Thursday, December 18, 2008

Akando

Myszoptico, wcale nie wyszłaś na zołzę! Ja tylko tak napisałam dla Twojej wiadomości, jakbyś jednak chciała tę czerwień, bo jeszcze jest. *^v^*

Sprężyno, laleczka Jiao ma 58 cm wysokości i jak na lalki tej wielkości jest stosunkowo tania, bo kosztuje 415 dolarów (plus 50 dolarów za przesyłkę i ewentualnie 22 % cło+VAT naliczony w Polsce), a piszę, że jest tania, bo w tej cenie mamy: gołą lalkę z makijażem (zazwyczaj są bez, to wydatek 60 dol), parę oczu (zazwyczaj trzeba je kupować osobno, 20 dol) i stojaczek (nigdy nie ma, trzeba osobno, 50 dol). Dodatkowo trzeba zamówić perukę, ubranko i buty. Normą jest, że lalki 60 cm są sprzedawane golutkie, bez makijażu, oczu, peruki i ubranka za ok. 500 - 600 dolarów. ^^

Opakowana, ja nie mówię o misiach, bo wiadomo - misie są święte! Misiowi nigdy w życiu jako dziecko dwuletnie nie urwałabym ucha czy wydłubała oko, a lalce - owszem, bo miś był od przytulania, a lalki od zobaczenia, co jest w środku! *^v^*

Antosiu, ja też się nie bawiłam dopiero teraz chcę się bawić. ^^ A fascynować też się możesz, nawet nie mając jeszcze lalki z rozrzewnieniem i prawdziwą przyjemnością przeglądam strony z lalkami, zdjęcia robione przez ich właścicieli, porównuję modele i stylizacje. I tak ich wszystkich nie będę miała, na razie zbieram pieniądze na jedną laleczkę, mam w dalszych planach jeszcze ze trzy, cztery, a co z tych planów wyjdzie - zobaczymy, bo to jednak spory wydatek i te lalki zajmują dużo miejsca, więc to też trzeba wziać pod uwagę planując kolekcję. Ale popatrzeć zawsze miło. *^v^*

***

Dziś znowu o lalkach, bo nie mam nic robótkowego do pokazania. ^^
Today I'm again talking about dollfies, because there is nothing crafty finished here. ^^

A w zasadzie o jednej szczególnej lalce - o modelu Akando firmy IppleHouse. Jest to lalka chłopiec, wysokości 70 cm, i ma niesamowite ciało! Zazwyczaj ciałka lalek są mało uszczegółowione, owszem, cechy płciowe są zaznaczone ale bez przesady, a ciałka chłopięce są przeważnie dość anemiczne, chude na wzór japońskich bishonenów. Ale nie Akando! ^^ Jest wyrzeźbiony w taki sposób, że ma dokładnie zaznaczone mięśnie i w zasadzie trudno go nazwać "lalką chłopcem", raczej "lalką mężczyzną". A piszę o nim dlatego, żeby pokazać Wam niesamowite możliwości ustawienia tej lalki do pozowania do zdjęć (a nie oszukujmy się, o piękne zdjęcia lalek chodzi w tym całym kolekcjonerstwie! *^v^*).
To be precise, I want to show you one special doll - model Akando by IppleHouse. It is a boy doll, 70 cm tall and it has a great body! Usually dollfie's bodies are not very detailed, of course there are the sex parts visible but not too exaggerated, and boy's bodies are rather anemic, slim, very bishonen-like. But not Akando! Its body is sculpted in such a way that you can see every muscle and you cannot call it a "boy doll", rather a "man doll". And I wanted to mention this doll to show you its possibilities to pose for the photos, because to be frank, that's the main reason for doll collecting - to take beautiful pictures of them! *^v^*

Poniżej kilka zdjęć właścicielki Jenny Nemesis, całą sesję znajdziecie tutaj.
Below you will find some of the photos taken by the owner Jenny Nemesis, the whole photoshoot is here.

Na początek przystojna buzia ^^:
A handsome face for a start ^^:

A dalej możliwości, jakie dają specjalne połączenia w ciele i kończynach:
And then the possibilities guaranteed by the special joints in the body and hands/legs:





I zdjęcie dla wszystkich kobitek na osłodę przedświątecznego szaleństwa sprzątania i zakupów!... *^v^*
And the photo to make our time before Christmas, full of shopping and cleaning, more pleasant! *^v^*

4 comments:

  1. I cant get over how realistic these dolls look!

    ReplyDelete
  2. Ooo takiego przystojniaczka to i ja bym chciala. Tylko moj Marek bylby zazdrosny jakbym wicej czasu powiecala lalce niz jemu. Moze go to zmobilizuje do zrzucenia brzucha, choc na taki szesciopak, jaki ma lala nie mam co liczyc.

    Ja porzadkow swiatecznych nie robie. Swiat w sumie nie obchodze juz od kilku lat. Pakuje walizki i jade wygrzewac stare kosci w czasie kiedy wszystkie panie domu beda ogarniete goraczka sprzatania i gotowania. Bede was wspierac duchem ;o)

    Aha, bardzo mi sie podobal sposob w jaki poznalaz meza. Ale kolega chyba nie byl zbyt zachwycony ;o)

    ReplyDelete
  3. Nie liczę na to, ze laleczka zmusiłaby Marcina nawet do odrobiny wysiłku w celu nabycia takiego ładnego kaloryferka.
    Też się uśmiechnęłam czytając jak poznałaż męża :) Kolega się już do Was odzywa ? :)
    Majka misiom też nic nie robi, no właściwie robi - ślini je :/

    ReplyDelete
  4. http://www.dragonflyworks.nl/gallery/originaldolls.htm

    wlasnie natknelam sie na ta stronke. Ciekawe te lale, troche jakby schorowane. Nie takie slicznosci jak te, co pokazujesz u siebie.

    ReplyDelete