Monday, September 21, 2009

Weekendowy raport / Weekend report

Po pierwsze, w piątek skończyłam czerwono-bordowy sweterek, ale wysychał po blokowaniu do dzisiaj, no i brakuje mi guzików, które planuję kupić w tym tygodniu.
First, on Friday I finished the red-maroon sweater, but it took it till this morning to dry after blocking and I need to buy the buttons this week.

Po drugie, w sobotę sprzątaliśmy nasze stary mieszkanie pod wynajem, i znaleźliśmy pudło pełne niesamowitych zdjęć rodziny Roberta, niektóre baaardzo stare, niektóre z lat 60-tych i 70-tych, i trochę zdjęć Roberta w dziecięctwie, jak je posegreguję, to pokażę kilka. *^v^*
Second, on Saturday we were cleaning up our old flat to rent it soon, and we found a box full of incredible photos of Robert's family, some of them very old, some of them for the 60-tis and 70-tis, and some of them showing Robert in his childhood. I'll share some of them with you when I sort them out. *^v^*

Po trzecie, ponieważ w nieużywanym od miesiąca mieszkaniu był zaduch, zaraz po wejściu otworzyłam okna na przestrzał i w takim przeciągu pracowaliśmy przez kilka godzin. W związku z tym od wczoraj jesteśmy chorzy, bleee...
Third, just as entered the old flat I found out it was stuffy so I opened all the windows on both sides and we worked in such windy environment for several hours, so now we are both sick, yuk...

Po czwarte, mam dla Was zagadkę - podczas sprzątania znalazłam coś w łazience i nie wiem, do czego to służy, a jestem ciekawska więc chciałabym wiedzieć. Jest zrobione z plastiku, potrafi samo stać, ma napis Oriflame, ale na ich stronie nie znalazłam niczego takiego. Nie można niczego na tym zawiesić, bo spada, nie można się tym podrapać po plecach (nasze pierwsze pomysły...^^), najlepiej zahaczyć tym inną osobę za szyję i przyciągnąć do siebie, no ale czy rzeczywiście ktoś wymyślił takie narzędzie?... *^v^*
Uwaga, to nie jest konkurs i nie podam prawidłowej odpowiedzi, bo jej nie znam, dlatego pytam Was, może ktoś wie. ~^^~

Fourth, I have a riddle for you - during cleaning up I found something in the bathroom and I don't know what's it for (and I'm curious so I would like to know). It's made of hard plastic, it can stand on its own, it has "Oriflame" written on it but I checked their website and there is nothing like it there. You cannot hand anything on it because it falls down, you cannot scratch your back with it (our first ideas...^^), the best usage for it is to catch another person by the neck and bring her/him towards yourself, but I doubt anyone invented this thing for such use... *^v^*
So, it's not a contest and I won't be giving you the correct answer, because I want you to tell me, what it is. ~^^~


Po piąte, w sobotę zaczęłam dziergać sukienkę i bardzo dziwnie się czuję, kiedy widzę na kanapie moją robótkę w kolorze szarym... ^^
Fifth, on Saturday I started to knit my dress and I feel rather weird when I see my knitting in grey on the couch... ^^

Po szóste, wczoraj wchodzę na stronę Ani a tam wyróżnienia dla mojego bloga (między innymi), co mnie bardzo ucieszyło! *^v^* Nie przekazuję ich nikomu w szczególności, bo należą się wszystkim z listy blogów, które czytam.
Sixth, yesterday I visited Ania's blog and I found two awards given to my blog there, which made me very happy! I won't be listing new blogs for these awards because I'd have to write here my blogroll list.


Po siódme, bardzo dziękuję za słowa otuchy co do tworzenia stroju dla Rori!

Seventh, thank you very much for you support on creating outfits for Rori!

