Thursday, September 03, 2009

Mamy rękawy / We have sleeves

Fanaberio, zupa wcale nie jest kwaskowata, wręcz jest słodkawa, a to zależy zapewne od dużej ilości marchewki, nie wspominając o tym, że upieczone pomidory (oraz papryka) nabierają słodyczy. ~^^~

Lauro
, po pierwsze, jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś utył od pomidora z marchewką, a po drugie, widziałam Cię na zdjęciach i pokojnie możesz sobie trochę utyć. *^v^*

Kalino
, mam nadzieję, że kostka wieprzowa, bo na takiej pomidorowa jest najsmaczniejsza! ^^

***

Skończyłam wczoraj rękawy do Wakacyjnego, chociaż wakacje już za nami i już go chyba nie założę w tym roku, bo lada moment zrobi się za chłodno, a ja go widzę na sobie na plaży, nad morzem. No nic, zobaczymy. Rękawy wyglądają tak (zieleń oliwkowa, znowu zieleń, kto by pomyślał?... *^v^*):
Last night I finished the sleeves of my Wakacyjny sweater, although I don't think I'll be wearing it this season because Summer is almost over and the chilli days will come any minute now, and in my mind's eye I can see this sweater worn on the beach. Here are the sleeves (olive green, green again, who would have thought?... *^v^*):


***

A tak w ogóle, to Fastryga się zepsuła...

Kupiłam włóczkę w sklepie fastryga.pl i dodatkowo poprosiłam o próbki dwóch włóczek, które rozważam na moją wyśnioną sukienkę: Shetland i Trachtenwolle. Dostałam... dwa zwitki luźnych niepodpisanych nitek.



O ile jeszcze w przypadku włóczki Shetland jest oczywiste, która próbka oznacza którą włóczkę, bo kolorystyka jest niewielka i zdecydowana, to patrząc na Trachtenwolle jestem w kropce... Bo ta włóczka występuje tylko w odcieniach kremu, szarości i melanży, za to w różnych kombinacjach i właśnie zależało mi na tym, żeby otrzymać podpisane numerkami kawałki nitek, bo patrząc na stronę Fastrygi nie mogłam dokłanie określić odcieni. A dostałam pęczek nitek "zgadnij se sam" i poczułam się potraktowana na odczepnego!

10 comments:

  1. Właśnie,właśnie...takiego smaku oczekuję po pomidorach pieczonych w piekarniku.
    Polecam również pieczone pomidorki, zalane olejem z czosnkiem z dodatkiem bazylii. Są zachwycające do kanapek i zup.

    A te próbki to porażka...

    ReplyDelete
  2. O jaki fajny przepis Fanaberio. Wypróbuję. A co do próbek. Nie do pomyślenia u Uli lub Laury.Prawdziwy szok. Wodocznie nie zależy im na klientach:(

    ReplyDelete
  3. Wczorajsza zupka wygląda znakomicie i pewnie tak samo smakuje. Uwielbiam smak pieczonych pomidorów i papryki też, ślinka mi leci po prostu.

    Jeśli chodzi o próbki, to rzeczywiście FASTRYGA wykazała się kompletnym brakiem profesjonalizmu, nie dba o klientów, oj nie...:(

    ReplyDelete
  4. rękawki są urocze! jaka to włóczka? piękny kolor.

    a cóż ta Trachtenwolle taka cienka jakaś?? kupiłam sobie cały zapas tej http://www.fastryga.pl/p/pl/1576/trachtenwolle.html i jestem strasznie niezadowolona:( nie lubię grubych włóczek, a to jest conajmniej na druty 5 lub nawet dla mnie, ciasno robiącej, na szóstki. więc leży nieruszone 6 czy 8 motków:/
    jeśli byś się zdecydowała na ten akurat kolor, to chętnie odsprzedam.

    ReplyDelete
  5. Nice sleeve :) it does look like a beachy summer sweater but still lovely.
    I see you are looking at yarns for a new project :)

    ReplyDelete
  6. Głupia sprawa z tymi próbkami. :/ Za to rękawy wyglądają bardzo wakacyjnie, a pogoda we wrześniu często bywa jeszcze całkiem ciepła, więc jest nadzieja dla sweterka!

    ReplyDelete
  7. Tak więc: zupa wygląda smakowicie , tym bardziej ,że ja uwielbiam wszelkie odmiany i smaki pomidorowej( czasem sama jadam bo nikomu nie smakuje). Pieczone pomidorki też:)) i też sama jem( bo moi domownicy jacyś tacy bezgustowni są , tylko tradycyjne smaki im odpowiadają:))

    Próbki- no faktycznie też bym się zdenerwowała , jakoś tak na odczep się zrobione.

    A rękaw bardzo ciekawy...
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  8. Zupa na pewno smaczna bardzo, ale te RĘKAWY to dopiero smakowicie wyglądają!!! Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę całość! :)
    A z próbkami faktycznie... porażka.

    ReplyDelete
  9. Pierwszy raz coś takiego widzę, nie spotkałam się z takim traktowaniem w żadnej pasmanterii, porażka na całego. Rękaw zapowiada się bardzo ciekawie, natomiast kolor jest przepiekny. Przepis na zupę pomidorową inną zapisuję. Uściski.

    ReplyDelete
  10. Halo, halo - wygrałaś u mnie książkę - odezwij się:)

    ReplyDelete