Sunday, December 19, 2010

Jesień w Walii / Autumn in Wales

Makajko, ja po niemiecku nie bardzo, ale z obrazków i na zdrowy rozum wychodzi, że piętę robi się łatwiutko, dziergając po prostu część oczek tam i z powrotem, nie dookoła, a reszta skarpetki (podbicie) wisi sobie nieruszana. Nawet nie wiem, czemu przełożyłam skarpetki na pojedyczny drut do zrobienia pięt, jakoś tak odruchowo. ~^^~

Z Modern Top Down Knitting ja bym zaczęła od tej jasnej sukienki z okładki, a potem zrobiłabym tę czerwoną (tylko w innym kolorze, może błękit?). W każdym razie książka wylądowała na mojej wishliście na Amazonie.

Edi, mężowi wybrałam (według jego wytycznych - "najlepiej sam ściągacz..." ^^) taki model z japońskiej książki Everyday Sweaters for Men (for Men いつものセーター) by Nihon Vogue (日本ヴォーグ社), coś tam się dzieje na przodach, jest ściągacz po skosach, więc nie umrę z nudów *^v^* :


Kocurku, dziękuję za link do nabierania oczek na skarpetkę, kiedyś to znalazłam i zgubiłam, nie próbowałam jeszcze, ale wygląda bardzo rozsądnie.

***

Jaka jesień, skoro zaawansowana zima?...
Ale na moich skarpetkach jesienne kolory, stąd nazwa skarpet.
What Autumn, when it's Winter outside?...
But my socks are in Autumn colours, hence the name.





Wzór/Pattern: Welsh Country Socks ("Folk Socks" Nancy Bush)
Włóczka/Yarn: Wool Yarn Art, 94 g brązu/brown, troszkę rudego/a bit of rusty orange
Druty/Needles: 2,5 mm


Wydłużyłam trochę skarpety, chociaż nie są to całkowicie podkolanówki, tak więc trochę sobie poprzeliczałam oczka i zaczynałam z większą ilością niż we wzorze. Zmieniłam też piętę na wzmocnioną.
I made them longer than in the pattern, although didn't reach the knees, so I had to fiddle with the number of stitches. I also changed the heel.




Skarpety są miękkie i przyjemne, ciepłe i wygodne. *^v^*
The socks came out soft and nice to the skin, warm and comfy. *^v^*



Włóczka YarnArt Wool okazała się bardzo wydajna, na parę prawie podkolanówek wystarczyło mi 94g ciemnego brązu. A ponieważ na Estońskie kupiłam dwa czarne motki a już widzę, że zużyję najprawdopodobniej około 80g, to pozostałe 120g mam w zapasie na kolejną parę skarpet! ~^^~ Może zrobię sobie czarną cieńszą wersję Highland Schottische Kilt Hose? (W ogóle przy moich nogach powinnam pozostać przy ciemnych kolorach, żeby je optycznie wyszczuplić... ^^)
Yarn Art Wool turned out to be quite efficient, I used 94g of dark brown for a pair of long socks. And because I bought two black skeins for the Estonian socks (and I'll probably use up about 80g of it), I'll have 120g for another pair of socks! ~^^~ I might knit the thinner version of Highland Schottische Kilt Hose's? (I should stick to dark colours with my legs, they may look thinner in dark shades... ^^)



8 comments:

  1. piękne prawie podkolanówki, świetnie komponują się ze spódnica i kozaczkami, mniej podoba mi się wersja z krótkimi kozaczkami(botkami) ale ja generalnie nie lubię tego typu butów, wydaja mi się ciężkie do aranżacji

    ReplyDelete
  2. Ja się uzależniam od ciepłych skarpetek, jak tylko temperatura spada poniżej zera, i jak tak patrzę na Twoje, to zaraz mnie nachodzi myśl, że właściwie przydałaby mi się jeszcze jedna para (albo dwie...).

    ReplyDelete
  3. Tak, ja też tak wydumałam, nawet myślę o agrafce , żeby te oczka wywalić. Ale , jak dojdę do tego miejsca na pewno się odezwę. I tak jesteś kochana. Prekursorko. I mnie, taką zagorzałą używaczkę 4 drutów przekabaciłaś:-)
    Śliczności nóżki w kolanówkach.
    Bajeczka. Ciepło i pięknie. Córka mnie uświadomiła, ze to teraz bardzo modne.
    Pozdrawiam bardzo podziwiając.
    KOta przytulić ode mnie proszę.

    ReplyDelete
  4. Olala! Ale świetne skarpety zrobiłaś. Z butami wyglądają rewelacyjnie :)

    ReplyDelete
  5. kurczę, chyba muszę spróbować zrobić skarpety. Inspirujesz, Kobieto!
    a zdjęcia dwóch skarpet na jednym drucie to był dla mnie szok! :D

    ReplyDelete
  6. Świetne kolory i bardzo fajnie wyglądają, faktycznie kusisz tymi podkolanówkami, oj kusisz. Jeśli chodzi o sukienki to ja też na pewno tą z okładki ale najbardziej podoba mi szara, z dekoltem typu carmen. Bardzo fajny model wybrałaś dla Roberta. Serdeczności.

    ReplyDelete
  7. Fajne takie podkolanówki :) Jak aszkoda że ja takich nie potrzebuję :(
    Swoją drogą, masz bardzo fajne botki, nigdy mi się nie podobały buty tego typu ale Twoje są śliczne :)

    ReplyDelete
  8. Bardzo botki mi się spodobały:-)

    Bardzo fajny blog
    Pozdrawiam
    www.retrostyl.blogspot.com

    ReplyDelete