Fiubzdziu, w kwestii szerokości cieniutkich paseczków - paseczki muszą być dość cieniutkie, takie powiedzmy 1 lub 2 mm, znalazłam już kilka tkanin w szersze biało-czarne paski, ok. 5 mm i szersze, ale właśnie o to chodzi, że lalka jest dużo mniejsza niż człowiek, więc materiał na jej sukience też powinien mieć dużo mniejszy wzór. Dzisiaj przyszło mi do głowy, że to mogą być również czarne kropeczki! ~^^~

Lauro
, skoro boisz się horrorów z lalkami, to jest wiele innych do wyboru, na przykład w zeszły czwartek obejrzałam pod rząd czwartą a potem drugą część "Obcych", a przy tym prawie skończyłam sweter na drutach (wykańczałam go w piątek). *^v^*

Kocurku, ja też lalek nie lubiłam aż do... hm, teraz! ~^^~ Jako dziecko wolałam misie i klocki, dopiero będąc nastolatką bawiłam się Barbie, ale jakoś krótko i bez przekonania. Co do Kashmiru, nie poddawaj się! Jak się wsysło, to pewnie po zblokowaniu na mokro się rozejdzie. ^^

Przemku
, z horrorów to ja uwielbiam azjatyckie, ale tylko w wersji oryginalnej, nie amerykańskie przeróbki!

PJ, they aren't unfortunately! I remember some years ago when we were looking for a new car and visited several used car dealers, one of them had a beautiful dark green Dodge Ram with the cream leather inside!... I even sat in it for a while and didn't want to leave! *^v^* But it was way too expensive for us and it had a huge engine which made it way too expensive as far as gas is concerned. Still, a girl can have her dreams! *^v^*

7 comments:

  1. No, no... a bo ja wiem co to może być? może taki hak co to miał owy "Candyman" z horroru, a to by się zgadzało, hak, łazienka :D.
    szybko pokaż kawałek zaczętej sukienki ! :)

    ReplyDelete
  2. Pojęcia nie mam do czego może służyć to zielone ustrojstwo. Ale strasznie mnie zaintrygowało, poszperam więc w sieci, wygrzewając się pod kołdrą, bo ja tez złapałam jakieś paskudne przeziębienie. Mam nadzieję, że to nie świńska grypa tylko zwykły katar ;o/ Chyba czas na herbatkę z rumem!

    ReplyDelete
  3. Może to służy do sięgania po coś, kiedy jesteś w wannie? Np. ręcznik?

    ReplyDelete
  4. A może kiedyś to miało inną formę, tylko jest niekompletne, bo jakaś część, odpadła i się zgubiła? Np. Mogło mieć coś zamocowane na tym takim haczyku. Np. coś obrotowego do masażu? Nie wiem, tak wymyślam tylko :)

    ReplyDelete
  5. mnie się to kojarzy z takim człowieczkiem-ilustracją do nowhere man beatlesów
    ale wiem że toi nie to i jak pomyślałam to wymyśliłam, że to miało magnes i było podstawką do mydła (kiedyś takie coś sprzedawali, drugi magnes wkręcało się w mydło i ono sobie wisiało w powietrzu, co miało swoje dobre strony

    ReplyDelete
  6. Ja też mam wrażenie, że to coś jest niekompletne.
    A ten patent z magnesami w mydle pamiętam ze szczenięcych lat i szczerze tego nienawidziłam, na szczęście u mnie w domu tego nie było:(

    Ale, ale...pokaż czerwone jak najszybciej. Bardzo, bardzo ciekawa jestem także Twojej wyśnionej sukienki~_*.

    ReplyDelete
  7. Problem w tym, że nie wygląda na to, żeby tu czegoś brakowało. To jest w całości odlane z plastiku bez żadnych śladów mocowania etc. Tylko ta żółta końcóweczka jest osobną, ale mocno przymocowaną częścią. I jeszcze: to jest taki plastik o pewnej sprężystości i dość wysokiej jakości - twardy, ale dobrze leży w ręce. Przypomina mi w dotyku kolbę od nowoczesnego pistoletu, taką antypoślizgową ale dobrze "lgnącą" do ręki. No i to jest duże, czego nie widać na zdjęciu. O ile pamiętam wysokość "dynksa" to jakieś 30cm.

    ReplyDelete