Friday, November 25, 2011

Piaskowiec / Pound cake

Sloneczko, dziękuję za link, oczywiście znam tę publikację. Jestem fanką pierwszej części i wyczekiwałam wydania drugiego tomu, a na Ravelry co kilka dni sprawdzam, czy pojawiły się już zdjęcia wszystkich 80 modeli. ~^^~

***

Normalnie koniec świata - z własnej woli wstałam dzisiaj o 8:03 i cały czas jestem na nogach! ~^^~ Dzień jakiś taki strasznie długi, dopiero 14:00 a ja zdążyłam zrobić masę rzeczy, chociaż czuję, że oczy mi się kleją i nie wykluczam popołudniowej drzemki. ^^ Na przykład, upiekłam ciasto.
It's the end of the world as I know it - I got up today at 8:03, at my own will! ~^^~ The day seems very long, it's only 2 pm and I've done so much, although I cannot promise I won't have an afternoon nap because I'm starting to feel sleepy now. ^^ For example, I baked a cake.

O ile pieczenie potraw wytrawnych wychodzi mi całkiem nieźle, to z ciastami mam problem. Kiedyś tłumaczyłam to sobie starą źle działającą kuchenką, ale od czasu przeprowadzki i zakupienia nowoczesnego piekarnika nie mam już tej wymówki. Dlatego postanowiłam wreszcie dać sobie wyzwanie i nauczyć się piec pyszne ciasta najróżniejsze. Na początek robię małą rozgrzewkę prostymi klasycznymi przepisami - w zeszły weekend spożytkowałam jabłka na szarlotkę a dzisiaj upiekłam ciasto piaskowe z dodatkiem kremowego serka według przepisu Marthy Stewart.
I am quite good at baking meat or other non-sweet dishes, I have some problems with cakes. I used to say that it's my old oven's fault but after we moved and bought a modern one, I don't have that excuse anymore. That's why I decided to finally challenge myself and master cake baking. I started with some easy classics - last weekend I made and apple pie and today - cheese cream pound cake according to Martha Stewart's recipe.

Tak, nie ukrywam, że inspiracją jest seria "Martha piecze" pokazywana właśnie na KuchniaTV, nagrywam każdy odcinek i spisuję przepisy, żeby wypróbować jeden po drugim. Mogę się śmiać do rozpuku z programów Marthy, w których pokazuje głupiutkie ozdóbki z filtrów do kawy *^v^*, ale ta seria o pieczeniu ciast jest naprawdę sprytnie pomyślana - znajdziemy w niej komplet klasycznych łatwych i trudniejszych przepisów, z omówieniem różnych technik i kruczków cukierniczych.
Dodatkowo wczoraj znalazłam tego bloga i zakochałam się w wypiekach Rosie i jej dekoracjach, toż to małe dzieła sztuki! ~^^~
Yes, I won't deny that my current inspiration is "Martha bakes" tv series, I record each episode and write down the recipes to try them one by one. Well, I can laugh at the regular Martha's programmes when she teaches everybody how to make silly coffee filter decorations *^v^*, but the baking series is really helpful and well thought through, there are a handful of classic easier and more difficult recipes and some baker's techniques and twists.
Additionally, yesterday I found this blog and I fell in love with Rosie's cakes and her decorating skills! ~^^~

Do piaskowca użyłam połowę proporcji (Martha zawsze robi ciasta na pułk wojska!... *^v^*) i piekłam ciasto do suchego patyczka, co zajęło mi 45 minut. Po kilkuminutowym ostudzeniu polałam ciasto lukrem z cukru pudru, soku i skórki z cytryny. Jest tak obłędnie pyszne, że coś mi się wydaje, iż ta jedna blaszka nie wystarczy na cały weekend i będę piekła nowe ciasto na niedzielny podwieczorek... ^^
To make the pound cake I used half the ingredients (Martha always makes huuuuge cakes!... *^v^*), and I baked it 45 minutes. After a few minutes of coooling down on a rack I covered it with sugar/lemon icing. It's so incredibly tasty that I think it won't be enough for the whole weekend and I'll be baking something new for the Sunday dessert... ^^


Do ciasta zaparzyłam sobie herbatę Rum z cytryną w mojej ukochanej filiżance z japońskiej porcelany, którą dostałam wieki temu od przyjaciółki. ~^^~
I made myself a cut of black Rum & lemon tea in the Japanese china cup I got from my best friend ages ago. ~^^~
***

Jakie macie plany na weekend?
What are your plans for the weekend?

Ja zostaję sama na sobotę, bo mąż idzie na pieszą wyprawę, w którą zabierze upieczony kulebiak z mięsem i grzybami (ciasto drożdżowe właśnie mi pięknie wyrasta), a ja zamierzam troszkę robić na drutach, uczyć się japońskiego i myśleć o niebieskich migdałach! *^v^*
I'll be home alone tomorrow because my husband is going for some trekking with friends so I have to bake him something to eat during the walk (yeast dough is rising in the kitchen as I write this, it will be filled with onion/meat/mushroom mixture). I'm going to knit a little, learn Japanese a lot and dream big! *^v^*


PS.: Jadłam wczoraj najświeższą, najpyszniejszą rybę, jaką jadłam kiedykolwiek! (gatunek - witlinek) Mąż ją znalazł i kupił (za grosze!), a ja ją wyfiletowałam i usmażyłam we frytownicy, i była boska!!! (a Rysiek dostał skrawki i wcinał, aż mu się uszy trzęsły! ^^) Teraz marzę o porządnym nożu do filetowania, chyba to będzie mój pierwszy zakup zaraz po pensji w grudniu. ^^
Oczywiście nie mam zdjęć, bo tak szybko ją pożerałam, że nie było czasu, ale muszę się podzielić informacją, że odkryliśmy w Warszawie źródło świeżych ryb morskich! *^v^*
Jeśli będzie zapotrzebowanie, to się nim podzielę.

6 comments:

  1. Zaciekawiło mnie to źródło świeżych ryb morskich :D

    Co do ciast - uwielbiam piec. Zawsze mi ciasta się rewelacyjnie udawały, mówiąc nieskromnie :D ale od kiedy zmieniłam wynajmowane mieszkanie i rzeczą nabytą tam była stara okropna kuchenka, przestało mi wychodzić jakiekolwiek ciasto! Albo się paliło, albo zakalec w środku albo w ogóle nie rosło.. Przestałam piec i bardzo mnie to smuci, bo od czasów nastoletnich uwielbiałam :(

    ReplyDelete
  2. Joasiu, to bardzo proszę o ten namiar na ryby,:))

    ReplyDelete
  3. zazdroszczę Ci tej wolnej soboty ;_;
    ja pomijając parę wolnych chwil z rana mam przed sobą sprzątanie.

    Pocieszające: też jutro coś piekę :3

    ReplyDelete
  4. Ciasto wygląda przepysznie, nic dziwnego, że znika błyskawicznie :)

    ReplyDelete
  5. Oh, sweet goodness! Looks like you could SELL things like that ;) The creamcheese cupcakes and pound cake...I think I just gained a pound :) Hello from Colorado USA!

    ReplyDelete
  6. Proszę o namiar na ryby, nie narzekam na zaopatrzenie w lokalnym Auchan, ale może gdzieś jest jeszcze lepiej :-)

    ReplyDelete