzy w tym kolorku:)
    Ubranka dla lalek napewno z Twoich rąk wyjdą cudne , w końcu to maleństwa i tyle możliwości:))
    Inspiracja Phildarowa jak najbardziej świetna.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  9. jaki śliczny golfik :D
    Piękna zieleń, a Tobie jak w nim pięknie.
    ile Ci poszło eliana na to prościutkie cudo?
    Wracam do moich rozgrzebańców, bo znowu dopisze sobie coś do kolejki

    ReplyDelete
  10. That green colour looks great on you :) Good use of the yarn!

    ReplyDelete
  11. Sweterek jest śliczny. I faktycznie, w zieleniach Ci do twarzy. Jeśli to na podstawie Twojego pierwszego sweterka na drutach, to może nie jest bardzo trudne? Chciałabym w końcu zrobić coś, z czego byłabym zadowolona. Na razie zatrzymuję się w pewnym momencie i dalej nic mi nie wychodzi. Dla mnie to pewnie sweter powinien składać się z kwadratów. Nic to, pocieszę się widokiem tego, co inni tworzą.

    ReplyDelete
  12. The sweater looks really good on you :-)

    ReplyDelete